69 replies to this topic

[Amazonka]

Czy dobrze zrozumiałam, że istnieje książka o antykoncepcji wydana przez SJ? Czy wszystkie tematy porusza "Szczęście w życiu rodzinnym"?

Hi fi, masz może skan tego artykułu? Do tej pory mam pisma do lipca.

Użytkownik Amazonka edytował ten post 2007-08-22, godz. 10:04

[jb]

W Przebudźcie się! wrzesień 2007 na stronie 10-11 mamy artykuł dotyczący antykoncepcji. Czytamy na końcu artykułu:

"A zatem jeżeli para małżeńska postanawia zapobiegać ciąży przez stosowanie jakiejś formy antykoncepcji, ma prawo do takiej decyzji i nikt nie powinien jej osądzać (Rzymian 14:4, 10-13)" (s.11)

Wspomniany artykuł jest obecnie dostępny na oficjalnej stronie TS: "Czy antykoncepcja jest sprzeczna z zasadami Bożymi?"

[Adelfos]

stosunek WTS do antykoncepcji nie jest żadną nowinką,

Ja pierwszy raz usłyszałem o tym 19 lat temu, czyli jak miałem 13 lat. Miało to miejsce oficjalnie na zebraniu zborowym. Z ciekawością słuchałem, bo już co nieco było o układzie rozrodczym człowieka na lekcjach biologii, a to był jeden z moich ulubionych przedmiotów w szkole.

Użytkownik Adelfos edytował ten post 2009-01-13, godz. 01:50

[ble]

Antykoncepcja była podobno już dużo wcześniej dopuszczona przez Organizację. Zaskakujące jest to, że jeszcze kilka lat temu niektórzy ŚJ twierdzili, że nie wolno jej stosować.

[Czesiek]

Antykoncepcja była podobno już dużo wcześniej dopuszczona przez Organizację. Zaskakujące jest to, że jeszcze kilka lat temu niektórzy ŚJ twierdzili, że nie wolno jej stosować.

po prostu przegapili "jaśniejsze światło".

[Terebint]

Antykoncepcja była podobno już dużo wcześniej dopuszczona przez Organizację. Zaskakujące jest to, że jeszcze kilka lat temu niektórzy ŚJ twierdzili, że nie wolno jej stosować.

Nigdy z takim twierdzeniem się nie spotkałem w Organizacji. Raczej z nabijania się z katolików, że owej nie stosują.

[Fly]

Przynajmniej od lat 20 antykoncepcja jest u ŚJ kwestią pozostawioną osobistej decyzji. Jak było wcześniej - nie wiem, ale podejrzewam że tak samo.

[[db]]

Przynajmniej od lat 20 antykoncepcja jest u ŚJ kwestią pozostawioną osobistej decyzji. Jak było wcześniej - nie wiem, ale podejrzewam że tak samo.

Z wyłączeniem oczywiście tzw. antykoncepcji wczesnoporonnej. Ale poza tym jest - tak jak mówisz - wolna ręka co najmniej od dwudziestu lat.

[jb]

Stanowisko dopuszczające antykoncepcję znajdziemy już w "Strażnicy" z 1970 roku (link). Wcześniejsza "Strażnica" z 1964 roku, nr 8, tematu samej antykoncepcji nie porusza, ale jasno stwierdza, że małżonkowie nie podlegają nakazowi posiadania dzieci i mogą podjąć w tej sprawie własną decyzję:

Chrześcijanie nie podlegają dzisiaj nakazowi, aby mieć dzieci, ale również nie podlegają nakazowi, aby ich nie mieć. Kwestie te muszą rozstrzygnąć sami małżonkowie. Jest to ich własna sprawa. — Gal. 6:5.

[Czesiek]

Antykoncepcja była podobno już dużo wcześniej dopuszczona przez Organizację. Zaskakujące jest to, że jeszcze kilka lat temu niektórzy ŚJ twierdzili, że nie wolno jej stosować.

Stanowisko dopuszczające antykoncepcję znajdziemy już w "Strażnicy" z 1970 roku (link). Wcześniejsza "Strażnica" z 1964 roku, nr 8, tematu samej antykoncepcji nie porusza, ale jasno stwierdza, że małżonkowie nie podlegają nakazowi posiadania dzieci i mogą podjąć w tej sprawie własną decyzję:

To skąd takie zakazy stosowania antykoncepcji? Czyżby wpływ "babilonu wielkiego"?

[[db]]

To skąd takie zakazy stosowania antykoncepcji? Czyżby wpływ "babilonu wielkiego"?

Ale jakie zakazy?

[Czesiek]

Ale jakie zakazy?

to o czym pisał "ble"

[[db]]

to o czym pisał "ble"

Ble napisał tylko, że niektórzy śJ kilka lat temu byli w tej kwestii niedoinformowani. To akurat się zdarza - ktoś jest mało rozgarnięty, świeży "w prawdzie", albo przegapi "nowe światło"...

A same zakazy może kiedyś istniały, ale na pewno nie za mojego i Twojego życia.

[kochajacy_prawde]

Już dawno ŚJ dopuszczają stosowanie antykoncepcji.

Zreszą, nie rozumiem, dlaczego katolicy jej zabraniają.

Niech ktoś mi odpowie: Jaka jest różnica w motywacjach pomiędzy człowiekiem zakładającym prezerwatywę, a człowiekiem, który specjalnie nie współżyje ze swoją żoną w określone dni. Na mój rozum i jeden i drugi po prostu nie chce poczęcia, a Bóg przecież ocenia nasze motywacje.

Ja używam prezerwatyw i nie widzę w tym zupełnie nic złego.

[Scavender]

Bóg przecież ocenia nasze motywacje.

Ty chcesz chleba - pójdziesz do sklepu i go kupisz. Ktoś inny pójdzie i ukradnie.
Bóg oceni motywacje: Ty chcesz chleb, on też chce więc wszystko jest ok

Zreszą, nie rozumiem, dlaczego katolicy jej zabraniają.

Bo ich zdaniem jest nienaturalna. NPR jest naturalny - wykorzystuje fakt, że w cyklu kobiety są zarówno dni płodne jak i bezpłodne. Wszystko opiera się na tzw. prawie naturalnym. które zdaniem Kościoła dotyczy wszystkich - także tych co nie wierzą.

Ja używam prezerwatyw i nie widzę w tym zupełnie nic złego.

a jak zdarzy się klops, prezerwatywa pęknie i dojdzie do zapłodnienia to co wtedy?

[pojawiamsieiznikam]

SJ jakos zawsze staraja sie miec inne - "lepsze" zdanie od kosciola Katolickiego.

[[db]]

NPR jest naturalny - wykorzystuje fakt, że w cyklu kobiety są zarówno dni płodne jak i bezpłodne. Wszystko opiera się na tzw. prawie naturalnym. które zdaniem Kościoła dotyczy wszystkich - także tych co nie wierzą.

A co jest nienaturalnego w prezerwatywie?

[Scavender]

A co jest nienaturalnego w prezerwatywie?

a jak myślisz ?

[[db]]

a jak myślisz ?

Nie jestem katolikiem.

[pojawiamsieiznikam]

A co jest nienaturalnego w prezerwatywie?

Lateks?