Nowomowa
#81
Napisano 2007-03-15, godz. 21:36
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#82
Napisano 2007-03-15, godz. 23:04
dobrze ! jak już udało się Tobie odnaleźć te tytuły to teraz może byś je zreferowała!
Jeszcze raz p o w o l i: j u t r o, n a j d a l e j w n i e d z i e l ę.
PS. No widzisz odkryłaś w bibliotece, że nie tylko się siedzi, ale poszukuje ;-) właśnie odkryłaś czym jest katalog alfabetyczny wg zbioru kart katalogowych autorskich;-) no zobaczymy co mądrego tam jeszcze się nauczysz ;-)
A ty już do tego odkrycia doszedłeś? Znaczy się, pofatygowałeś się do biblioteki i odkryłeś, do czego służą katalogi?
Aco ma katolicki nacjonalizm to katolickiego faszyzmu, bo nie wiem?
Uświadomię cię: od nacjonalizmu do faszyzmu niedaleka droga, o czym świadczy choćby wypowiedź dziennikarki Polskiego Radia (nie była to żadna powieść radiowa tylko program publicystyczny), nazywającej MW (która niewątpliwie ma charakter nacjonalistyczny) organizacją katolicko-faszystowską. Hm, czyżby też stosowała nowomowę?
Użytkownik ewa edytował ten post 2007-03-15, godz. 23:14
#83
Napisano 2007-03-15, godz. 23:10
Aco ma katolicki nacjonalizm to katolickiego faszyzmu, bo nie wiem?
nacjonalizm i faszyzm to raczej bliskie sobie pojęcia.
A tu artykuł trochę tendencyjny, ale kilka ciekawych faktów mozna znaleźć:http://alternatywa.c...e...cle&sid=495
jak dla mnie szczególnie ciekawy fragment to:
W liście do kardynała Gasparii’ego 30 maja 1929r., Pius XI wyrażając zadowolenie ze związku katolicyzmu z faszyzmem, pisał:
“Mówi się: państwo katolickie i jednocześnie: państwo faszystowskie; przyjmujemy ten fakt do wiadomości bez sprzeciwu, a nawet chętnie, ponieważ oznacza on niewątpliwie, że państwo faszystowskie, zarówno w płaszczyźnie idei i doktryn jak i w płaszczyźnie działania, nie będzie tolerować nic, co nie zgadza się z katolicką doktryną i praktyką.”
Użytkownik rikibaka edytował ten post 2007-03-16, godz. 00:28
#84
Napisano 2007-03-16, godz. 08:10
Rikibaka artykuł świetny: faszystowski stalinizm jest poprostu the best, a twierdzenie jakoby podstawe faszyzm stworzyli Zydzi i chrześcijanie od momentu swego powstania, a Jezus mówił o bliźnim tej samej rasy jest klasą samą w sobie.
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#85
Napisano 2007-03-18, godz. 20:34
jak dla mnie szczególnie ciekawy fragment to:
W liście do kardynała Gasparii’ego 30 maja 1929r., Pius XI wyrażając zadowolenie ze związku katolicyzmu z faszyzmem, pisał:
“Mówi się: państwo katolickie i jednocześnie: państwo faszystowskie; przyjmujemy ten fakt do wiadomości bez sprzeciwu, a nawet chętnie, ponieważ oznacza on niewątpliwie, że państwo faszystowskie, zarówno w płaszczyźnie idei i doktryn jak i w płaszczyźnie działania, nie będzie tolerować nic, co nie zgadza się z katolicką doktryną i praktyką.”
Niezłe.
Ja a propos różnic między hitlerowskimi Niemcami a reżimem Franco w Hiszpanii.
W przeciwieństwie do Niemiec, Kościół popierał Franco i frankistów. Encyklika Mit brennender Sorge demaskowała hitleryzm, encyklika Divini redemptoris z 19 marca 1937 r. czyniła z Franco "głównego obrońcę katolicyzmu zmagającego się z bolszewickim barbarzyństwem" (Andree Bachaud, Franco, przełożył Wojciech Gilewski, Iskry).
Ciekawy jest taki opis:
Największą rolę w kształtowaniu ideologii rebelii odegrali jednak nie faszyści z Falangi, czy tradycjonaliści, ani nawet wojskowi, ale Kościół. Jego opowiedzenie się po stronie Franco było całkowicie zrozumiałe, zważywszy na masowe prześladowania duchowieństwa w strefie republikańskiej. Jednakże rola, jaką odegrał Kościół, daleko wykraczała poza moralną akceptację buntu. Jego zasługą było stworzenie ideologicznej wykładni rebelii jako chrześcijańskiej krucjaty (Cruzada) w obronie wiary i katolickiej ojczyzny. Episkopat zajął oficjalne stanowisko wobec wojny w liście pasterskim z lipca 1937 r., podpisanym przez wszystkich hiszpańskich biskupów, z wyjątkiem katalońskiego i baskijskiego. Wojna domowa została w nim nazwana „zbrojnym plebiscytem za lub przeciw cywilizacji chrześcijańskiej”. Biskupi stwierdzili, że rebelia była w pełni usprawiedliwiona, gdyż spełnione zostały wszelkie warunki, jakie św. Tomasz z Akwinu uważał za konieczne dla uzasadnienia słusznego buntu wobec władzy. „Gdy Front Ludowy zwyciężył – głosili biskupi – Komintern uchwalił 27 lutego 1936 r. rewolucję hiszpańską i łożąc ogromne sumy ją sfinansował”. List udzielał frankistom całkowitego i jednoznacznego poparcia: „W tej chwili istnieje dla Hiszpanii tylko jedna nadzieja odzyskania sprawiedliwości i pokoju (…) triumf ruchu narodowego”. Potępiał jednocześnie księży baskijskich, którzy opowiedzieli się po stronie swego narodu, przeciw rebelii (po zdobyciu przez frankistów prowincji baskijskich kilkudziesięciu z nich zostało rozstrzelanych). W czasie licznych mszy polowych duchowni błogosławili wyruszające na front oddziały, wznosili modły o szybkie zdobycie Madrytu. Kazania w kościołach często nosiły charakter politycznej agitacji na rzecz Franco, wielu księży przebywało na froncie wraz z wojskiem, większość z nich jako kapelani, niektórzy jednak brali udział w walkach. Kościołowi przywrócono nadzór nad szkolnictwem, zapewniono wpływ na cenzurę prasy i wydawnictw, zniesiono rozwody i śluby cywilne. Hiszpania „narodowa” przeistaczała się, według słów angielskiego historyka Hugh Thomasa, w „jeden wielki kościół”.
Tadeusz Miłkowski, Paweł Machcewicz, Historia Hiszpanii, Wrocław – Warszawa – Kraków, Zakład Narodowy Imienia Ossolińskich.
Użytkownik ewa edytował ten post 2007-03-18, godz. 20:52
#86
Napisano 2007-04-07, godz. 07:23
Ewo(...)
Katolicki faszyzm - z tym określeniem, przyznam się szczerze, zetknęłam się po raz pierwszy. Myślę, że autorom artykułu nie chodziło o powiązania KK z faszyzmem - jak uparcie sugeruje Czesiek - lecz o ustrój, jaki wtedy panował we Włoszech, Hiszpanii czy Portugalii.
(...)
To nie ja użyłem tego terminu, tylko WTS. I to on powiązał w ten sposób katolicyzm z faszyzmem sugerując, że za wszystkim co robiły w tych krajach rządy faszystowskie stał KK. To WTS (i nie tylko on) poszedł w daleko idące uogólnienia. A jest to niestety złe, bo nawet jak większość biskupów była w Hiszpani za Franko, to i tak znaleźli się tacy, co byli przeciw.
Może warto sobie uświadomić, że KK nie jest takim monolitem jak WTS i wszystko w nim nie działa tak jak w WTS, że jak centrala zarządzi to wszyscy jednakowo postępuja, albo wylatuja z "organizacji"/kościoła. A w tym wypadku użycie zwrotu ktolicko-faszystowskie wskazuje na KK jako tego, kto rządził w tym kraju.
Inna sprawa byłoby fajnie zobaczyć studium w jaki sposób katolicyzm wpływał na Hiszpański faszyzm i w jakim stopniu pozwolił uniknąć w tym kraju tego co spowodował faszyzm w Niemczech.
#87
Napisano 2007-04-23, godz. 08:31
To nie ja użyłem tego terminu, tylko WTS.
To prawda.
I to on powiązał w ten sposób katolicyzm z faszyzmem sugerując, że za wszystkim co robiły w tych krajach rządy faszystowskie stał KK.
A to (nad)interpretacja mająca tyle samo sensu, co zarzucanie komuś, kto użył terminu "narodowy socjalizm" utożsamiania idei narodowych z socjalistycznymi.
#88
Napisano 2007-04-29, godz. 17:25
' date='2007-04-23 10:31' post='61204']
I to on powiązał w ten sposób katolicyzm z faszyzmem sugerując, że za wszystkim co robiły w tych krajach rządy faszystowskie stał KK.
A to (nad)interpretacja mająca tyle samo sensu, co zarzucanie komuś, kto użył terminu "narodowy socjalizm" utożsamiania idei narodowych z socjalistycznymi.
Nie jest to nadinterpretacja, ale wniosek po uważnym obserwowaniu WTS-u i tego w jaki sposób swój autorytet buduje na krytyce KRK.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych