Jacuś...z całym szacunkiem, bo już zdążyłam Cię polubić...ale to smutne jest ...Chrystus obiecał zbawienie tym, którzy uwierzą. Nie przypominam sobie, żeby gdziekolwiek zastrzegł, że będą w tym zbawieniu "lepisi i lepsiejsi". Bóg zbawia nas łaską, a Ty sam siebie osądziłeś, i pomimo skruchy, i wiary, które nawet w tym krótkim poście można odnaleźć uważasz, że Bóg pominie cię w swojej obietnicy? Że zbawi Cię na wieczną tęsknotę za Nim, że całą wiecznośc, orząc ziemię, żeby wyprodukować trochę nowalijek, będziesz żałował, że nie postarałeś się o "pełne zbawienie"?
Pozdrawiam cieplutko
Dosia
PS
W raju nie będzie na pewno pająków!
D.
Widzisz... W Jana 3:15-16 kto uwierzy.... ziarno padło, ale czasem są chwasty, czasem Słońce wypali... Nie jesteśmy w sytuacji tego człowieka, który umarł koło Jezusa i był mu obiecany raj. Mamy szanse i sposobność działać oraz być poddawanym wszelkiego rodzaju próbom. Zależy od nas, jaki będzie plon. Czy naprawdę skosztowaliśmy „wody życia”?
Osądza każdego z nas- nasze sumienie (jeśli je oczywiście posiadamy
) Widocznie moje sumienie mi mówi, że będzie ciężko. I wcale nie jestem pesymistą.
Od kiedy odpowiedź na czyjąś miłość jest bezczelnością?
Jeśli Bóg z miłości zaproponował człowiekowi coś wspaniałego i trudnego do wyobrażenia, a człowiek z radością mówi "tak, chcę" to gdzie tutaj jest bezczelność?
Bóg z miłości do człowieka zaproponował, żeby stosować się do jego praw, czytać jego słowo. To ma nam wyjść na dobre w życiu doczesnym. Wiara w odkupiciela, którego posłał- daje nam nadzieje na życie wieczne. Jednak nikt nie jest pewny dnia ani godziny, ani nikt nie jest pewny, że dostanie nagrodę w postaci życia wiecznego w raju na Ziemi.
Być przyjacielem Boga, to nie znaczy nie umrzeć. Gdy na Ziemi wiele zła, lepiej jest czasem umrzeć- jak to miało miejsce z Henochem. Zawsze się z tego śmieję, że była to swojego rodzaju eutanazja.
Oglądać Boga
W raju na ziemi można by było skonstruować coś w rodzaju przekładnika prądowego. Jeśli nie wiecie co to jest, to wyjaśnię pokrótce. Gdy w linii płyną naprawdę duże prądy, przeprowadzamy transformację prądu na mniejszy i w ten sposób możemy zmierzyć prąd w sieci zwykłym amperomierzem... oczywiście po przeliczeniu. Tylko po co, skoro słyszymy jak wszystko brzęczy... aż strach podejść. Widzimy jego dzieła, to wystarczy, by sobie wyobrazić jego moc. Ludzie znaleźli sposób by nagrywać grzyby nuklearne- po odbiciu od lustra. Niech tym lustrem będzie po prostu Jezus. Gdy byśmy byli na tyle bezczelni i głupi, ze postawilibyśmy kamerę wi-za-wi takiego grzyba... spaliłaby się, uległa zniszczeniu. Ludzkie oko nie jest przystosowane, by oglądać Boga, by się o tym przekonać- wystarczy spojrzeć w Słońce.
Czy nadal chcesz być taką kamerą Sebastianie? Lol
Odnośnie do tematu- na pewno nie będzie złych ludzi.
P.S. Odnośnie koparek- a jak ludzie piramidy budowali..? lol
Użytkownik JacekP edytował ten post 2007-06-23, godz. 11:32
Nie reprezentuję żadnej organizacji. Moje wypowiedzi nie mają nic wspólnego z żadną organizacją, czy też grupą ludzi, którzy działają w określonym celu. Jakakolwiek zbieżność poglądów nie powinna być utożsamiana z poglądami, tudzież poglądem osób, organizacji, społeczności. Zastrzegam sobie prawo do interpretacji, formatowania, edycji moich wypowiedzi oraz udzielania wyjaśnień i sprostowań.
Pozdrawiam!