... a poza tym niewykluczone że błędnie interpretujesz sobie postawę głosiciela i starszyzny.
Owszem, starszyzna naciska na głoszenie, ale ich interesuje raczej kartoteka niż wyjście z domu. A więc ktoś kto nie może chodzić, zachęcany jest do pisania listów itd. Nie spotkałem się z tym, aby komuś pomimo złego stanu zdrowia koniecznie kazano iść od domu do domu.
Rozumiem kwestie kartotek ale to rodzi owy owoc jaki opisałem. Tak może to wyjątek, oby.
Druga sprawa, to błąd wynikający z nieuwzględnienia psychiki osób niepełnosprawnych. Co prawda jestem z wyglądu przeciwieństwem opisanej osoby (nie "skóra i kość" ale duża nadwaga), jednak miałem w swoim życiu parę miesięcy gdy chodzenie sprawiało mi wielką trudność. Osoba taka potrzebuje czasami udowodnić sama sobie, że jest samodzielna, że może bez pomocy osób trzecich pójść nie tylko do sklepu, ale gdzieś dalej. Niepełnosprawny katolik bedzie cieszyć się, gdy dotrze na niedzielną mszę a niepełnosprawny ŚJ gdy dotrze na takie właśnie odwiedziny ponowne.
Trzecia sprawa, to terapeutyczne znaczenie głoszenia dla psychiki takich niepełnosprawnych głosicieli. Znałem osoby na wózkach inwalidzkich, chodzące o kulach, itd. itp. będące pionierami. One nie mogąc pracować zawodowo koncentrowały się na głoszeniu, bo dawało im ono psychiczne zaspokojenie, poczucie że "są potrzebne".
Z całym szacunkiem Sebsatian ale powody które opisujesz byłyby ok pod jednym warunkiem gdyby to ŚJ zrobili w tym przypadku jak to mają w zwyczaju. Poszli "dwójkowo" a przy tym i osoba chora miałaby możliwość się sprawdzić i podnieść swoje "morale" jak i byłaby opieka gdyby się coś stało. Wysyłanie kogoś bez opieki zakrawa o sadyzm i nieodpowiedzialność zarówno dla fizycznego ciała jak i psychiki chorego.
Chcialbym sprostowac ze WTS nie naucza ze ....... a tylko wylacznie informuje o tym czego naucza Pismo Swiete, i tak zapraszam do zapoznania sie z ponizszymi fragmentami Pisma :
ja nie piszę HC o tym że nie powinno się głosić czy powinno. Mówię o skrajnym przypadku który jak widać chcesz popierać. Czyli pod przykrywką jakiejś nauki bronisz patologii.
Dlaczego od domu do domu ? Apostol napisal :Dz 20:20 BT „Jak nie uchylałem się tchórzliwie od niczego, co pożyteczne, tak że przemawiałem i nauczałem was publicznie i po domach,”Widac ze nie stronil od domow Czy to zle ze nasladujemy pierwszych chrzescijan ?
Nie ma tu mowy o chodzeniu od domu do domu. A jak ŚJ chca tak to niech sobie chodzą. A chodzenie w ten sposób jak ŚJ nigdzie nie ma pokrycia w Biblii ale jak uważają że tak chcą to niech chodzą.
Czy ktos nas zmusza do tego ? Piszesz : Nie widże szczerze mówiąc w Nowym Testamencie ani nakazu głoszenia "od domu do domu", ani by to musieli robić wszyscy, a wręcz przeciwnie.Ciekaw jestem dowodow na to "przeciwnie" dowodow biblijnych oczywiscie 
Wystarczy mi jeden, a podam tu dwa (a jest ich więcej): 1Kor 12:29, Ef 4:11

Swiadkowie Jehowy nie maja zadnych mozliwosci ukarania swojego wspolwyznawcy za nieposzanowanie na przyklad zycia poczetego tak jak probuja to "zalatwic" karami administracyjnymi pewne religie . osoby nie szanujace zycia poczetego sa po prostu pozbawiane naszej spolecznosci i nie beda scihgane "z mocy prawa " przez Cezara .
A to w innych religiach nie ma wyłączenia ze wspulnoty? No żeś walnął...
Rowniez w kwestii gloszenia Swiadkowie nie ceniacy sobie mozliwosci rozmawiania z innymi o naszym Bogu nie sa karane zadnymi karami administracyjnymi , co najwyzej inni Swiadkowie moga z mniejsza lub wieksza doza taktu zachecac ich do tego . Jest rzecza zrozumiala ze jesli ktos kocha jakas osobe to lubi o niej pisac, mowic a nawet spiewac innym . Zastanowic sie nalezy dlaczego niektorzy nie czuja potrzeby aby porozmawiac z innym o swoim Bogu chociazby 15 minut miesiecznie ?
Jesli chodzi o staruszkow to :
Znam takich staruszkow ktorych to trzylma przy zyciu
Znam tez staruszkow ktorych trzyma przy zyciu codzienna poranna msza w nieogrzewanym w zime kosciele .
To wybor kazdego z osobna

Cóż kolejne usprawieliwianie patologii. Po primo temu choremu śJ zostały dostarczone informacje o owej rodzinie moich znajomych bo byli umówieni z nim (nie wiedzieli kto przyjdzie ale czekali na kogoś...) przez poprzednich ŚJ. Więc jak widzisz tu już nie było samowolki tyko działanie zaplanowane z organizacji bo musiał mieć ich adres skądś. Po drugie jak już wspomniałem wystarczyło iść we dwoje czyli jedna osoba zdrowa z chorą

Jednak widzę dla Ciebie jest lepsza niż mądrość dbanie o wizerunek WTSu.
Panie pawle nie wiem co mam myslec .
Z jednej strony poznalem pana jako osobe szczerze wierzaca , z drugiej strony przed chwila przeczytalem slowa ktore wskazywalyby na wyparcie sie przez pana przykladow ktore tak licznie w pana religii popieraly slowa ktore wypowiedzial Jezus :
Mt 16:24 BT "Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje." Czyzby nie czytal Pan o "meczennikach" pana kosciola ktorzy nie tylko cierpieli wchodzenie po schodach ale tracili zycie w imie wiary ? A byc moze poswiecenie ludzi dla pana kosciola jest rzecza chwalebna a to samo w wydaniu SJ tylko i wylacznie glupota ?
HC jak Ty nie dostrzegasz różnicy że ktoś zabija chrześcijanina za wiarę a tego że nie dba się o zdrowie człowieka tu wespół w zborze to sooorki... Ciekawe że palenie papierosów jest pod groźbą wykluczenia bo to niemoralność niedbania o ciało człowieka natomiast niedbanie o zdrowie przez współwyznawców współbrata ma być męczeństwem? Dla mnie to dziecinna nieodpowiedzialność ze strony zboru.
A tak całkiem serio co do chęci dzielenia się Dobrą Nowiną. To raczej powinna się ona rozchodzić z ust do ust a nie od drzwi do drzwi.
Zgadzam się. Za często widuję ŚJ a za mało słyszę (albo wogóle) o Bogu i Biblii, bo... są nieprzygotowani...
A powinno byc tak:
1Tm 3:2 BT "Biskup więc powinien być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, rozsądny, przyzwoity, gościnny, sposobny do nauczania,"
Jak to dobrze być w temacie o głoszeniu przez ŚJ

Brak tych klapek pozwala HC stwierdzic ze zarowno : apostolowie, prorocy, ewangelizatorzy, pasterze i nauczyciele - rozmawiali o Bogu z innymi, glosili to czego sami sie dowiedzieli ...........................
W tym wersecie zabraklo fragmentu ktory by zwalnial pewnych chrzescijan z dzielenia sie z innym dobra nowina , jesli znajdzie mi pan Andryszczak werset ktory bedzie brzmial podobnie do tego co napisze ponizej :
Ef 4:11 "I On ustanowił jednych apostołami, innych prorokami, innych ewangelistami, innych pasterzami i nauczycielami , a jeszcze innych sluchaczami dobrego slowa, pracujacymi na potrzeby fizyczne tych pierwszych" - to czerwone to moja ironia
to uwierze ze nie wszyscy sa zobowiazani do gloszenia Dobrej Nowiny
A gdzie jest napisane czym różniło się "głoszenie" apostołów od ewangelizatorów od pasterzy od nauczycieli itd? Gdybyś HC wiedział to Żydzi (a Ci byli chrześcijanami pierwsi) mwili o Bogu zawsze i każdy. Więc czym się to rózniło?
Jakuba 2:14Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? Czy [sama] wiara zdoła go zbawić?
Rz 10:10 Bw "Albowiem sercem wierzy się ku usprawiedliwieniu, a ustami wyznaje się ku zbawieniu."
No i gdzie tu mowa o głoszeniu? Znowu wersety merytorycznością nie powalają. Jest mowa o wyznawaniu o Wierze i o uczynkach natomiast nic o tym jak to robią SJ...
Nic dodac nic ujac a teraz wybor nalezy do pana .Moze pan dalej oplacac swoich duchownych aby glosili za "swieckich chrzescijan"
I jesteś kwita HC. Mam nadzieję ze ulżyło bo Sebastian będzie opłaał swoich a Ty swoich
Przypominam ze jest to Forum O Swiadkach Jehowy
Swiadkowie Jehowy znani sa z tego ze udowadniaja swoje wierzenia Pismem Swietym . Skoro twierdzi pan ze dopiero teraz w KRK znalazl pan Prawde to powinien pan jeszcze lepiej operowac tym Pismem Swietym i nie bac sie cytatow 
Łomatko

ŚJ udowadniają swoje racje Biblią? To czemu tak czesto się pokazują na tle babilonu Wielkiego?