Najdziwniejsze miejsca, gdzie można znaleźć leżące Strażnice i inny "pokarm"
#1
Napisano 2007-06-16, godz. 11:39
Stąd też wątek- w jakich to miejscach (dziwnych, śmiesznych itd. itp.)
udało się Wam natknąć na literaturę Towarzystwa??
#2
Napisano 2007-06-17, godz. 09:21
Niedawno jechałam sobie trójmiejską skm-ką i cóż tam zobaczyłam?? Na stoliczkach leżały sobie piękne i kolorowe, wszystkim nam znane gazetki Nawet mi, światusowi, wydało się niestosownym miejsce, gdzie je niedbale pozostawiono.
Stąd też wątek- w jakich to miejscach (dziwnych, śmiesznych itd. itp.)
udało się Wam natknąć na literaturę Towarzystwa??
Podczas głoszenia ŚJ chodzą od drzwi do drzwi i kiedyś wychodząc z mieszkania na parapecie klatki schodowej zauważyłam dwa egzemplarze "Przebudźcie się". Nie wiem czy zostawione zostały celowo czy mimochodem tylko "zapomniano ich zabrać..."
#3
Napisano 2007-06-17, godz. 13:00
Widziałam kiedyś "Przebudźcie się!" w banku, na stoliku z różnymi bankowymi informatorami i ulotkami. To samo czasopismo spotkałam także w poczekalni prywatnego gabinetu stomatologicznego i w stercie magazynów dostępnych dla oczekujących na swoją kolej u fryzjera. Przyznam, że jakoś szczególnie mnie to wtedy nie zdziwiło.Stąd też wątek- w jakich to miejscach (dziwnych, śmiesznych itd. itp.) udało się Wam natknąć na literaturę Towarzystwa??
(Przy okazji można także zajrzeć do tematu o zamieszaniu wokół rozkładania literatury w poczekalni Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Kolnie: link)
#4
Napisano 2007-06-17, godz. 15:46
Ja znane nam czasopisma zobaczylam na korytazu w wyzszej szkole dla nauczycieli w miejscu gdzie zbieraja sie studenci i do smiechu mi nie bylo a jesli jakiemus mlodzieniaszkowi egzaminy sie nie powioda i stanie sie nagle podatna ofiara na wspaniale rozwiazania zawarte w tych broszurach i dowie sie, ze studiowanie w to w sumie strata czasu bo sa bardziej zaszczytne cele niz byc nauczycielem w tym zepsutym swiecie!!!!Niedawno jechałam sobie trójmiejską skm-ką i cóż tam zobaczyłam?? Na stoliczkach leżały sobie piękne i kolorowe, wszystkim nam znane gazetki Nawet mi, światusowi, wydało się niestosownym miejsce, gdzie je niedbale pozostawiono.
Stąd też wątek- w jakich to miejscach (dziwnych, śmiesznych itd. itp.)
udało się Wam natknąć na literaturę Towarzystwa??
#5
Napisano 2007-06-17, godz. 16:19
Ja znane nam czasopisma zobaczylam na korytazu w wyzszej szkole dla nauczycieli w miejscu gdzie zbieraja sie studenci i do smiechu mi nie bylo a jesli jakiemus mlodzieniaszkowi egzaminy sie nie powioda i stanie sie nagle podatna ofiara na wspaniale rozwiazania zawarte w tych broszurach i dowie sie, ze studiowanie w to w sumie strata czasu bo sa bardziej zaszczytne cele niz byc nauczycielem w tym zepsutym swiecie!!!!
Przytocze przypadek mezczyzny ktory znalazl czasopisma w pojemniku na smieci . Czasopisma te wyrzucila tam jego zona ktora zebrala je z korytarza "aby czasem ktos sie tym nie skazil " Mezczyzna wyrzucajac smieci przysiadl sobie na murku, zapalil papieroska i zaczal czytac ......................... Jego zona jest od dluzszego czsu pionierka
Do wszystkich: Pamiętajmy, by nie rozciągać tematu i trzymać się zadanego przez Nikitę pytania. | Moderator
#6
Napisano 2007-06-17, godz. 17:46
Użytkownik Olo. edytował ten post 2007-06-17, godz. 17:51
#7
Napisano 2007-06-17, godz. 21:32
#8
Napisano 2007-06-18, godz. 08:56
Ciekawe czy Bóg policzy to za dobry uczynek?.
#9
Napisano 2007-06-18, godz. 11:04
Noc_spokojna Napisane: 2006-09-18 17:39
W Jeleniej Górze nie ma kultu czasopism strażnicy . W Przychodni Pracy przy ulicy Groszowej lipcowe "Przebudzcie się" wala się po stolikach razem z ulotkami leków na hemoroidy!!
Przyznaję się bez bicia, że to ja wypełniając nudę oczekiwania na wizytę u lekarza, dopisałam na każdym, w widocznym miejscu adres naszego forum i brooklynu. Więc jeśli to forum czytają SJ z Jeleniej Góry to niech lepiej sobie te kultowe pisemka z przychodni pozabierają, bo pożytku już z nich nie będzie .
Pozdrawiam cieplutko
Dosia
#11
Napisano 2007-06-18, godz. 12:41
A odstępcy i świtusy tacy jak ja? Przecież my czasami chętnie bierzemy i obstawiam że stanowimy spory procent z brania 'pokarmu' z wystawek. W szczecinie widziałem takie wystawki na PKP dosłownie jak na rynku tylko sprzedawcy nie było w pobliżu.Tak przy okazji, jak widzę te stojące na dworcu w Gdyni lub Gdańsku babcie z literaturą, to zastanawiam się, jakie są faktyczne efekty takiego "głoszenia". Nigdy nie widziałam, żeby ktoś sam od siebie się zainteresował tymi pięknymi okładkami, że nie wspomnę o równie cudownej zawartości...
Użytkownik pawel r edytował ten post 2007-06-18, godz. 12:43
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#12
Napisano 2007-06-18, godz. 13:29
#13
Napisano 2007-06-18, godz. 14:00
natomiast śmieszy mnie czasami dobór tematyki gazetki do miejsca wyłożenia. Przed laty widziałem Prz! na temat "unikania materializmu", wyłożone w banku. Czyżby ktoś sobie pomyślał, że do banku chodzą sami bogacze i materialiści? bo ja wiem, że chodzili tam przede wszystkim pracownicy (było to jeszcze w XX wieku więc bankomaty nie były tak powszechne jak obecnie) aby odebrać swoje, niekiedy bardzo marne, wynagrodzenia za pracę.
Użytkownik Sebastian Andryszczak edytował ten post 2007-06-18, godz. 14:06
#14
Napisano 2007-06-19, godz. 14:30
#15
Napisano 2007-06-19, godz. 14:38
A ja swego czasu za kawalerskich dni zobaczylem Straznice w....agencji towarzyskiej
Najprawdopodobniej ściemniasz.
#16
Napisano 2007-06-19, godz. 15:18
Kiedyś zaczynam zgodnie z NSK wstęp prowadzący do wręczenia gazetki. Domownik patrzy na mnie "nieobecną twarzą", a po chwili bierze gazetkę i zamyka drzwi.
Czasami zastanawiałem się czy oni rozumieja znaczenie słów, które wypowiadam, bo patrzyli gdzieś przed siebie, a myślami byli nieobecni.
Eliminator najprawdopodobniej rzeczywiście ściemnia.
Aczkolwiek, różnie mogło być. Jeśli ta "agencja" mieściła się w mieszkaniu prywatnym albo w budynku usługowo-mieszkalnym, to jest możliwe, że głosiciele zapukali do prywatnego mieszkania (może nawet nie wiedzieli z czego utrzymuje się właściciel agencji, nie wszystkie agencje są oznakowane), a on mógł np. nie chcieć rozmawiać i na odczepnego "machinalnie" bez słów wziąć czasopisma, a potem pójść do innych pomieszczeń i równie bezmyślnie położyć gazetkę w dziwnym miejscu.
#17
Napisano 2007-06-19, godz. 19:41
to może być o mnie, nie raz z zaskoczenia otwierałem drzwi a tu świadkowie J, nie nie mówiąc zabierałem im "literaturę", żeby nie musieli jej dalej nosić, tylko najczęściej mówiłem dziękuję.
pozdrawiam Andrzej
#18
Napisano 2007-06-22, godz. 12:17
Publikacja Świadków Jehowy w "Wawrzyńcu"
2007-06-12
Do naszej redakcji zgłosili się zbulwersowani wierni z parafii pod wezwaniem św. Wawrzyńca. W gablocie znajdującej się przy kościele zauważyli gazetkę, wydawaną przez organizację Świadków Jehowy... Co to ma znaczyć? - zastanawiają się. Zwróciliśmy się w tej sprawie do proboszcza parafii, księdza Józefa Wargi: - Nic mi o tym nie wiadomo. Jak sprawdzę, to będę mógł coś więcej powiedzieć - odrzekł. Zapytany o to, kto przygotowuje materiały odpowiedział krótko: - Jest do tego wyznaczonych kilka osób. Robią to na zmianę. Obecność gazetki rozpowszechnianej przez jakże odmienną od katolickiej religię, nadal pozostaje niewyjaśniona...
--
źródło: slupca.pl
#19
Napisano 2007-06-25, godz. 13:32
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"
#20
Napisano 2007-06-26, godz. 06:06
Kiedyś jak jeździłem za granice na TIR-ach, dużo głosiłem kierowcom z innych ciężarówek.
Zostawiałem "pokarm" w ich kabinach, walały się strażnice na terminalach granicznych.
Pamietam takiego jednego młodego z terminalu na Cieszynie ( wracałem wtedy z Czech do PL ), dobre 4 h gadaliśmy w jego kabinie o " prawdzie "....... dostał ode mnie kilka książek, broszury......
Ech........... tak to było......
To zejdź do cholery z torów bo pociąg jedzie !!!!!!
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych