To trzeba pokombinowaæ specjalne plakietki,bo mo¿na mieæ problemy zwej¶ciem na "obiekt",a jak pójdziesz z odstêpca ,to mo¿e ,byæ afera.Iszbin toprzerabia³ wzesz³ym roku.Fajnie by by³o siê tak w pare osób wybraæ poobserwowaæ na te kongresy w przysz³o¶ci BY³by powód by siê popoznawaæ w 3D
Spotkania ze ¦wiadkami Jehowy
#41
Napisano 2006-03-04, godz. 12:33
#42
Napisano 2006-04-09, godz. 16:12
Ps. Przepraszam, czas sie przedstawic, czytuje was namietnie od jakigos czasu i praktycznie sie nie odzywam, bo coz... Nie mam pojecia o tym wszystkim.
Ale lektura Waszych postow jest zachwycajaca gratka... Czasami parskne ze smiechu w ekran (ku zdumieniu mojego partnera) czasami nastawiaja mnie bardzo sentymentalnie ... Takie pokrecone zwichrzone, nie pozbawione humoru ludzzkie zycie w pigulce.
Corall - rodzaju zenskiego
#43
Napisano 2006-04-10, godz. 18:11
My siê z nock± wybieramy do Poznania na kongres miêdzynarodowy. Nie sadzê te¿, ¿eby kto¶ nie wszed³ bez plakietki. Ile razy mia³am plakietkê gdzie¶ w kieszeni i ubiera³am dopiero na stadionie. Najwy¿ej powie siê, ¿e jeste¶my zainteresowanymi i przyjechali¶my z drugiego koñca Polski. Nie sadzê, ¿eby kto¶ nas zawracal z powrotem z powodu takiej b³ahostkiFajnie by by³o siê tak w pare osób wybraæ poobserwowaæ na te kongresy w przysz³o¶ci BY³by powód by siê popoznawaæ w 3D
Pozdro
#44
Napisano 2006-04-11, godz. 06:11
Z tego,co wiem,to w tym roku przewidziana jest akcja rozdawania zaproszeñ na te zgromadzenia,wiêc pewnie takie zaproszenie bêdzie mog³o byæ "biletem wstepu" na stadion.Na pewno uda wam sie zdobyc takie "bileciki".Pozdrawiamcze¶æ corall
My siê z nock± wybieramy do Poznania na kongres miêdzynarodowy. Nie sadzê te¿, ¿eby kto¶ nie wszed³ bez plakietki. Ile razy mia³am plakietkê gdzie¶ w kieszeni i ubiera³am dopiero na stadionie. Najwy¿ej powie siê, ¿e jeste¶my zainteresowanymi i przyjechali¶my z drugiego koñca Polski. Nie sadzê, ¿eby kto¶ nas zawracal z powrotem z powodu takiej b³ahostkiFajnie by by³o siê tak w pare osób wybraæ poobserwowaæ na te kongresy w przysz³o¶ci BY³by powód by siê popoznawaæ w 3D
Pozdro
#45
Napisano 2006-05-16, godz. 18:22
sekciarstwo nie niszczy przede wszystkim jednostek... niszczy podstawowa komorke spoleczna - rodzine... wypaczajac to pojecie do granic i bezczelnie mydlac oczy dla wlasnych korzysci, powodujac cierpienia wielu ludzi i kazac innym ludziom przymykac oczy na to w imie "wiary"...
to jest wlasnie chore... i to trzeba tepic...
natomiast (nie bylo mnie troszke bo maszynista mi zdechl w komputerze) mialem ostatnio wizyte (niby przypadkowo) jednago z braci ze zboru z (rowniez niby przypadkowo) nadzorca podrozujacym... a ludzie ktorzy mnie odwiedzali byli kilkaset metrow od mojego domu ale (rowniez niby przypadkiem) nie przyszli...
straszna dyskusja powstala na temat dlaczego juz nie chodze na zebrania ale tak jak nagle zaplonela tak tez i zgasla jak polecilem braciom do przeczytania "Kryzys sumienia" i zaoferowalem sie, ze im dostarcze... zaproponowano mi ksiazke "¦wiadkowie Jehowy g³osiciele królestwa..."
i o dziwo nie wyra¿ono ochoczej checi lektury mojej ksiazki (fajna mialem zabawe;)
pozdrawiam
#46
Napisano 2006-05-16, godz. 19:07
#47
Napisano 2006-05-16, godz. 19:39
"Religia jest obraz± godno¶ci ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyni±cych dobre rzeczy
i z³ych ludzi czyni±cych z³e rzeczy
¯eby jednak dobrzy ludzie czynili z³e rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#48
Napisano 2006-05-16, godz. 20:35
Pawe³q, jak chcesz pos³ugiwaæ siê materia³ami i jeszcze na dodatek mieæ "roszczenia do racji" to zapewniam ciê, ¿e to bêdzie twoja pierwsza i ostatnia dyskusja ze ¶wiadkami wiem to z w³asnego do¶wiadczenia, po prostu przyszli (fakt ¿e przetrzyma³am ich 3 godziny)...ale wiêcej siê ju¿ nie pokazali, choæ obiecali, ¿e wróc± za tydzieñ.
Wiedzia³am, ¿e to gdzies znajdê a szuka³am dlatego, poniewa¿ przedwczoraj przypadkiem w sklepie spotka³am jednego z g³osicieli, którzy byli u mnie przed rokiem...i nie wrócili. Muszê powiedzieæ, ¿e by³ bardzo mi³y (bo to, jak mi siê wydaje, w ogóle bardzo mi³y i dobrze wychowany ch³opiec). T³umaczy³, ¿e nie odwiedzi³ mnie, bo to ju¿ nie jego rejon...czy teren...nie bardzo wiem o co chodzi...ale mo¿e kto¶, ze ¶wiadków, lub exSJ mi wyt³umaczy. Ale za to zapewni³, ¿e dok³adnie przeczyta³ moje maile (jak by³ g³osiæ wymienili¶my siê adresami) i ¿e chêtnie by na ich temat podyskutowa³ . Powiedzia³am, ¿e nie ma problemu, i ¿e nie musi siê tym rejonem przejmowaæ, bo ja zawsze chêtnie porozmawiam i ¿e oczywi¶cie zapraszam ...no i teraz czekam ...
Pozdrawiam cieplutko
Dosia
#49
Napisano 2006-05-17, godz. 05:44
Dosiu,T³umaczy³, ¿e nie odwiedzi³ mnie, bo to ju¿ nie jego rejon...czy teren...nie bardzo wiem o co chodzi...ale mo¿e kto¶, ze ¶wiadków, lub exSJ mi wyt³umaczy.
Ka¿demu g³osicielowi przys³uguje przypisany obszar dzia³ania, czyli tzw. "teren". Niekiedy jest to ulica, niekiedy kilka domów lub 1 blok. Ka¿dy g³osiciel jest zobowi±zany regularnie opracowywaæ swój obszar. I ka¿dy powinien prowadziæ zeszyciæ z notatkami, szczegó³owo opisuj±c reakcje mieszkañców na g³oszenie.
Jak pewnie wiesz, SJ g³osz± w parach. Je¶li dany g³osiciel zabierze drugiego na swój teren, wówczas tamten... jest na obcym terenie. I tak pewnie by³o z Twoim rozmówc±
Stra¿nica z 15 wrze¶nia 1989, s. 23.
"Ka¿dy mo¿e krytykowaæ, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba siê. Dlatego, maj±c na uwadze, ¿e ewentualna krytyka mo¿e byæ, tak musimy zrobiæ, ¿eby tej krytyki nie by³o, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#50
Napisano 2006-05-17, godz. 06:57
Idê o zak³ad, ¿e ju¿ siê nie pojawi± a w aktach tego terenu osobistego pojawi³o siê ostrze¿enie, ¿eby zwyk³y szeregowy g³osiciel do Ciebie nie puka³ (a nu¿ by siê na Kryzys sumienia skusi³...).ide o zak³ad, ¿e jezeli siê w ogóle pojawi± to tej pozycji nawet do reki nie wezm± ;-)
#51
Napisano 2006-05-17, godz. 11:24
Pozdrawiam cieplutko
Dosia
#52
Napisano 2006-05-17, godz. 11:50
I s³usznie my¶la³a¶, bo g³oszenie "nieoficjalne" te¿ jest mo¿liwe (tzn. obojêtnie gdzie - w pracy, parku...). Ale podzia³ na tereny jest bardzo wygodny dla centralnej biurokracji, bo pozwala ustaliæ zasiêg dzia³ania, jak równie¿... aktywno¶æ samego g³osiciela. Wystarczy spojrzeæ, ile razy w ci±gu roku opracowa³ swój terenDziêki braciszq,... a ja w swojej naiwno¶ci my¶la³am, ¿e po prostu wychodz± z domu i id± przed siebie g³osiæ napotkanym owieczkom ewangeliê...
Pozdrawiam cieplutko
Dosia
Zasady g³oszenia "od drzwi do drzwi" na w³asnym terenie przestrzega siê do¶æ ¶ci¶le. Raczej nie zdarza siê, ¿eby ¶wiadek zacz±³ sobie g³osiæ w ten sposób np. w obcym mie¶cie. No, chyba ¿e rusza z kim¶... na cudzy teren. Strasnie to wszystko zawi³e . Jest w tym jednak i dobra organizacja dzia³ania i metodyka pracy. To trzeba przyznaæ. To zawsze skuteczniejsze od p³omiennych akcji, które tak samo szybko gasn±, jak siê zapalaj±...
Stra¿nica z 15 wrze¶nia 1989, s. 23.
"Ka¿dy mo¿e krytykowaæ, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba siê. Dlatego, maj±c na uwadze, ¿e ewentualna krytyka mo¿e byæ, tak musimy zrobiæ, ¿eby tej krytyki nie by³o, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#53
Napisano 2006-05-17, godz. 12:03
pzdr.
"Ot, ma wygl±d ptaka, a wiêc bêdzie lata³, proste". - Baltazar Siedem S³oñc
#54
Napisano 2006-05-17, godz. 12:19
Stra¿nica z 15 wrze¶nia 1989, s. 23.
"Ka¿dy mo¿e krytykowaæ, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba siê. Dlatego, maj±c na uwadze, ¿e ewentualna krytyka mo¿e byæ, tak musimy zrobiæ, ¿eby tej krytyki nie by³o, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
U¿ytkownicy przegl±daj±cy ten temat: 0
0 u¿ytkowników, 0 go¶ci, 0 anonimowych