54 replies to this topic

[pawel r]

Osobiście gdyby moja kobieta miała mieć coś na głowie było by to w stylu klasycznym - długa, elegancka chusta, a nie chusteczka do nosa... Poza tym chciałbym zauważyć, że coś tu z Sola Scriptura świadkowie nawalili, a może nigdy się tego nawet nie starali trzymać?

Pamiętam również, że podczas pogrzebu Papieża (byłam na Placu Św. Piotra) wszystkie znaczące osobistości (kobiety) miały chustki na głowie.

Eee wszystkie? Mi się wydaje, że pewne osoby np. z USA płci K nie miały... Zresztą czy to ważne? Mnie te protokoły i tak w trąbkę, a na audiencjach po kilka-kilkadziesiąt osób u Papy z reguły żadna kobieta nie ma nakryć głowy. A na pogrzebie to raczej bardziej skupiałem się na tym co się dzieje w liturgii i spontanem ludzi.

[ewa]

Eee wszystkie? Mi się wydaje, że pewne osoby np. z USA płci K nie miały...

Wszystkie.

Zresztą czy to ważne? Mnie te protokoły i tak w trąbkę, a na audiencjach po kilka-kilkadziesiąt osób u Papy z reguły żadna kobieta nie ma nakryć głowy.

Nie wiem, czy ważne. Wiem, że tak jest. No i mówiłam: "zwykłe śmiertelniczki" nie muszą nakrywać głowy, "elita" - tak (i zazwyczaj takie osoby nie są przyjmowane na audiencjach po kilka - kilkadziesiąt osó.

A na pogrzebie to raczej bardziej skupiałem się na tym co się dzieje w liturgii i spontanem ludzi.

Też skupiałam się na tym, co Ty. Niemniej stałam dość blisko ołtarza i trudno było nie zauważyć. Zresztą, mam chyba nawet gdzieś zdjęcia.

[[db]]

O jaaaaaaa. Ci kolesie w mundurach górniczych - moc! Ale do munduru górniczego przecież w komplecie jest szabla Czyżby odrzucona?

[ewa]

O jaaaaaaa. Ci kolesie w mundurach górniczych - moc! Ale do munduru górniczego przecież w komplecie jest szabla Czyżby odrzucona?

Schowana

PS. Radziłabym usunąć te zdjęcia, chyba że macie zgodę osób na nich umieszczonych na rozpowszechnianie ich wizerunku.

--
podwątek na temat zdjęć >>

[Chakmach]

Zgadzam się! Jednakże w tym fragmencie Paweł przypomina, że to jest w zwyczaju, czyli daje kobietom taką sposobność, aby modlić się w zborze. Nie ma tu wzmianki, że tylko kiedy mężczyna "nie może" lub jest nieobecny. Nie piszę tego, aby czepiać się ŚJ! Ubolewam poprostu nad skrajnościami np. w społecznościach, gdzie siostry mają nakryte głowy, z kolei nie mają możliwości modlitwy, a tam gdzie nie ma tego wymogu mogą. Uważam, że obydwie skrajności są nie zdrowe. Spotkałem jednak wspólnoty, które praktykują to bez jakichkolwiek problemów.

Zgadzam się z tobą w sporej mierze bracie. Warto zauważyć ze Paweł pisał do zboru w Koryncie. Znany nam frazeologizm 'córy Koryntu' wskazywał na obyczajowość tamtych stron w pewnej kwestii. Dlatego tez warto pamietac o tym kontekście i zabarwieniu tamtej mentalnosci gdy Paweł się wypowiada. Paweł był dla greka grekiem dla zyda zydem. Dostosowanie nauki do zboru w Koryncie było równiez specyficzne(forma przekazu).Przechodząc zaś do konkretu nakrywania głowy przez siostry to kontekst pokazuje że jest to 'znak poddania , ze względu na aniołów'(1 Kor. 11:10).Sens nie 'chwilowy' i nie tylko kulturowy. Na przykład w ST to kapłani nosili nakrycia i nie narzekali.To było związane ze służbą. Ze sluzba tez było związane normalne ostrzyzenie się(Ez. 44: 20).Szczególne wypadki to Nazireat(np. Samson). Wracając zas do powodu nakrycia głowy przez kobiety w 1 Kor. 11 to były dwa i tez związane ze słuzba. Zaszczytna słuzbą którą powierzył sam Pan prorokowanie i modlenie sie w zborze(1 Kor. 11:5).Paweł nasz brat w Panu uczy takze nas że to szczególne poddaństwo 1 Kor. 11:10 jako sam fakt poddania jest naturalne nie tylko w kwestii kapłanstwa ale w sposób uniwersalny od początku i dlatego przyrównuje to nakrycie sztuczne znak poddanstwa Bogu 'katakoluptestho' tj. narzuta -1 Kor. 11:6 jak cos naturalnego czyli 'peribolou-'odzienie naturalne' z włosów jakie ma kobieta. Włosy nie sa więc tu traktowane zamiennie za nakrycie podczas modlitwy czy prorokowania kobiety. W tym wypadku nakrycia głowy narzutą, chustą to 'znak' słuzby dla Pana. Kazdemu Pan dzieli wedle tego co uznaje. Byc moze jeszcze warto nadmienić że jesli chodzi o mężczyzn 1 Kor. 11:14 'koma' tj. 'zapuszczone włosy' w znaczeniu tez nie zadbane włosy . Biblia mówi o normalnych włosach w sensie nie kobiecych długich ogonach dla mężczyzn , bo takie jest tu porównanie . Dokumentuje to nam takze Ezechiela 44:20 BT. Napewno takze Pan Bóg nie popada w skrajności i jesli ktos ma łysine bo mu wypadły albo raka albo troche dłuższe to nawet Paweł nie pisze nic o tym .Sam Paweł ceremonialnie się ogolił i czyżby schanbił się?-Dzieje 21:26. Nie. Miało to jeszcze charakter Nazireatu patrz Dzieje 18:18.

Użytkownik Chakmach edytował ten post 2008-02-08, godz. 09:44

[Chakmach]

Zauwaażyłem ze mesjanistycznym żydom wogóle nakrywanie głowy nie stanowi problemu.Mam wrażenie ze tylko niektórzy chrześcijanie są wyalienowani i koniecznie na siłe chcą zatrzeć wszystko co żydowskie.



http://smkoszalin.ch...14,01,06_12.jpg

Użytkownik Chakmach edytował ten post 2008-03-03, godz. 09:36

[Adelfos]

które są noszone przez kobiety należące do Badaczy Pisma Świętego.

Z tymi serwetkami jest taka praktyka u tzw. epifanistów. Natomiast u "wolnych" badaczy Pisma Św. używa się zwyczajnych nakryć głowy (zobacz >>)
Kilka ich wypowiedzi na omawiany temat zawiera artykuł pt. "O tym co zdobi człowieka - Sz(m)aty" (czytaj >>)

[Linka]

Skoro juz mowimy o zwyczajach u pozostalych chcrzescijan, to u prawoslawnych tez wszystkie kobiety powinny miec nakryta glowa jak wchodza do cerkwi - i raczej sa to chustki, a nie serwetki

[jb]

Ostatnio na forum JWD poinformowano o pewnym liście skierowanym do wszystkich nadzorców podróżujących oraz gron starszych w USA. Wspomniano, że list ten zawierał zmodyfikowane wytyczne dotyczące zasad tłumaczenia na język migowy. Wśród tych zaleceń znalazł się też wymóg nakrywania głowy przez siostry tłumaczące wykłady/przemówienia. Wcześniej takiego wymogu nie było.

Spoiler

Jak zauważono na JWD, obowiązku nakrywania głowy dla sióstr-tłumaczek nie wprowadziło stanowisko (może ktoś sprawdzi i zacytuje?) wyrażone w Strażnicy z 15 lipca 2002 roku. Natomiast wskazana na początku dyskusji Strażnica z 1965 roku (nr 4) odnosi się do sprawy tłumaczeń następująco:

Niejednych interesuje kwestia nakrywania głowy przez siostrę, która byłaby powołana do wystąpienia jako tłumaczka przemówienia wygłoszonego przez brata. Otóż materiał ten nie pochodzi od siostry; ona go tylko przekazuje. Z tego punktu widzenia by się wydawało, że nakrycie głowy nie jest potrzebne. Niemniej jednak niewiasta, która tłumaczy przemówienie, mogłaby czuć się lepiej z głową nakrytą. Mimo wszystko przecież zajmuje miejsce niemal na pierwszym planie przed sporą liczbą słuchaczy, a w tłumaczenie swoje stara się wlać uczucie i zapał, aby wiernie oddać myśli mówcy, który właśnie udziela napomnienia i podaje rady. Chcąc uniknąć wrażenia, iż naucza braci, może ona mieć życzenie, aby wystąpić z nakrytą głową. Zatem w tym wypadku znów siostra powinna zadecydować zgodnie ze swym sumieniem.

Wyjaśnienia dotyczące tej sprawy można obecnie znaleźć w "Strażnicy" z 15 listopada 2009 roku, w "Pytaniach czytelników": mp3

[ewa]

Wyjaśnienia dotyczące tej sprawy można obecnie znaleźć w "Strażnicy" z 15 listopada 2009 roku, w "Pytaniach czytelników": mp3

Świadkom można pod tym względem zarzucić to, że zrobili z tego oblig, choć moim zdaniem jest to jednak kwestia sumienia.

Koniec końców Paweł wywody dotyczące tego zagadnienia kończy słowami, że jak ktoś ma inne zdanie, to niech trwa przy swoim. Co prawda dodaje, że Kościoły Boże takiego zwyczaju nie mają (wykłócania się o to), ale suma sumarum nie mówi, że jak ktoś jest innego zdania w tej kwestii, to należy go wykluczyć /wzruszenie ramion/

[[db]]

Z tego punktu widzenia by się wydawało, że nakrycie głowy nie jest potrzebne. Niemniej jednak niewiasta, która tłumaczy przemówienie, mogłaby czuć się lepiej z głową nakrytą.

Niech wasza mowa będzie: tak - tak, nie - nie.

Czy może raczej: nie - niemniej mogłoby być tak, w zasadzie to kwestia sumienia, ale wicie rozumicie...

[ewa]

Niech wasza mowa będzie: tak - tak, nie - nie.

Czy może raczej: nie - niemniej mogłoby być tak, w zasadzie to kwestia sumienia, ale wicie rozumicie...

Bez przesady, był też fragment w Biblii, że jeśli coś się robi wbrew własnemu sumieniu, to się popełnia grzech (chyba to było odnośnie do pokarmów).

Poszukam - podam, co to za werset.

Ma se ktoś przyjemność stać z nakrytą głową, to niech se stoi, a nie ma tej przyjemności, to niech se nie stoi i tyle.

Tak na marginesie to wszelkie nakrycia głowy typu kapelusze czy nawet chustki ostatnimi czasy wróciły do łask i znów stały się bardzo modne, trendy, sexy czy jakich tam się teraz słów używa.

[ewa]

Bez przesady, był też fragment w Biblii, że jeśli coś się robi wbrew własnemu sumieniu, to się popełnia grzech (chyba to było odnośnie do pokarmów).

Poszukam - podam, co to za werset.

Le voilà - oto ten fragment

Rz 14:23: "Kto bowiem spożywa pokarmy, mając przy tym wątpliwości, ten potępia samego siebie, bo nie postępuje zgodnie z przekonaniem. Wszystko bowiem, co się czyni niezgodnie z przekonaniem, jest grzechem".

[[db]]

Tak na marginesie to wszelkie nakrycia głowy typu kapelusze czy nawet chustki ostatnimi czasy wróciły do łask i znów stały się bardzo modne, trendy, sexy czy jakich tam się teraz słów używa.

Ale masz na myśli w organizacji, czy tak w ogóle?

[ewa]

Ale masz na myśli w organizacji, czy tak w ogóle?

Tak w ogóle

W organizacji to mało kto interesował się modą (przynajmniej za moich czasów)