Oczyszczanie umyslu
#41
Napisano 2006-01-26, godz. 18:35
zniszczone ziarenko piasku
którego nikt już nie pokocha
którego nikt już nie skrzywdzi
los?
zabrał mu uśmiech
otarł wszelką łzę
szukam go
w ciemnościach
na skraju czasu
tam gdzie wieczność
ma swą przepaść...
#42
Napisano 2006-01-26, godz. 20:22
A serce, a rozum nic Ci nie podpowiadają ?Ja tylko przez 9 miesiecy miałem pranie mózgu ale do dzisiaj nie wiem czy na przykład głosowac czy isć na sylwestra itd, jak sie odnieść do NT w którym sa przytaczane słowa(np przez Piotra) ze ST że ludzie beda wzywac imienia Boga. Jesli imieniem Boga jest imie Jahwe czy Jehowa to rzeczywiscie tylko SJ go wzywają (a i chyba rastafarianie) itd itp...
Pracę przywrócenia twojej osoby jej samej i nie bójmy się stwierdzić...społeczeństwu, musisz chyba wykonać przede wszystkim sam. Czyż nie należy Ci się osobista satysfakcja z oczyszczonego samodzielnie umysłu? Matka Strażnica Ci w tym nie pomoże.
Naszemu kumplowi z forum napisałem niedawno coś takiego:
Pozdrawiam, Bellastar"...Być może będzie Ci dane, kiedyś w to uwierzyć, widząc jak radować się będzie serce moje z tego, że Ty wreszcie otrząsniesz się Panie Yogiii i staniesz pewnie na nogach z twardą świadomoscią oddzielenia ziarna od plew.
Wtedy nietrudno Ci będzie zrobić z tych plew właściwy użytek. Ja na przykład, staram się spożywać je regularnie na przczyszczenie przewodu pokarmowego, pod postacią otrąb, dostępnych w obrocie handlowym..."
#43
Napisano 2006-01-31, godz. 16:39
zniszczone ziarenko piasku
którego nikt już nie pokocha
którego nikt już nie skrzywdzi
los?
zabrał mu uśmiech
otarł wszelką łzę
szukam go
w ciemnościach
na skraju czasu
tam gdzie wieczność
ma swą przepaść...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych