zło w religii?
#21
Napisano 2006-10-19, godz. 19:46
#22
Napisano 2006-10-20, godz. 08:01
Od tego nie są wolni swiadkowie. Prowadziłam firmy wielu braciom, cos na ten temat wiem . A rozwody? Bardzo dużo ich u swiadków, niestety. Ma
#23
Napisano 2006-10-20, godz. 08:39
Jeśli chodzi o Ameryki, to faktycznie protestanci odznaczali się wyjątkowym okrucieństwem, co do tego nie ma wątpliwości. Nie wiem tylko, czy mozemy postępki katolików (którzy oczywiście święci nie byli) oceniać relatywnie, według tego, jak zachowywali się inni; czy należałoby się wzbić ponad to i zając obiektywną oceną postawy owych mężów. Ja bym ich nie wybielała ani nie usprawiedliwiała.
Jeśli chodzi o Amerykę Północną, to tak samo w walkach z indianami uczestniczyli osadnicy protestantcy, jak i katoliccy. Którzy byli bardziej okrótni? A kto to wie, i jakoś wszystkim amerykanom jest to obojętne.
A porównywanie tego z tym co robili Hiszpanie z Inkami, czy Aztekami, wybaczcie, ale jest bezsensowne.
Ponadto warto zauważyć, że ani KK, ani kościoły protestanckie nie ukrywają swojej przeszłości w celu zbudowania lepszego obrazu swojej "organizacji", jak to robi propaganda WTS.
#24
Napisano 2006-10-20, godz. 13:52
a jaką to przeszłość zamierza ukrywać organizacja. jeżeli większość publikacji, które zostały wydane są dostępne. sam mam na płycie CD wydanej prze Towarzystwo prawie wszystkie możliwe publikacje, które ukazały się od 1970 roku (wprawdzie w Niemczech, bo i płyta jest po niemiecku). jest również dość ciekawa publikacja o historii Świadków Jehowy od założenia prze Russela. i chociaż nie opisuje wszystkiego z detalami to można przeczytać o wielu rzeczach, które w ocenie dzisiejszych ludzi byłyby conajmniej "niewygodne". ani protestanci, ani katolicy ne są w stanie ukryć tego co zdarzyło się w przeszłości, bo o to zadbała przede wszystkim historia. nie mniej jednak wystarczy wspomnieć chociażby o obecnie "głośnym szumie" wokół księży, lustracji i donoszenia. jakoś kościelni hierarchowie nie "palą" się do ujawniania tej niezbyt chlubnej przeszłości. już widzę, te komentarze, gdyby podobna historia spotkała ŚJ. zaraz by się tutaj zrobiła niezła "nagonka" na organizację i CK, a tak pomału, pomału może sprawa przyschnie. nawet już, już prawie drukowała się pewna książka, ale przyszedł "z góry" nakaz i... szlaban.Jeśli chodzi o Amerykę Północną, to tak samo w walkach z indianami uczestniczyli osadnicy protestantcy, jak i katoliccy. Którzy byli bardziej okrótni? A kto to wie, i jakoś wszystkim amerykanom jest to obojętne.
A porównywanie tego z tym co robili Hiszpanie z Inkami, czy Aztekami, wybaczcie, ale jest bezsensowne.
Ponadto warto zauważyć, że ani KK, ani kościoły protestanckie nie ukrywają swojej przeszłości w celu zbudowania lepszego obrazu swojej "organizacji", jak to robi propaganda WTS.
równi i równiejsi. no pewnie. skąd my to znamy
#25
Napisano 2006-10-20, godz. 18:25
a jaką to przeszłość zamierza ukrywać organizacja. jeżeli większość publikacji, które zostały wydane są dostępne. sam mam na płycie CD wydanej prze Towarzystwo prawie wszystkie możliwe publikacje, które ukazały się od 1970 roku (wprawdzie w Niemczech, bo i płyta jest po niemiecku). jest również dość ciekawa publikacja o historii Świadków Jehowy od założenia prze Russela. i chociaż nie opisuje wszystkiego z detalami to można przeczytać o wielu rzeczach, które w ocenie dzisiejszych ludzi byłyby conajmniej "niewygodne". ani protestanci, ani katolicy ne są w stanie ukryć tego co zdarzyło się w przeszłości, bo o to zadbała przede wszystkim historia. nie mniej jednak wystarczy wspomnieć chociażby o obecnie "głośnym szumie" wokół księży, lustracji i donoszenia. jakoś kościelni hierarchowie nie "palą" się do ujawniania tej niezbyt chlubnej przeszłości. już widzę, te komentarze, gdyby podobna historia spotkała ŚJ. zaraz by się tutaj zrobiła niezła "nagonka" na organizację i CK, a tak pomału, pomału może sprawa przyschnie. nawet już, już prawie drukowała się pewna książka, ale przyszedł "z góry" nakaz i... szlaban.
równi i równiejsi. no pewnie. skąd my to znamy
O ile dobrze słuchałem wiadomości, to książka o księżach współpracujących z SB nadal jest w przygotowaniu i nikt nie zamierza jej wydania wstrzymywać. Natomiast ksiądz Z. otrzymał zakaz komentowania tych spraw wobec dziennikarzy. Może się myle, a jeśli tak, to pokaż Macieju źródło na którym opierasz swe rewelacje.
Natomiast z chęcią poczytam "Deklarację faktów" jaką śJ wysłali do Hitlera. Możesz zamieścić jej treść?
#26
Napisano 2006-11-11, godz. 23:06
Nie pamietam co oznacza biblijne okreslenie "zakwasu", ale jako osoba odlaczona mialam calkowity zakaz kontaktu z rodzina. I moja Mama oraz rodzenstwo tego przestrzegali. Po ok.2 latach wznowilismy kontakty,ja chcialam wrocic do Prawdy ale nie dalam rady. Nikt mi nie pomogl.Tym bylo to trudniejsze,ze w Zborze w ktorym bylam nadal przebywal moj ojczym przez ktorego odeszlam ze spolecznosci. Bylo to 10 lat temu a moj ojczym SJ ktory jest pedofilem ma liczne przywileje w Zborze. Niestety ja jako osoba ktora sie przez niego odlaczyla bylam calkowicie odlaczona od rodziny. To nie jest dobre. Wierze,ze Jehowa to widzi i oceni. Przede wszystkim Starszych zboru,bo to oni mi nie pomogli.a mnie się wydawało. że jest mowa o "znacznym" ograniczeniu relacji i zażyłości, a nie o całkowitym zakazie. czy mam wnioskować, że np. w małżeństwie ŚJ, w którym jedno "odpadło", dochodzi do rozwodów czy też przyjmuje to trochę lepszą formę np. całkowitej separacji przy jednoczesnym prowadzeniu wspólnego gospodarstwa. co za tem oznacza biblijne określenie "zakwasu" i do kogo należy je stosować ?
#27
Napisano 2006-11-12, godz. 01:15
O ile dobrze słuchałem wiadomości, to książka o księżach współpracujących z SB nadal jest w przygotowaniu i nikt nie zamierza jej wydania wstrzymywać. Natomiast ksiądz Z. otrzymał zakaz komentowania tych spraw wobec dziennikarzy. Może się myle, a jeśli tak, to pokaż Macieju źródło na którym opierasz swe rewelacje.
Natomiast z chęcią poczytam "Deklarację faktów" jaką śJ wysłali do Hitlera. Możesz zamieścić jej treść?
Jeśli dobrze pamiętam, to "Deklarację faktów" można bez problemu znaleźć w sieci, chociaż nie obiecuję, że po polsku (być może był to angielski albo niemiecki, nie pamiętam).
#28
Napisano 2006-11-12, godz. 07:34
[db]' date='2006-11-12 02:15' post='40687']
Jeśli dobrze pamiętam, to "Deklarację faktów" można bez problemu znaleźć w sieci, chociaż nie obiecuję, że po polsku (być może był to angielski albo niemiecki, nie pamiętam).
ja znam tę deklarację i jest po polsku, ale w tłumaczeniu przez osoby niechętne "organizacji". Stąd z chęcią poczytałbym wersję oficjalną, wydaną i przetlumaczoną przez "organizację". Czego się oni tak wstydzą, że nie chcą tego wznowić, przecież to miał być wg ich propagandy protest skierowany
"przeciwko Hitlerowi, jego rządowi i jego despotycznemu mieszaniu si e w działalność kaznodziejską Towarzystwa. [Strażnica, 15 sierpień 1955, s.462, wyd. ang.]".
Użytkownik Czesiek edytował ten post 2006-11-12, godz. 07:35
#29
Napisano 2006-11-12, godz. 09:28
[db]
ja znam tę deklarację i jest po polsku, ale w tłumaczeniu przez osoby niechętne "organizacji". Stąd z chęcią poczytałbym wersję oficjalną, wydaną i przetlumaczoną przez "organizację". Czego się oni tak wstydzą, że nie chcą tego wznowić, przecież to miał być wg ich propagandy protest skierowany
Chyba nie było wersji "oficjalnej, wydanej i przetlumaczonej przez 'organizację'" w języku polskim.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych