Ciekawe teoretyzujac ofc, co by bylo, gdyby np za 100 lat w sumie ludzi przyznajacych ze ma klase niebianska w sumie od poczatku bylo juz np 288 tys, to by moglo oznaczac, ze wszyscy poczatkowo wybrani nie okazali sie wierni, wiec nie jest to takie bezpieczne do konca...........Jeśli ten news okaże się prawdą to może oznaczać, że Ciało traci grunt pod nogami. Zaczynają robić nerwowe ruchy. Teoretycznie obecne tzn. te z połowy lat 90 wytłumaczenie było bardzo bezpieczne. Można było przeciągać to pokolenie jeszcze ze 100 lat, a tak zegar tyka. W dodatku trzeba bedzie się z czasem przyznać, jak to wielu pomazańców nie dochowało wiary i trzeba ich zastąpić świerzakami. Oj to takie nie budujące. Najciekawsze jest to, że wszyscy i tak to łykną z wielkim radosnym aplauzem.

[Nowe Światło?] Pokolenie
#41
Napisano 2007-12-19, godz. 15:03
#42
Napisano 2007-12-19, godz. 15:39


Jakie to przykre już w czwartym pokoleniu SJ dowiedzieć się, że to LUDZKIE, a nie Boże dzieło.
#43
Napisano 2007-12-19, godz. 15:49
qwerty, on 2007-12-19 18:03, said:
Ciekawe teoretyzujac ofc, co by bylo, gdyby np za 100 lat w sumie ludzi przyznajacych ze ma klase niebianska w sumie od poczatku bylo juz np 288 tys, to by moglo oznaczac, ze wszyscy poczatkowo wybrani nie okazali sie wierni, wiec nie jest to takie bezpieczne do konca...........
I dlatego tego typu wyliczenie nigdy nie ujrzy światła dziennego. Ale to i tak tylko teoretyzowanie, bo patrząc na nauki ŚJ z roku 1907 można z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, że za kolejne 100 lat ta religia będzie wyglądała tak, że nikt z nas by jej nie poznał ;-)
Użytkownik [db] edytował ten post 2007-12-19, godz. 15:49
#44
Napisano 2008-01-03, godz. 23:30
[db], on 2007-12-19 18:49, said:
I dlatego tego typu wyliczenie nigdy nie ujrzy światła dziennego. Ale to i tak tylko teoretyzowanie, bo patrząc na nauki ŚJ z roku 1907 można z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, że za kolejne 100 lat ta religia będzie wyglądała tak, że nikt z nas by jej nie poznał ;-)
W Strażnicy z 15 lutego 2008 na str. 25 napisali, że długość pokolenia nie da się dokładnie ustalić. Problem mają z głowy:

Użytkownik hi fi edytował ten post 2008-01-03, godz. 23:35
#46
Napisano 2008-01-04, godz. 11:51

#47
Napisano 2008-01-04, godz. 17:04
Padre Antonio, on 2008-01-04 14:51, said:
Jeszcze można by dodać, że nie da się rózwnież dokładnie ustalić początku tego pokolenia (ale wskazać na duże prawdopodobieństwo 1914 ze względu na "niezbite" dowody) i już w ogóle będzie malina
Początek tego "pokolenia" należy szukać od śmierci pierwszych "pomazańców", czyli od I w. Obecnie, choć nawet jak jakiś "wybrany" się odwróci od "prawdy", to zawsze znajdzie się ktoś, kto go zastąpi. Nad tym już nikt nie zapanuje, a "to pokolenie" ciągle będzie na topie.
Jezus jest rzekomo "obecny" od roku 1914 (gdzie był wcześniej?), ale jeszcze na dodatek ma przyjść:

Strażnica 15 luty 2008, s.21
Użytkownik hi fi edytował ten post 2008-01-04, godz. 17:05
#48
Napisano 2008-03-07, godz. 19:12
jb, on 2007-11-07 17:42, said:
Kolejne nieoficjalne wieści: T. Jaracz gościł ostatnio w londyńskim Domu Betel. Miał tam stwierdzić, że spojrzenie na "pokolenie, które nie przeminie" wyklaruje się dzięki nowemu rozumieniu biblijnej ilustracji drzewa figowego I ta kwestia będzie (podobno) poruszana na studium Strażnicy w lutym przyszłego roku.
No i poruszono.
Cóż, znowu zmiana światła. teraz tylko wygrzebać posty tych ŚJ, co to pisali, że zmiana nauki w 1995 r o POKOLENIU to lepsze zrozumienie, ostateczne, nie chcecie uwierzyć, bo Szatan wam itp itd.
A tu znowu rach - ciach i ŚJ znowu powiedza, że to teraz jest ta ostatnia z ostatnich prawd. Koń by się uśmiał.
#49
Napisano 2008-03-07, godz. 19:52
Jednym z takich przypadków może być sprawa, jaka wynikła w czasie
posiedzenia Ciała Kierowniczego w dniu 7 czerwca 1978 roku. Doprowadziły do
tego wcześniej zaistniałe okoliczności. Po pierwsze, członek Ciała
Kierowniczego Albert Schroeder rozdał wśród członków kopie dotyczącego
Stanów Zjednoczonych raportu demograficznego. Dane wskazywały, że ci,
którzy w roku 1914 byli w wieku kilkunastu lat, a w 1978 roku pozostawali
wciąż przy życiu, stanowią mniej niż 1% ogólnej liczby ludności. Po drugie, na
problem „tego pokolenia” zwróciły uwagę stwierdzenia Schroedera
wypowiadane w czasie wizytowania przez niego niektórych krajów Europy.
Nadesłane do Brooklynu raporty głosiły, że Schroeder sugerował innym,
jakoby wyrażenie „to pokolenie” – tak, jak go użyto w Mat 24:34 – odnosiło się
do pokolenia ludzi „pomazanych” i że tak długo, jak długo ktoś z tego pokolenia
pozostaje wśród żywych, „to pokolenie” jeszcze nie przeminęło. Pogląd ten był
oczywiście sprzeczny z nauką Organizacji i nie autoryzowany przez Ciało
Kierownicze. Kiedy po powrocie Schroedera sprawa została postawiona na
forum, zasugerowana przez niego interpretacja została odrzucona. Przez
głosowanie zadecydowano też, że w najbliższym numerze Strażnicy dział
„Pytania od czytelników „ zostanie w całości poświęcony potwierdzeniu
obowiązującej nauki na temat „tego pokolenia”.109 Ciekawe, że pod adresem
członka Ciała Kierowniczego Schroedera nie skierowano absolutnie żadnego
napomnienia lub pouczenia za głoszenie w Europie nie autoryzowanych,
sprzecznych z nauką Organizacji poglądów.
#50
Napisano 2008-03-07, godz. 19:59
hubert684, on 2008-03-07 20:52, said:
nie wiem czy ktos na to zwrocil juz uwage ale ja mialem odczucie ze juz o tym gdzies czytalem i wlasnie znalazlem w "Kryzysie sumienia"...... co wy na to???
Jednym z takich przypadków może być sprawa, jaka wynikła w czasie
posiedzenia Ciała Kierowniczego w dniu 7 czerwca 1978 roku. Doprowadziły do
tego wcześniej zaistniałe okoliczności. Po pierwsze, członek Ciała
Kierowniczego Albert Schroeder rozdał wśród członków kopie dotyczącego
Stanów Zjednoczonych raportu demograficznego. Dane wskazywały, że ci,
którzy w roku 1914 byli w wieku kilkunastu lat, a w 1978 roku pozostawali
wciąż przy życiu, stanowią mniej niż 1% ogólnej liczby ludności. Po drugie, na
problem „tego pokolenia” zwróciły uwagę stwierdzenia Schroedera
wypowiadane w czasie wizytowania przez niego niektórych krajów Europy.
Nadesłane do Brooklynu raporty głosiły, że Schroeder sugerował innym,
jakoby wyrażenie „to pokolenie” – tak, jak go użyto w Mat 24:34 – odnosiło się
do pokolenia ludzi „pomazanych” i że tak długo, jak długo ktoś z tego pokolenia
pozostaje wśród żywych, „to pokolenie” jeszcze nie przeminęło. Pogląd ten był
oczywiście sprzeczny z nauką Organizacji i nie autoryzowany przez Ciało
Kierownicze. Kiedy po powrocie Schroedera sprawa została postawiona na
forum, zasugerowana przez niego interpretacja została odrzucona. Przez
głosowanie zadecydowano też, że w najbliższym numerze Strażnicy dział
„Pytania od czytelników „ zostanie w całości poświęcony potwierdzeniu
obowiązującej nauki na temat „tego pokolenia”.109 Ciekawe, że pod adresem
członka Ciała Kierowniczego Schroedera nie skierowano absolutnie żadnego
napomnienia lub pouczenia za głoszenie w Europie nie autoryzowanych,
sprzecznych z nauką Organizacji poglądów.
No cóż. Kto się nie zgadzał z oficjalną, ale okazało się błędną po kilka razy wykładnią, w tym czasie był odstępcą. A tu proszę, CK odkopało NIEPRAWDZIWĄ INTERPRETACJĘ i teraz podało jako PRAWDZIWĄ. Jaja jak berety. Ale to nie ja musze takie bzdety głosić, niech się wstydzi 6 000 000 ŚJ za głupotę swoich przywódców i swoją, bo im wierzą.
#51
Napisano 2008-03-07, godz. 20:37

Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#52
Napisano 2008-03-08, godz. 06:27
brat_jaracz, on 2008-03-07 20:37, said:
O ile znam taktykę "Brooklyńskiej Rady Żydów", to mają jeszcze w zanadrzu tego typu koła ratunkowe i insze furtki, których użyją jeśli światełko przygaśnie
Fakt, głoszenie zgodnie z takimi gumowymi regułami to może być dyskomfort, ale cóż, każdy jest "kowalskim" swojego losu...
witam
Własnie zasięgnęłam informacji odnośnie pokolenia, od mojego taty który niestety jest starszym zboru. Za moich czasów bowiem ,a studiowałam biblię w latach 90tych uczono mnie że pokolenie oznacza ludzi którzy narodzili sie w roku 1914 kiedy to Jezus objął panowanie.
Ojciec Stwierdził że owszem światło się zmieniło i dowodzi to tego, że bracia mają wiele pokory, z pokornym czołem i wnikliwie badają kanał;-) przyznają się do błędów i nie wszystko od razu zostalo odkryte, że światło narasta stopniowo bla bla bla Ciekawe kiedy pojawi się randaring, omni niebieski i inne efekty świetlne, świetlne kule i rozczepienia światła Az strach pomyśleć...a może zrobi się w zborach od tego wesoło.
PS Dostałam wielką burę za czytanie tego forum, wyprowadziło to ojca z równowagi Stwierdził że mam lepiej poczytac strażnicę....sic
#53
Napisano 2008-03-08, godz. 07:08
PanAnatol, on 2008-03-08 07:27, said:
Witaj na forum PanAnatol.witam
Własnie zasięgnęłam informacji odnośnie pokolenia, od mojego taty który niestety jest starszym zboru. Za moich czasów bowiem ,a studiowałam biblię w latach 90tych uczono mnie że pokolenie oznacza ludzi którzy narodzili sie w roku 1914 kiedy to Jezus objął panowanie.
Ojciec Stwierdził że owszem światło się zmieniło i dowodzi to tego, że bracia mają wiele pokory, z pokornym czołem i wnikliwie badają kanał;-) przyznają się do błędów i nie wszystko od razu zostalo odkryte, że światło narasta stopniowo bla bla bla Ciekawe kiedy pojawi się randaring, omni niebieski i inne efekty świetlne, świetlne kule i rozczepienia światła Az strach pomyśleć...a może zrobi się w zborach od tego wesoło.
PS Dostałam wielką burę za czytanie tego forum, wyprowadziło to ojca z równowagi Stwierdził że mam lepiej poczytac strażnicę....sic
Jesteś odważny rozmawiając o tym, ze czytasz to forum.
"Jaśniejsze światło" wystarczy do wytłumaczenie się ze zmiennych nauk. Co do tej pokory braci z CK to zastanawia mnie, jaki to typ pokory, skoro z takim uporem twierdzą, że w swoich publikacjach piszą tylko to, co przekazuje im Bóg za pośrednictwem swego Syna, a jednocześnie muszą co jakiś czas zasłaniać się Bogiem i zwalać na Niego winę za to, że mignęło "jaśniejsze światło".
Dziwi mnie też to, że znowu manipulują przy "tym pokoleniu", przecież wyjaśnienie, że pokoleniem są ci, którzy widzą widzialny znak obecności Chrystusa dawał im możliwość tego, że WTS będzie mógł wydawać swoje publikacje jeszcze setki lat.
#54
Napisano 2008-03-08, godz. 19:08
ISZBIN, on 2008-03-07 20:12, said:
Cóż, znowu zmiana światła. teraz tylko wygrzebać posty tych ŚJ, co to pisali, że zmiana nauki w 1995 r o POKOLENIU to lepsze zrozumienie, ostateczne, nie chcecie uwierzyć, bo Szatan wam itp itd.
A tu znowu rach - ciach i ŚJ znowu powiedza, że to teraz jest ta ostatnia z ostatnich prawd. Koń by się uśmiał.
A tutaj mamy jeden z tych fantastycznych cytatów, którymi Towarzystwo Strażnica strzela gola do własnej bramki:
Quote
Zmiany, które niepokoją wiernych
POŁOŻENIE kościołów pogarsza się w oczach. Nawet w Stanach Zjednoczonych Ameryki, gdzie religia cieszy się jeszcze chyba największą popularnością, prawie trzy na każde cztery ankietowane osoby stwierdziły, że kościoły tracą swoje wpływy. Dlaczego ich sytuacja tak szybko się pogarsza?
Jedną z przyczyn jest fakt, że wierni są zaniepokojeni tym, co się dzieje w kościołach. Miliony ludzi niemile zaskoczyła wiadomości, że to, co dawniej uważali za konieczne do zbawienia duszy, obecnie ich kościół uznał za niepotrzebne lub zgoła niewłaściwe. Czy i ty nie czułeś się już zniechęcony, a może nawet zrozpaczony tym, co się dzieje w twoim kościele? Relacja pewnego kupca z Medellin w Kolumbii jest charakterystyczna dla sposobu reagowania na te zmiany wielu katolików:
„Niech mi pan powie, jakże ja teraz mogę mieć zaufanie do czegokolwiek? Jakże mogę wierzyć w Biblię i w Boga, jak w ogóle mogę teraz wierzyć? Jeszcze 10 lat temu my, katolicy, posiadaliśmy absolutną prawdę; wierzyliśmy w nią całym sercem. Teraz papież i nasi księża mówią nam, że mamy przestać wierzyć w to, w co dotąd wierzyliśmy, bo musimy wierzyć w coś ‚nowego’. Skąd mogę wiedzieć, czy to ‚nowe’ będzie jeszcze prawdą za pięć lat?”
--
źródło: "Strażnica" z 1970, nr 3
Po drobnej korekcie uzyskamy tekst, który może ciśnie się na usta bardziej wnikliwym członkom zboru:
"Jeszcze x lat temu my, świadkowie Jehowy, posiadaliśmy absolutną prawdę; wierzyliśmy w nią całym sercem. Teraz Ciało Kierownicze i nasi starsi mówią nam, że mamy przestać wierzyć w to, w co dotąd wierzyliśmy, bo musimy wierzyć w coś ‚nowego’. Skąd mogę wiedzieć, czy to ‚nowe’ będzie jeszcze prawdą za pięć lat?"
#55
Napisano 2008-03-08, godz. 21:11
"Kiedyś na łamach niniejszego czasopisma wyjaśniono, że w I wieku n.e. wyrażenie „to pokolenie” z Ewangelii według Mateusza 24:34 odnosiło się do „ówczesnego pokolenia niewierzących Żydów”. Interpretacja ta wydawała się rozsądna, ponieważ we wszystkich innych odnotowanych wypadkach użycia przez Jezusa słowa „pokolenie” ma ono wydźwięk negatywny i na ogół jest opatrzone jakimś ujemnym określeniem, na przykład „niegodziwe” (Mat. 12:39; 17:17; Marka 8:38). Sądzono więc, że w nowożytnym spełnieniu wypowiedź Jezusa odnosi się do niegodziwego „pokolenia” niewierzących, którzy mieli widzieć nie tylko zjawiska charakteryzujące „zakończenie systemu rzeczy” (synteleia), ale też jego koniec (telos).”
Interpretacja ta okazała się według autorów niczym więcej, tylko "ludzkimi spekulacjami lub wyznaniami wiary zakorzenionymi w tradycji religijnej." (br78 s. 4 ["Świadkowie Jehowy w XX wieku"])
Nie jest to interpretacja (sic!) lecz reinterpretacja - ponowna interpretacja.
#56
Napisano 2008-05-11, godz. 16:38
jb, on 2007-10-20 18:43, said:
Temat ten obszernie omawia artykuł Nie wiesz, w którym miejscu to się uda"! (mp3) ze "Strażnicy" z 15 lipca br. Kilka cytatów oraz informacji o jego zawartości można znaleźć poniżej:brat Barr w swoim przemówieniu przedstawił cztery nowe interpretacje. Ma chodzić między innymi o nowe rozumienie wersetów Mt 13:33 (tu zakwasu nie należy rozumieć jako czegoś negatywnego) oraz Mt 13:47 (przez sieć ma się teraz rozumieć zebrania oraz uroczystości Pamiątki, z uczestnikami, którzy są jak "ryby wszelkiego rodzaju").
„Od chwili ustanowienia w niebie Królestwa Bożego, czyli od roku 1914, skala rozrostu drzewa gorczycy przeszła najśmielsze oczekiwania.”
Ptaki nie wyobrażają wrogów Królestwa, lecz symbolizują szczerych ludzi znajdujących ochronę (już dzisiaj jest to ochrona przed zgubnymi nałogami i nieczystymi praktykami tego świata) w zborze chrześcijańskim.
--
Zakwas, którym posłużyła się gospodyni, jest ilustracją rozwoju duchowego: „początkowo możemy nie dostrzegać tego wzrostu, ale z czasem staje się on oczywisty.” Zakwas w końcu zakwasza całe ciasto. „Podobnie, jak zakwas, dzieło głoszenia o Królestwie powoduje wzrost liczebny uczniów Jezusa.”
--
Symboliczne ryby to ludzie mający kontakt ze zborem świadków Jehowy. To również uczestnicy zebrań i Pamiątki oraz korzystający ze studium. Nieodpowiednie ryby, to między innymi osoby, które zaniechały studiowania ze świadkami Jehowy oraz wychowywani "w Prawdzie", którzy nie są skłonni służyć Jehowie. Zbór to symboliczne naczynie.
jb, on 2007-10-24 01:38, said:
Temat siewcy oraz wzrostu, który jest dany przez Jehowę, porusza inny artykuł ze wspomnianej "Strażnicy" do studium: To 'Bóg daje wzrost'!, mp3Wracając do mojego poprzedniego wpisu: Brat Barr omówił również przypowieść o ziarnie gorczycznym (Mt 13:31-32), którą miał objaśniać następująco: głosiciele są siewcami ziarna, przy czym sianie ma tu oznaczać aktywne uczestnictwo w służbie, a reszta należy do Jehowy, który później czuwa nad wzrostem tego, co zostało zasiane.
Tekst zakończono stwierdzeniem, że nawet brak widocznego wzrostu nie powinien powodować zniechęcenia:
A gdy wzrost jest powolny lub nie ma go wcale, nie czujemy się tym zniechęceni. Pokrzepia nas świadomość, że miarą naszego powodzenia jest wierność wobec Jehowy oraz lojalne popieranie zaszczytnego dzieła głoszenia Dobrej Nowiny o Królestwie na świadectwo wszystkim narodom (Mt 24:14).
#57
Napisano 2008-05-11, godz. 21:23
PanAnatol, on 2008-03-08 08:27, said:
A wiecie co kanałem płynie:P...wnikliwie badają kanał;-)
PanAnatol, on 2008-03-08 08:27, said:
Zapytaj ojca czy to proroctwo pochodziło od Boga? Jeśli odpowie przecząco, w duchu miłości sprostuj jego twierdzenie bo rzecz to niedopuszczalna aby SJ myślał inaczej niż "prawda biblijna podawana przez niewolnika" pokazując mu dowolne Przebudźcie się! z lat 1988 - 1995 gdzie w stopce redakcyjnej widniał napis:Ojciec Stwierdził że owszem światło się zmieniło...
"czasopismo to umacnia zaufanie do obietnicy danej przez Stwórcę, że zanim przeminie pokolenie pamiętające wydarzenia z roku 1914, nastanie nowy świat".
Następnie przeczytaj ojcu księgę Powtórzonego Prawa 18:20-22.
Powodzenia!
Użytkownik pojawiamsieiznikam edytował ten post 2008-05-11, godz. 21:30
#58
Napisano 2010-01-14, godz. 17:45
'jb', on 07 Oct 2009 - 22:56, said:
Annual Meeting 2009
(...)
Ponadto brat Barr uczynił ciekawą uwagę w kontekście tematu pokolenia. Wynika z niej, że należy uwzględniać, że czas trwania życia pomazańców pamiętających rok 1914 nakłada się na okres życia pokolenia młodszych pomazańców, a oni mają już doczekać wielkiego ucisku.
Okazuje się, że do takiego ujęcia tej kwestii powrócono teraz w „Strażnicy” z 15 kwietnia 2010 roku.
Tematy na forum JWD: link1, link2
#59
Napisano 2010-01-14, godz. 20:14
'jb', on 07 Oct 2009 - 22:56, said:
I tak mamy "patent" na wydłużenie trwania pokolenia do nieskończoności.Ponadto brat Barr uczynił ciekawą uwagę w kontekście tematu pokolenia. Wynika z niej, że należy uwzględniać, że czas trwania życia pomazańców pamiętających rok 1914 nakłada się na okres życia pokolenia młodszych pomazańców, a oni mają już doczekać wielkiego ucisku.
Szczegóły: Notes From the Annual Meeting - Oct 3, 2009
Bo zauważcie, że aby przerwać dni ostatnie "czas trwania życia pomazańców pamiętających rok 1914" musiałby NIE "nakłada(ć) się na okres życia pokolenia młodszych pomazańców". Czyli organizacja WTS musiałaby całkowicie zniknąć na conajmniej 80 lat.
A dopóki to nie nastąpi, można dowolnie wydłużać okres trwania pokolenia.
#60
Napisano 2010-01-14, godz. 23:45
Quote
Jak zatem rozumieć wypowiedź Jezusa o „tym pokoleniu”? Najwyraźniej chodziło mu o to, że życie pomazańców przebywających na ziemi, gdy w roku 1914 roku zaczął był widoczny znak, miało się częściowo pokrywać z życiem innych pomazańców, którzy zobaczą rozpoczęcie się wielkiego ucisku. Wspomniane pokolenie miało swój początek i na pewno będzie mieć koniec. Spełnianie się różnych elementów znaku wyraźnie świadczy, że ucisk jest bliski. Zachowując poczucie powagi chwili i duchową czujność, dowodzisz, że przyjmujesz coraz jaśniejsze światło i poddajesz się kierownictwu ducha świętego.
--
„Strażnica” z 15 kwietnia 2010 roku, „Rola ducha świętego w realizacji zamierzenia Jehowy”, cytat z nagrania mp3
Dalej mowa o tym, że „Jehowa nieustannie zlewa na swój lud duchowe światło”.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych