13 replies to this topic

[stamaim]

No właśnie, czytaliście tę księgę, czy raczej może jednak nie?
Z subiektwynych obserwacji wśród znanych mi ŚJ i katolików wynika, że czytali jedynie przy pomocy księdza lub "najciekawszych szczegółów".
A Wy, przetrwaliście rodowody w księdze Kronik?

W ankiecie nie określam, czym jest "cała" Biblia. Czy wchodzi w jej skład np. Księga Barucha. Temat ksiąg składających się na kanon był tu już wałkowany. Odpowiadając więc np. "Tak, raz" odnoście się do swojego poglądu na to, czym cała Biblia jest.

Użytkownik stamaim edytował ten post 2007-03-21, godz. 21:43

[Sebastian Andryszczak]

Tak, kilka razy, średnio raz na dwa lata. Będąc ŚJ przeczytałem 66 ksiąg x7 (no prawie 7x), a odkąd wróciłem do Kościoła Kat. 2x kanon 73 ksiąg.

"Czytając na zebraniach ŚJ" lub słuchając codziennej mszy (obojętnie w radio czy w kościele) można poznać odpowiednio całą w 7 lat albo 90% w 3 lata.

[Anowi]

Otwierałam Ją na chybił trafił (przecież to święta księga), czytając zaznaczałam ciekawe, poruszające mnie wersety, aż przyszedł taki moment, że stwierdziłam, że przeczytałam ją całą, bo nie było strony bez moich podkreśleń. Dzięki podkreśleniom bez trudu odnajduję potrzebne mi w danej chwili wersety. Czytam Ją w dalszym ciągu w ten sposób i ciągle odkrywam wersety godne zaznaczenia. Polecam tą metodę.

[Padre Antonio]

Przeczytałem od deski do deski 2 razy, później kilka razy osobno części ST, ewangelie i listy. Stary Testament przeczytałem jak połączenie kryminału i Władcy Pierścieni Nowy Testament i listy apostolskie czytałem w połączeniu z historycznymi opracowaniami nt. chrześcijan z I w .n.e.

[Ladybird]

Pismo Święte zaczęłam czytać będąc 8 letnim dzieckiem, od czasu kiedy na Komunię dostałam w prezencie Nowy Testament. Najpierw były to fragmenty, które siostra czytała nam na religii (kazanie na Górze, przypowieści Pana Jezusa, o końcu świata - te ostatnie zrobiły na mnie największe wrażenie, napawały mnie lękiem ale i zarazem ciekawością). Potem 'materiał' stopniowo rozszerzał się .

Póżniej trafiłam na przekład gdański całej Biblii, ale ten archaiczny język przerastał moje możliwości, co na jakiś czas skutecznie zniechęciło mnie do jej czytania.

Przełom nastąpił kiedy zetknąłam się z Biblią Nowego Przekładu i Biblią Tysiąclecia. Tak cieszyłam się, że jest to wreszcie zrozumiały, 'ludzki' język. I choć przeczytałam wtedy większość ksiąg, z daleka omijałam księgi historyczne typu: sędziów, kronik, królewskie. Te, zaczęłam czytać właśnie dzięki świadkom Jehowy.

Można więc powiedzieć, że stopniowo 'dojrzewałam' do czytania Pisma. Właśnie od tamtej pory (1982) rozpoczęłam czytanie ksiąg biblijnych po kolei, co trwa po dziś dzień. Na pytanie 'ile razy' przeczytałam całą Bibilę .... - nie potrafię odpowiedzieć. Nigdy tego nie liczyłam ... ale dużo .

[Oko-Rentgen]

Otwierałam Ją na chybił trafił (przecież to święta księga), czytając zaznaczałam ciekawe, poruszające mnie wersety...

A jest taka możliwość ze pięć do dziesięć takich najczęściej Ci się otwieranych miejsc mi przytoczyć?
Może najlepiej przez funkcję ´prywatna wiadomość´ forum. Nie trzeba w całości cytować, wskaźnik wystarczy.
Pozdrawiam

[marta]

przeczytałam raz i to mi wystarczy.. wiecej checi nie mam... strasznie sie z ta biblia meczyłam..

[Sebastian Andryszczak]

Otwieranie na chybił trafił i czytanie tego, co akurat zobaczymy, mogłoby prowadzić do tragedii
np. "Judasz powiesił się" + "idź i ty czyń podobnie" + "co masz czynić, czyń prędko"

dodajmy jeszcze że mniej więcej po środku Biblii jest zawierająca stek różnych bzdur księga Hioba,

Czytając na chybił trafił można wyczytać np. że Hiob był cudzołożnikiem albo że Jahwe jest takim złośliwym Bogiem, który czepia się aniołów i na siłę doszukuje się w nich jakiś wad i braków, itp. "mądrości"...

Jakby ktoś nie wiedział, większa jej część to dyskusja w której dominują brednie trzech pseudoteologów, która dopiero w podsumowaniu zawiera zaprzeczenie fałszywych twierdzeń przez nich przytaczanych...

[Oko-Rentgen]

Otwieranie na chybił trafił i czytanie tego, co akurat zobaczymy, mogłoby prowadzić do tragedii
np. "Judasz powiesił się" + "idź i ty czyń podobnie" + "co masz czynić, czyń prędko"

dodajmy jeszcze że mniej więcej po środku Biblii jest zawierająca stek różnych bzdur księga Hioba,

Czytając na chybił trafił można wyczytać np. że Hiob był cudzołożnikiem albo że Jahwe jest takim złośliwym Bogiem, który czepia się aniołów i na siłę doszukuje się w nich jakiś wad i braków, itp. "mądrości"...

Jakby ktoś nie wiedział, większa jej część to dyskusja w której dominują brednie trzech pseudoteologów, która dopiero w podsumowaniu zawiera zaprzeczenie fałszywych twierdzeń przez nich przytaczanych...

Biorąc pod uwagę słowa, które i w jaki sposób napisałeś, to w Twoim przypadku mogłoby prowadzić do tragedii.
Pozdrawiam

Exodus 28:30 Bw "Do napierśnika wyrocznego włożysz urim i tummim, aby były na sercu Aarona, gdy będzie stawał przed obliczem Pana. Tak nosić będzie Aaron na swym sercu ustawicznie przed obliczem Pana wyrocznie dla synów izraelskich."

[Anowi]

A jest taka możliwość ...
Pozdrawiam

Za każdym razem gdy Ją czytam kolejny raz, czytam tak jakbym czytała pierwszy raz. I dlatego na przeczytanych stronach zauważam myśli, których wcześniej nie zauważyłam. Można to przyrównać do oglądania słonia z różnych stron. Ten słoń to z humoru oczywiście.

[Oko-Rentgen]

Za każdym razem gdy Ją czytam kolejny raz, czytam tak jakbym czytała pierwszy raz. I dlatego na przeczytanych stronach zauważam myśli, których wcześniej nie zauważyłam. Można to przyrównać do oglądania słonia z różnych stron. Ten słoń to z humoru oczywiście.

Rozumiem. Dziękuję za przekaz informacji i owocnego dalszego czytania życzę.
Pozdrawiam

[Czesiek]

Otwierałam Ją na chybił trafił (przecież to święta księga), czytając zaznaczałam ciekawe, poruszające mnie wersety, aż przyszedł taki moment, że stwierdziłam, że przeczytałam ją całą, bo nie było strony bez moich podkreśleń. Dzięki podkreśleniom bez trudu odnajduję potrzebne mi w danej chwili wersety. Czytam Ją w dalszym ciągu w ten sposób i ciągle odkrywam wersety godne zaznaczenia. Polecam tą metodę.

Za każdym razem gdy Ją czytam kolejny raz, czytam tak jakbym czytała pierwszy raz. I dlatego na przeczytanych stronach zauważam myśli, których wcześniej nie zauważyłam. Można to przyrównać do oglądania słonia z różnych stron. Ten słoń to z humoru oczywiście.

Szkoda, że nie raz a porządnie.

[Anowi]

Szkoda, że nie raz a porządnie.

czuję, że mnie lubisz ....

[Padre Antonio]

czuję, że mnie lubisz ....

Poprostu ściemniasz, ale to nie znaczy że Cię nie lubimy.