Skocz do zawarto¶ci


Zdjêcie

"Prawo i Medycyna" (artyku³y)


  • Please log in to reply
17 replies to this topic

#1 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • P³eæ:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2004-01-11, godz. 20:04


Specyfika stanowiska ¶wiadków Jehowy w kwestii akceptowanych przez nich metod leczniczych wywo³uje wiele dylematów etycznych oraz prawnych. Problemy te automatycznie staj± siê udzia³em lekarzy, których s± oni pacjentami.

Osoby zainteresowane tym zagadnieniem zachêcam do zapoznania siê z artyku³ami, do których linki podajê ni¿ej:


Prof. dr hab. Prawa Miros³aw Nesterowicz
Wyrok Cour Administrative d'Appel de Paris z 9. 06. 1998 (D. 1999. J. 277)

http://czytelnia.esc...2000/01/16.html

Artyku³ stanowi rozbudowany komentarz do orzeczenia S±du Apelacyjnego w Pary¿u, oddalaj±cego powództwo pacjentki -¶wiadka Jehowy, domagaj±cej siê odszkodowania w zwi±zku z zastosowaniem przez lekarzy transfuzji krwi podczas przeprowadzonej u niej operacji.

Obecnie artyku³ jest dostêpny tutaj: link


Dr prawa Krzysztof Poklewski-Kozie³³
Lekarz wobec o¶wiadczeñ woli pacjenta antycypuj±cego swój stan terminalny (na tle rozwi±zañ przyjêtych w Szwajcarii)

http://czytelnia.esc...2001/01/05.html

O¶wiadczenie "¯adnej krwi" swoistym odpowiednikiem instytucji prawnej tzw. "Testamentu ¿ycia" ("living will", "advanced directives","testament de vie", "testament biologique", "Lebenstestament","Patientenverfügung").

"Testament ¿ycia" jest rozwi±zaniem przyjêtym w wielu krajach Europy oraz na terenie Stanów Zjednoczonych.
Jest to rodzaj o¶wiadczenia woli, zawieraj±cego dyrektywy co do metod leczenia i postêpowania w przypadku okre¶lonych (a mog±cych mieæ miejsce w przysz³o¶ci) sytuacji, w których pacjent nie bêdzie w stanie zwerbalizowaæ swoich ¿yczeñ i decyzji zwi±zanych z tak±, czy inn± kwesti±.

Obecnie artyku³ jest dostêpny tutaj: link



Prof. dr hab. n. prawn. Andrzej Zoll
Granice legalno¶ci zabiegu medycznego

http://czytelnia.esc...2002/ws/03.html

http://www.lexmed.pl...pim_spec_03.htm

Ochrona ¿ycia i zdrowia w opozycji wobec prawa pacjenta do samostanowienia.
Kilka informacji o regulacjach prawnych zwi±zanych z t± problematyk± -w tym tak¿e ujêcie przyk³adowej sytuacji mog±cej dotyczyæ ¶wiadków Jehowy odmawiaj±cych zgody na przetoczenie krwi.

Obecnie artyku³ jest dostêpny tutaj: link



Wskazane artyku³y pochodz± z archiwum czasopisma "Prawo i Medycyna".

***

Krystyna Daszkiewicz
Uchylenie odpowiedzialno¶ci lekarza za wykonanie zabiegu leczniczego bez zgody pacjenta

http://www.adwokatur...eodp_111202.htm

Opracowanie nawi±zuj±ce miêdzy innymi do wspomnianego wy¿ej artyku³u prof. Nesterowicza i rozpatruj±ce opisany w nim przypadek pod k±tem polskich rozwi±zañ prawnych.


Obecnie artyku³ jest dostêpny tutaj: link

U¿ytkownik jb edytowa³ ten post 2008-11-03, godz. 17:58

.jb

#2 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • P³eæ:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2007-01-22, godz. 14:02


Wola pacjenta czy opinia lekarza?



W obecnym stanie prawnym nikt nie chce leczyæ ¦wiadków Jehowy - twierdzi chirurg prof. Krzysztof Bielecki

Cz³owieka w pe³ni sprawnego umys³owo nie mo¿na leczyæ na si³ê. Je¿eli sprzeciwia siê, nie nale¿y przetaczaæ mu krwi czy wykonywaæ operacji, nawet je¿eli spowoduje to jego ¶mieræ. W przeciwnym razie dzia³anie lekarza nie bêdzie zgodne z prawem. Mo¿na powiedzieæ, ¿e prawo jest bezduszne, bo jak lekarz, który sk³ada³ przysiêgê Hipokratesa, ma pozwoliæ, ¿eby kto¶ umiera³ na w³asne ¿yczenie? Niektórzy powiedz±, ¿e jest to zgoda na eutanazjê, pogwa³cenie wszelkich zasad humanizmu.

Nic bardziej mylnego. Uszanowanie woli pacjenta nie ma nic wspólnego z eutanazj± (lekarz nie pomaga choremu umrzeæ), czêsto jest bardziej humanitarne ni¿ leczenie "na si³ê". Niestety, instrument, jakim jest wola pacjenta, ma te¿ swoje wady - pacjent ma mgliste pojêcie o medycynie.
Prof. Krzysztof Bielecki ma w±tpliwo¶ci czy pacjent rzeczywi¶cie mo¿e ca³kiem ¶wiadomie decydowaæ o swoim leczeniu. "Tylko 30 proc. pacjentów rozumie to, co mówi do niego lekarz" - stwierdzi³ podczas IX Forum Prawniczo-Medycznego, które odbywa³o siê w grudniu ub.r. w Warszawie.
Takich w±tpliwo¶ci nie ma za to wybitny prawnik prof. Andrzej Zoll. Uwa¿a, ¿e pozbawienie pacjenta prawa decydowania o sobie prowadzi do totalitaryzmu. Jego zdaniem inaczej nale¿y postêpowaæ w przypadku dzieci. Wed³ug profesora w³adza rodziców, czyli prawnych opiekunów dziecka nie siêga a¿ tak daleko, ¿eby decydowaæ o ¿yciu lub ¶mierci ich podopiecznego. Co w przypadku dzieci mo¿e zrobiæ lekarz, który s³yszy od rodziców, ¿e nie zgadzaj± siê na zabieg ratuj±cy ¿ycie? Mo¿e wyst±piæ do s±du opiekuñczego o zgodê. W ten sposób post±pi³ prof. Tadeusz Szreter z Centrum Zdrowia Dziecka.
Podczas Forum stwierdzi³, ¿e zrobi³ to tylko raz. Wyst±pi³ do s±du o zgodê na przetoczenie krwi noworodkowi, którego rodzice byli ¦wiadkami Jehowy i nie zgadzali siê na ten zabieg ze wzglêdu na swój ¶wiatopogl±d. Profesor przetoczy³ krew i uratowa³ dziecku ¿ycie. Post±pi³ szlachetnie. Problem pojawi³ siê pó¼niej. Rodzice nie odebrali dziecka ze szpitala. Prof. Szreter uwa¿a, ¿e w ka¿dej placówce trzeba stworzyæ procedury postêpowania w przypadku leczenia ¦wiadków Jehowy.
Jego zdaniem nale¿y przeszkoliæ anestezjologów i chirurgów, a oddzia³y intensywnej opieki medycznej i anestezjologii musz± byæ informowane nawet o samym przyjêciu do placówki osób tego wyznania. Rozmowa przedoperacyjna z takim pacjentem powinna odbywaæ siê bez udzia³u cz³onków rodziny czy wspólnoty wyznaniowej, a brak akceptacji co do form leczenia musi byæ sporz±dzony na pi¶mie i podpisany przez leczonego. Zdaniem profesora leczenie operacyjne ¦wiadków Jehowy jest mo¿liwe z zachowaniem zasad przez nich wyznawanych. Jednak, ¿eby móc je stosowaæ, lekarz musi byæ przeszkolony i posiadaæ odpowiedni sprzêt. Je¿eli te wymagania nie s± spe³nione, to trzeba pacjenta odes³aæ do odpowiedniego o¶rodka, który jest w stanie sprostaæ takim wymaganiom. Anestezjolog zawsze mo¿e odmówiæ leczenia, trzeba wtedy skierowaæ pacjenta do innego specjalisty.
Prof. Krzysztof Bielecki stwierdzi³ podczas obrad Forum, ¿e w obecnym stanie prawnym nikt nie chce leczyæ ¦wiadków Jehowy.
Problem ten ujawni³ siê po wyroku S±du Najwy¿szego z dnia 27 pa¼dziernika 2005 r. w sprawie transfuzji krwi u nieprzytomnego ¦wiadka Jehowy.
Zdaniem prof. Zolla S±d Najwy¿szy stan±³ przed trudnym zadaniem okre¶lenia, co jest wa¿niejsze: wola pacjenta czy opinia lekarza, w kwestii tego, co dla pacjenta jest najlepsze. Sprawa mia³a nastêpuj±cy przebieg: w wypadku komunikacyjnym zgin±³ m±¿, ¿ona nieprzytomna zosta³a odwieziona do szpitala, by³a konieczna transfuzja krwi. Lekarze znale¼li przy pacjentce o¶wiadczenie, ¿e nie zgadza siê na przetoczenie krwi, prosi o alternatywne metody leczenia. Lekarze chc±c ratowaæ ¿ycie kobiety, wyst±pili do S±du Rejonowego o zgodê na transfuzjê. S±d Rejonowy stan±³ na stanowisku, ¿e ¿ycie jest wa¿niejsze ni¿ ¶wiatopogl±d i wyda³ tak± zgodê. Terapia okaza³a siê skuteczna, pacjentka zosta³a wyleczona. Kobieta z³o¿y³a apelacjê od wyroku S±du Rejonowego. S±d Okrêgowy uchyli³ orzeczenie ni¿szej instancji, ale umorzy³ sprawê, poniewa¿ problem przesta³ byæ aktualny, pacjentka nie potrzebowa³a ju¿ transfuzji. Wówczas pacjentka z³o¿y³a kasacjê do S±du Najwy¿szego, który uchyli³ wyrok S±du Okrêgowego. Zdaniem prof. Zolla stanowisko S±du Rejonowego, który zezwoli³ na transfuzjê, by³o nieuprawnione. Jednak lekarz dzia³a³ na podstawie orzeczenia s±du, dlatego trudno w tym przypadku dopatrywaæ siê jego winy. Placówka mo¿e jednak odpowiadaæ za przeprowadzenie transfuzji na drodze cywilnej.
Istnieje jeszcze jeden aspekt tej sprawy dotycz±cy o¶wiadczenia woli. Bohaterka opisanej historii spisa³a o¶wiadczenie woli pó³ roku przed wypadkiem. Prawnicy nie s± do koñca zgodni, czy jest ono wa¿ne. Przecie¿ przez pó³ roku pacjentka mog³a zmieniæ zdanie. Mog³a wycofaæ siê z niego w chwili zagro¿enia ¿ycia, a poniewa¿ by³a nieprzytomna, lekarze nie mogli zapytaæ o jej wolê. Profesor stoi jednak na stanowisku, ¿e wola pacjenta jest najwa¿niejsza, a lekarze nie stosuj±c siê do niej staliby siê funkcjonariuszami pañstwowymi podejmuj±cymi decyzjê o ¿yciu lub ¶mierci jednostki.
Podczas Forum lekarz - ¦wiadek Jehowy zada³ pytanie: czy je¿eli on swoje o¶wiadczenie woli nosi na szyi, czyli zak³ada je codziennie rano, to bêdzie ono uznane za aktualne. Zdaniem prof. Mariana Filara takie o¶wiadczenie nale¿y uznaæ za aktualne. Profesor podkre¶la³, ¿e odmowa leczenia powinna byæ sporz±dzona na pi¶mie i podpisana przez chorego. Wtedy lekarz nie bêdzie mia³ (np. w razie sprawy s±dowej wytoczonej przez rodzinê pacjenta) problemu z udowodnieniem, ¿e pacjent sprzeciwia³ siê terapii. Je¿eli pacjent jest nieprzytomny i nie ma przy sobie ¿adnego o¶wiadczenia woli, to lekarz powinien zastosowaæ takie leczenie, które wed³ug niego jest najlepsze.
Problem braku zgody na leczenie dotyczy nie tylko ¦wiadków Jehowy. Jest du¿o bardziej powszechny. Codziennie wielu lekarzy zadaje sobie pytanie, czy reanimowaæ schorowan± dziewiêædziesiêciolatkê, pacjenta w ostatnim stadium choroby nowotworowej czy noworodka, który ma nik³e szanse na prze¿ycie, i to w du¿ym stopniu niepe³nosprawno¶ci.
Wielu po³o¿ników zastanawia siê czy ratowaæ matkê czy dziecko, a mo¿e zdecydowaæ o wcze¶niejszym porodzie. Prof. Krzysztof Czajkowski z Kliniki Ginekologii i Po³o¿nictwa PSK nr 2 w Warszawie stwierdzi³ podczas Forum, ¿e dokonywanie wyboru pomiêdzy ¿yciem dziecka a ¿yciem matki zdarza siê na szczê¶cie rzadko. Doda³, ¿e po³o¿nicy czêsto decyduj± o przedwczesnym porodzie pacjentki z zagro¿on± ci±¿±, a przecie¿ nale¿y pamiêtaæ, ¿e to czêsto powoduje pó¼niej negatywne skutki dla matki dziecka. Bywa, ¿e noworodek jest chory, wymaga profesjonalnej opieki. Dlatego nale¿y bardzo ostro¿nie podejmowaæ decyzjê o wcze¶niejszym porodzie.
Powa¿ny problem to równie¿ terminacja ci±¿y ze wzglêdu na wady wrodzone p³odu. Prof. Czajkowski przybli¿y³ przypadek kobiety, która pomimo ¿e wiedzia³a o tym, i¿ jej dziecko nie jest w stanie ¿yæ po urodzeniu, zdecydowa³a siê na donoszenie ci±¿y. Taka by³a jej wola. Lekarze nie sprzeciwili siê. Gdyby post±pili inaczej, prawdopodobnie zostaliby bohaterami pierwszych stron gazet.
W ginekologii nie brakuje te¿ problemów nie zwi±zanych z prowadzeniem ci±¿y. Prof. Czajkowski przedstawi³ przypadek 32-letniej pacjentki z guzem jajnika, podejrzanym onkologicznie. Kobieta nie zgodzi³a siê na laparotomiê, za¿±da³a wykonania zabiegu metod± laparoskopow±. Zrobiono zgodnie z jej ¿yczeniem. Niestety, okaza³o siê, ¿e pacjentka ma nowotwór. W wyniku tak przeprowadzonego zabiegu dosz³o do gwa³townego rozsiewu nowotworu. Pacjentka zmar³a. Profesor uwa¿a jednak, ¿e lekarz nie mo¿e decydowaæ za pacjenta - "jest jego doradc± zdrowotnym, a nie w³a¶cicielem".
Czy pacjent w pe³ni sprawny umys³owo mo¿e decydowaæ o swoim ¿yciu lub ¶mierci?
Zdaniem Paw³a Andruszkiewicza przed³u¿anie ¿ycia za wszelk± cenê nie zawsze jest równoznaczne z dobrem pacjenta, nawet Ko¶ció³ katolicki uwa¿a, ¿e nale¿y ³agodziæ cierpienie, a nie przed³u¿aæ ¿ycia chorego za wszelk± cenê. Jednak lekarze boj± siê odpowiedzialno¶ci karnej za niepodejmowanie resuscytacji. Zdarza³o siê, ¿e pozorowano ratowanie chorego, ¿eby unikn±æ takiej odpowiedzialno¶ci.
Zdaniem prof. Tadeusza To³³oczki najwa¿niejsze jest lekarskie sumienie, wyroki s±dów bêd± siê zmieniaæ. Uwa¿a on, ¿e problemy moralne wynikaj± czêsto z braku pieniêdzy na ochronê zdrowia.
Czy lekarz powinien postêpowaæ zgodnie ze swoim sumieniem, czy powinien braæ pod uwagê wolê pacjenta? Wydaje siê, ¿e jest to spór pomiêdzy prawnikami a lekarzami. Chocia¿ prof. Marian Filar stwierdzi³, ¿e lekarz nie stoi na stra¿y wolno¶ci, tylko na stra¿y naszego zdrowia, a i tak w koñcu stanie nad ³ó¿kiem prawnika, to jednak lekarze coraz czê¶ciej przestaj± korzystaæ z rady swojego sumienia i zagl±daj± do kodeksów. Niestety, nie znajduj± w nich odpowiedzi na wiêkszo¶æ swoich pytañ.


Anna Kaczmarek

¼ród³o: Gazeta Lekarska 2007-01, link


Wiêcej o wspomnianym wyroku S±du Najwy¿szego z dnia 27 pa¼dziernika 2005 r. w sprawie transfuzji krwi u nieprzytomnego ¦wiadka Jehowy: "sprawa Bogus³awy £."
.jb

#3 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • P³eæ:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2007-02-02, godz. 15:36


Prof. dr hab. Barbara Świątek


Katedra Medycyny Sądowej AM we Wrocławiu
Zakład Prawa Medycznego


"Wola śmierci a obowiązek ratowania życia", link link (prezentacja)

.jb

#4 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • P³eæ:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2007-09-19, godz. 17:24


Anna Kobińska

  • "Zakres autonomii pacjenta na przykładzie niewyrażenia zgody na zastosowanie preparatu krwi podczas ewentualnej interwencji medycznej w bliżej nieokreślonej przyszłości", link

.jb

#5 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • P³eæ:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2007-11-14, godz. 10:28


Dylematy wokó³ zgody pacjenta


dr Andrzej Muszala
Miêdzywydzia³owy Instytut Bioetyki Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie
Data utworzenia: 29.10.2007
Ostatnia modyfikacja: 29.10.2007



Problem uzyskania przez lekarza zgody pacjenta na przeprowadzenie okre¶lonego dzia³ania diagnostycznego lub terapeutycznego pojawia³ siê w historii medycyny stopniowo i zale¿a³ od okre¶lonego modelu relacji lekarz-pacjent. U zarania medycyny europejskiej Hipokrates w swojej przysiêdze nie porusza³ w ogóle tego problemu, co wynika³o z przyjêcia przez niego paternalistycznego modelu odniesienia lekarza do chorego. To lekarz posiada³ wiedzê i odpowiednie kompetencje w zakresie podejmowanych dzia³añ medycznych; pacjent ca³kowicie oddawa³ siê w jego rêce i czêsto nie by³ informowany o stosowanych formach leczenia, a co za tym idzie, nie by³ pytany o zgodê na nie. Wiek XIX i XX przyniós³ w tej kwestii radykaln± zmianê. Wynika³a ona z jednej strony z rozwoju nowych technik diagnostycznych i terapeutycznych, z drugiej za¶ - z upowszechnienia siê nowej koncepcji filozoficznej cz³owieka, w której coraz bardziej podkre¶lano jego wolno¶æ i ca³kowit± autonomiê w stanowieniu o sobie i o swoim ¿yciu. St±d w medycynie pojawi³ siê nowy model, w którym pacjent by³ ju¿ nie tyle biernym obiektem dzia³añ lekarza, ile raczej jego równorzêdnym partnerem; powinien on byæ odpowiednio informowany o proponowanych formach terapii i wyraziæ na nie zgodê albo nie. St±d w kodeksach medycznych pojawi³y siê zapisy gwarantuj±ce powy¿sze prawa pacjenta, co znalaz³o odd¼wiêk tak¿e w polskim Kodeksie Etyki Lekarskiej.[1] Coraz szybszy rozwój nowych form terapii, mo¿liwo¶æ utrzymywania przy ¿yciu pacjenta nieprzytomnego oraz pluralizm etycznych orientacji w spo³eczeñstwie sprawiaj±, ¿e zakres zgody pacjenta musi byæ obecnie okre¶lany coraz precyzyjniej, z uwzglêdnieniem nawet specyficznych przypadków jej zawieszenia. Dla zilustrowania tego pos³u¿ê siê trzema przyk³adami.

Uzyskanie zgody pacjenta w przypadku braku przytomno¶ci

Szczególnie trudn± decyzj±, przed jak± staje lekarz, jest kontynuowanie dzia³ania terapeutycznego wobec pacjenta, który nie mo¿e wyraziæ na to zgody, gdy¿ jest nieprzytomny. Dzieje siê tak szczególnie podczas operacji, kiedy przebiega ona nieprzewidzianym torem. Wówczas zgoda pacjenta wyra¿ona ogólnie przy przyjêciu do szpitala mo¿e nie obejmowaæ tej konkretnej sytuacji, wiêc lekarz staje w obliczu konieczno¶ci podjêcia natychmiastowej decyzji, choæ jednocze¶nie jest ¶wiadom, ¿e byæ mo¿e nie zgadza³aby siê ona z ¿yczeniem operowanego. Tak± sytuacjê - na szczê¶cie - przewiduje Ustawa o zawodach lekarza i lekarza dentysty w art. 35: "Je¿eli w trakcie wykonywania zabiegu operacyjnego albo stosowania metody leczniczej lub diagnostycznej wyst±pi± okoliczno¶ci, których nieuwzglêdnienie grozi³oby pacjentowi niebezpieczeñstwem utraty ¿ycia, ciê¿kim uszkodzeniem cia³a lub ciê¿kim rozstrojem zdrowia, a nie ma mo¿liwo¶ci niezw³ocznie uzyskaæ zgody pacjenta lub jego przedstawiciela ustawowego, lekarz ma prawo, bez uzyskania tej zgody, zmieniæ zakres zabiegu b±d¼ metody leczenia lub diagnostyki w sposób umo¿liwiaj±cy uwzglêdnienie tych okoliczno¶ci. W takim przypadku lekarz ma obowi±zek, o ile jest to mo¿liwe, zasiêgn±æ opinii drugiego lekarza, w miarê mo¿liwo¶ci tej samej specjalno¶ci".[2] Zatem zmiana zakresu zabiegu jest usprawiedliwiona w tym przypadku nie tylko zagro¿eniem ¿ycia, ale tak¿e ciê¿kim uszkodzeniem cia³a lub ciê¿kim rozstrojem zdrowia.[3] Jednak¿e - jak zauwa¿a ustawa - zmiana ta musi byæ odnotowana w dokumentacji medycznej (art. 35, ust. 2). Wydaje siê, ¿e istotne jest tu dodatkowe zabezpieczenie gwarantowane lekarzowi przez wcze¶niejszy zapis ustawy, i¿ - kiedy od pocz±tku metoda diagnostyki lub leczenia zwi±zana jest z podwy¿szonym ryzykiem - powinien on uzyskaæ od pacjenta zgodê wyra¿on± pisemnie.[4] O tym obowi±zku lekarze niestety czêsto zapominaj±.

W podobnie trudnej sytuacji jest lekarz w przypadku opieki nad pacjentem znajduj±cym siê w przewlek³ym stanie wegetatywnym, powsta³ym na przyk³ad wskutek chwilowego niedotlenienia mózgu. Ustawa przewiduje taki przypadek i udziela lekarzowi pozwolenia na podjêcie i kontynuowanie odpowiednich ¶wiadczeñ zdrowotnych, gdy nie ma on mo¿liwo¶ci porozumienia siê z przedstawicielem ustawowym lub opiekunem.[5] W takiej sytuacji swoje czynno¶ci medyczne powinien on skonsultowaæ z innym lekarzem. W praktyce istnieje jednak wiele trudno¶ci w realizacji powy¿szych postulatów. Rodzina pacjenta nieprzytomnego zwykle chce tak¿e braæ udzia³ w decydowaniu o wyborze dalszego postêpowania klinicznego i nieraz trudno ustaliæ, o ile wyra¿a ona rzeczywi¶cie uprzedni± wolê chorego, a o ile swoje w³asne ¿yczenia. Przyk³adem takiego dylematu by³y naciski rodziny na personel medyczny opiekuj±cy siê Terri Schiavo, która przez kilkana¶cie lat pozostawa³a w stanie wegetatywnym. Z jednej strony m±¿ domaga³ siê zakoñczenia jej ¿ycia przez zaprzestanie ¿ywienia dojelitowego, a z drugiej - rodzice chcieli, by by³a ona nadal utrzymywana przy ¿yciu i pielêgnowana. Obie strony powo³ywa³y siê przy tym na wcze¶niejsze przekonania i o¶wiadczenia Terri. Ostatecznie - w wyniku orzeczenia s±dowego - podjêto kontrowersyjn± decyzjê o usuniêciu zg³êbnika, wskutek czego kobieta zmar³a po kilkunastu dniach. Do dzisiaj casus Terri Schiavo wywo³uje liczne spory w ¶wiecie bioetycznym, jak równie¿ ka¿e siê zastanowiæ nad tym, czy s±d jest kompetentn± instancj± do orzekania w skomplikowanych kwestiach etycznych z zakresu medycyny. Ponadto - odnosz±c problem do naszego polskiego podwórka - dotyka on pal±cej potrzeby powo³ania komitetów etycznych w szpitalach, które odci±¿y³yby lekarzy od podejmowania podobnych trudnych decyzji. Komitety takie, z³o¿one z osób kompetentnych (lekarz, prawnik, etyk, kapelan szpitalny), rozpatrywa³yby szczegó³owo wszystkie trudne do oceny przypadki, bior±c na siebie odpowiedzialno¶æ za podejmowane decyzje.

Problem niewyra¿enia zgody na transfuzjê krwi z przyczyn religijnych

Kilkana¶cie lat temu, mieszkaj±c w ma³ym mie¶cie, by³em mimowolnym ¶wiadkiem wydarzenia, które wstrz±snê³o wszystkimi jego mieszkañcami. Pewien ch³opiec w wieku 17 lat uleg³ ciê¿kiemu wypadkowi samochodowemu i jedynym ratunkiem by³ dla niego zabieg operacyjny po³±czony z transfuzj± krwi. Rodzice jednak nie wyrazili na ni± zgody, dlatego ¿e by³ on ¶wiadkiem Jehowy. Powo³uj±c siê na niektóre cytaty z Pisma ¶w.[6] twierdzili, ¿e krew jest siedliskiem duszy i ¿ycia, zatem jej przetaczanie lub stosowanie preparatów krwiopochodnych jest niemo¿liwe do etycznego zaakceptowania. Sytuacja by³a o tyle skomplikowana, ¿e dla osób w wieku 16-18 lat zgoda na okre¶lony zabieg ma byæ wyra¿ona przez obie strony - zarówno przez rodziców (opiekunów), jak i przez samego zainteresowanego. Chory by³ wszak nieprzytomny i nie móg³ wyraziæ swojej woli. W koñcu - w tym konkretnym przypadku - s±d zawiesi³ prawa rodziców i nakaza³ podjêcie zabiegu operacyjnego. Jednak¿e decyzja ta zosta³a podjêta zbyt pó¼no i m³ody cz³owiek zmar³.
Opisana sytuacja ukazuje ponownie konieczno¶æ istnienia komitetów etycznych w szpitalach, które dzia³a³yby o wiele szybciej i wydawa³yby najbardziej kompetentne decyzje. Ale równie¿ na nowo przywo³uje problem, kto, jak i kiedy ma wyra¿aæ zgodê w podobnych przypadkach. Wydaje siê, ¿e istniej± takie sytuacje, w których nie mo¿na daæ odpowiedzi jednoznacznej; ka¿dy przypadek wymaga osobnej analizy. Jak zauwa¿a autor "Etyki lekarskiej" T. Brzeziñski, "rodzic, przedstawiciel ustawowy, ma prawo decydowania za nieletniego w jego interesie. Nie mo¿e [jednak] bezkarnie podejmowaæ decyzji, które godz± w dobro nieletniego".[7]

Lecz "prawo pacjenta do decydowania o sobie siêga tak¿e tych decyzji, które w konsekwencji mog± byæ dlañ niekorzystne. Lekarz ma prawo do perswazji, ale nie ma prawa naruszaæ czyjej¶ woli".[8] A jaka by³a wola tamtego ch³opca? Czy rzeczywi¶cie chcia³by pozostaæ on wierny swojej tradycji religijnej, czy te¿ - w niebezpieczeñstwie utraty ¿ycia - prosi³by o przetoczenie krwi? Istniej± dzi¶ w medycynie sytuacje, których jednoznaczne rozwi±zanie jest niezmiernie trudne, a czasem wrêcz niemo¿liwe. I kto¶ (w tamtym przypadku rodzice m³odego cz³owieka) musz± ponie¶æ odpowiedzialno¶æ wraz z ca³ym jej ciê¿arem za podjêcie dramatycznej decyzji.

Problem tzw. zgody domniemanej dawcy narz±dów

Rozwój transplantologii, zw³aszcza dotycz±cy narz±dów nieparzystych, takich jak serce, w±troba czy trzustka, spowodowa³ pojawienie siê bardzo powa¿nego dylematu etycznego uzyskania zgody dawcy narz±dów. Zgoda ta musi byæ bowiem wyra¿ona uprzednio, gdy¿ z chwil± pobierania narz±dów ich dawca znajduje siê w stanie ¶mierci mózgowej. Problem ten zosta³ rozwi±zany na rozmaite sposoby w ró¿nych krajach. W Polsce w roku 1995 Sejm przyj±³ Ustawê o pobieraniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narz±dów (Dz.U. Nr 138, poz. 682), wed³ug której komórki, tkanki i narz±dy mog± byæ pobierane ze zw³ok ludzkich w celu przeszczepienia, je¿eli osoba zmar³a nie wyrazi³a za ¿ycia sprzeciwu. Sprzeciw mo¿e byæ wyra¿ony w formie wpisu w Centralnym Rejestrze Sprzeciwów, o¶wiadczenia pisemnego zaopatrzonego we w³asnorêczny podpis lub o¶wiadczenia ustnego z³o¿onego w obecno¶ci co najmniej 2 ¶wiadków w chwili przyjêcia do szpitala lub w czasie pobytu w szpitalu.[9] Ustawa, która mia³a na celu zwiêkszenie mo¿liwo¶ci przeszczepiania narz±dów, w rzeczywisto¶ci przyczyni³a siê do powa¿nej niemocy medycyny transplantacyjnej i wzrostu obaw lekarzy przed pobieraniem narz±dów. Spowodowane to by³o niejednokrotnie reakcj± rodziny, która o¶wiadcza³a, ¿e zmar³y nie wyra¿a³ za ¿ycia zgody na pobranie narz±dów, a ustalenie, czy rzeczywi¶cie taka by³a jego wola, by³o niemo¿liwe. Prze³o¿y³o siê to na stosunkowo ma³± liczbê zabiegów transplantacji wykonywanych w Polsce w porównaniu z innymi krajami europejskimi. Warto wiêc siê zastanowiæ, czy nie nale¿a³oby postulowaæ w polskim ustawodawstwie zmiany formy wyra¿enia zgody na zgodê wyra¼n±,[10] jak to jest w Anglii, Holandii czy Danii. Praktyka niektórych krajów pokazuje, ¿e bardzo prost± form± wyra¿enia tego typu zgody jest wype³nienie raz w ¿yciu formularza, znajduj±cego siê w ka¿dym urzêdzie pocztowym, a nastêpnie bezp³atne przes³anie go do centralnego rejestru dawców. W ten sposób lekarz ma od razu pewno¶æ, czy zmar³y rzeczywi¶cie siê zgadza³ na pobranie swoich narz±dów, i jest wolny od ingerencji rodziny w tej kwestii. Ponadto ju¿ sam fakt umieszczenia formularzy w urzêdach pocztowych (poparty oczywi¶cie dobrym poinformowaniem wszystkich obywateli) powoduje wzrost ¶wiadomo¶ci i postaw protransplantacyjnych. Warto w tym miejscu zaznaczyæ, ¿e tak¿e Ko¶ció³ katolicki opowiedzia³ siê za tak± wyra¼n± form± zgody dawcy, co zosta³o ujête w punkcie 2296 Katechizmu Ko¶cio³a Katolickiego (cz. III, rozdz. 2. "Bêdziesz mi³owa³ swego bli¼niego jak siebie samego") w nastêpuj±cych s³owach: "Oddawanie narz±dów po ¶mierci jest czynem szlachetnym i godnym pochwa³y; nale¿y do niego zachêcaæ, poniewa¿ jest przejawem wielkodusznej solidarno¶ci. Moralnie nie do przyjêcia jest pobranie narz±dów, je¶li dawca lub jego bliscy, maj±cy do tego prawo, nie udzielaj± na to wyra¼nej zgody".

Podsumowanie

Podsumowuj±c powy¿sze rozwa¿ania, nietrudno zauwa¿yæ, ¿e problematyka moralna zgody pacjenta staje siê jednym z najwa¿niejszych i zarazem najtrudniejszych zagadnieñ etyki medycznej. Przytoczone wy¿ej przyk³ady ukazuj±, ¿e jest to zwi±zane z coraz czêstszymi dzia³aniami medycznymi na pacjencie nieprzytomnym (operacje, przed³u¿one utrzymywanie pacjenta w stanie wegetatywnym), z pluralizmem postaw moralnych i religijnych (np. transfuzja krwi u ¶wiadków Jehowy), jak równie¿ z rozwojem nowych technik medycznych (np. transplantacji). Sposób i moment udzielenia zgody jest trudny do sprecyzowania i nieraz lekarz jest zdany na w³asny os±d w tej kwestii, co powoduje jego zrozumia³y lêk przed dalszymi konsekwencjami podejmowanych decyzji. Dlatego bardzo istotny jest z jego strony dok³adny wywiad przeprowadzony z chorym przed podjêciem konkretnych dzia³añ, szczególnie uzyskiwanie zgody wyra¼nej, najlepiej w formie pisemnej. Wszystkimi za¶ trudnymi do rozstrzygniêcia przypadkami powinny siê zajmowaæ komisje etyczne w szpitalach.

Przypisy

1. Kodeks Etyki Lekarskiej, art. 15:
"1. Postêpowanie diagnostyczne, lecznicze i zapobiegawcze wymaga zgody pacjenta. Je¿eli pacjent nie jest zdolny do ¶wiadomego wyra¿enia zgody, powinien j± wyraziæ jego przedstawiciel ustawowy lub osoba faktycznie opiekuj±ca siê pacjentem.
2. W przypadku osoby niepe³noletniej lekarz powinien staraæ siê uzyskaæ tak¿e jej zgodê, o ile jest ona zdolna do ¶wiadomego wyra¿enia tej zgody.
3. Wszczêcie postêpowania diagnostycznego, leczniczego i zapobiegawczego bez zgody pacjenta mo¿e byæ dopuszczone tylko wyj±tkowo w szczególnych przypadkach zagro¿enia ¿ycia lub zdrowia pacjenta lub innych osób.
4. Badanie bez wymaganej zgody pacjenta lekarz mo¿e przeprowadziæ równie¿ na zlecenie organu lub instytucji upowa¿nionej do tego z mocy prawa, o ile nie stwarza ono nadmiernego ryzyka zdrowotnego dla pacjenta.
5. W razie nieuzyskania zgody na proponowane postêpowanie lekarz powinien nadal, w miarê mo¿liwo¶ci, otaczaæ pacjenta opiek± lekarsk±."

2. Ustawa z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (Tekst jednolity Dz.U. z dnia 2 listopada 2005 r. Nr 226, poz. 1943 ze zm., art. 35)

3. Szerzej na ten temat por. T. Brzeziñski: Etyka lekarska. Warszawa, PZWL, 2002: 108

4. "Lekarz mo¿e wykonaæ zabieg operacyjny albo zastosowaæ metodê leczenia lub diagnostyki stwarzaj±c± podwy¿szone ryzyko dla pacjenta po uzyskaniu jego pisemnej zgody." (zob. art. 34 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty)

5. "1. Badanie lub udzielenie pacjentowi innego ¶wiadczenia zdrowotnego bez jego zgody jest dopuszczalne, je¿eli wymaga on niezw³ocznej pomocy lekarskiej, a ze wzglêdu na stan zdrowia lub wiek nie mo¿e wyraziæ zgody i nie ma mo¿liwo¶ci porozumienia siê z jego przedstawicielem ustawowym lub opiekunem faktycznym.
2. Decyzjê o podjêciu czynno¶ci medycznych w okoliczno¶ciach, o których mowa w ust. 1, lekarz powinien w miarê mo¿liwo¶ci skonsultowaæ z innym lekarzem.
3. Okoliczno¶ci, o których mowa w ust. 1 i 2, lekarz odnotowuje w dokumentacji medycznej pacjenta." (zob. art. 33 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty)

6. "Wszystko, co siê porusza i ¿yje, jest przeznaczone dla was na pokarm, tak jak ro¶liny zielone, dajê wam wszystko. Nie wolno wam tylko je¶æ miêsa z krwi± ¿ycia" (Pismo ¦wiête Starego i Nowego Testamentu: w przek³adzie z jêzyków oryginalnych. Wyd. 3. Poznañ-Warszawa, Pallotinum, 1980, Rdz 9,3-4).
"Je¿eli kto z domu Izraela albo spo¶ród przybyszów, którzy osiedlili siê miêdzy nimi, bêdzie spo¿ywa³ jak±kolwiek krew, zwrócê oblicze moje przeciwko temu cz³owiekowi spo¿ywaj±cemu krew i wy³±czê go spo¶ród jego ludu. Bo ¿ycie cia³a jest we krwi, a Ja dopu¶ci³em j± dla was [tylko] na o³tarzu, aby dokonywa³a przeb³agania za wasze ¿ycie, poniewa¿ krew jest przeb³aganiem za ¿ycie" (Tam¿e: Kp³ 17,10-11).

7. Por. T. Brzeziñski: Etyka lekarska, dz. cyt.: 111

8. Tam¿e: 112

9. Ustawa z dnia 26 pa¼dziernika 1995 r. o pobieraniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narz±dów (Dz.U. Nr 138, poz. 682), art. 4 i 5

10. Warto zauwa¿yæ, ¿e 1 stycznia 2006 roku wesz³a w ¿ycie nowa ustawa transplantacyjna O pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narz±dów (Dz.U. Nr 169, poz. 1411), która jednak w kwestii formy wyra¿enia zgody pozosta³a niezmieniona, ponownie sankcjonuj±c zgodê domnieman± (zapisy zosta³y jedynie przesuniête do art. 5 i 6).


--
¼ród³o: Medycyna Praktyczna - portal dla lekarzy, link1, link2


.jb

#6 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • P³eæ:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2007-11-18, godz. 18:00


O¶wiadczenie woli pacjenta

czyli
jak ma zachowaæ siê lekarz w razie znalezienia przy pacjencie kartki o tre¶ci: ¿adnej transfuzji

Poruszona w temacie sprawa mo¿e wydawaæ siê niejednoznaczna, gdy¿ obowi±zuj±ce w Polsce przepisy nie dotycz± bezpo¶rednio o¶wiadczeñ okre¶laj±cych wolê pacjenta w odniesieniu do wydarzeñ, które mog± dopiero nast±piæ. Takie regulacje istniej± ju¿ w wielu innych krajach np. Patientenverfügung w Niemczech, testament de vie w Belgii, living will lub advance directive w USA, i pozwalaj± pacjentom na sk³adanie takich o¶wiadczeñ.

Zasada podmiotowo¶ci pacjenta oznacza, ¿e pacjent ma prawo do wyra¿ania zgody (lub do odmówienia zgody) na udzielenie okre¶lonych ¶wiadczeñ zdrowotnych, po uzyskaniu odpowiedniej informacji (art. 19 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 19 sierpnia 1991 r. o zak³adach opieki zdrowotnej). W praktyce jednak zdarza siê, ¿e lekarze staj± przed pytaniem, co zrobiæ, gdy pacjent nie jest w stanie ¶wiadomie wyraziæ zgody na leczenie (np. z powodu utraty przytomno¶ci), a znaleziono przy nim o¶wiadczenie o zakazie prowadzenia okre¶lonych czynno¶ci lub zabiegów medycznych. Przyk³adem tego rodzaju o¶wiadczeñ mo¿e byæ to noszone czêsto przez ¶wiadków Jehowy dotycz±ce zakazu transfuzji krwi i materia³u krwiopochodnego.

Dzia³aj±c zgodnie z zasad±, ¿e dobro pacjenta jest najwy¿szym prawem (art. 2 ust. 2 Kodeksu Etyki Lekarskiej) oraz zgodnie z nakazem zawartym w ustawie z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (art. 30), lekarz powinien d±¿yæ do ratowania ¿ycia pacjenta.

Jak wynika z powy¿szego pojawia siê tutaj konflikt dwóch zasad, z jednej strony zasady podmiotowo¶ci pacjenta, z drugiej za¶ zasady (nakazu) ratowania ¿ycia i zdrowia pacjenta.

Odpowiadaj±c na postawione w tytule pytanie nale¿y stwierdziæ, ¿e - gdy lekarz znajdzie takie o¶wiadczenie - powinien podj±æ nastêpuj±ce kroki: po pierwsze, musi sprawdziæ to¿samo¶æ osoby, która z³o¿y³a o¶wiadczenie woli i to¿samo¶æ osoby, przy której je znaleziono. Je¿eli nie da siê ustaliæ to¿samo¶ci osoby, przy której znaleziono o¶wiadczenie, zak³ada siê wtedy, ¿e jest to o¶wiadczenie tej osoby, przy której je znaleziono; po drugie musi sprawdziæ tre¶æ z³o¿onego o¶wiadczenia, gdy¿ jest ono wa¿ne, je¿eli jego tre¶æ nie pozostawia w±tpliwo¶ci (np. ¿adnej transfuzji - jest to o¶wiadczenie wa¿ne, bo nie ma w±tpliwo¶ci, ¿e jego autor nie ¿yczy³ sobie transfuzji); po trzecie musi sprawdziæ, czy o¶wiadczenie jest podpisane. O¶wiadczenie nie podpisane mo¿e byæ uznane za niewa¿ne. Warto podkre¶liæ, ¿e nie ma obowi±zku wskazania w o¶wiadczeniu daty ani miejsca jego z³o¿enia, gdy¿ zgodnie z ogólnymi regulacjami Kodeksu cywilnego o¶wiadczenie woli, które ma byæ z³o¿one innej osobie, jest z³o¿one z chwil±, gdy dosz³o do niej w taki sposób, ¿e mog³a zapoznaæ siê z jego tre¶ci± (art. 61). Bêdzie ono zatem z³o¿one z chwil±, gdy lekarz je znalaz³.

Powy¿szy pogl±d podzieli³ S±d Najwy¿szy (w postanowieniu sygn. akt III CK 155/05), wydaj±cy wyrok w nastêpuj±cej sytuacji: przy poszkodowanej w wypadku samochodowym kobiecie znaleziono pisemne o¶wiadczenie zatytu³owane "O¶wiadczenie dla s³u¿by zdrowia - ¿adnej krwi". Z o¶wiadczenia tego wynika³o, ¿e "bez wzglêdu na okoliczno¶ci" pacjentka nie chce ¿adnej formy transfuzji krwi, nawet gdyby by³a ona konieczna do ratowania jej zdrowia lub ¿ycia. Autorka tego o¶wiadczenia zastrzeg³a, ¿e wyra¿a zgodê na podanie ¶rodków niekrwiopochodnych oraz zastosowanie innych metod leczenia alternatywnego "bez podawania krwi". Powsta³y na skutek urazów stan pacjentki wymaga³ przetoczenia krwi i preparatów krwiopochodnych, za¶ ich nie podanie oznacza³oby ¶mieræ pacjentki. Lekarz, który mia³ rozstrzygn±æ tê sprawê, zwróci³ siê do s±du opiekuñczego o zgodê na przetoczenie krwi i j± uzyska³. Gdy pacjentka wyzdrowia³a po operacji z³o¿y³a pozew do s±du o wykonanie bezprawnego (wbrew jej jasno o¶wiadczonej woli) zabiegu i odszkodowanie. Sprawê tê wygra³a.

Rozpatruj±c tê sprawê S±d Najwy¿szy stwierdzi³, ¿e „nale¿y przyj±æ, ¿e brak zgody pacjenta na okre¶lony zabieg (rodzaj zabiegów) jest dla lekarza wi±¿±cy i znosi odpowiedzialno¶æ karn± lub cywiln±, natomiast w wypadku wykonania zabiegu (bez zgody lub wbrew woli pacjenta - przyp. R.T.) - delegalizuje go (...) w konsekwencji nale¿y wyraziæ pogl±d, ¿e o¶wiadczenie pacjenta wyra¿one na wypadek utraty przytomno¶ci, okre¶laj±ce wolê dotycz±c± postêpowania lekarza w stosunku do niego w sytuacjach leczniczych, które mog± zaistnieæ w przysz³o¶ci, jest dla lekarza - je¿eli zosta³o z³o¿one w sposób wyra¼ny, jednoznaczny i nie budzi innych w±tpliwo¶ci - wi±¿±ce".

Z tego wyroku S±du Najwy¿szego wynika, ¿e pisemne o¶wiadczenie pacjenta nale¿y traktowaæ na równi z wyra¿onym lekarzowi osobi¶cie, o ile jest jednoznaczne i jego tre¶æ nie budzi w±tpliwo¶ci.


Rados³aw Tymiñski

--
¼ród³o: prawomedyczne.com


.jb

#7 and

and

    Elita forum (> 1000)

  • Cz³onkowie
  • PipPipPipPip
  • 1649 Postów
  • Gadu-Gadu:0
  • P³eæ:Male
  • Lokalizacja:Toruñ

Napisano 2007-11-18, godz. 20:20

"Z tego wyroku S±du Najwy¿szego wynika, ¿e pisemne o¶wiadczenie pacjenta nale¿y traktowaæ na równi z wyra¿onym lekarzowi osobi¶cie, o ile jest jednoznaczne i jego tre¶æ nie budzi w±tpliwo¶ci. "


to samobójcy którzy napisali listy po¿egnalne i zostali odratowani te¿ powinni pozwaæ lekarzy do s±du.
pozdrawiam Andrzej

#8 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • P³eæ:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2008-02-03, godz. 19:24


Zgoda ¦wiadków Jehowy na leczenie preparatami krwi – aspekty prawne i etyczne (pdf): link

.jb

#9 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • P³eæ:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2008-08-13, godz. 02:05

Rafa³ Patryn, Jaros³aw Sak, Pawe³ Kiciñski, Beata Ko³odziejczyk

Etyczne i medyczne aspekty stosowania preparatów krwi u ¦wiadków Jehowy: link, pdf
.jb

#10 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • P³eæ:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2008-09-06, godz. 20:32


Jędrzej Bujny

  • Prawne aspekty oświadczeń składanych przez Świadków Jehowy na wypadek utraty przytomności (pdf): link

.jb

#11 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • P³eæ:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2008-11-01, godz. 15:37


Mirosław Nesterowicz

  • Działanie lekarza bez zgody pacjenta w świetle Konwencji Bioetycznej, prawa i etyki, link

.jb

#12 and

and

    Elita forum (> 1000)

  • Cz³onkowie
  • PipPipPipPip
  • 1649 Postów
  • Gadu-Gadu:0
  • P³eæ:Male
  • Lokalizacja:Toruñ

Napisano 2008-11-01, godz. 15:49

"Rodzice nie chc±cy siê poddaæ leczeniu mog± staæ siê mêczennikami, lecz nie maj± takiego prawa wobec dzieci".


pozdrawiam Andrzej

#13 leffe

leffe

    Początkujący (1-50)

  • Cz³onkowie
  • Pip
  • 36 Postów

Napisano 2009-01-27, godz. 07:12

I znów k³amstwa i ogólniki: "...nikt nie chce leczyæ ¦wiadków Jehowy..." Prof. Religa leczy³ w zabrzu przez wiele lat (np.)

#14 Scavender

Scavender

    Forumowicz (51-500)

  • Cz³onkowie
  • PipPip
  • 166 Postów
  • Lokalizacja:Bia³ystok

Napisano 2009-01-27, godz. 22:00

I znów k³amstwa i ogólniki: "...nikt nie chce leczyæ ¦wiadków Jehowy..."


bo to poniek±d jest prawda. ¦wiadek Jehowy nie wyra¿aj±cy zgody na transfuzjê to problem, którego trzeba siê jak najszybciej pozbyæ czyli wys³aæ do szpitala o wy¿szej referencyjno¶ci.

#15 Kasztanowa

Kasztanowa

    Forumowicz (51-500)

  • Cz³onkowie
  • PipPip
  • 413 Postów

Napisano 2009-01-27, godz. 22:38

A jesli kogo¶ przywo¿± z wypadku,kiedy liczy sie kazda sekunda,to tez szuka sie specjalistów od bezkrwawej operacji,czy tez zostawia delikwenta z jego idiotycznym oswiadczeniem,aby sie wykrwawi³?A moze dzia³a sie szybko,aby ratowac ¿ycie,narazajac sie pó¿niej na procesy o pogwa³cenie praw pacjenta? No absurd goni absurd. :angry:
Umys³ jest jak spadochron,dzia³a wtedy,gdy jest otwarty

#16 Scavender

Scavender

    Forumowicz (51-500)

  • Cz³onkowie
  • PipPip
  • 166 Postów
  • Lokalizacja:Bia³ystok

Napisano 2009-01-27, godz. 23:39

,czy tez zostawia delikwenta z jego idiotycznym oswiadczeniem,aby sie wykrwawi³?


jakby siê go zostawia³o to pó³ biedy. Podaje mu siê HAES itp cuda, krew coraz bardziej siê rozrzedza, a w koñcu i tak pacjent umiera i tak.

#17 Sivis Amariama

Sivis Amariama

    Początkujący (1-50)

  • Cz³onkowie
  • Pip
  • 59 Postów

Napisano 2009-02-23, godz. 19:29

"Andrzej Zoll: Tu rzeczywi¶cie nie chodzi o wiêzienie, ale o... odszkodowania. S³ynne jest ju¿ orzeczenie polskiego S±du Najwy¿szego, chyba sprzed dwóch lat, o przyznaniu odszkodowania kobiecie (¶wiadkowi Jehowy) za przeprowadzenie transfuzji krwi ratuj±cej jej ¿ycie. Poniewa¿ ta kobieta w chwili wypadku mia³a przy sobie testament ¿ycia z wyra¼n± niezgod± na transfuzjê, szpital musi p³aciæ odszkodowanie."
http://tygodnik.onet...,8,artykul.html

#18 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • P³eæ:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2009-11-28, godz. 20:17


Prof. dr hab. n. med. Barbara ¦wi±tek


Katedra Medycyny S±dowej AM we Wroc³awiu
Zak³ad Prawa Medycznego


„Odpowiedzialno¶æ karna lekarza – nowe aspekty”, pdf

.jb




U¿ytkownicy przegl±daj±cy ten temat: 0

0 u¿ytkowników, 0 go¶ci, 0 anonimowych