tak pomyślałem. może by rozmawiać z 2 starszymi też w obecności 2 odłączonych (wykluczonych).
Znakomity pomysł. Popieram.
Napisano 2010-07-07, godz. 20:01
tak pomyślałem. może by rozmawiać z 2 starszymi też w obecności 2 odłączonych (wykluczonych).
Napisano 2010-07-12, godz. 16:48
Napisano 2010-07-12, godz. 19:58
Napisano 2010-07-13, godz. 06:16
Napisano 2010-07-13, godz. 09:01
Napisano 2010-07-13, godz. 18:42
skoro sie samemu weszło do organizacji to samemu trzeba wyjsc
a tak wogole to chodzenie na spotkanie ze starszymi to poroniony pomysł, tylko niepotrzebne nerwy
lepiej sobie tego oszczedzic i napisac list , ze pa pa pa pa pa
rozmowa ze starszymi jest niepotrzebna strata czasu, zdrowia, nerwów
starsi sa rozni- trafi sie jakis prostacki cham to bedzie miał okazje aby pognebic
moja rada- list jest najlepszym rozwiazaniem bez zadnyhc komitetów
po prostu- nie chce byc SJ , koniec kropka
Użytkownik and edytował ten post 2010-07-13, godz. 18:48
Napisano 2010-07-13, godz. 20:39
Napisano 2010-08-19, godz. 21:35
no nic.. na razie czekam... mam isc do starszych do piatku jesli nie pojde a nie pojde to moj tata na mnie doniesie... obaczymy co dalej zrobia..
Napisano 2010-08-19, godz. 22:39
Użytkownik romeo edytował ten post 2010-08-19, godz. 22:47
Napisano 2010-08-20, godz. 00:51
Mnie najbardziej bulwersował zawsze fakt , że najbliższa rodzina donosi na siebie wzajemnie a gdy doszło do wykluczenia zrywała wszelakie kontakty . Przecież taka osoba musi się czuć podle , może popaść w depresje , właśnie w takich chwilach potrzebuje zrozumienia i akceptacji . To jest przykre . A gdzie jest miłość ???
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych