Skocz do zawartości


Zdjęcie

Kilka pytań do SJ


  • Please log in to reply
52 replies to this topic

#21 Kloo

Kloo

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1087 Postów
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano 2006-04-03, godz. 22:18

dzieki Lib :rolleyes:
Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga?

--
Informacja Forum Watchtower: konto wyłączone.

#22 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2006-04-04, godz. 12:17

No to do dzieła:

 
Dlaczego wszystkie religie chrześcijańskie, a nawet ortodoksyjni Żydzi, którzy opierają się na Torze (Prawie), czytają ją każdego dnia, rozważają jej treść, czytają ją w hebrajskim oryginale (aby lepiej zrozumieć tradycyjny kontekst) i kochają Prawo Boże ponad swe dusze, nie zabraniają medycznego stosowania krwi? Czy nie wydaje się nierozsądne, że jesteśmy jedyni, którzy uważają inaczej?



Bo "cały świat podlega mocy..."


A ja bym to przeczytał z kontekstem:
1 Jana 5:18-20
Otóż wiemy już, że nikt, kto narodził się z Boga, nie grzeszy. Syn Boży strzeże go od grzechu. Zły nie ma doń dostępu. My wiemy, że jesteśmy z Boga, cały zaś świat znajduje się w mocy Złego. Wiemy także, iż Syn Boży przyszedł i dał nam rozum, abyśmy mogli poznać Prawdziwego [Boga]. Trwamy bowiem w prawdziwym Bogu przez Syna Jego Jezusa Chrystusa. Jest to Bóg Prawdziwy, Żywy i Wieczny.

Jak to możliwe, że "narodzeni z Boga" pomazańcy z CK tyle lat trwali w grzechu, do roku 1945 nie widząc nic złego w przetaczaniu krwi, a do roku 1961 nawet nie wykluczali za taki czyn? Oczywiście, mozna powiedzieć, że ich oczyszczanie trwało stopniowo, ale jak wytłumaczyć zezwolenie z roku 2000 na korzystanie ze wszystkich frakcji krwi? Jeżeli zakaz jest absolutny i ponadczasowy, to wszystko, co pochodzi z krwi lub jest wyprodukowane na jej bazie powinno być niedozwolone. I faktycznie, swego czasu hołdowano takim poglądom:

Watchtower z 15 lutego 1963 roku, s.124 (Strażnica nr2 z 1964, s.9)
Chrześcijanin (...) potrzebuje tylko zapytać lekarza: (...) „Skąd pochodzi ta substancja?” Jeśli odpowiedź brzmi: „Ona pochodzi z krwi” lub „zachodzi we krwi”, wtedy chrześcijanin dokładnie wie, co ma czynić, gdyż zasadzie tej podlega nie tylko krew jako taka, lecz też wszystko, co z krwi jest wytwarzane.

Można zatem pokusić się o twierdzenie, że przynajmniej w tamtym czasie CK "nie trwało w grzechu". Ale lata późniejsze były stopniowym odchodzeniem od tej zasady. Dopuszczano do użycia surowice, albuminy, szpik kostny, czynniki krzepnięcia, immunoglobuliny, kleje fibrynowe i mnóstwo innych frakcji na hemoglobinie skończywszy. Czy nie oznacza to, że wrócono do "trwania w grzechu"? Bo jeśli poważnie traktujemy zakaz "powstrzymywania sie od krwi", to jak rozumieć coś takiego:

Strażnica z 15 czerwca 2000 r.:
(...) jeśli chodzi o poszczególne frakcje tych składników, każdy chrześcijanin musi sam z modlitwą wnikliwie to rozważyć i podjąć świadomą decyzję. (...) Leczenie za pomocą tych preparatów nie jest transfuzją podstawowych składników; na ogół wykorzystuje się wtedy ich elementy lub frakcje. Czy chrześcijanin powinien wyrazić zgodę na użycie ich podczas leczenia? Tego nie możemy powiedzieć jednoznacznie. Biblia nie podaje szczegółowych informacji, toteż każdy sam musi powziąć decyzję pozwalającą mu zachować czyste sumienie przed Bogiem.

Warto zauważyć, że w wydaniu angielskim w miejscu polskiego słowa "poszczególne" pada wyraz "any", czyli "jakiekolwiek, każde", stąd rozsądny jest wniosek, że dopuszczono do użycia wszystkie frakcje krwi, co zresztą jednoznacznie wynika z uważnej analizy całego tego artykułu. Czy zatem odstąpiwszy od bezpośredniej i jednoznacznej nauki biblijnej, aby powstrzymywać sie od wszelkiej krwi, CK nie dostało się pod "władzę Złego"?

A wracając do Żydów. Sugerujesz, że oni także podlegają "mocy niegodziwca", zatem ich wierzenia są odzwierciedleniem diabelskich nauk. Ale gdybyś poczytał coś o Żydowskich zwyczajach dietetycznych, to łatwo byś się przekonał, że w kwestii spożywania krwi zachowują niemal identycznie "fanatyczne" podejście jak ich przodkowie z czasów Jezusa. WTS dobrze o tym wie. Swego czasu powołano się na Code of Jewish Law, zbiór Żydowskich praw i zwyczajów spisanych po hebrajsku przez poważanych rabinów i opublikowanych przez Towarzystwo Judaistyczne w Nowym Jorku. Strażnica podaje:


Watchtower z 1 lipca 1951, s.415
Mięso jest zanurzane w wodzie na pół godziny, następnie jest solone i pozostawione w tym stanie aż do obeschnięcia na godzinę dopóki sól nie wyciągnie do wierzchu krwi, a później trzykrotnie dokładnie się je opłukuje.

Gdybyś miał wątpliwości, że stosują się tego nadal to polecam tą stronę. Znajdziemy tam takie "kwiatki":

Niektóre rodzaje tłuszczu (czelew) nie nadają sie do jedzenia. Krew musi być całkowicie usunięta z mięsa (między innymi poprzez solenie i płukanie). Nie wolno jeść części żyjącego zwierzęcia. Zabronione jest jedzenie nerwu kulszowego i otaczającego go tłuszczu.

albo:

Zakaz spożywania krwi bierze się z faktu, że krew jest symbolem życia. Człowiekowi zostało dane prawo do pokarmu, ale nie do przywłaszczania sobie życia zwierzęcia. Dlatego krew musi zostać oddana.

A najciekawsze jest poniższe:

Jeżeli krew jest niekoszerna, to jak możliwe jest akceptowanie przez judaizm transfuzji krwii (piszecie o tym w odpowiedzi)?
odpowiedź :
Zabronione jest spożywanie krwi. Niekoszerność krwi oznacza, że nie wolno jeść ani jej, ani żadnych produktów i potraw, których krew jest składnikiem. Nie ma to absolutnie nic wspólnego z transfuzją krwi. Wszystkie zasady koszerności (kaszrut) odnoszą się wyłącznie do jedzenia.

Dla pełnego zrozumienia tego tematu polecam także ten artykuł

Mało tego, właściwe zrozumienie czym dla Żyda był i jest nakaz nie spożywania krwi bardzo dobitnie wyjaśniono tutaj. Jak przeczytasz, to daj znać ;)

Idąc dalej tym tropem trzeba być chyba 'samobójcą' ryzykując stwierdzenie, że ktokolwiek lepiej poza samymi Żydami wie, co wolno, a czego nie wolno robić z krwią. Jak widać z powyzszych przykładów, Żydzi wręcz skrajnie podchodzą do spozywania krwi, ale nie mają nic przeciwko transfuzjom. Dlaczego? Bo transfuzja nie jest spożywaniem, tylko przeszczepem tkanki łącznej i nie odnosi się z tego żadnych wartości odżywczych. Dowód:


Przebudźcie się! z 8 grudnia 1990 roku, s.9
Kardiochirurg Denton Cooley zaznacza: ‘Transfuzja krwi jest przeszczepieniem tkanki’.

Świadkowie Jehowy a kwestia krwi, 1977, 1992, s.40
Niektórzy ludzie (...) nie chcą transfuzji. W gruncie rzeczy chodzi bowiem o przeszczepienie tkanki, która w najlepszym razie tylko do pewnego stopnia odpowiada krwi biorcy.

Jak krew może ocalić twoje życie?, s.8
Gdy lekarze przeszczepiają serce, wątrobę lub inny narząd, układ odpornościowy biorcy potrafi rozpoznać taką obcą tkankę i ją odrzucić. A przecież transfuzja to też przeszczepienie tkanki. (kursywa w oryginale)


Jeśli Rodzaju 9:3-7 przedstawiane jako „wiecznotrwałe przymierze” obowiązuje całą ludzkość, to dlaczego Paweł zalecał stan wolny, a Towarzystwo dopuszcza stosowanie regulacji urodzin, co stanowi wyraźne pogwałcenie trzeciego elementu tego przymierza: „Wy zaś bądźcie płodni i stańcie się liczni, sprawcie, by się od was zaroiła ziemia, i stańcie się na niej liczni”? Czy możemy wybrzydzać, którą część „wiecznotrwałego przymierza” zechcemy zachowywać? Jeśli więc pewne części przymierza nie obowiązują, to jak możne ono być „wiecznotrwałym przymierzem”?



Ja nie widzę związku. Ludzie już chyba stali się liczni, czy nie? Bo zaczynaliśmy od dwójki. Poza tym, to, że ktoś reguluje liczbę urodzeń, nie znaczy, ze wogole nie ma dzieci.


Ano związek jest bardzo głęboki, ponieważ tak jak zauważono w końcówce "Pytań do ŚJ", jeżeli uważamy, że Przymierze Noahickie jest "wiecznotrwałe" to logicznie rzecz biorąc "wiecznotrwałe" muszą być też wszystkie inne elementy tego Przymierza. A jeśli przynajmniej jedno z tych praw przestaje być obowiązujące [w tym wypadku powstrzymywanie się od posiadania dzieci], to tym samym przestają obowiązywać pozostałe zapisy.
Poza tym, jeżeli Prawo Noahickie miało być "wiecznotrwałe" i obejmować swymi wymogami wszystkich ludzi na ziemi [bo wszyscy pochodzą od Noego i jego synów], to wyjaśnij mi taki szczegół Prawa Mojżeszowego:


Powtórzonego Prawa 14:21
Nie wolno wam jeść mięsa z żadnej padliny. Możesz je dać osiadłemu przybyszowi, który jest w twoich bramach, i on będzie je jadł; lub można je sprzedać cudzoziemcowi, gdyż jesteś ludem świętym dla Jehowy, swego Boga.

Jeżeli osiedli przybysze i cudzoziemcy [potomkowie Noego] mogli jeść niewykrwawione mięso, które sprzedawali im Żydzi, to gdzie się u Jehowy zawieruszyło przykazanie o unikaniu krwi, które miałoby obowiązywać wszystkich ludzi na ziemi, jak to sugeruje Strażnica?

Ponieważ nawet po wykrwawieniu zabitego zwierzęcia pozostaje jakieś 50% krwi w jego mięsie, dlaczego więc Bóg udzielił przyzwolenia na jedzenie mięsa, przy jednoczesnym spożywaniu znajdującej się w nim krwi, która jest niedozwolona? Czy to również nie jest „przyjmowaniem krwi” w celu podtrzymywania życia?



No, do podtrzymywania życia to ona pewnie nie służy. A poza tym, to zapytaj Jehowy. Ja zresztą mięsa nie jem, więc to nie mój problem. (Poza tym, kiedys Bóg dopuszczał małżeństwa poligamiczne)


Pokrętna odpowiedź, co nie zmienia faktu, że 99% znanych mi ŚJ jednak to mięso je i nie ma nic przeciwko krwistemu stekowi czy wątróbce. Ba, spożywają krew w mięsie, bo jak oceniono blisko 50% krwi pozostaje w tkankach nawet po należytym wykrwawieniu. ŚJ bardzo lubią przykład z alkoholem:

Prowadzenie rozmów na podstawie Pism, s.141
Dla porównania pomyślmy, jak by to było, gdyby lekarz zabronił komuś picia alkoholu. Czy ktoś taki byłby posłuszny temu zaleceniu, gdyby przestał pić alkohol, ale wstrzykiwał go sobie bezpośrednio do żył?

Przykład marny - bo jak wykazałem powyżej transfuzja nie jest odżywianiem - ale OK, niech będzie. Przeróbmy go teraz na spożywanie mięsa:
Czy gdyby lekarz zabronił komuś picia alkoholu, a człowiek ten rozcieńczałby alkohol pół na pół z sokiem jabłkowym, twierdząc, że nie jest to już czysty alkohol? A jak się ma rzecz z kimś, kto spożywa 50% krwi zawartej w mięsie, a nadal twierdzi, że krwi nie spożywa? Czy 50% soku w szklance z alkoholem sprawia, że ktoś nie pije alkoholu? Że się od niego powstrzymuje? Czy spożywanie krwi zawartej w mięsie naprawdę nie służy podtrzymywaniu życia i odżywiania się nią?


Jeżeli spożywanie krwi jest śmiertelnym grzechem, to dlaczego wojownicy Saula nie zostali straceni spożywając mięso razem z krwią? (1 Sam. 14:31-35)



Jak coś jest złe, ale za to nie zabijają, to będziesz to robił? Ja na przykład nie przestrzegam prawa Bożego ze strachu przed karą.


A dlaczego nie zabijają? Mówimy o Żydach, a przecież pod Prawem Mojżeszowym zabijano za spożywanie krwi.

Kapłańska 7:26,27
I nie wolno wam jeść żadnej krwi - czy to z ptaka, czy z czworonożnego zwierzęcia - w żadnym z miejsc, gdzie mieszkacie. Kazda dusza, która spożywa jakąkolwiek krew, dusza ta zostanie zgładzona spośród swego ludu' ".

Zabijało się za to czy nie? A przecież żołnierze Saula byli chwalcami Jehowy i podlegali temu przepisowi Prawa Mojżeszowego. I jakoś uniknęli kary. Ale ma to związek z poniższym precedensem.

Jeśli zachodziła nagła potrzeba, Izraelita mógł zjeść padłe, niewykrwawione zwierzę (zob. Kpł 17:15), a konsekwencją tego było jedynie ceremonialne oczyszczenie się obejmujące kąpiel i wypranie odzieży. Dlaczego więc Towarzystwo utrzymuje, iż musimy wykluczać tych, którzy wyrażają zgodę na transfuzję krwi w celu ratowania życia?


To samo co wyżej. Poza tym spójrz na wersety wczesniejsze z tego rozdziału.


No właśnie, to samo co powyżej. To był precedens, jaki Bóg podał na wypadek gdyby zaszły jakieś szczególne okoliczności. Lekceważące i bezbożne podejście do kwestii świętości krwi było karane śmiercią. Natomiast jak w każdej życiowej sytuacji zawsze zdarzało się coś wyjątkowego, i Jehowa miłosiernie wziął to pod uwagę. Kiedy np. jakiś Żyd znalazł się w skrajnej sytuacji zagrażającej jego życiu z wycieńczenia lub głodu, to zapis z Kapłańskiej 17:15 umożliwiał mu ratowanie życia przez zjedzenie tego, co znalazł - w tym wypadku niewykrwawionej padliny. Po ceremonialnym oczyszczeniu się nie podlegał już karze śmierci. Naruszył prawo, ale w grę weszły nadzwyczajne okoliczności, gdyż zycie jest ważniejsze od Prawa, na co zwrócił uwagę Jezus jedząc kłosy w sabat czy uzdrawiając w święta chorych.

Reszty nie chce mi się ruszać.


No to ja też narazie na tym poprzestanę.

Pzdr.

Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#23 azariasz

azariasz

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 153 Postów

Napisano 2006-04-06, godz. 16:59

Liberal - zapomniałeś o moim pytaniu? Zobowiązałeś się do udzielenia odpowiedzi.

Poruszę jeszcze sprawę przykładu z alkoholem. Wydaje mi się, ze ilustracja jak najbardziej trafna. Zarówno alkohol wypity, jak i podany dożylnie trafia do tego samego miejsca - do krwiobiegu. Natomiast serce spożyte i przeszczepione, raczej się nie spotkają. Poza tym nakaz "powstrzymywania się" od krwi jest dość wyraźny.
Istnieje druga strona medalu. Nie musisz wierzyć świadkożerczej propagandzie.

Jestem człowiekiem wolnym. Jestem Świadkiem Jehowy.

#24 and

and

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1649 Postów
  • Gadu-Gadu:0
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano 2006-04-06, godz. 18:37

ja też mam pytanie, jeżeli należy powastrzymywać się od krwi to to rozumię że od krwi. W takim razie dlaczego można dzielić krew na frakcje?

to tak samo jak z wieprzowiną całej nie mogę ale goloneczkę to z piwkiem. :lol:

http://watchtower.or...indpost&p=20910
pozdrawiam Andrzej

#25 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2006-04-06, godz. 21:51

I jeszcze pytanie do Liberala (nie aż tak złośliwe jak mogłoby się wydawać): Całą ekipę w AJRWB wam już wykluczyli, czy niektórzy wciąż czekają na komitecik?

To pytanie masz na myśli?
Jeżeli tak, to odpowiadam, że nie, nie całą i Bóg czuwa nad tym, żeby ta szlachetna walka o ratowanie życia jego sług i zaprzestanie znieważania Jego świętości dobiegła końca.

Pzdr.

PS: Teraz czekam na konkretną dyskusję.

Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#26 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2006-04-06, godz. 21:59

Poruszę jeszcze sprawę przykładu z alkoholem. Wydaje mi się, ze ilustracja jak najbardziej trafna. Zarówno alkohol wypity, jak i podany dożylnie trafia do tego samego miejsca - do krwiobiegu. Natomiast serce spożyte i przeszczepione, raczej się nie spotkają. Poza tym nakaz "powstrzymywania się" od krwi jest dość wyraźny.

A tutaj wykazujesz zupełną ignorancję fizjologii, biologii, hematologii i podstaw medycyny [bez urazy].
Czym innym jest alkohol, a czym innym są tkanki czy organy. O ile środki odżywcze czy odurzające moga się wchłaniac przez przewód pokarmowy - a niektóre przez krwiobieg - to nie ma się to nijak do krwi. Bo przetaczana krew nie jest wykorzystywana przez organizm do odżywiania.
Pomyśl o dwóch ludziach w skrajnym wycieńczeniu - jeden dostaje kroplówką glukozę, a drugi krew? Który przeżyje?

Pzdr.

Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#27 Matuzalem

Matuzalem

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 803 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-04-06, godz. 22:07

Ja tylko w kwestii 'formalnej':

Czy gdyby lekarz zabronił komuś picia alkoholu, a człowiek ten rozcieńczałby alkohol pół na pół z sokiem jabłkowym, twierdząc, że nie jest to już czysty alkohol? A jak się ma rzecz z kimś, kto spożywa 50% krwi zawartej w mięsie, a nadal twierdzi, że krwi nie spożywa? Czy 50% soku w szklance z alkoholem sprawia, że ktoś nie pije alkoholu? Że się od niego powstrzymuje? Czy spożywanie krwi zawartej w mięsie naprawdę nie służy podtrzymywaniu życia i odżywiania się nią?


Ten argument jest o tyle autodestrukcyjny, że wynika z niego, że ani Żydzi na przestrzeni dziejów ani chrześcijanie pierwszych wieków nie powstrzymywali się od krwi, ale że wręcz odżywiali się nią. Hm...

#28 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2006-04-07, godz. 10:51

Chodziło mi jedynie o to, że Bóg nie jest tak drobiazgowy w tej kwestii jak obecnie ŚJ, którzy do granic absurdu naciągają biblijny zakaz spożywania krwi. Np. swego czasu wychodziły Strażnice z opisami jak należy wykrwawiać mięso, jakie przetwory nadają się do spożycia [podano nawet kiedyś szczegółową listę z produktami wędliniarskimi, których nalezy unikać], a nawet pisali o wykrwawianiu ryb i owadów; doszło już nawet do takiej paranoi, że zakazem spożywania mięsa lub podrobów mięsnych z dodatkiem krwi objęto zwierzęta domowe. Czy Bóg gdzieś o tym wspomina?

Mało tego, sam ustanowił naturalne przemieszczanie się krwinek pomiędzy matką a płodem poprzez barierę łożyskową. Jeżeli wymiana krwi jest tutaj czymś naturalnym, to niby dlaczego nie można robić podobnie pomiędzy dwojgiem narodzonych ludzi [dawca - biorca]? Kto ustala zasady, które składniki lub frakcje są dozwolone, a które nie? Dla mnie jest to swoista talmudyzacja czegoś, o czym Jehowa nie wspomniał, ani nawet nie pomyślał.

Pzdr.

Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#29 Kloo

Kloo

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1087 Postów
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano 2006-04-07, godz. 14:31

Liberale

To najcięższy temat do jawnego wycofania się z niego przez CK.

Ale ufam Bogu iż wyrok jaki zapadł w tej sprawie w Grudniu 2005 nauczy ich rozumu i wyczyści im wszystkie kieszenie.

Jak pisałem jestem jednym z tych których ten problem dotyczy osobiście.

Cieszę sie również z Twoich słów, iż ogólnoświatowe wysiłki AJRWB nie ustana do czasu pełnego zwycięstwa. :angry:

Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga?

--
Informacja Forum Watchtower: konto wyłączone.

#30 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-04-07, godz. 14:35

Kloo, o jakim wyroku mówisz?...

Czy ktoś może podać linka do tłumaczenia tekstu na język polski?

#31 Daniel Z.

Daniel Z.

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 72 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-04-07, godz. 20:02

Do Brata Azariasza!
Post: 2006-04-03 22:27, piszesz:
"Przecież Ty od dawna już jesteś odstępcą"
W w15.02.2006 strona 31 akapit 8, w artykule pytania czytelników, który omawia pytanie "Przed jakimi niebezpieczeństwami ostrzegł Jezus w Mateusza 5:22?", możemy przeczytać:
"A jak rozumieć wyrażenie „podły głupiec”? Podobnie brzmiący wyraz hebrajski znaczy zbuntowanym lub buntowniczy”. Określa człowieka nic niewartego pod względem moralnym, odstępcę występującego przeciw Bogu. Nazwanie bliźniego „podłym głupcem” jest równoznaczne z uznaniem, iż zasługuje on na wieczną zagładę stanowiącą karę za ten bunt. Z Bożego punktu widzenia osoba wypowiadająca takie potępienie może sama zasługiwać na ten
surowy wyrok (Powtórzonego Prawa 19:17-19).
"
Bracie Azariaszu wstyd mi za Ciebie - a też jestem Świadkiem Jehowy i byłym starszym zboru - że tak obrażasz innych. Zgodnie z powyższym tekstem Ty już osądziłeś i skazałeś na gehennę. Jeżeli cenisz słowa naszego Pana Jezusa, to popraw się bo przez takie zachowanie sam ściągasz na siebie osąd Boży.

#32 Kloo

Kloo

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1087 Postów
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano 2006-04-07, godz. 20:10

Celnie ;) Danielu :rolleyes:
Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga?

--
Informacja Forum Watchtower: konto wyłączone.

#33 Kloo

Kloo

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1087 Postów
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano 2006-04-07, godz. 20:15

Sebciu :o Przespałeś to ???!!! :(

http://www.ajwrb.org...urch_state.html


Myśle, ze wiecej w temacie to już sam Liberek :rolleyes:
Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga?

--
Informacja Forum Watchtower: konto wyłączone.

#34 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-04-07, godz. 21:05

wzór pozwu czytałem, ale nic mi nie wiadomo o decyzji sądu w tej sprawie

#35 Kloo

Kloo

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1087 Postów
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano 2006-04-07, godz. 21:20

LIBERKU ???

CZYŻBYM WIECEJ WYCZYTAŁ NIŻ NAPISANO?? :(

Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga?

--
Informacja Forum Watchtower: konto wyłączone.

#36 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2006-04-07, godz. 21:46

Hmm, pytanie kłopotliwe, bo ma kilka wątków.
Owszem, siostra Kerry napisała dobitnie i wyraźnie o podstawach dających możliwośc podania WTS do sądu, i sama taki pozew złożyła, jednak wyrok jeszcze nie zapadł.
Wiem, że na te precedensy powołuje sie też pan Hughes [ten od Bethany] w Kanadzie, ale jaki będzie finał - zobaczymy.
Niemniej są to dośc poważne argumenty w rękach osób chcących zaskarżyć WTS o odszkodowania lub zadośćuczynienie w związku ze śmiercią lub trwałym kalectwem kogoś bliskiego.
Najważniejsza będzie pierwsza - i na dodatek wygrana sprawa - a reszta potoczy się lawinowo. Narazie WTS dostaje po d...ie za pedofilów. Co do krwi, nie było wygranej o odszkodowania, ale wszystko w toku. Śledzimy to na bieżąco.

Pzdr.

Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#37 Kloo

Kloo

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1087 Postów
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano 2006-04-07, godz. 21:52

dzieki wielkie i przepraszam za nadgorliwosc wzrokowo-duchową :o

Mozesz zamiescic te dostawanie w d...ę za pedofilów ?? Ile kasy na to poszło ?? :rolleyes:

Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga?

--
Informacja Forum Watchtower: konto wyłączone.

#38 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2006-04-07, godz. 21:56

Najnowsze infa masz na Silentlambs.
Jutro postaram się wyszukać odpowiednie wątki o odszkodowaniach.

Pzdr.

Marek Boczkowski
A member of AJWRB group

#39 azariasz

azariasz

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 153 Postów

Napisano 2006-04-07, godz. 22:35

[U]

też jestem Świadkiem Jehowy i byłym starszym zboru


Gratuluje.

Zgodnie z powyższym tekstem Ty już osądziłeś i skazałeś na gehennę.



No... widać, że ten tekst tak średnio rozumiesz.

Jeżeli cenisz słowa naszego Pana Jezusa, to popraw się bo przez takie zachowanie sam ściągasz na siebie osąd Boży.



Psalm 26

Bracie Azariaszu



Wnioskując z Twojej wypowiedzi, należałoby zapytać: jak długo jeszcze?
Istnieje druga strona medalu. Nie musisz wierzyć świadkożerczej propagandzie.

Jestem człowiekiem wolnym. Jestem Świadkiem Jehowy.

#40 Liberal

Liberal

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1146 Postów
  • Gadu-Gadu:3381793
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:U.K.

Napisano 2006-04-07, godz. 23:03

Azariasz, może to zabrzmi dziwnie w Twoich uszach [czy raczej oczach] ale rozumiem Cię... masz wiele zaufania do CK i tak postepujesz, wg swojej wiary.
Nie myśl, że chciałbym Cię od czegokolwiek odwodzić albo pokazywać, że mój sposób postrzegania pewnych spraw jest lepszy niż Twój. To tylko polemika. Jeżeli widzisz jakieś rozsądne wytłumaczenie tych wszystkich sprzeczności i niekonsekwencji, to chetnie wysłucham, nie jestem zamknięty na konkretne argumenty. Może się mylę? To też biorę pod uwagę. Ale chcę miec jakiś podkład pod dalszą dyskusję - nie ze Strażnicy, ale z Biblii, bo tak mi się "we łbie pomieszało, że jestem wyznawcą zasady sola scriptura".

W każdym rzie życze Ci owocnych poszukiwań prawdy.

Twój brat i "nie-brat" w Chrystusie.

Pzdr.

Marek Boczkowski
A member of AJWRB group




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych