Skocz do zawartości


Zdjęcie

Cyrk na ziemi


  • Please log in to reply
46 replies to this topic

#21 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-02-28, godz. 19:45

Gdy przygotowywano kosmonautów do lotów kosmos, powtarzano im, że zobaczą czarne niebo. Aż ich denerwowało po co ktoś im mówi tak oczywistą rzecz 100x. Polecieli w kosmos i gdy tylko nawiązali łączność z ziemią, zaczęli relację od słów "niebo jest czarne"!

Podobnie jest z opuszczeniem organizacji. Też wiedziałem że tak będzie. I też byłem w szoku. Normalne.

To normalne, że po nienormalnej organizacji nie można się spodziewać normalnych zachowań.

poczekaj na zachowania normalnych gdy minie im euforia twego **wyzwolenie ** i beda cie mieli gleboko w d......uszy(pie)
[font=Tahoma]

#22 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2007-02-28, godz. 19:50

poczekaj na zachowania normalnych gdy minie im euforia twego **wyzwolenie ** i beda cie mieli gleboko w d......uszy(pie)


To prawda.

#23 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2007-02-28, godz. 20:17

Hubercie, euforia dawno minęła. Opuściłem organizację ponad 4 lata temu, a 15 kwietnia będzie 4 lata od mego powrotu do Kościoła Katolickiego. I powiem Ci tyle, że jest lepiej niż się spodziewałem.

#24 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-02-28, godz. 20:20

Hubercie, euforia dawno minęła. Opuściłem organizację ponad 4 lata temu, a 15 kwietnia będzie 4 lata od mego powrotu do Kościoła Katolickiego. I powiem Ci tyle, że jest lepiej niż się spodziewałem.

krzyz na droge
[font=Tahoma]

#25 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2007-02-28, godz. 20:58

Hubercie, euforia dawno minęła. Opuściłem organizację ponad 4 lata temu, a 15 kwietnia będzie 4 lata od mego powrotu do Kościoła Katolickiego. I powiem Ci tyle, że jest lepiej niż się spodziewałem.


Doprawdy?

#26 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2007-02-28, godz. 21:04

Tak, Ewo, pisz

Ę poważnie

#27 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-02-28, godz. 21:05

poczekaj na zachowania normalnych gdy minie im euforia twego **wyzwolenie ** i beda cie mieli gleboko w d......uszy(pie)

Nie każdy ma każdego w tyle, tylko dlatego, że Organizacja tak sobie tego zażyczyła. Na forum spotkałem kilku fajnych śJ z którymi fajnie mi się rozmawia, a z niektórymi - chyba mogę tak się wypowiedzieć - nawet się zaprzyjaźniłem.

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#28 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2007-02-28, godz. 21:08

Nie każdy ma każdego w tyle, tylko dlatego, że Organizacja tak sobie tego zażyczyła.


Dlaczego "tylko dlatego, że Organizacja tak sobie zażyczyła"?

Użytkownik ewa edytował ten post 2007-02-28, godz. 21:09


#29 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2007-02-28, godz. 21:38

janna, a ja odpowiem Ci tak (bo rad tu przybywa i dociekania na temat dlaczego masz się nie dziwić jehowickim zachowaniom po odejsciu) : wyciągnij palec srodkowy i FUCK OFF pokaz

tu pisał ja: temu co z butów słoma wychodzi ;-)

Użytkownik sebol edytował ten post 2007-02-28, godz. 21:39

"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#30 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2007-02-28, godz. 21:39

pokarz

tu pisał ja: temu co z butów słoma wychodzi ;-)


Jak zwykle.

--
Do wszystkich: piszmy na temat i z zachowaniem należytej dbałości o poziom dyskusji. Prywatne wycieczki, spory, etc. proszę rozwiązywać prywatnie. | moderator


#31 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2007-02-28, godz. 22:11

Nie każdy ma każdego w tyle, tylko dlatego, że Organizacja tak sobie tego zażyczyła. Na forum spotkałem kilku fajnych śJ z którymi fajnie mi się rozmawia, a z niektórymi - chyba mogę tak się wypowiedzieć - nawet się zaprzyjaźniłem.


No to ja powiem tak: to co pisze Terebint to oczywiście prawda. Tylko osoby, o których on pisze, nie znajdują się w gronie "rozradowanych" z powodu odejścia Janny (czy odejścia kogokolwiek). I ze swojego doświadczenia wiem, że z takimi osobami przyjaźnie są najtrwalsze (czy to SJ, czy to exSJ).


Na przyjaźń tych "ogarniętych euforią" na dłuższą metę raczej liczyć nie można. To taka moja opinia. Być może ktoś ma lepsze doświadczenia ;).

#32 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2007-02-28, godz. 22:21

No to ja powiem tak: to co pisze Terebint to oczywiście prawda. Tylko osoby, o których on pisze, nie znajdują się w gronie "rozradowanych" z powodu odejścia Janny (czy odejścia kogokolwiek). I ze swojego doświadczenia wiem, że z takimi osobami przyjaźnie są najtrwalsze (czy to SJ, czy to exSJ).


Edit: czy to SJ, czy to exSJ, czy takimi, które nigdy nie były SJ.

#33 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-02-28, godz. 23:21

Witajcie, muszę się z wami podzielić pewnym dziesiejszym spostrzeżeniem bo aż się we mnie gotuje. A zatem idę sobie dziś z moim kochanym mężem przez miasto i patrze idzie tez moja ciocia, cielesna siostra taty z młodym głosicielem, z którym nieraz głosiłam i ja i mój mąż przed odejściem ze zboru. Ja tu spontanicznie do cioci sie uśmiecham a ona sztywna jak słup a g...iarz głowa w drugą stronę(nasze odłączenie ogłosili w zeszłym tygodniu).

Janno, dla pocieszenia - o ile to będzie pocieszające - to napiszę Tobie, że Ci ludzie, którzy Ciebie mijali też zapewne z tym głupio się czuli, że Tobie nie odpowiedzieli albo, jak kto woli nie mogli Ci odpowiedzieć na Twoje przywitanie. Pamiętam sam swoje odczucia, gdy byłem świadkiem Jehowy, jak głupio się czułem, gdy odstępcy "nie mogłem" podać dłoni. Cały w środku się burzyłem, bo to było przeciwne memu prawu zapisanemu w sercu, ale cóż... takie jest życie.

W zdecydowanej większości przypadków to nie ludzie są źli, ale system w którym żyją.

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#34 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2007-03-01, godz. 06:11

Ja jeszcze tylko dodam, że to jest niezła zaprawa na niespodzianki, które niesie życie.
Do mnie też na początku nie odzywali się choć nie byłam ani wykluczona, ani odłączona (ale przestałam chodzić na zebrania i do służby, ponieważ podjęłam pracę i kończyłam studia). Z czasem niektórzy zaczęli się odzywać, niektórzy nie.


W każdym razie szybko zobaczyłam, że po drugiej stronie jest to samo. Warunkowa przyjaźń (jak jest się do czegoś przydatnym to ma się przyjaciół, jak przestaje się być potrzebnym to przyjaźń mija. A ponoć prawdziwy przyjaciel "kocha w każdym czasie" ;)).


Niektórzy nie potrafią powiedzieć "dzień dobry", choć wcześniej chętnie korzystali z mojej pomocy.
Ciekawe, do jakiej "normalnej" religii należą? ;)


Po odłączeniu może brakować (i najczęściej brakuje) towarzystwa. Dobrze jest wtedy zaangażować się w działalność jakiegoś stowarzyszenia lub fundacji, dobranej pod kątem własnych zainteresowań. Korzyść z tego jest taka, że po pierwsze, spotyka się nowych ludzi, po drugie, jest się zajętym tym, co się lubi.


To tylko moja sugestia, bo każdy musi odnaleźć się sam w nowej sytuacji.

Użytkownik ewa edytował ten post 2007-03-01, godz. 06:12


#35 sirenqua

sirenqua

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 22 Postów

Napisano 2007-03-01, godz. 08:30

Ja jeszcze tylko dodam, że to jest niezła zaprawa na niespodzianki, które niesie życie.

W każdym razie szybko zobaczyłam, że po drugiej stronie jest to samo. Warunkowa przyjaźń (jak jest się do czegoś przydatnym to ma się przyjaciół, jak przestaje się być potrzebnym to przyjaźń mija. A ponoć prawdziwy przyjaciel "kocha w każdym czasie" ;)).

To tylko moja sugestia, bo każdy musi odnaleźć się sam w nowej sytuacji.


Niektóre przyjaźnie są tylko na pewien czas. Kończą się, bo przyjaciołom przestaje być po drodze ze sobą.
Tak bywa.

Rad żadnych nie chcę dawać, chciałam się wyżalić na to, co przeszłam.
Kiedy jeszcze byłam śJ, ale nie chodziłam na zebrania ani do głoszenia, ciotka moja już mnie skreśliła. Wtedy bardziej by mi się przydalo zapewnienie o przyjaźni ze strony śJ. Jedyne, co się działo za moimi plecami, to plotki. Że poszłam w narkotyki albo jakąś sektę związaną ze spirytyzmem.
Bolalo, że ta przyjaźń jest warunkowa. Przestałam wierzyć, że taka przyjaźń to rzeczywiście przyjaźń - kiedy nie szuka się kontaktu ze mną ani nie ceni mnie dal tego tylko, że jestem kim jestem. Miałam spełniać oczekiwania i być według jednej miarki.
Kiedy się odłączyłam, zostalam sama.
Do tej pory jest mi trudno o tym czasie opowiadać.
Zaczęłam się kolegować z różnymi osobami, pomógł także Internet.
Dopiero później pojawiły się przyjaźnie. Niektóre na jakiś czas, niektóre trwają już długie lata.

Czas, kiedy żyje się w pustce towarzyskiej to tylko etap. Mija.
Dobry moment na poznanie siebie, pozbycie się różnych wszczepionych przez śJ idiotyzmów z konsekwencjami ideologiczno-psychicznymi.

#36 urszula

urszula

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 24 Postów
  • Lokalizacja:lubelskie

Napisano 2007-03-01, godz. 09:05

Dotyczas nie spotkałam osoby wykluczonej cz też odłączonej, dlatego nie zastanawiałam się jak organizacja traktuje takie osoby. Myślę, że z mojej strony nic by się wobec nich nie zmieniło. Zawsze staram się postępować zgodnie z własnym sumieniem a nie sumieniem innych.

Od pewnego czasu noszę się z myślę o odejściu i teraz dopiero zaczęłam zdawać sobie sprawę z tego, że będę czarną owcą dla bliskich mi osób, a to jest bolesne.
Myślę też, że mimo mojego bólu nie będę miała do nich żalu.
Rozmawiam na ten temat z siostrami i wierzcie mi one naprawdę wierzą, że swoim zachowniem mogą pomóc zabłąkanej owcy powrócić do stada, czyli postępowanie SJ w gruncie rzeczy wypływa z miłości.

Trochę to taka... sadystyczna miłość ;)

Pa

#37 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-03-01, godz. 09:56

Trochę to taka... sadystyczna miłość ;)

Raczej mechaniczna. Narzucona przez drugiego człowieka.

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#38 janna

janna

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 46 Postów

Napisano 2007-03-01, godz. 10:25

Albo rodzaj szantażu, bo jeśli jest sie z nimi w jednej paczce to jest ok i wtedy nawet jeśli wiedzą wiedzą, że jakis brat czy siostra ma swoje za uszami to i tak sie z nimi witaja na zebraniu, bo chociaz "kombinator"ale swój. A wystarczy zacząc troche myslec samemu! i odłączyć sie ze względu na sumienie to juz jesteś outcasterem, niegodnym niczego.Może to głupio zabrzmi, ale kojarzy mi sie ta procedura z .....mafią.A najbardziej boli mnie ninawiść moich własnych rodziców, teżśj. Już po odłączeniu napisałam do nich żeby przyszli na kawe to im wytłumaczę dlaczego itp.a oni nawet sie nie odezwali...Dla nich pewnie już jestem martwa i gniję na polu...

#39 homme_curieux

homme_curieux

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1274 Postów

Napisano 2007-03-01, godz. 13:19

Diki, wierzysz w to co piszesz?
1. Nieprawda. Mówią coś zupełnie przeciwnego niż wszyscy chrzesciajnie .





Bardzo ciekawa wypowiedz sugerujaca ze kozdy kto sie zowie "chrzescijaninem" musi nim byc .

Ale czy tak jest naprawde ?

Czy wszystkie tak rozne sobie religie "chrzescijanskie" maja prawo sie tak nazywac ?

A moze to wlasnie "wszyscy chrzescijanie" chrzescijanami nie sa ?



Diki, wierzysz w to co piszesz?
2. Nieprawda. Gmatwają pojęcie Boga :





:) Przeciez to nie my utrzymujemy ze JEDEN BOG jest "trojcy jedyny" :)



DIKUS GOŁ HOŁM! :)



Widzisz DiKey jaka tu panuje "otwartosc" na poglady inne niz ta "jedyna poprawna antyswiadkowska" ?
Mam nadzieje ze moj glos na tym forum sprawi ze moze choc jednemu ziarnu zostanie oszczedzony ponizszy los :
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.

#40 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2007-03-01, godz. 17:26

:lol:

Bardzo ciekawa wypowiedz sugerujaca ze kozdy kto sie zowie "chrzescijaninem" musi nim byc .
Ale czy tak jest naprawde ?

Wskaż mi HC gdzie Artur twierdzi, że Ci co się zowią są nimi? :P Czepiasz się wszystkiego tylko nie faktów.

Czy wszystkie tak rozne sobie religie "chrzescijanskie" maja prawo sie tak nazywac ?
A moze to wlasnie "wszyscy chrzescijanie" chrzescijanami nie sa ?

Czyżbyś odmawiał Świadkom Jehowy bycia chrześcijanami? Przecież się sami takimi zowią :D

:) Przeciez to nie my utrzymujemy ze JEDEN BOG jest "trojcy jedyny" :)

Oj HC jakbyś się trochę cofnął w czasie to zauważyłbyś że i dla żydów Bóg był tajemnicą i jest do dziś nadal - wystarczy trochę wysiłku poznania i zbadania sprawy. Natomiast WTS podaje wszystkim wiedzę o Bogu jakby można go było w ramki wsadzić. Na każde pytanie dla laika mają odpowiedź... To już nie Bóg tylko bożek ludzą "ręką" ulepiony.

Widzisz DiKey jaka tu panuje "otwartosc" na poglady inne niz ta "jedyna poprawna antyswiadkowska" ?

Otwartość na głupoty? Sorki HC, ale ja nie akceptuje głupoty. Jeżeli już zarzucać coś chcesz to zarzuć "jedyną poprawną antygłuptakowską" nutę. I to nie było do DiKeya, zgadnij do kogo ;) A jak będziesz miał coś z sensem do przekazania to z chęcią poczytam. Natomiast takie Twoje wyskoki przekraczają nieraz tabele "poniżej krytyki". B)

Użytkownik pawel r edytował ten post 2007-03-01, godz. 17:30

Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych