Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jezus a modlitwa do Ducha Świetego.


  • Please log in to reply
43 replies to this topic

#21 Olo.

Olo.

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1937 Postów

Napisano 2007-02-21, godz. 23:10

Haalel

Dlaczego Bóg nie przestrzegł przed trynitaryzmem mimo iż ma on wielu wyznawców. A musiał?


Grzeg

"Udowodnij"

Jeżeli ja mam coś udowadniać, to nie umiem. Ja po prostu nie widzę różnicy między tymi pojęciami. Nie mam nic do udowadniania. Nie wiem czym się różni osoba i podmiot. Chciałem się dowiedzieć czym według Ciebie...

Podmiotem mogą być wszelkie siły, rzeczy, istoty żywe i itp. A osobami żywe inteligentne istoty. Na przykład duch ludzki, czyli jego siła życiowa jest podmiotem tak jak duch Boży. A sam człowiek jest osobą tak jak Bóg.

Użytkownik Olo. edytował ten post 2007-02-21, godz. 23:11

Patrzeć na świat przez google, czy własnymi oczami? Oto jest pytanie.

#22 haael

haael

    Inkwizytor

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1863 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-02-21, godz. 23:11

Dlaczego Bóg nie przestrzegł przed trynitaryzmem mimo iż ma on wielu wyznawców. A musiał?

Powinien, jeżeli zależy Mu na zbawieniu ludzi. Przestrzegał Żydów przed wszystkimi możliwymi spaczeniami doktrynalnymi a przykazanie dziesiąte Dekalogu sformułował tak, że nawet najbardziej dociekliwy rabin nie mógłby się przyczepić.

I czy masz w ogóle jakieś zdanie na temat wersetów, gdzie występuje obok siebie Ojciec, Syn i Duch? Możesz poczynić dowolne założenia, że są to osoby, podmioty, czy cokolwiek. Chcęz znać tylko Twoje zdanie.

#23 grzegox

grzegox

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 20 Postów

Napisano 2007-02-21, godz. 23:22

"A osobami żywe inteligentne istoty" - Jeżeli Duch święty ma doprowadzić kościół do pełni prawdy, to musi być żywy (martwy nikogo nigdzie nie zaprowadzi).

Czy do pełni prawdy może doprowadzić jakaś siła?? Wydaje mi się że do pełni prawdy może doprowadzić ten, kto zna tę pełnię prawdy. Aby znać, trzeba być inteligentnym...

#24 Olo.

Olo.

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1937 Postów

Napisano 2007-02-21, godz. 23:30

Przestrzegał Żydów przed wszystkimi możliwymi spaczeniami doktrynalnymi

Skoro przestrzegł przed wszelkimi możliwymi spaczeniami, to ja się pytam dlaczego nie przestrzegł przed antytrynitaryzmem? Lub przd brakiem modlitwy do Ducha Świętego. I wielkość odstępstwa nie ma znaczenia co sam udowodniłeś powyższym zdaniem.

Natomiast co dodrugiej części. To przytocz te wersety w których występują te trzy podmioty, a wtedy w szerszym gronie omówimy je w ciągu następnych dni, w szerszym forumowym gronie. Skoro koniecznie chcesz się nimi zasłonić aby zakryć prawdę, że nasz wzorodawca Jezus nie pozostawił nam śladu modlitwy do Ducha Świętego.

"A osobami żywe inteligentne istoty" - Jeżeli Duch święty ma doprowadzić kościół do pełni prawdy, to musi być żywy (martwy nikogo nigdzie nie zaprowadzi).

Czy do pełni prawdy może doprowadzić jakaś siła?? Wydaje mi się że do pełni prawdy może doprowadzić ten, kto zna tę pełnię prawdy. Aby znać, trzeba być inteligentnym...

Nie koniecznie znać wystarczy ja zawierać. A do prawdy może doprowadzić nie tylko osoba, a dlaczego nie witalna siłą Boga?

I w taki to oto sposób rozbiliście panowie temat na poboczne tory, aby uniknąć faktu, że Biblia nigdzie nie uczy o modlitwie do ducha świętego. Ale na mnie już pora. Rano muszę wstać do pracy. Czeka mnie wytężony okres. Będę uchwytny za jakiś czas.
Patrzeć na świat przez google, czy własnymi oczami? Oto jest pytanie.

#25 grzegox

grzegox

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 20 Postów

Napisano 2007-02-21, godz. 23:33

Ale doprowadzić do pełni prawdy może tylko osoba... Popatrz jak różni są ludzie. Każdy inaczej patrzy na świat. Każdy inaczej przeżywa. Gdyby ten Duch był nieinteligentną siłą, nie mógłby dotrzeć indywidualnie do każdego człowieka, dostosowując się za każdym razem do jego możliwości percepcyjnych itp. Poza tym pełnię prawdy o nas (osobach) może nam opowiedzieć tylko osoba, jak sądzę.

I jeszcze: gdybyśmy jako osoby, poddawali się działaniu nieosobowego ducha, umniejszona by była nasza godność, którą obdarzył nas Bóg stwarzając nas osobami. A przecież Bóg chce abyśmy poddawali się jego Duchowi...

Użytkownik grzegox edytował ten post 2007-02-21, godz. 23:36


#26 haael

haael

    Inkwizytor

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1863 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-02-21, godz. 23:45

Skoro przestrzegł przed wszelkimi możliwymi spaczeniami, to ja się pytam dlaczego nie przestrzegł przed antytrynitaryzmem? Lub przd brakiem modlitwy do Ducha Świętego. I wielkość odstępstwa nie ma znaczenia co sam udowodniłeś powyższym zdaniem.

Wielkość odstępstwa ma znaczenie. Doktrynę o Trójcy Bóg zostawił jako łatwą do wywnioskowania z Biblii, a poza tym dał jeszcze sporo świadectw pozabiblijnych.
Jeżeli Bogu zależy na zbawieniu ludzkości, to powinien w Biblii przestrzec przed największą herezją, jaka powstanie - trynitaryzmem. Jako Bóg mógł z łatwością przewidzieć, że 99% chrześcijan w nią uwierzy. Proste.

Natomiast co dodrugiej części. To przytocz te wersety w których występują te trzy podmioty, a wtedy w szerszym gronie omówimy je w ciągu następnych dni, w szerszym forumowym gronie. Skoro koniecznie chcesz się nimi zasłonić aby zakryć prawdę, że nasz wzorodawca Jezus nie pozostawił nam śladu modlitwy do Ducha Świętego.

I po co te nerwy? Nie chciałem się niczym zasłaniać, chciałem tylko znać Twoje zdanie. Ale widzę, że go nie masz, skoro najpierw każesz mi udowodnić, że jest tam mowa o osobach (ciekawe po co mam cokolwiek udowadniać, żeby poznać Twoje zdanie) a teraz zarzuczasz mi, że się chcę zasłonić.

Tych wersetów jest dość dużo, więc pewnie pojemności tego forum nie starczy, żeby omówić każdy z osobna. Trzy przykłady z brzegu mogę podać: Mt 28:19, 1 P 1:2, 2 Kor 13:13. Ale nie chodziło mi o to, żebyś się rozprawiał z każdym z nich z osobna, tylko powiedział, jak rozumiesz fakt, że te trzy "podmioty" tak często wymieniano jednym tchem obok siebie.

#27 Bogdan Braun

Bogdan Braun

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 401 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-02-22, godz. 01:21

Panowie, kiedy rozmawiamy o Bogu to problemem staje się to zazwyczaj czy to jest Bóg jako Trójca czy na przykład jest to Bóg jako byt jednoosobowy...Choć może też to być gradacyjna koncepcja Trójcy Świętej reprezentowana przez Aecjusza i jego ucznia Eunomiusza.
***
Co w tym temacie mówi nam Biblia? Jakby na to zagadnienie nie spojrzeć nie da się dowieść, że pierwsi chrześcijanie wierzyli w Boga Trójjedynego tak rozumianego jak to przedstawia dzisiejsza teologia Krk (czytaj dogmaty).
Jeśli Biblia jest księgą wiary pierwszych chrześcijan, a więc wyraża w piśmie to, w co wierzyli uczniowie Mistrza z Nazaretu w pierwszym wieku chrześcijaństwa to nie wierzyli w tę Trójce wyrażaną dzisiejszym teologiczno-dogmatycznym językiem.
Jeśli nawet założymy, że wierzyli, iż Ojciec, Syn i Duch Święty są osobami to nic nie napisali w Biblii, że te trzy osoby są jednym Bogiem, co do natury.
Należy postawić pytanie. Nie wierzyli w to czy tylko nie napisali w Biblii o tym?
Jeśli w Biblii nie spotykamy modlitwy do Ducha Świętego to mamy rozumieć, że w tamtym czasie nie modlono się do Ducha Świętego czy tylko zapomniano o tym napisać?
***
Wobec tak mało precyzyjnego języka (porównaj z językiem dogmatów), jaki spotykamy w Biblii w kontekście nauki o Bogu jako Trójcy śmiało można powiedzieć niewiele ryzykując pomyłką, że zrodzenie się myśli/wiary w Boga jako Trójcę Świętą (tę zdogmatyzowaną) to setki lat dyskusji, polemik, a czasem zażartych walk, a przy tym zapominając podczas tych polemik o podstawowym przykazaniu, jakim jest miłość do bliźniego nie podzielającego mojej wiary.

BB

Użytkownik Bogdan Braun edytował ten post 2007-02-22, godz. 01:23

W dowodzeniu słuszności własnych racji patrzmy na bliźniego jak na siebie samego.

#28 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2007-02-22, godz. 07:33

Ale przecież samo wynika przez się. Tryteizm - wiara w 3 bogów Trynitarianizm - wiara w jednego boga. O ile w pierwszym przypadku chyba przez cały ST jest przestrzeganie przed takimi wierzeniami to co do tego drugiego nie ma żadnego wątku.
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#29 belszaccar7

belszaccar7

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 140 Postów
  • Lokalizacja:kolberg

Napisano 2007-03-03, godz. 15:22

działa to?

#30 artur olczykowski

artur olczykowski

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 474 Postów

Napisano 2007-03-31, godz. 06:25

"No dobrze, ale trynitaryzm jest "megaherezją", w którą wierzy 99% podających się za chrześcijan. Choćby z tego względu Bóg mógłby umieścić w Biblii ostrzeżenie.
W Dekalogu Bóg nie wymienił takich grzechów jak publiczne dłubanie w nosie albo włamywanie się na cudze komputery, wymienił natomiast te najważniesze. Podobną zasadę mógł zastosować do przyszłych herezji. Mógł napisać "nie wierzcie w trynitarianizm" i od razu byłoby miliard heretyków mniej. A nie napisał, więc mamy taką sytuację, jaką mamy - trynitarianie to przytłaczająca większość chrześcijan.
Transsubstancjacja to jednak potencjalnie lżejsza gatunkowo herezja niż trynitarianizm."



Tak sobie przeglądałem temat, a dawno już tu nie byłem na forum, i od razu rzuciła mi się w oczy twoja wypowiedź haaelu. Uważam, że takie ostrzeżenie jest w Biblii umieszczone i to w bardzo znanym wszystkim miejscu. Otóż pierwsze przykazanie Dekalogu mówi o tym, że Bóg jest jeden, i to wystarczy. Jeśli mówię "Jezus jest jedyną drogą do Ojca" to czy to nie wystarczy? Czy muszę precyzować, że Budda nie jest? Nie! To jedno stwiedzenie zamyka wszystkie inne opcje. Tak samo stwierdzenie Dekalogu, że Bog jest jeden. Nie muszę dodawać, że nie jest dwoma, trzema czy rodziną jak wielu uważa.

Sam Jezus to stwierdzenie potwierdził mówiąc: "Aby poznali Ciebie (Ojcze) jedynego prawdziwego Boga, i tego którego posłałeś Jezusa Mesjasza" Jana 17:3. Mamy tu Boga i Mesjasza. Kto chce nie sobie próbuje tworzyć teorie o "echad jako złożonej jedności" itp. Dla mnie sprawa jest jasna: Jezus jest Mesjaszem, Ojciec jest jedynym Bogiem. I to On właśnie ostrzegł mnie w Biblii, żeby nie wierzyć w Trójcę nazywając Ojca, a nie trzy osoby boskie, jedynym Bogiem.
Sz'ma Israel, JHWH eloheinu, JHWH echad. Dewarim 6:4

www.Jeszua.pl - serwis monoteistyczny

#31 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2007-03-31, godz. 06:39

artur mam wrażenie że nie pojmujesz trójcy świętej. Przecież w tym co piszesz ślizgasz się na argumentach by zanegować trójce czasem się w ogóle do niej nie odnosząc. W wersetach, które podałeś nie ma nawet podważenia wiary trynitarskiej, a jeśli uważasz, że jak najbardziej jest to podważenie to musze odrzec, że może i tak ale nie odnosisz tego do trynitaryzmu jako że najprawdopodobniej go nie pojmujesz. Gdyby to była koncepcja tryteizmu albo czegoś jeszcze innego owszem, ale nie w tym przypadku. To wyglada jak kolejny zarzut z cyklu: "jak trzy osoby mogą być jedną?" ;) Tyle, że w ogóle nawet nie zachacza o trynitaryzm...
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#32 Anowi

Anowi

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 545 Postów

Napisano 2007-03-31, godz. 12:17

Iz 65:24 NS "I będzie tak, że zanim zawołają, Ja odpowiem; kiedy jeszcze będą mówić, Ja wysłucham."

Kto jest w stanie przeniknąć nasze umysły, nasze myśli jeżeli nie Myśl, która jest u Boga?
Myśli nie można pochwycić jeżeli jej się nie wypowie. Wtedy staje się Słowem.

Dlatego modlimy się do Boga, tak jak tego uczył Jezus (Mt 6:9-13)

#33 Bogdan Braun

Bogdan Braun

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 401 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-03-31, godz. 13:35

Oczywiście model Boga jako komunii trzech osób jest modelem, który spełnia wymogi stawiane przez entuzjastów takiego wyobrażenia Boga jakby nie samotnego...Tylko można zapytać owych entuzjastów mnogości osób w Bogu, a dlaczego nie ma tam pięciu, siedmiu osób w tym Bogu???
***
Pytanie dla Pawla r...jako znawcy modelu Boga zwanego Trójcą.
W kontekście postu autorstwa Artura Olczykowskiego napisałeś (artur mam wrażenie że nie pojmujesz trójcy świętej.)
W oparciu, o jakie argumenty (po za subiektywną argumentacją wynikającą z wiary...) pojmujesz jedność w Bogu i wielość osobową w tymże Bogu? Bo tylko w oparciu o te argumenty nie będące wynikiem wiary możesz innym imputować, że nie rozumieją/ nie pojmują Trójcy Świętej.

BB
W dowodzeniu słuszności własnych racji patrzmy na bliźniego jak na siebie samego.

#34 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2007-03-31, godz. 14:15

BB nie wiem do czego zmierzasz ale jeśli tylko do tego że wierzę w Boga w Trójcy Świętej i to że wynika to z mojej wiary jest nie-teges to sorki ale sama wiara w Słowo Boże tj Biblie jest na tej samej płaszczyźnie czyli wynika z mojej wiary i nie da się tego przedstawić komuś za obiektywne kto w to nie wierzy. A co do rozumienia koncepcji Trójcy Świętej ciekawe, że ateiści, którzy sie tym interesują, bądź którym o tym mówiłem są w stanie ją pojąć, żydzi również... natomiast często najbardziej zainteresowanym krytykom tego typu jak ŚJ nie mieści się to w głowie...

I nie pisze by się z tym zgadzać tylko to pojąć... Jeśli chce się coś krytykowac przynajmniej powinno się to ogranąć w podstawowym zakresie, ot co. Chciałbym zauważyć, że jednym z nagorętszych argumentów ŚJ jaki na codzień (dosłownie) spotykam jest to, że jak mogę się wypowiadać (nie mówiąc już o innych kwestiach) na ich temat skoro nie jestem ŚJ :P Po prostu mnie to rozwala...

Myślę że schodzmy tu jednak z tematu tego wątku.

Użytkownik pawel r edytował ten post 2007-03-31, godz. 14:17

Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#35 Anowi

Anowi

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 545 Postów

Napisano 2007-03-31, godz. 14:16

Część niezbędnej wiedzy o Bogu jest przekazywana ustnie.


Ale aby nie stała się plotką została spisana.

Po drugie w Biblii są zestawienia trzech "Osób": Ojca, Syna i Ducha Świętego. Jest ich całkiem sporo. Dlaczego Twoim zdaniem się w Biblii znalazły? Chcę znać Twoją opinię. Jak wytłumaczysz fakt, że w Biblii jest wiele wersetów, gdzie jednym ciurkiem wymieniono te trzy "Osoby"?


Ap 21:22 Br „Lecz nie widziałem w tym Mieście żadnej świątyni. Jego świątynią bowiem jest sam Pan Bóg Wszechmogący oraz Baranek.”

i nie ma mowy o Duchu Świętym.

#36 Bogdan Braun

Bogdan Braun

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 401 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-03-31, godz. 17:53

Pawel r napisał

BB nie wiem do czego zmierzasz ale jeśli tylko do tego że wierzę w Boga w Trójcy Świętej i to że wynika to z mojej wiary jest nie-teges to sorki ale sama wiara w Słowo Boże tj Biblie jest na tej samej płaszczyźnie czyli wynika z mojej wiary i nie da się tego przedstawić komuś za obiektywne kto w to nie wierzy.


Pawel r...Podzielanie czyjejś wiary to nie tylko czysta akceptacja tego aktu wynikającego z prywatnego widzimisię, ale też nadawanie jakby na tej samej fali w kontekście owego aktu.
Jeśli ja np. nie wierze w Boga jako komunię trzech osób, (a z drugiej strony każda z tych osób jest w pełni Bogiem, ale nie tworzy osobnego Boga jako odrębnego podmiotu) to nie tylko z mojej strony jest to wynik, że ten model Boga mi się nie podoba, ale to jest przede wszystkim dokładne poznanie opisowe tego modelu Boga...Bo jak można coś krytykować i odrzucać bez poznania tego (i to dogłębnego) na tyle na ile moja wiedza i moje umiejętności intelektualno logiczne ów obraz tak zilustrowanego Boga akceptują, a serce to z radością przyjmuje.
Krytyka czyjejś wiary (nie mam na myśli tych ludzi, którzy są jak chorągiewki na wietrze...) to syzyfowa praca, a to, dlatego, że z góry jest się na straconej pozycji, a to, dlatego bo nie ma takich możliwości, aby dowieść (w oparciu o brak namacalnych dowodów...) komuś, że jego widzimisie w ramach wiary to wiara z założenia błędna lub, co najmniej gorsza od mojej wiary.
Oczywiście inaczej to wszystko wygląda przedstawiane w ramach miłości gdzie zaczynamy komuś Boga przedstawiać jako źródło i wyraz (ten na zewnątrz) tej miłości.
Zresztą każda rozmowa, która ma podłoże wynikające z miłości ma ten przywilej, że potrafi dotrzeć tam gdzie inne metody/sposoby nie potrafią nawet o tym pomyśleć. Lecz nie jest to tematem przewodnim tego wątku...

BB

***
Anowi napisała

Ap 21:22 Br „Lecz nie widziałem w tym Mieście żadnej świątyni. Jego świątynią bowiem jest sam Pan Bóg Wszechmogący oraz Baranek.”
i nie ma mowy o Duchu Świętym.



Szanowna Pani!
Ów werset biblijny (przy założeniu, że Bóg jest Trójcą) nie dowodzi, że tam nie ma Ducha Świętego, a to, dlatego, że jest tam napisane Bóg.
A jak wie lub nie wie Szanowna Pani to napiszę Pani, że pod pojęciem Bóg zwolennicy trzech osobowego Boga przyjmują Ojca, Syna i Ducha Świętego.
Tak, że radzę Szanownej Pani nie stosować tego argumentu, bo nie jest to argument typu obalającego czyjeś założenie dogmatyczne w ramach wiary i nauki o Bogu zwanym Trójcą.
Gdyby Pani napisała pytanie, dlaczego w tym wersecie Baranek jest odrębnym podmiotem w relacji do Boga Wszechmogącego? To tak sobie myślę, że taki zwolennik Trójcy nie mógłby się wymigać odpowiedzią o podwójnym rozumieniu słowa Bóg raz jako bytu jednoosobowego, a innym razem jako bytu wieloosobowego, bo wówczas faktycznie brakowałoby w tym wersecie Ducha Świętego...

BB
W dowodzeniu słuszności własnych racji patrzmy na bliźniego jak na siebie samego.

#37 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2007-03-31, godz. 18:21

Pawel r...Podzielanie czyjejś wiary to nie tylko czysta akceptacja tego aktu wynikającego z prywatnego widzimisię, ale też nadawanie jakby na tej samej fali w kontekście owego aktu.

Całkowicie się zgadzam, ale chyba mnie nie zrozumiałeś. Nic o tym nie pisałem. Nie twierdziłem by ktoś miał wierzyć w to co ja tylko zrozumieć. Chyba różnica tych pojęć oczywista(?).

Jeśli ja np. nie wierze w Boga jako komunię trzech osób, (a z drugiej strony każda z tych osób jest w pełni Bogiem, ale nie tworzy osobnego Boga jako odrębnego podmiotu) to nie tylko z mojej strony jest to wynik, że ten model Boga mi się nie podoba, ale to jest przede wszystkim dokładne poznanie opisowe tego modelu Boga...Bo jak można coś krytykować i odrzucać bez poznania tego (i to dogłębnego) na tyle na ile moja wiedza i moje umiejętności intelektualno logiczne ów obraz tak zilustrowanego Boga akceptują, a serce to z radością przyjmuje.

:blink: nie kumajet

Krytyka czyjejś wiary (nie mam na myśli tych ludzi, którzy są jak chorągiewki na wietrze...) to syzyfowa praca, a to, dlatego, że z góry jest się na straconej pozycji, a to, dlatego bo nie ma takich możliwości, aby dowieść (w oparciu o brak namacalnych dowodów...) komuś, że jego widzimisie w ramach wiary to wiara z założenia błędna lub, co najmniej gorsza od mojej wiary.

Nie zgodzę się, ale jeśli to będzie pseudokrytyka to zmieści się to w tym co opisujesz.

Zresztą każda rozmowa, która ma podłoże wynikające z miłości ma ten przywilej, że potrafi dotrzeć tam gdzie inne metody/sposoby nie potrafią nawet o tym pomyśleć. Lecz nie jest to tematem przewodnim tego wątku...

BB

Zgadzam się ale teraz wszystko co tu my dwaj poruszamy i nie tylko my dwaj jest nie na miejscu ;) Więc jb mogłaby to przenieść do odpowiedniego wątku.

Mam wrażenie BB że coś mijamy się w swoich wypowiedziach.


--
Do wszystkich: Proszę trzymać się głównych zagadnień tematu. | Moderator

Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#38 haael

haael

    Inkwizytor

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1863 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-03-31, godz. 22:45

Uważam, że takie ostrzeżenie jest w Biblii umieszczone i to w bardzo znanym wszystkim miejscu. Otóż pierwsze przykazanie Dekalogu mówi o tym, że Bóg jest jeden, i to wystarczy.

Ale oprócz tego przykazania znalazło się wiele wersetów, które np. nazywają Jezusa Bogiem. Gdyby ich nie było, to wszystko byłoby jednoznaczne, jak piszesz. Ale tak nie jest. Bóg umieścił w Biblii wersety, z których można wywnioskować trynitarianizm. Unitarianizm da się obronić tylko po odrzuceniu NT.

Ap 21:22 Br „Lecz nie widziałem w tym Mieście żadnej świątyni. Jego świątynią bowiem jest sam Pan Bóg Wszechmogący oraz Baranek.”

i nie ma mowy o Duchu Świętym.

Anowi, masz już prawie 500 postów i wszystkie bez sensu. Pomijając już sam fakt, że ten werset nie dowodzi nieistnienia Ducha Św., to co on w ogóle ma wspólnego z moim pytaniem do Artura?

Krytyka czyjejś wiary (nie mam na myśli tych ludzi, którzy są jak chorągiewki na wietrze...) to syzyfowa praca, a to, dlatego, że z góry jest się na straconej pozycji, a to, dlatego bo nie ma takich możliwości, aby dowieść (w oparciu o brak namacalnych dowodów...) komuś, że jego widzimisie w ramach wiary to wiara z założenia błędna lub, co najmniej gorsza od mojej wiary.

Sytuacja nie jest aż tak beznadziejna. Można wytykać np. wewnętrzną sprzeczność czyichś wierzeń albo niezgodność z Biblią (u tych, którzy ją uznają).

#39 Bogdan Braun

Bogdan Braun

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 401 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-04-01, godz. 11:46

Haael napisał

Sytuacja nie jest aż tak beznadziejna. Można wytykać np. wewnętrzną sprzeczność czyichś wierzeń albo niezgodność z Biblią (u tych, którzy ją uznają).

Oczywiście Szlachetny Haaelu ktoś, kto powołuje się na Biblię jako na źródło swoich wierzeń jest zapewne świadom skąd przychodzi i dokąd zmierza.
Lecz poprawna interpretacja czyichś wierzeń to droga na Golgotę...
Zobacz Szlachetny Haaelu, co pisarze Biblii piszą nam o Bogu. Jaki wachlarz możliwości interpretacyjnych nam pozostawili.
Jezusa z jednej strony można uważać tylko za człowieka i proroka, a gdzie indziej inny pisarz niemal jedną pełną wypowiedzią uważa Syna Bożego za niemal boga lub też za Tego Jedynego Prawdziwego Boga... Maksimum możliwości interpretacyjnych jak kolorów w tęczy.
Tylko, że to są wyłącznie ich subiektywne wierzenia i nic ponad to!!!
Teologiczny obraz Boga w Biblii to jedynie szlachetność w relacji tej oddolnej ku Bogu tak, a nie inaczej wierzącego. Jego mowa serca na gorąco, kiedy nasze poznanie Boga nie jest poznaniem wynikającym z przemyśleń tych teologicznych na sposób naukowy.
Mamy raczej w Biblii obraz Boga stworzony subiektywnie (jak dla mnie) w osobie Jezusa w oparciu o subiektywną wiarę.
Ten obraz nie mówi nam, jaki jest Bóg (w tym wymiarze wewnętrznym...) tylko mówi nam, jakim jest (Ojcem...) Bóg w stosunku do swojego stworzenia.
W Biblii widzimy raczej obraz Boga wyrażany w ekonomii zbawienia, kiedy miłość ta odgórna zachęca nas do podniesienia oczu ku górze i poznaniu (czytaj umiłowaniu) Tego, który wpierw nas umiłował zanim my staliśmy się.
Zobacz Haaelu gdzie w Biblii możemy spotka mowę/wykład Jezusa na temat (nauki) o Bogu w takim wymiarze, jaki spotykamy w dzisiejszej teologii dogmatycznej?
Można nad tym zagadnieniem rozmyślać całe wieki i warto, ale tym to sposobem nie poznamy Boga w jego czystej postaci po prostu nie jest to nam dane teraz...Może kiedyś, kiedy będziemy w Bogu poznamy Go takim, jakim jest w tym wymiarze wewnętrznym...
***
Haaelu, ale jak chcesz to pokuś się o przedstawienie wewnętrznej sprzeczności w nauczaniu o Bogu Świadków Jehowy.
Przeanalizujemy każdy argument za i przeciw. W końcu na tym forum ŚJ jest multum, a przeciwników ich teologii jest jak gwiazd na bezchmurnym niebie w piękną bezksiężycową noc.

BB
W dowodzeniu słuszności własnych racji patrzmy na bliźniego jak na siebie samego.

#40 Anowi

Anowi

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 545 Postów

Napisano 2007-04-01, godz. 13:42

Gdyby Pani napisała pytanie, dlaczego w tym wersecie Baranek jest odrębnym podmiotem w relacji do Boga Wszechmogącego? To tak sobie myślę, że taki zwolennik Trójcy nie mógłby się wymigać odpowiedzią o podwójnym rozumieniu słowa Bóg raz jako bytu jednoosobowego, a innym razem jako bytu wieloosobowego, bo wówczas faktycznie brakowałoby w tym wersecie Ducha Świętego...
BB

Dziękuje uprzejmie i o to mi chodziło.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych