Witajcie.
Zrobiono dużo złej krwi na forum tymi przepychankami.
Moje zdanie jest takie, że jeżeli ktos na bij -zabij wierzy w coś ostatecznie, ,(np. kwestia krwi,). to już nic sie nie da zrobić, pociąg pojechał. Ale niebawem powstanie jaki nowy odłam,co zaprze sie operacjom,bo nie ma tego w P Ś . Albo za 20 lat staną okoniem przed wizytami u stomatologa i będą jęczeć dniami i nocami.
Kwestia przetaczania / nieprzetaczania krwi jest z palca wyssana aby było innaczej, aby sie czymś wyróżniać. Przesłanki czysto logicznei religijne są miałkie i mniemanologiczne, ale za to wszyscy wiedza kto to ŚJ: to ci,co sie sami na śmierc skazują choć nie ma takiek potrzeby.
Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.
Ja tam bym pod sad polowy postawił takich co w wyniku ślepej wiary dopuścili do zbędnego zgonu, którego można było uniknąć.
Ale w historii było takich napaleńców więcej, co dla dania dowodu swej wiary niezłomnej zaliż dawali sie pożrec zwierzakom na żywca, albo dawali sie wieszać, kawałkowac itd. A islamiści niedouczeni i tępawi pod wodzą swoich przywódców duchowych doo teraz małe dzieci oswajają z pasem trotylu i ucza detonacji.
O tak, umrzec za sprawę, jakie to piękne. Nie wyrzec sie wiary,nawet jak błędna i naciągana, ale twardym być.
( co to jest WTS i KLS bo pojawia sie często)
Zasadniczo sprawa jest lasu i gajowego: jak kto sam skazuje sie na śmierć,a nie ma rodziny-- to spoko,niech robi co chce, to jest odmiana samobója.
JAk kto ma rodzine i prezentuje takie podejscie- ten jest egoista i szaleniec.
Jak kto chce małe dziecko wysłać na łączkę do raju-- temu ekspresowo odebrac prawa rodzicielskie i wysłać do psychiatryka. Dzieci są potrzebne podobno.
ŚJ gdzies po drodze wylali dziecko z kąpielą: religia jest dla nas czy my dla religii?? Wam (ŚJ) sie wydaje, że Bogu potrzebne są do szczęścia wasze nieszczęścia.
Sadystą to On raczej nie jest, choc niektórzy by sie pospierali.
Użytkownik baca edytował ten post 2007-11-26, godz. 19:15