Skocz do zawartości


Zdjęcie

Krew-co można a co nie...


  • Please log in to reply
22 replies to this topic

#1 swiatlo7

swiatlo7

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 303 Postów

Napisano 2006-03-15, godz. 12:36

Mam wielka prośbę. Czy moglibyście napisać jak obecnie wygląda kwestia krwi u śJ..?
Jakie elementy krwi są dopuszczone do przyjmowania, a które nie?
Co podlega osądowi sumienia? Co świadkowie sami mogą w tej sprawie rozsądzić?
Wiem,że odpowiedzi można znaleźć w innych postach, ale chciałbym to zebrać w całość-przy Waszej naturalnie pomocy..

Pozdrawiam :)
"I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani Moce, ani co wysokie, ani co głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym." Rz 8:38,39

#2 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2006-03-15, godz. 14:39

Nie wolno:
1. Krew pełna
2. Krwinki czerwone
3. Krwinki białe
4. Płytki
5. Osocze

Wolno:
1. Albuminy
2. Czynniki krzepnięcia (wszystkie)
3. Fibrynogen
4. Immunoglobuliny (gamma-globuliny)
5. Gastrotrombina
6. Hemoglobina
7. Interferony
8. Interleukiny
9. Kleje tkankowe (fibrynowe)
10. Krioprecypitat
11. Protrombina
12. Serotonina
13. Surowice (anatoksyny)
14. Trombina

Trudno wymienić tu wszystkie produkty z krwi stosowane w obecnej medycynie, gdyż jest ich dość sporo.
Generalnie można powiedzieć, że wolno korzystać ze wszystkich frakcji krwi (oprócz wody), co potwierdza Strażnica z 15 czerwca 2004:

„(...) jeśli chodzi o poszczególne frakcje tych składników, każdy chrześcijanin musi sam z modlitwą wnikliwie to rozważyć i podjąć świadomą decyzję.”

Pzdr.
Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#3 swiatlo7

swiatlo7

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 303 Postów

Napisano 2006-03-15, godz. 14:59

dzięki wielkie Liberal :D

Czy za transfuzję pełnej krwi lub przyjęcie któregos ze składników z grupy "Nie wolno" świadkowie są obecnie wykluczani?
"I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani Moce, ani co wysokie, ani co głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym." Rz 8:38,39

#4 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2006-03-15, godz. 16:23

Mi to też trochę rozjaśniło sytuację Dzięki

Generalnie można powiedzieć, że wolno korzystać ze wszystkich frakcji krwi (oprócz wody)


:lol:
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#5 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2006-03-15, godz. 16:53

Czy za transfuzję pełnej krwi lub przyjęcie któregos ze składników z grupy "Nie wolno" świadkowie są obecnie wykluczani?

Trudno powiedzieć...
Wydaje mi się, że nadal obowiązuje procedura z roku 2000.
Chociaż, z tego co słyszę od wielu ŚJ w praktyce nie stosuje sie juz tego typu sankcji; starsi staraja się raczej "otoczyc duchową opieką" głosicieli, którzy zgodzili się na krew. Niemniej - jak w każdym innym przypadku - wszystko zależy od miejscowych starszych i ich poziomu zrozumienia sprawy.
Ogólnie na świecie raczej coraz mniej się słyszy o wykluczeniach czy odłączeniach z powodu przyjęcia krwi.

Pzdr.

Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#6 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-03-15, godz. 21:52

[color=blue]Nie wolno:
1. Krew pełna
2. Krwinki czerwone
3. Krwinki białe
4. Płytki
5. Osocze

Wolno:
1. Albuminy
2. Czynniki krzepnięcia (wszystkie)
3. Fibrynogen
4. Immunoglobuliny (gamma-globuliny)
5. Gastrotrombina
6. Hemoglobina
7. Interferony
8. Interleukiny
9. Kleje tkankowe (fibrynowe)
10. Krioprecypitat
11. Protrombina
12. Serotonina
13. Surowice (anatoksyny)
14. Trombina

...i chyba tylko Chuck Norris potrafi znaleźć zasadność tego rozgraniczenia :P :D :lol:
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#7 sally11

sally11

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 289 Postów

Napisano 2006-03-16, godz. 09:27

jestem zszokowana tym obecnym liberalizmem w kwestii krwi ,ponieważ w swoim życiu przeszłam niezła próbę w1988 r,kiedy w wyniku cesarskiego cięcia poziom hemoglobiny obniżył sie u mnie do 7%,a lekarze zrobili w szpitalu na nas straszną nagonke.Pamiętam,że w nocy mąż zbratem pojechał do tzw banku preparatów krwiozastępczych i przywieżli lek o nazwie HEMACCEL,a ordynator obejrzawszy go powiedział,że jest to zwykły płyn infuzyjny ,który wypełnia krwiobieg ,ale nie przejmuje funkcji hemoglobiny.Dzięki Bogu wszystko zakończyło się dobrze,bo otrzymałam serie bolesnych zastrzyków z żelaza,obraz krwi się poprawił i wypisano mnie do domu.Dodam jeszcze,ze gdybysmy zuzyli ten preparat,należało za niego zapłacić[nie pamiętam ceny]A przeciez takich doświadczen było tysiące,ile ludzi zmarło tego nikt nie wie.Co czuja wobec tego rodziny tych ofiar widząc,że można było niejedno życie uratować stosujac tylko te frakcje ,których obecnie przyjęcie jest tylko kwestią sumienia?Ja zapowiedziałam mężowi 2 lata temu,że gdyby zaistniała konieczność podania krwi dzieciom,to jego protesty byłyby bezprzedmiotowe.

#8 Kloo

Kloo

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1087 Postów
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano 2006-03-16, godz. 10:48

sally , ja wypisalem na wlasne zyczenie swoje dzieci ze szpitala ktore mialy nie przezyc 2 tygodni.Dzisiaj maja juz swoje dzieci.Wiesz co wtedy przezywalismy z zoną ??Nie zrozumie tego nikt, kto nie stal z noworodkiem w rekach i walczyl z zalewajacą sie łzami zoną i matką wolajacą na cały szpital ,,Boże czemu to JAAAAA,, a lekarzami mowiacymi ze jestesmy mordecami wlasnych dzieci. Czy potraficie sie wczuc w dramaturgie naszego przezycia ?? Piszac to po 40-paru latach mamjeszcze dreszcze.Dziekuje naszemu Ojcu ze pozwolil nam to wszystko przetrwac :(
Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga?

--
Informacja Forum Watchtower: konto wyłączone.

#9 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-03-16, godz. 10:52

Te przeżycia są wstrząsające. I zawsze nie mogę oprzeć się pytaniu: PO CO? Sam pośrednio przeszedłem przez podobną sytuację, ale to nie ja miałem podjąć decyzję, lecz osoba dorosła, na którą nie miałem żadnego wpływu. Nieprzyjęcie transfuzji skróciło jej życie o kilka lat... Byłem tylko wściekły i bezsilny...
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#10 sally11

sally11

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 289 Postów

Napisano 2006-03-16, godz. 12:49

Kloo i Br JAraczu,wstrząsneło mną to bardzo.I zobaczcie ,robiliśmy to w imię żle pojętego posłuszeństwa wobec prawa Bożego.Bóg jest miłującym Ojcem,nie mordercą,więc gdyby tych z CK było lepsze rozeznanie w tej kwestii nie byłoby tych dramatów.Poprzez liberalizację kwestii krwi pewnie chcą się zrehabilitować w pewnym stopniu,ale sądzę też,że i pozyskać wrogo do siebie usposobionych lekarzy ,naukowców czyli ludzi na wyższym poziomie intelektualnym.

#11 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2006-03-16, godz. 13:25

Całkowite wycofanie się z tej zbrodniczej doktryny to bardziej złożony problem, niż nam sie wydaje.
Przede wszystkim koszty ponieśli ludzie - tysiące mężczyzn, kobiet i dzieci. Jak teraz logicznie wytłumaczyć, że CK przez 60 lat tkwiło w błędzie i nakazywało swoim współwyznawcom umrzeć w imię Jehowy? Trzeba pamietać, że to nie jakaś tam spekulatywna doktryna w stylu pokolenia czy końca świata. Tutaj w grę weszło życie i zdrowie mnóstwa osób.
Kolejna sprawa to wielce prawdopodobny odpływ ŚJ z szeregów Organizacji. O ile w przypadku niespełnionych zapowiedzi z roku 1975 odeszło ok. 800 tys. osób [czyli jakaś 1/5 ogółu ŚJ na świecie], to tutaj pokusiłbym się o jeszcze większy odsetek. Myśle, że CK wie o tym i dlatego hamuje reformy na ile się tylko da.
I ostatnia kwestia - odszkodowania za poniesione krzywdy. Tego WTS obawia się chyba najbardziej, bo sumy mogą być milionowe, co grozi zachwianiem molochu jakim jest Organizacja.

Pzdr.

Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#12 Fly

Fly

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 712 Postów

Napisano 2006-03-16, godz. 13:36

Całkowite wycofanie się z tej zbrodniczej doktryny to bardziej złożony problem, niż nam sie wydaje.
Przede wszystkim koszty ponieśli ludzie - tysiące mężczyzn, kobiet i dzieci. Jak teraz logicznie wytłumaczyć, że CK przez 60 lat tkwiło w błędzie i nakazywało swoim współwyznawcom umrzeć w imię Jehowy? Trzeba pamietać, że to nie jakaś tam spekulatywna doktryna w stylu pokolenia czy końca świata. Tutaj w grę weszło życie i zdrowie mnóstwa osób.
Kolejna sprawa to wielce prawdopodobny odpływ ŚJ z szeregów Organizacji. O ile w przypadku niespełnionych zapowiedzi z roku 1975 odeszło ok. 800 tys. osób [czyli jakaś 1/5 ogółu ŚJ na świecie], to tutaj pokusiłbym się o jeszcze większy odsetek. Myśle, że CK wie o tym i dlatego hamuje reformy na ile się tylko da.
I ostatnia kwestia - odszkodowania za poniesione krzywdy. Tego WTS obawia się chyba najbardziej, bo sumy mogą być milionowe, co grozi zachwianiem molochu jakim jest Organizacja.

Pzdr.

Liberal, nie wiem, no nie wiem...
Z jednej strony jest tak jak piszesz - niewatpliwie wycofanie sie WTS, chociazby po cichu, z tej doktryny, wywolaloby szok wsrod Swiadkow i ogromna uraze wielu nazwijmy to ofiar o to, ze oni sami lub ktos z ich rodziny/przyjaciol cierpial niepotrzebnie.
Ale...
...z drugiej strony ile osob dzisiaj nie decyduje sie na wstapienie w szeregi SJ wlasnie ze wzgledu na kwestie krwi? Ile osob (chociazby z tego forum) ma watpliwosci co do calej organizacji wlasnie ze wzgledu na podejscie do transfuzji?! Ile negatywnego PR ze strony mediow moglaby uniknac organizacja SJ?! Moje zdanie ukute tak na szybko jest nastepujace: Wycofanie sie WTS z obecnego stanowiska mogloby wywolac dwojakie skutki. Na doglebna analize potrzeba by znacznie wiecej wiedzy i czasu.
Wiem w kazdym razie, ze ja sam powitalbym z radoscia taka zmiane.

Edit: Powyzej rozwazam tylko mozliwe konsekwencje dla WTS. Nie pisze o wzgledach MORALNYCH.

#13 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-03-16, godz. 13:45

Tej zbrodni trzeba położyć kres i to bez względu na jakiekolwiek koszty.
Nie można stawiać wizerunku organizacji wyżej niż ludzkie życie.

Problem przepraszania i innych spraw, można załatwić nawet za 500 lat. Ale już dzisiaj trzeba zapobiec kolejnym śmiertelnym ofiarom tej obłędnej polityki.

Z drugiej strony, jak nic nie zrobią, to albo komornicy zlicytują cały ich majątek albo też długofalowo poniosą wielkie straty, bo mało osób będzie się do nich przyłączać. Z perspektywy najbliższych stu lat, najbardziej ekonomiczne byłoby dzisiaj ogłosić nowe światło, a potem niech się dzieje co chce. Taka zmiana może boleć, ale lepiej stracić 1/4 z 6 milionów niż za 20 lat 1/4 z 10 czy 20 milionów ŚJ.

Pamiętajmy, że te stare lisy mają już doświadczenie, jak mataczyć po 1975 i 1995 roku. Mała przeróbka, no i można ukuć jakieś ładne hasełka, dlaczego nie warto odchodzić z organizacji. Dzisiaj Stefan nazywa tych, co odeszli po 1995 roku "świadkami Armagedonu a nie świadkami Jehowy". Wystarczy trochę PR, a tych co będą krytykować zmianę światła o transfuzji, można np. nazwać wampirami. I po robocie. Dla osób mniej emocjonalnych, można przygotować pytania w stylu: czy lepiej żeby ludzie nadal ginęli, czy też lepiej uznać nowe światło? Całą spokojną argumentację można zerżnąć od Ray Franza komentujacego zmianę dot. zastepczej służby wojskowej.

No i trzeba pamiętać, że świadkowskim parafianom jest naprawdę wszystko jedno w co będą wierzyli. Co klecha (brat starszy) na kazaniu powie, to parafianie uwierzą. Stefan może się zapluwać że jest inaczej, może nawet przytoczyć 1200 linków jacy to ciemni są katolicy itd. Ale fakt pozostanie faktem: świadkowscy parafianie uwierzą we wszystko, co napisze strażnica.

#14 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-03-16, godz. 13:56

Całkowite wycofanie się z tej zbrodniczej doktryny to bardziej złożony problem, niż nam sie wydaje.
Przede wszystkim koszty ponieśli ludzie - tysiące mężczyzn, kobiet i dzieci. Jak teraz logicznie wytłumaczyć, że CK przez 60 lat tkwiło w błędzie i nakazywało swoim współwyznawcom umrzeć w imię Jehowy? Trzeba pamietać, że to nie jakaś tam spekulatywna doktryna w stylu pokolenia czy końca świata. Tutaj w grę weszło życie i zdrowie mnóstwa osób.
Kolejna sprawa to wielce prawdopodobny odpływ ŚJ z szeregów Organizacji. O ile w przypadku niespełnionych zapowiedzi z roku 1975 odeszło ok. 800 tys. osób [czyli jakaś 1/5 ogółu ŚJ na świecie], to tutaj pokusiłbym się o jeszcze większy odsetek. Myśle, że CK wie o tym i dlatego hamuje reformy na ile się tylko da.
I ostatnia kwestia - odszkodowania za poniesione krzywdy. Tego WTS obawia się chyba najbardziej, bo sumy mogą być milionowe, co grozi zachwianiem molochu jakim jest Organizacja.

Pzdr.

Dodam jeszcze trzeci podpunkt, który może komplikować sprawę wycofania się z tej bzdury:

Organizacja taka jak WTS... potrzebuje ofiar. Smutne to i tragiczne, ale niestety prawdziwe. Zastrzegam jednak, że to moja subiektywna opinia. Wiadomo, że Centrala tego nie ogłosi, a jednak... Cóż może być bardziej budującego, jak opowiadanie doświadczeń o braciach, którzy oddali swe życie na sali operacyjnej "za Jehowę"... :ph34r: . A jakie wzruszające są historie rodziców, którzy poświęcili swe dzieci... :angry: . To brzmi jak jakiś koszmar, ale niestety się sprawdza, wzłaszcza wśród mniej oświeconych SJ.
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#15 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-03-16, godz. 14:01

o wiele lepsze są opowieści o bohaterach, którzy wolą iść do więzienia albo zginąć, niż wziąć broń do ręki.

A więc potrzebująca ofiar Strażnica, mogłaby się ograniczyć do jednej grupy ofiar. Stawiając na odpowiedni marketing i PR, mogłaby zdobyć serca i umysły wielu ludzi.

#16 polarm

polarm

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 510 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Skierniewice

Napisano 2006-03-16, godz. 14:37

Jakże słusznie pisze Sebastian: (Posted: 2006-03-16 14:45)

"...Tej zbrodni trzeba położyć kres i to bez względu na jakiekolwiek koszty.
Nie można stawiać wizerunku organizacji wyżej niż ludzkie życie..."

Ty Fly piszesz: (Posted: 2006-03-16 14:36)

"...z drugiej strony ile osob dzisiaj nie decyduje sie na wstapienie w szeregi SJ wlasnie ze wzgledu na kwestie krwi? Ile osob (chociazby z tego forum) ma watpliwosci co do calej organizacji wlasnie ze wzgledu na podejscie do transfuzji?! Ile negatywnego PR ze strony mediow moglaby uniknac organizacja SJ?! Moje zdanie ukute tak na szybko jest nastepujace: Wycofanie sie WTS z obecnego stanowiska mogloby wywolac dwojakie skutki. Na doglebna analize potrzeba by znacznie wiecej wiedzy i czasu.
Wiem w kazdym razie, ze ja sam powitalbym z radoscia taka zmiane..."

W przytoczonym już poscie Sebastian konstatuje :

No i trzeba pamiętać, że świadkowskim parafianom jest naprawdę wszystko jedno w co będą wierzyli. Co klecha (brat starszy) na kazaniu powie, to parafianie uwierzą. Stefan może się zapluwać że jest inaczej, może nawet przytoczyć 1200 linków jacy to ciemni są katolicy itd. Ale fakt pozostanie faktem: świadkowscy parafianie uwierzą we wszystko, co napisze strażnica.

Ja tu powtórzę za Sebastianem:
Tej zbrodni trzeba położyć kres i to bez względu na jakiekolwiek koszty.
Nie można stawiać wizerunku organizacji wyżej niż ludzkie życie.
Takie żerowanie (na wcześniej sparaliżowanym jadem psychomanipulacji) umyśle, daje efekt, z którego najbardziej cieszą się bracia.
Zasypiają spokojnie tylko ze świadomością, że:
„świadkowscy parafianie uwierzą we wszystko, co napisze strażnica.”
Czy pod tym podpisujesz się Fly bedąc członkiem strażnicy? A jeśli nie, to co jest istotą bytu tego tworu? Co robią tam uczciwi ludzie?
Tym nieświadomym „parafianom” się nie dziwię. Ale ludzie świadomi, obyci wiedzą historyczną i zwykłym doświadczeniem życiowym, no i nie bójmy się tego słowa na pewnym poziomie intelektualnym, co oni Tam robią?

Toż ręce i nogi się uginają.

#17 Fly

Fly

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 712 Postów

Napisano 2006-03-16, godz. 14:48

Zasypiają spokojnie tylko ze świadomością, że:
„świadkowscy parafianie uwierzą we wszystko, co napisze strażnica.”
Czy pod tym podpisujesz się Fly bedąc członkiem strażnicy? A jeśli nie, to co jest istotą bytu tego tworu? Co robią tam uczciwi ludzie?
Tym nieświadomym „parafianom” się nie dziwię. Ale ludzie świadomi, obyci wiedzą historyczną i zwykłym doświadczeniem życiowym, no i nie bójmy się tego słowa na pewnym poziomie intelektualnym, co oni Tam robią?

Toż ręce i nogi się uginają.

Widzisz, ja juz sie wyleczylem z dogmatyzmu. Dla ciebie jest oczywiste, ze ktos na pewnym poziomie intelektualnym nie ma prawa byc SJ. A niejaki arturek uwaza, ze jest wrecz odwrotnie.
Zastanow sie: skad te setki tematow na tym forum i takie burzliwe dyskusje, skoro wszystko jest takie proste? Mnie przez cale zycie mowiono, ze wszystko jest proste, a okazalo sie, ze nie jest. ;)

#18 polarm

polarm

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 510 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Skierniewice

Napisano 2006-03-16, godz. 14:55

Pozdrawiam Cię Fly.

#19 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-03-17, godz. 13:29

Całkowite wycofanie się z tej zbrodniczej doktryny to bardziej złożony problem, niż nam sie wydaje.
Przede wszystkim koszty ponieśli ludzie - tysiące mężczyzn, kobiet i dzieci. Jak teraz logicznie wytłumaczyć, że CK przez 60 lat tkwiło w błędzie i nakazywało swoim współwyznawcom umrzeć w imię Jehowy? Trzeba pamietać, że to nie jakaś tam spekulatywna doktryna w stylu pokolenia czy końca świata. Tutaj w grę weszło życie i zdrowie mnóstwa osób.

A czy za 10 lub 40 lat nie będzie jeszcze trudniej?

Jak wytłumaczyć, że CK przez 70 lub 100 lat tkwiło w błędzie?

Przecież mogą sobie zachować zakaz jedzenia krwi. Niechby tylko dopuścili transfuzję...

#20 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-03-17, godz. 14:19

Swego czasu też postulowałem, żeby zakaz odnoszący się do krwi ograniczyć tylko do jej spożywania, a nie stosowania. To takie proste i można powiedzieć, że kompromisowe. CK nie musiałoby kręcić kogla-mogla z całkowitym wycofaniem się, a jedynie zamarkować kolejne "nowe zrozumienie".
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych