Skocz do zawartości


Zdjęcie

Nie zgadzam się z WTS, ale pozostaję ŚJ


  • Please log in to reply
141 replies to this topic

#121 mihau

mihau

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 388 Postów
  • Lokalizacja:UK, West England

Napisano 2006-10-12, godz. 18:32

Maciek, wiesz, niejedna droga wydaje sie czlowiekowi prosta, a tymczasem... tutaj na forum masz tych co byli pobladzili na tej drodze. Jezeli jednak jestes na tyle zdeterminowany, aby zostac swiadkiem, to oczywiscie Twoj wybor ktory pochwalam tak dlugo jak dlugo bedzie ci to sluzyc.

#122 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2006-10-12, godz. 18:37

Cześku. nie chciałbym tracić czasu na zapoznawanie się z koncepcjami. wystarczy mi żywe Słowo Boże, teoria nauki i w/w publikacja. ale koniec o tym bo nas wysiudają stad ha ha


Jeśli pisząc "w/w publikacja" masz na myśli opracowanie p. Bednarskiego, to ono nawet nie prezentuje całości nauki KK na ten temat. Jest co najwyżej próbą apologetyki z naukami śJ.
Teoria nauki? co masz na myśli używając tego terminu, bo w tym kontekscie twoja wypowiedź jest niejednoznaczna.
"Żywe Słowo Boże" - to ważny element, tylko przedtem sprawdź, czy przypadkiem już nie założyłeś "końskich okólarów" produkcji WTS. Bo te uniemożliwiają dostrzeżenie tego, co naucza Biblia.
I masz rację nie marnuj czasu, bo mógłbyś się czegoś dowiedzieć, co byłoby dla ciebie niewygodne i mogłoby nie pozwolić tak bezkrytycznie przyjmować ludzkie nauki.
Czesiek

#123 mihau

mihau

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 388 Postów
  • Lokalizacja:UK, West England

Napisano 2006-10-12, godz. 18:57

Jeśli pisząc "w/w publikacja" masz na myśli opracowanie p. Bednarskiego, to ono nawet nie prezentuje całości nauki KK na ten temat. Jest co najwyżej próbą apologetyki z naukami śJ.
Teoria nauki? co masz na myśli używając tego terminu, bo w tym kontekscie twoja wypowiedź jest niejednoznaczna.
"Żywe Słowo Boże" - to ważny element, tylko przedtem sprawdź, czy przypadkiem już nie założyłeś "końskich okólarów" produkcji WTS. Bo te uniemożliwiają dostrzeżenie tego, co naucza Biblia.
I masz rację nie marnuj czasu, bo mógłbyś się czegoś dowiedzieć, co byłoby dla ciebie niewygodne i mogłoby nie pozwolić tak bezkrytycznie przyjmować ludzkie nauki.

Widzisz Macieju - nie wiem, czy pamietasz Jezusa mowiacego swoim uczniom, ze wiele jeszcze im by chetnie powiedzial, ale nie mogliby tego zniesc. Na tym forum nie ma znaczenia, co Jezus by powiedzial gdyby sie tutaj wypowiedzial. Mozliwe ze byliby i tacy, o ktorych Biblia mowi, ze patrza a nie widza, maja uszy a nie slysza i nie rozumieja sercem swoim. Przez wielu Jezus nie zostalby zrozumiany i to bez znaczenia czy byliby to forumowicze Swiadkowie, czy forumowicze ex.
Gdybys wiedzial, co naprawde znaczy: posluszenstwa chce, a nie ofiary... byloby ci lawiej oddawac czesc Bogu w Duchu i w Prawdzie.
Jednak skoro zatrzymales sie na poziomie dogmatyki i sporow o slowa - nie dyskusji! - to zapewne uda ci sie zostac Swiadkiem i powiem Tobie, ze to bardzo dobrze, tak dlugo jak nie dostrzegasz innych opcji. Lepiej zebys zostal Swiadkiem i interesowal sie duchowoscia, niz gdybys mial gdzies odplynac w swiat codziennosci nie dostrzegajac, powiedzmy, boskosci. Jestes blogoslawiony poniewaz jestes swiadomy swoich potrzeb duchowych. Z czasem wiecej stanie sie jasne. Kazdy z nas jest na tej drodze i kazdy z nas spotyka i tych co wiecej wiedza i praktykuja, i tych co mniej wiedza i dopiero stawiaja pierwsze kroki. Badz wierny, gorliwy i na tyle pokorny aby - gdy stwierdzisz, ze sie mylisz, wprowadzic zmiany w swoje zycie. Ale zawsze goracy lub zimny (oczywiscie w pewnych sytuacjach Tygrysy zawsze gorace! - nie moglem sie powstrzymac, wybaczcie).

#124 P.K.Dick

P.K.Dick

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:space1999

Napisano 2006-10-12, godz. 19:46

Kloo i inni odstępcy (przynajmniej wiekszosc) nie poprzestaja na przypisywaniu Ciału Kierowniczemu błędów i pomyłek. Bohater wątku niejednokrotnie przypisywał im złe pobudki. Proszę więc nie spłycać sprawy.

Azariaszu, nie wiesz że oni tylko czekają az rzucisz im coś nowego na żer ?
Bo to przeca świadkożercy są...

Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.



#125 jojo_goldap

jojo_goldap

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 43 Postów

Napisano 2006-10-12, godz. 19:51

a pozatym to oni szykanuja wyznawców religji "prawdziwej" i negują autorytetowi Niewolinka Wiernego i nie koniecznie rozumnego :P

Do wszystkich: pamiętajmy, by nie czatować i nie odchodzić od tematu. | moderator

#126 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-10-13, godz. 05:45

Chodziło mi o to, ze manipulacja to słowo klucz w jednym ze sposobów atakowania Świadków Jehowy. Otóż łatwo to słówko do kogos przylepic, nie musząc niczego udowadniac (a jak pokazalem powyzej, naciagnac mozna wszystko), a z drugiej strony słowo to, szczegolnie u osob nie majacych o (psycho)manipulacji pojęcia wywołuje jednoznacznie najgorsze ("demoniczne" wręcz) skojarzenia.

To tak samo jak ze słowem "układ" u Kaczyńskich, czy u co niektórych "chrześcijan" "duch buntu"....

Dzięki za odpowiedź. Chociaż będę obstawał przy tym, że jest to po prostu nazywanie rzeczy po imieniu, a nie demonizowanie. Jestem zwolennikiem świadomych wyborów, dlatego tępię wszelkie objawy psychomanipulacji, zresztą nie tylko w sferze religii, ale i np. marketingu.
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#127 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-10-13, godz. 07:28

Macieju - tłumaczysz się już jak Świadek Jehowy, więc najwyraźniej tylko jakaś przeszkoda formalna przeszkadza Ci nim oficjalnie zostać, chodź mentalnie nim juz jesteś.

Ja nie chciałem Ci pisać, że niewierzący katolicy są lepsi, tylko nakierować na przyczynę dla której zostają. Tak samo jest ze SJ.

mówisz o "styranej psychice", rozbitych rodzinach itd. a co powiedzieć o rodzicach dzieci molestownych przez duchownych, albo muzułamankach traktowanych przez swoich mężów gorzej od psa. takich przypadków można mnożyć tysiące. taka chociażby sprawa krwi. ileż to tych dramatów wydarza się w ciągu roku. jestem pewien, że z powodu niewłaściwej transfuzji, czy też błędów lekarskich umiera dużo więcej ludzi. a co powiedzieć o rodzinach narkomanów czy też alkoholików. czyż one nie przeżywają dramatów.


Po co mi piszesz, że w innych religiach jest pedofilia, alkoholizm, narkomania, przemoc, etc.?
Wśród ŚJ też to wszystko jest, tylko się o tym nie mówi, do momentu w którym Cie to osobiście nie trafi.
Mnie interesuje czym takim wyróżniają się SJ?
Jeśli niczym, bo tak jak w innych religiach są u nich złe rzeczy to co to za argumenty?
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#128 Maciej

Maciej

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1089 Postów

Napisano 2006-10-13, godz. 18:54

Mnie interesuje czym takim wyróżniają się SJ?
Jeśli niczym, bo tak jak w innych religiach są u nich złe rzeczy to co to za argumenty?

w zasadzie niczym. szkoda tylko, że w kontekście wypowiedzi o nich pojawiają się takie cechy jak uczciwość, wysokie mierniki moralne, neutralność, życie zgodne z wyznawanymi zasadami.
oczywiście w innych społecznościach takie osoby również można spotkać. niestety procentowo jest to dużo bardziej niższy odsetek

#129 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-10-13, godz. 20:14

w zasadzie niczym. szkoda tylko, że w kontekście wypowiedzi o nich pojawiają się takie cechy jak uczciwość, wysokie mierniki moralne, neutralność, życie zgodne z wyznawanymi zasadami.
oczywiście w innych społecznościach takie osoby również można spotkać. niestety procentowo jest to dużo bardziej niższy odsetek


I to jest właśnie kwestia dyskusyjna. Bo raczej nie istnieją przekrojowe badania socjologiczne na populacji SJ, których wyniki wskazywałyby, jaki jest faktycznie wśród nich "odsetek uczciwości". A więc skąd ta opinia? Z popularyzacji pewnego modelu (by nie powiedzieć - z propagandy sukcesu). Papier wszystko przyjmie, a więc można wykreować sobie taki wizerunek, jak kto woli. A do tego jeszcze garniturki, krawaciki, unikanie nałogów (to akurat fakt), garsoneczki, przyklejone uśmieszki. I już mamy takoż wzorowych chrześcijan, jak i obywateli. A inni chętnie nadal łapią się na ten lep :rolleyes: :) .
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#130 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2006-10-13, godz. 20:22

w zasadzie niczym. szkoda tylko, że w kontekście wypowiedzi o nich pojawiają się takie cechy jak uczciwość, wysokie mierniki moralne, neutralność, życie zgodne z wyznawanymi zasadami.
oczywiście w innych społecznościach takie osoby również można spotkać. niestety procentowo jest to dużo bardziej niższy odsetek


Macieju
Gdyby śJ było tylu co KK to nikt nie mówiłby o tym, że śJ są uczciwi, mają wysokie mierniki moralne, żyją zgodnie z wyznawanymi zasadami. Już chociażby ankieta o dopisyawniu godzin głoszenia pokazuje, że coś jest nie tak z wysokimi miernikami moralnymi. Ot taki mały grzeszek drobne oszustwo dla własnej wygody.

Co do % odsetka osób zaangażowanych w to co wierzą. Mam duże wątpliwości czytając niektóre wypowiedzi na forum śJ i ex-śJ jak to jest w tej "przenajświętszej organizacji". Ale przecież reklama dzwignią handlu i dbanie o pozory to chyba jednak w "organizacji" sięgnęło dosyć wysoko.
Czesiek

#131 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-10-13, godz. 20:29

I w ten sposób docieramy okrężnymi dróżkami do tego skandalizującego pytania: "Co takiego wiedzą odstępcy, o czym nie mają pojęcia zainteresowani?". :rolleyes: . W zasadzie można by odpowiedzieć jednym słowem: odstępcy znają po prostu PRAWDĘ, w wielu tego słowa znaczeniach. Prawdę o organizacji... Niektórych ta prawda boli, i tak musi być. Ale dobrze, niech poboli, jeśli ma to pomóc...
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#132 Maciej

Maciej

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1089 Postów

Napisano 2006-10-14, godz. 13:53

Macieju
Gdyby śJ było tylu co KK to nikt nie mówiłby o tym, że śJ są uczciwi, mają wysokie mierniki moralne, żyją zgodnie z wyznawanymi zasadami. Już chociażby ankieta o dopisyawniu godzin głoszenia pokazuje, że coś jest nie tak z wysokimi miernikami moralnymi. Ot taki mały grzeszek drobne oszustwo dla własnej wygody.
Co do % odsetka osób zaangażowanych w to co wierzą. Mam duże wątpliwości czytając niektóre wypowiedzi na forum śJ i ex-śJ jak to jest w tej "przenajświętszej organizacji". Ale przecież reklama dzwignią handlu i dbanie o pozory to chyba jednak w "organizacji" sięgnęło dosyć wysoko.

Tam masz rację Czesiu. to forum jak najbardziej pokazuje, że głosiciele mogą być różni. Ale to mnie wcale nie dziwi. Jeśli wykonujesz coś na pokaz, jeśli oszukujesz kogoś, a tym samym samego siebie, jeśli pozostajesz w organizacji głosząc odmienne poglądy, to tyle masz wspólnego z prawdziwym Bogiem, co dzień z nocą. Najprawdopodobniej. Oczywiście większość osób na forum przyzna, że "odeszła" dobrowolnie w wyniku "opadnięcia łusek z oczu". Rczej ci, którzy zostali za własne przewinienia wykluczeni nie będą się z tym obnosić, bo niechętnie się mówi o własnych niedomaganiach. zresztą wystarczy poczytać z grubsza posty. Przebija z nich większa lub mniejsza pogarda dla wszystkiego co związane z organizacją. "nadarzyniaki, bruklin, garniaki, psychomanipulacja". świat jaki znamy na co dzień: "robie co chce, mam wszystko w d..." butność, zarozumiałość. taka właśnie nasuwa mi się refleksja po tym krótkim okresie, jaki tu spędziłem. Teraz Panie i Panowie zajmują się wolontariatem w celu pozyskania jak największej liczby "ubezwłasnowolnionych". za pomocą "prawdy", która im została "objawiona" (brzmi znajomo. czyżby plagiacik ?) Czy, aby sposób jest właściwy? nie dla mnie. właśnie poprzez takie komentarze nabrałem dystansu :(

#133 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2006-10-14, godz. 18:54

Tam masz rację Czesiu. to forum jak najbardziej pokazuje, że głosiciele mogą być różni. Ale to mnie wcale nie dziwi. Jeśli wykonujesz coś na pokaz, jeśli oszukujesz kogoś, a tym samym samego siebie, jeśli pozostajesz w organizacji głosząc odmienne poglądy, to tyle masz wspólnego z prawdziwym Bogiem, co dzień z nocą. Najprawdopodobniej. Oczywiście większość osób na forum przyzna, że "odeszła" dobrowolnie w wyniku "opadnięcia łusek z oczu". Rczej ci, którzy zostali za własne przewinienia wykluczeni nie będą się z tym obnosić, bo niechętnie się mówi o własnych niedomaganiach. zresztą wystarczy poczytać z grubsza posty. Przebija z nich większa lub mniejsza pogarda dla wszystkiego co związane z organizacją. "nadarzyniaki, bruklin, garniaki, psychomanipulacja". świat jaki znamy na co dzień: "robie co chce, mam wszystko w d..." butność, zarozumiałość. taka właśnie nasuwa mi się refleksja po tym krótkim okresie, jaki tu spędziłem. Teraz Panie i Panowie zajmują się wolontariatem w celu pozyskania jak największej liczby "ubezwłasnowolnionych". za pomocą "prawdy", która im została "objawiona" (brzmi znajomo. czyżby plagiacik ?) Czy, aby sposób jest właściwy? nie dla mnie. właśnie poprzez takie komentarze nabrałem dystansu :(


Macieju
Do czego nabrałeś dystansu?
Poza tym, czy danie świadectwa tego, z czym miało się do czynienia w "organizacji" to pozyskiwanie do objawionej prawdy?
Poza tym, jeśli oficjalna propaganda WTS głosi, że śJ to najwspanialsi ludzie, wśród których panuje miłość jak w żadnej innej religii, to jakie inne powody odejścia/wykluczenia z tej organizacji mogą być poza niezgadzaniem się z naukami "niewolnika"?
A jeśli są i inne powody, to dlaczego "niewolnik" nie powie prawdy jak to naprawdę jest w jego "organizacji"?
Mnie wystarczyło porównanie książki "Prawda, która prowadzi do życia wiecznego" z Biblią, aby bez patrzenia na ludzi jak postępują, stwierdzić, że CK zwodzi ludzi i głosi "prawdy" sprzeczne z Biblią.
A ty zadałeś sobie tród sprawdzenia tego, co naucza niewolnik z tym co głosi Biblia, czy wystarczyło ci sprawdzić, że zacytowane wersety są rzeczywiście w Biblii, bez sprawdzenia, czy nauka jaką niby mają poprzeć też jest w Biblii?

Krytykujesz ludzi, którzy całe swoje życie poświęcili dla organizacji i teraz obudzili się jakby z "letargu" i nie chcą, a może i nie potrafią odejść z "organizacji". A może chcą pomóc tym, którzy nie widzą tego, co oni zobaczyli, a kiedy by odeszli, to nie mogliby mieć kontaktu z osobami na których im zależy.
Tak łatwo jest potępić, a umiałbyś ich zrozumieć (nawet nie zgadzając się z tym co robią) i pochopnie ich nie potępiać?
Czesiek

#134 Maciej

Maciej

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1089 Postów

Napisano 2006-10-15, godz. 16:41

Czesławie nie należę do zwolenników, którzy twierdzą, że ŚJ oraz organizacja są idealni. nie nie są. i to nie tylko z racji tego, że są niedoskonałymi ludźmi, ale właśnie dlatego, że stan taki ma miejsce. nie wiem tylko dlaczego przez byłych jak i jeszcze obecnych ŚJ jest budowany obraz totalitarnej organizacji, nie znoszącej sprzeciwu. buduje się obraz "sekty" i jej "fanatycznych" wyznawców, która to organizacja rozbija rodziny, pozbawia tysiące ludzi życia na wskutek odmowy transfuzji i wogóle przypisuje się jej wszelkie zło. jak mogę reagować pozytywnie, jeżeli czytam posty właśnie w takim klimacie ? w jaki sposób mają mi lub komukolwiek pomóc jeśli mają taki charakter.
jaki mam mieć stosunek do gościa głoszącego fałsz organizacji, odmienność od I chrześcijan równocześnie zachęcającego do przeczytania artykułu z którego wynika, że nie liczy się społeczność lecz jednostki idące za Chrystusem ? co powiedzieć o byłym Świadku nawróconym na jedno z wyznań, który mówi: " teraz jestem w prawdziwej religii", który także swoimi wypowiedziami raczy potwierdzać teorię: "w każdej religii są ludzie podobający się Bogu". jak to się ma do jego religii prawdziwej ? ano nijak. ludzkie domysły i filozofie. zgodnie z teorią: "nieważne czego chce Bóg, ja wiem czego chce ja i wiem, że to jest dobre"

#135 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-10-15, godz. 17:06

Macieju, zaprawdę powiadam Ci, że faktycznego obrazu organizacji ani nie stworzyli odstępcy, ani (tym bardziej) nie wyssali go sobie z palca. Totalitarna ogranizacja o znamionach sekty? Jak najbardziej! Spróbuj zgłosić otwarty sprzeciw wobec oficjalnie głoszonych poglądów... Ufff... Tyle razy już o tym mówiliśmy. I fakty też mówią same za siebie. Popatrz, w jaki sposób traktuje się braci, którzy w pewnym momencie przestają być potrzebni organizacji (np. choroba, utrata finansów). Przyjrzyj się przykładom innych braci, którzy całe życie poświęcili organizacji, dosłownie narażając swój żywot, a później zostali wykluczeni i upokorzeni z powodu pomówień. Takich przykładów jest wiele, stanowczo za wiele. I to nie jest żaden margines. Ośmielę się zaryzykować stwierdzenie, że w każdym zborze zdarzyło się jakieś kontrowersyjne wykluczenie. Na tym polega miłość bliźniego, o której non-stop ryczy propaganda Brooklynu? Naprawdę, trzeba wyrzec się bardzo dużej części zdrowego rozsądku, albo nabyć szczenięcej naiwności, aby w to wszystko ślepo uwierzyć.
O kwestii krwi możesz porozmawiać z innymi specjalistami, a dowiesz się wielu ciekawych rzeczy. Znajomi nazywają mnie "lekarzem honoris causa", bo z medycyną mam do czynienia na co dzień, choć nie skończyłem akademii medycznej. I wiem jedno: zakaz stosowania transfuzji to jedna z największych, najtragiczniejszych pomyłek, które przytrafiły się SJ. Daruj sobie argumenty o zakażeniach w czasie transfuzji itp. Dość dobrze znam statystyki i wiem, jak często się przytrafiają... Ilu świadków zmarło wskutek zaniechania transfuzji? Nie wiem, ale jestem pewnien, że stanowczo za dużo (m.in. moja babcia). I nawet gdyby zmarła 1 osoba, należałoby ten idiotyczny zakaz ostro zweryfikować.
Jestem daleki od przypisywania świadkom wszelkiego zła. Pisałem wcześniej, że są gorsze organizacje, ba! nawet instytucje... Niestety, tak się składa, że znam prawdę o "prawdzie" i nie będę siedział cicho, tylko dlatego, że kogoś to drażni. Powtórzę też, że nie będę osądzał braci, którzy z różnych powodów nadal nie mogą odejść z organizacji. Mi się to udało, bo byłem bardzo młody i wiele nie miałem do stracenia. Ale, jak mówi przysłowie, im dalej w las, tym więcej drzew. Czasami nie da się ot tak po prostu spalić wszystkich mostów...
Pozdrawiam
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#136 mihau

mihau

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 388 Postów
  • Lokalizacja:UK, West England

Napisano 2006-10-15, godz. 19:45

Tam masz rację Czesiu. to forum jak najbardziej pokazuje, że głosiciele mogą być różni. Ale to mnie wcale nie dziwi. Jeśli wykonujesz coś na pokaz, jeśli oszukujesz kogoś, a tym samym samego siebie, jeśli pozostajesz w organizacji głosząc odmienne poglądy, to tyle masz wspólnego z prawdziwym Bogiem, co dzień z nocą. Najprawdopodobniej. Oczywiście większość osób na forum przyzna, że "odeszła" dobrowolnie w wyniku "opadnięcia łusek z oczu". Rczej ci, którzy zostali za własne przewinienia wykluczeni nie będą się z tym obnosić, bo niechętnie się mówi o własnych niedomaganiach. zresztą wystarczy poczytać z grubsza posty. Przebija z nich większa lub mniejsza pogarda dla wszystkiego co związane z organizacją. "nadarzyniaki, bruklin, garniaki, psychomanipulacja". świat jaki znamy na co dzień: "robie co chce, mam wszystko w d..." butność, zarozumiałość. taka właśnie nasuwa mi się refleksja po tym krótkim okresie, jaki tu spędziłem. Teraz Panie i Panowie zajmują się wolontariatem w celu pozyskania jak największej liczby "ubezwłasnowolnionych". za pomocą "prawdy", która im została "objawiona" (brzmi znajomo. czyżby plagiacik ?) Czy, aby sposób jest właściwy? nie dla mnie. właśnie poprzez takie komentarze nabrałem dystansu :(

W tych i w zapewne innych sprawach sie po prostu mylisz.
Mozesz poczytac moje starsze posty gdzie wypowiadam sie o tym i o owym.
Jednak uwazam, ze w Twoim przypadku powinienes jak najszybciej zostac Swiadkiem Jehowy. Powaznie. Udowodniles, ze na to zaslugujesz. Zatem zostan nieochrzczonym glosicielem, pozniej przyjmij symbol czyli chrzest i sam zobacz jak to jest. Najprawdopodobniej bedzie ci sie podobalo.

#137 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2006-10-15, godz. 19:46

Zakładając optymistycznie iż zakaz transfuzji jest pomyłką a nie zaplanowanym mordem.

Marcinie, to jest totalitarna (pseudototalitarna bo za dużo w tym systemie błędów i wypaczeń przez co jest nie efektywny) organizacja. Czy to ci się podoba czynie. Fakty mówią same za siebie.

I jeszcze jedno Organizacja to nie jest społeczność tylko zbiór jednostek pod cudowną nazwą Ciało Kierownicze. To jest organizacja, kanał (nawiasem mówiąc nadzwyczaj uczciwa nazwa bo to jest jeden wielki kanał). I te jednostki się mylą, stąd nauki "Organizacji" są błędne.
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#138 azariasz

azariasz

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 153 Postów

Napisano 2006-10-16, godz. 07:41

I w ten sposób docieramy okrężnymi dróżkami do tego skandalizującego pytania: "Co takiego wiedzą odstępcy, o czym nie mają pojęcia zainteresowani?"


Ja zadam pytanie, ktore powinno byc naturalną konsekwencją Twojego:

"Co takiego wiedzą odstępcy, czego nie wiedzą Świadkowie Jehowy?"

Jezeli łatwiej Ci omawiac na przykładach, to skonkretyzujmy:

"Co takiego wiesz Ty, czego nie wiem ja?"
Istnieje druga strona medalu. Nie musisz wierzyć świadkożerczej propagandzie.

Jestem człowiekiem wolnym. Jestem Świadkiem Jehowy.

#139 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2006-10-16, godz. 08:27

Czesławie nie należę do zwolenników, którzy twierdzą, że ŚJ oraz organizacja są idealni. nie nie są. i to nie tylko z racji tego, że są niedoskonałymi ludźmi, ale właśnie dlatego, że stan taki ma miejsce. nie wiem tylko dlaczego przez byłych jak i jeszcze obecnych ŚJ jest budowany obraz totalitarnej organizacji, nie znoszącej sprzeciwu. buduje się obraz "sekty" i jej "fanatycznych" wyznawców, która to organizacja rozbija rodziny, pozbawia tysiące ludzi życia na wskutek odmowy transfuzji i wogóle przypisuje się jej wszelkie zło. jak mogę reagować pozytywnie, jeżeli czytam posty właśnie w takim klimacie ? w jaki sposób mają mi lub komukolwiek pomóc jeśli mają taki charakter.


Macieju
Przypadek jednego człowieka
40 lat w "organizacji", dla dobra rodziny tłumił wątpliwości, nie przyznawał się nawet żonie, aby jej nie stracić. kiedy się zorętowała, zdobył się na powiedzenie jej swoich wątpliwości i razem zaczęli badać Biblię, jak się mają rzeczy. Zaczął starszym zadawać pytania i dostał odpowiedź, poszukaj sobie w skorowidzu.Byli na tyle otwarci, że zaczeli spotykać się na studium Biblii (nie publikacji, ale Biblii - tak aby nie było wątpliwości) z osobami z poza "organizacji" i to co poznawali zaczęło napełniać ich radością i większą miłością do Boga. Podzielili się swoją radością z córką, a ona doniosła starszym. Od tej pory byli traktowani jak powietrze, tak przez starszych jaki i przez córkę i pozostałych zborowników. Zamiast miłości, pokazania w czym pobłądzili, wyjaśnienia jaka jest Biblijna prawda, totalne odcięcie od starych znajomych, od ludzi, których uważali za braci. Jeśli to ie jest rodzaj totalitaryzmu, sekciarstwa i fanatycznego posłuchu ludziom a nie Bogu, to jak imaczej odczytać postępowanie członków "organizacji"?
A to jest jeden z wielu przykładów z tych znanych mi. A inni mogą dodać swoje.

jaki mam mieć stosunek do gościa głoszącego fałsz organizacji, odmienność od I chrześcijan równocześnie zachęcającego do przeczytania artykułu z którego wynika, że nie liczy się społeczność lecz jednostki idące za Chrystusem ? co powiedzieć o byłym Świadku nawróconym na jedno z wyznań, który mówi: " teraz jestem w prawdziwej religii", który także swoimi wypowiedziami raczy potwierdzać teorię: "w każdej religii są ludzie podobający się Bogu". jak to się ma do jego religii prawdziwej ? ano nijak. ludzkie domysły i filozofie. zgodnie z teorią: "nieważne czego chce Bóg, ja wiem czego chce ja i wiem, że to jest dobre"


Może to ciebie zaszokuje Macieju co napiszę.
Nie wiem, czy zwróciłeś uwagę na to, że w Dziejach Apostolskich kiedy opisane jest głoszenie apostołów, to odpowiadały na ewangelię jednostki, a nie całe społeczności. Mimo, że Ewangelia kierowana jest do wszystkich ludzi, to jednak odpowiedzieć muszą na nię poszczególne jednostki osobiście. Nikt nie może odpowiedzieć za całą społeczność, kościól, czy "organizację". Dlatego licczy się przede wszystkim jednostka idocą za Chrystusem, nie jakaś społeczność ludzka.
To właśnie jednostki idące za Chrystusem tworzą (a właściwie są wszczepiane poprzez narodzenie z wody i Ducha) Kościół Jezusa Chrystusa. Możesz się zapisać do ilu ci się podoba organizacji podających się za chrześcijan, do ilu chcesz kościołów, ale jeśli nie narodziłeś się na nowo z wody i Ducha, to nie należysz do Kościoła Pana Jezusa. A zgodnie z Jego zapewnieniem taka osoba, jeśli się nie narodzi na nowo, nawet nie będzio oglądać Jego królestwa, nie mówiąc o życiu w Jego królestwie.
A wszystko dlatego, że to nie przynależność do "organizacji" czy kościoła ciebie, czy kogokolwiek zbawi, a Jedynie może to uczynić Zbawiciel Jezus Chrystus.
Czesiek

#140 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-10-16, godz. 08:47

Dokładnie Czesiek, zgadzam się z Tobą. Zrozumiałem to, kiedy rodzice pokazali mi, że są prawdziwymi Chrześcijanami niezależnie od przynależności do ŚJ.
Ja uczę się teraz wiary. Będąc ŚJ stałem się ateistą czego bardzo żałuję. Ale stało się tak dlatego, że uczą Cię od dziecka, że w zborze ŚJ nie istnieją wątpliwości - i gotujesz się w swoim sosiku sam.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych