1) nie używaj słowa "sekta" są inne neutralne określenia ("mniejszość religijna", "nowe ruchywyznaniowe", "wyznanie", "grupa", "organizacja religijna", itd.)
dlaczego? Bo dyskusja skupi się wokół "doniosłego" inaczej
problemu "sekta czy nie sekta" a ucieknie główne przesłanie2) nie mieszaj ŚJ z innymi sektami w jednym reportażu.
dlaczego? Taki "salceson" do którego wrzucisz satanistów, ŚJ, krisznowców, adwentystów, zielonoświątkowców itd. będzie wbrew zamierzeniom reklamą świadków Jehowy. Dlaczego? Czytaj niżej
3) z panikowaniem przy przestrzeganiu nie należy przesadzać.
dlaczego? Wszelkie alarmistyczne przestrogi są żywą reklamą dla ŚJ. Ktoś wysłucha ostrzeżeń, a potem idzie na salę i sobie myśli. "Nie jest aż tak źle, nasłuchałem się o potworach, a to mili ludzie i w ogóle"... I wpada w sidło jeszcze łatwiej niż bez wysłuchania panikarskich ostrzeżeń.
dla równowagi warto przytoczyć, czego ze złych rzeczy ŚJ nie robią i wymienić kilka fałszywych mitów o ŚJ które są nieprawdziwe. Wtedy reportaż będzie bardziej obiektywny.
4) warto wspomnieć o tym, jak SJ reagują na stawiane im zarzuty.
przykładowo, najczęstszy zarzut:
ogłaszaliście koniec świata na 1914, 1975 a ostatnio "pokolenie 1914" (ludzie pamiętający I wojnę światową mieli doczekać końca świata, zamiast niego doczekali zmiany nauczania ŚJ o końcu świata)
częsta odpowiedź: nieprawda, my NIGDY nie uczyliśmy o pokoleniu. To napisał ktoś "niedouczony". Proszę bardzo, tutaj jest publikacja która omawia nasze stanowisko w sprawie daty końca ("nikt nie wie kiedy").
czy świadek Jehowy świadomie skłamał? Niekoniecznie, mógł po prostu być naiwny, a do ŚJ wstąpić po 1996 i mógł nie wiedzieć, że kiedyś uczono inaczej.
