203 replies to this topic

[rhundz]

tzn chodzi mi jedynie o to, ze tam moze byc napisane 'bog jedyny bog prawdziwy' w doslownym tlumaczeniu

[ewa]

Myślę, że dla potrzeb słownika można by adaptować modne ostatnio określenie: WYKSZTAŁCIUCHY . Definicji chyba nie trzeba podawać. No i znaczenie zgodne z oficjalną linią świadkowską: "rzuć szkołę, idź w teren".
Ps. Było "Pójść w teren"? Jeśli nie, to zostać pionierem pełnoczasowym.

Hm, może i dobry pomysł z tymi wykształciuchami.

Pobyt w organizacji bardzo mi namieszał w studiach i swego czasu miałam o to wiele pretensji do Świadków, ale już mi przeszło.

Jednak nie jest też fajnie, kiedy ktoś podaje się za kogoś, kim nie jest. Ostatnio od dwóch osób (ŚJ) usłyszałam, że są wykształciuchami, bo zrobiły licencjat. Kie licho?

Jeśli ktoś chce koniecznie, żeby mówić do niego "wykształciuchu", to niech zrobi jeszcze te dwuletnie studia. A jeśli nie ma na nie ochoty, to na pytanie "co u ciebie słychać?" niech nie odpowiada "jestem wykształciuchem" (takim głosem, jakby mówił "jestem Prezydentem").

Nie każdy przecież musi być tym "wykształciuchem", a co więcej, posiadanie jakiegoś skrótu przed nazwiskiem wcale nie świadczy, że ktoś jest dobrym człowiekiem, dobrze wychowanym itp. (czasami osoby z jakimś pożal się Boże mgr przed nazwiskiem mają tak posr ... ne w głowach, że lepiej trzymać się od nich z daleka).

Nie rozumiem więc, skąd to określenie w ustach osób (okraszone dodatkową dumą), które - z tego co wiem - wcale nie zamierzają kontynuować edukacji. Tak trudno po prostu powiedzieć:"zrobiłem licencjat"?

[Sebastian Andryszczak]

inna propozycja: "mam wyższe wykształcenie" bez określania cy mgr czy licencjat
będzie zgodnie z prawdą i w razie czego nie naraża ani na kpiny ani na jakieś inne zarzuty

[andreaZZ]

Tak naprawdę liczy się tylko wykształcenie teokratyczne! Dzięki temu mogą nawet ciołki nauczać w zborze. A jak ktoś jest do wszystkiego, to jest do ....... Bo przecież wszystkiego po trochu jest w publikacjach TS i taki głosiciel to ma wiedzy za tylu specjalistów, że nie ma takiego w świecie, który miałby przywilej to wszystko poznać w ten sposób. A w "Jedynej" nie ma takiego na przywileju który by nie liznął ze wszystkich specjalności po trochu

[Sebastian Andryszczak]

a czy regularne czytanie straszaków przebudźciów oraz spożywanie innej padliny (pojęcie objaśnione na poprzednich stronach tego wątku) bez kontaktu ze świecką książką tv radiem i internetem zapewniłoby ogólną wiedzę o świecie wyższą od tej którą mają absolwenci gimnazjum?

[and]

a czy regularne czytanie straszaków przebudźciów oraz spożywanie innej padliny (pojęcie objaśnione na poprzednich stronach tego wątku) bez kontaktu ze świecką książką tv radiem i internetem zapewniłoby ogólną wiedzę o świecie wyższą od tej którą mają absolwenci gimnazjum?

spotkałem się z tym, pani powiedziała mi, nie muszę niczego szukać tu wszystko jest.

[[email protected]]

Gdy bylam SJ,to podczas gloszenia jeden brat mowi do rozmowcy;Dzien dobry,jestem ,,ministrem...'',gosc przerwal nerwowo i warknal;,,ministrem?!!!,od czego!A ten na to:,,od spraw Krolestwa".I wygonil nas,az huczalo.

[jb]

Gdy bylam SJ,to podczas gloszenia jeden brat mowi do rozmowcy;Dzien dobry,jestem ,,ministrem...'',gosc przerwal nerwowo i warknal;,,ministrem?!!!,od czego!A ten na to:,,od spraw Krolestwa".I wygonil nas,az huczalo.

Może uznał, że termin wyjęty z języka angielskiego (wg słownika minister: duszpasterz; sługa; szafarz; protest. pastor) doda szlachetności jego pozycji głosiciela?

[augustusgermanicus]

Może uznał, że termin wyjęty z języka angielskiego (wg słownika minister: duszpasterz; sługa; szafarz; protest. pastor) doda szlachetności jego pozycji głosiciela?

Im bardziej prostaccy ludzie tym chetniej sie tytuuja.

[pawel r]

inż. - inżynier
mgr - magister
dr - doktor
tkr. - teokrata

[andreaZZ]

a czy regularne czytanie straszaków przebudźciów oraz spożywanie innej padliny (pojęcie objaśnione na poprzednich stronach tego wątku) bez kontaktu ze świecką książką tv radiem i internetem zapewniłoby ogólną wiedzę o świecie wyższą od tej którą mają absolwenci gimnazjum?

No dokładnie. Ale nawet ostatnio rozmawiałem z takimi, którzy twierdzili, że niewolnik na łamach str i prz zapewnia wystarczającą i wszechstronną wiedzę

[Artur Schwacher]

A ja słyszłem ,że regularne czytanie Wyspijcie się zapewnie wiedze na poziomie uniwersytetu

[augustusgermanicus]

A ja słyszłem ,że regularne czytanie Wyspijcie się zapewnie wiedze na poziomie uniwersytetu

Dobre

[Sebastian Andryszczak]

wystarczającą i wszechstronną wiedzę

z tym się akurat zgodzę: wszechstronna jest (szmelc mydło i powidło) a czy wystarczająca? Tak, do chodzenia od domu do domu zapewne wystarczająca.

Podręczniki ekonomii zawierają wiedzę wystarczającą dla (kandydatow na) ekonomistów
podręczniki medycyny zawierają wiedzę wystarczającą dla (kandydatow na) lekarzy
Podręczniki świadkizmu zawierają wiedzę wystarczającą dla (kandydatow na) agitatorów WTS

[andreaZZ]

z tym się akurat zgodzę: wszechstronna jest (szmelc mydło i powidło) a czy wystarczająca? Tak, do chodzenia od domu do domu zapewne wystarczająca.

Podręczniki ekonomii zawierają wiedzę wystarczającą dla (kandydatow na) ekonomistów
podręczniki medycyny zawierają wiedzę wystarczającą dla (kandydatow na) lekarzy
Podręczniki świadkizmu zawierają wiedzę wystarczającą dla (kandydatow na) agitatorów WTS

No i o to chodzi! Po co zdobywać wiedzę, która i tak nie przyda się po Armagedonie

[haael]

No i o to chodzi! Po co zdobywać wiedzę, która i tak nie przyda się po Armagedonie

Zgodnie z oficjalną doktryną, Strażnice też nie przydadzą się po Armagedonie. Ba, nawet Biblia zostanie zastąpiona nowym światłem.

Słowo "ksiądz" pochodzi od słowa "książę", bo tak był w dawnych czasach (a i w dzisiejszych nierzadko) duchowny katolicki.

Na odwrót . To "książę" pochodzi od "ksiądz" i ma się tak, jak "ptaszę" do "ptaka".

[Sebastian Andryszczak]

zastanawia mnie używane przez odstępców słówko "Przenajświetsza" odnoszone do organizacji ŚJ.

Słowo to jest często używane w kościele katolickim (np. "Trójca Przenajświętsza", "Przenajświetsze Ciało i Krew Chrystusa", itp.), ale prawie nigdy(!) nie jest używane przez świadków Jehowy!

Tyle lat byłem ŚJ i nikt nigdy w mojej obecności nie powiedział ze należy/należymy do "przenajświetszej" organizacji.

Skąd więc akurat takie slówko w ustach odstępców? Których większość (dodajmy dla jasności sytuacji) nie jest i nie zamierza zostac katolikami?

[andreaZZ]

Ja odbieram to jako swoiste przerysowanie, które ma uwypuklić stosunek fanatycznych śJ do ich organizacji tzw. "matki". Chyba nie odbierasz tego Sebastianie, jako pośredniego szyderstwa z Kościoła katolickiego???

[Sebastian Andryszczak]

nie, nie odbieram tego jako szyderstwa z katolicyzmu, dziwi mnie jedynie używanie słów zaczerpniętych od nielubianego przez ex-ów kościoła katolickiego.

Równie dziwne byłoby dla mnie gdybym np. w "Faktach i Mitach" przeczytał jakiś artykuł który krytykując katolicyzm używałby słów "Organizacja Boża" albo "teokratyczne zarządzanie" (np. gdyby autor artykułu po opisaniu czegoś niewłaściwego zadał pytanie retoryczne "czy tak powinna postępować teokratycznie zarządzana Organizacja Boża za jaką uważany jest kościół katolicki?")

[andreaZZ]

Muszę przyznać, że nie rozumiem o co Tobie chodzi, Sebastianie