Skocz do zawartości


Zdjęcie

czy mój tata o mnie zapomni?


  • Please log in to reply
89 replies to this topic

#81 Gandalf

Gandalf

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 107 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Śląskie

Napisano 2010-07-07, godz. 20:01

tak pomyślałem. może by rozmawiać z 2 starszymi też w obecności 2 odłączonych (wykluczonych).





Znakomity pomysł. Popieram.



After being asked about his thoughts on Dirac's views, Wolfgang Pauli remarked "If I understand Dirac correctly, his meaning is this: there is no God, and Paul Dirac is his Prophet".

#82 Ida

Ida

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 715 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2010-07-12, godz. 16:48

Gandalfie :)

Co proponujesz? Stworzenie komitetów wpierania odchodzących z Organizacji, coś na wzór komitetów łączności ze szpitalami? ;) I jakiemu celowi miałoby służyć takowe wsparcie "duchowe" odstępców? Pokazać, że odchodzący ze zboru dostał się pod wpływ utwierdzonych odstępców i sam nie potrafi uzasadnić swojego zdania, negującego nauczanie niewolnika. Każdy z nas osobiście podejmował decyzję przystąpienia do "religii prawdziwej" i dojrzałość oliguje do bezpośredniego i samodzielnego wyplątania się z religijnych sieci. W czym pomogliby mi odstępcy na komitecie sądowniczym?
"Ten, kto wyrusza na poszukiwanie Boga ... może przebiec wiele ścieżek. Zgłębić wiele religii, wstąpić do wielu sekt, ale w ten sposób nie spotka Boga. Ponieważ Bóg jest tutaj, teraz, obok nas." P.Coelho

#83 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2010-07-12, godz. 19:58

W przekonaniu, żeby na komitet nie iść. Bo i po co?

A powaznie, trochę mnie dziwią takie słowa, o tym ,że kazdy musi sam. Ja sobie radę dałem sam wiec teraz każdy musi to zrobić sam.

Otóż wcale nie musi być sam. Nie wszyscy bez wsparcia sobie radzą Ido. Nie wszyscy są tacy dzielni jak Ty.
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#84 5thavenue

5thavenue

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 16 Postów

Napisano 2010-07-13, godz. 06:16

skoro sie samemu weszło do organizacji to samemu trzeba wyjsc
a tak wogole to chodzenie na spotkanie ze starszymi to poroniony pomysł, tylko niepotrzebne nerwy

lepiej sobie tego oszczedzic i napisac list , ze pa pa pa pa pa
rozmowa ze starszymi jest niepotrzebna strata czasu, zdrowia, nerwów
starsi sa rozni- trafi sie jakis prostacki cham to bedzie miał okazje aby pognebic
moja rada- list jest najlepszym rozwiazaniem bez zadnyhc komitetów
po prostu- nie chce byc SJ , koniec kropka

#85 babilon

babilon

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 53 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-07-13, godz. 09:01

Również uważam że dla osoby która chce opuścić korporację najlepszym sposobem jest list. Szkoda czasu na dyskusję która jest przewidywalna i kończy się w wiadomy sposób.
Świadomość uczy odróżniania tego, co rzeczywiście jest, od tego co na ten temat myślimy i w konsekwencji do prawdziwej wewnętrznej wolności. Wszelkie autorytety, religie, ideologie powodują jedynie budowanie kolejnych fałszywych konstrukcji myślowych. Tylko świadomość i obserwacja pozwalają dostrzec ich iluzję ...
Nie ma prawdy absolutnej, religii prawdziwej - wszystkie religie to syf - BABILON WIELKI
"W pocie oblicza twego będziesz jadł chleb, aż wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś i w proch się obrócisz"
"Pokolenie odchodzi i pokolenie przychodzi ale ziemia trwa na wieki"
"To, co było, znowu będzie a co się stało, znowu się stanie: nie ma nic nowego pod słońcem"

#86 and

and

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1649 Postów
  • Gadu-Gadu:0
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano 2010-07-13, godz. 18:42

skoro sie samemu weszło do organizacji to samemu trzeba wyjsc
a tak wogole to chodzenie na spotkanie ze starszymi to poroniony pomysł, tylko niepotrzebne nerwy

lepiej sobie tego oszczedzic i napisac list , ze pa pa pa pa pa
rozmowa ze starszymi jest niepotrzebna strata czasu, zdrowia, nerwów
starsi sa rozni- trafi sie jakis prostacki cham to bedzie miał okazje aby pognebic
moja rada- list jest najlepszym rozwiazaniem bez zadnyhc komitetów
po prostu- nie chce byc SJ , koniec kropka


słusznie samemu się weszło to i samemu się wychodzi. Dwóch wprowadzało to i dwóch wyprowadzi. Lecz nauka jaką się nabyło w organizacji podpowiada, że lepiej by było na spotkanie "pożegnalne" iść z kimś (werset Ks. Koh. rozdz 4).

Użytkownik and edytował ten post 2010-07-13, godz. 18:48

pozdrawiam Andrzej

#87 5thavenue

5thavenue

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 16 Postów

Napisano 2010-07-13, godz. 20:39

Wydaje mi się, ze nie ma sie co żegnać z nimi. Gdy byłam w zborze odczytano kiedyś , ze siostra się odłączyła . Potem powiedziano mi, ze napisała krótki list, nie chce byc SJ i koniec kropka.
Mnie wciągnęli w komitety sądownicze i to było mało przyjemne. Taki komitet z góry chce Cie wywalić a Ty chcesz odejść, więc padają często nie miłe słowa. Pamiętam ogólne wrażenie- było fatalnie, czułam się z tym źle i załowałam, ze zgodziłam sie na jakies bzdurne komitety sądownicze. Bo po ludzku było mi zwyczajnie przykro, padły niepotrzebne słowa z ich strony, niepotrzebne wersety, które miały mnie zdołować. Potem standard, wszyscy traktowali mnie jak powietrze z wyjątkiem jednej siostry, która uchodziła zawsze za słabą duchowo i ona miała gdzies zakaz ze mną rozmawiania. Jak sie spotkałysmy to rozmawiałyśmy. :lol: :lol:
Ale gdy juz ogłosili mnie w zborze , to poczułam wolność i pierwsze co zrobiłam to spakowałam wszystkie publikacje SJ, straznice, przebudzcie się ,ksiazki łacznie z Biblia Nowego świata ( miałam wtedy tylko Nowy testament) i to wszystko wywaliłam na śmietnik.
I rozpoczęłam nowy etap w zyciu, poza organizacją :D :D :D
Nigdy nie załowałam swojego kroku odejscia , do dzis żałuję , ze przystapiłam do SJ , straciłam trochę lat na bycie w organizacji.
Przez pare lat jeszcze nauki straznicy tkwiły w mojej glowie , zanim pozbyłam się swiadkowego myslenia.
Proces wychodzenia z organizacji trwa, samo odejscie, wykluczenie to pierwszy etap. Potem trzeba , jak kto to napisał zresetować mózg.

#88 oskar

oskar

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 738 Postów

Napisano 2010-08-19, godz. 21:35

no nic.. na razie czekam... :) mam isc do starszych do piatku jesli nie pojde a nie pojde to moj tata na mnie doniesie... obaczymy co dalej zrobia.. :)


Tu Marta...tam Kremówka - czy nie widać że to chora Organizacja ?
Ojciec donosi na córkę lub córka nie zaprasza matki na swój ślub -

Czy to jest wszystko prawdziwe ? Czy ja może jestem nienormalny -

Co prawda wiem że jestem tępym uczniem bo starsi zaczynali i
kończyli ze mną już kilka "studiów biblijnych"... :) ale to
co czytam na forum przerasta mnie - i moją dotychczasową dobrą
opinie o tym nowatorskim nieszkodliwym ugrupowaniu religijnym.

#89 romeo

romeo

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 354 Postów

Napisano 2010-08-19, godz. 22:39

Mnie najbardziej bulwersował zawsze fakt , że najbliższa rodzina donosi na siebie wzajemnie a gdy doszło do wykluczenia zrywała wszelakie kontakty . Przecież taka osoba musi się czuć podle , może popaść w depresje , właśnie w takich chwilach potrzebuje zrozumienia i akceptacji . To jest przykre . A gdzie jest miłość ???

Użytkownik romeo edytował ten post 2010-08-19, godz. 22:47


#90 oskar

oskar

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 738 Postów

Napisano 2010-08-20, godz. 00:51

Mnie najbardziej bulwersował zawsze fakt , że najbliższa rodzina donosi na siebie wzajemnie a gdy doszło do wykluczenia zrywała wszelakie kontakty . Przecież taka osoba musi się czuć podle , może popaść w depresje , właśnie w takich chwilach potrzebuje zrozumienia i akceptacji . To jest przykre . A gdzie jest miłość ???


Czytając kiedyś w młodości "Łuk Triumfalny" Remargue'a
czy bardziej może "Czarny Obelisk" starałem się za
wszelką cenę zrozumieć mechanizm zniewolenia motywy
i psychologię stada w pierwszych dniach władzy Hitlera.

Strach i terror zrobiły swoje ale to było za mało by tak
ogłupić ludzi - narodowe aspiracje plus kryzys gospodarczy
a nade wszystko kozioł ofiarny w postaci żydów na ołtarzu
żle pojętej religi dopełniło ogólne Szaleństwo

Dziejowa sprawiedliwość wymierzona żydom za ukrzyżowanie
Jezusa to przykład jak nienawiść nietolerancja podsycana
umiejętnie przez psychopatów może odebrać ludzkie
uczucia nawet tym zwyczajnym prawym obywatelom na co dzień

Nie wierzę w Jednomyślność Jednozbawczość !!!
i że Nienawiść Nietolerancja mogą zbudować dobro...

bo wtedy właśnie zabraknie już miejsca na miłość




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych