Skocz do zawartości


Zdjęcie

Kwestia krwi a decyzje w małżeństwach mieszanych wyznaniowo


  • Please log in to reply
27 replies to this topic

Ankieta: Zakaz transfuzji a decyzje w małżeństwach mieszanych wyznaniowo.

Opis sytuacji: Dziecko uległo wypadkowi i trzeba przeprowadzić transfuzję. Ojciec (ŚJ) jest nieobecny, więc matka (nie-ŚJ) wyraża zgodę na podanie krwi. Kobieta nie konsultuje tej decyzji z mężem, bo zna jego poglądy w tej kwestii i chce uniknąć problemów, które mógłby spowodować jego sprzeciw. Co sądzisz o postępowaniu matki?

Nie możesz zobaczyć wyników tej ankiety dopóki nie oddasz głosu. Proszę zaloguj się i oddaj głos by zobaczyć wyniki.

Opis sytuacji: Nastolatka chora na nowotwór nie wyraża zgody na konieczną w jej przypadku transfuzję krwi. Chce zostać uznana za dojrzałą nieletnią, by móc podjąć w tej sprawie samodzielną decyzję. Matka (gorliwa ŚJ) wspiera te starania córki. Ojciec (nie-ŚJ) jest przeciwny i doprowadza do sądowego nakazu kontynuacji leczenia i zastosowania transfuzji. Co sądzisz o postępowaniu ojca?

Nie możesz zobaczyć wyników tej ankiety dopóki nie oddasz głosu. Proszę zaloguj się i oddaj głos by zobaczyć wyniki.

Jak w kontekście małżeństw mieszanych wyznaniowo oceniasz poziom problematyczności zakazu transfuzji?

Nie możesz zobaczyć wyników tej ankiety dopóki nie oddasz głosu. Proszę zaloguj się i oddaj głos by zobaczyć wyniki.
Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#21 and

and

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1649 Postów
  • Gadu-Gadu:0
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano 2007-10-23, godz. 17:43

Lizo, rozumiem postępowanie śJ, Huberta, mojego syna bo tak ich wyszkolono na zebraniach. To nie oni są winni bo są zmanipulowani przez zmanipulowanych i przestali samodzielnie myśleć.
Masz rację jaka to miłość, która pozwala patrzeć na śmierć innej osoby bo "cielsko kierownicze" tak wymyśliło.
Co powiedzą członkowie KŁS rodziną, zmarłych z baraku transfuzji, gdy dostaną nowe światło, że teraz jest to tylko sprawa sumienia? Nic nie powiedzą jak z zakazem szczepień.
pozdrawiam Andrzej

#22 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-10-28, godz. 17:37

to nie chodzi tylko o to kogo i jak wyszkolono, lub mozg przetrzepno. jest przeciez wiele innych przykladow na podobne postepowanie
kiedy pisze testament nie oddaje go ukochanej osobie lub ukochamym rodzicom na przechowanie na wypadek mojej smierci tylko oddaje go notariuszowi. pytanie dlaczego??? czy tylko dlatego ze istnieje cos takiego jak notariusz??? pewnie tez dlatgo ale chyba przedewszystkim dlatego ze wowczas mamy pewnosc ze nasza ostatnia wola sie nie "zapodzieje" i ze ktos bedzie czuwal nad nasza ostatia wola. ze ktos postapi dokladnie tak jak chcielismy za zycia.
najciekawsze jest ze dokumenty z pelnomocnictwami medycznymi nie wymyslili SJ . oni tylko wypelniajac wymogi prawa takie formularze zredagowali. nie ma i nie przypominam sobie by byl w zborze przymos ich wypelniania. ja osobiscie nie mam takiego od co najmniej 2-3 lat wypelnionego.

nie sadze ze nalezy czuc sie zranionym z tego powodu ze nasze dzieci nie nas wprowadzily na oswiadczenia. sam fakt tego ze ktos czuje sie zraniony, czy nie ukrywa swej niecheci do SJ moze byc przyczynkiem do tego ze ktos inny wlasnie celowo sie zabezpieczy sie przed takim niezrozumieniem
[font=Tahoma]

#23 Adelfos

Adelfos

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2574 Postów
  • Gadu-Gadu:8433368
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Nietutejszy

Napisano 2007-10-29, godz. 11:26

Skoro krew jest święta, czego nie kwestionuję, to dlaczego Świadkowie Jehowy dopuszczają się przestępowania Boskiego prawa, o tym stanowiącego, wprowadzając do krwiobiegu inne płyny?
Dołączona grafika

#24 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-10-29, godz. 13:23

nie przychodzi mi podstawa biblijna, ktora by tego zabraniala
[font=Tahoma]

#25 baca

baca

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 20 Postów
  • Lokalizacja:Przemyśl

Napisano 2007-11-25, godz. 22:21

Matka umierająca "na własne życzenie" w wyniku odmowy transfuzji , a zostawiajaca dzieci i męża powinna miec szlaban na życie wieczne.
Całe to szaleństwii z przetaczaniem krwi to jedna wielka paranoja--to ludzie sobie wymyślili problemy tam gdzie ich nie ma. To jest cchore: przeszczep tak, transfuzja nie. Ratyjąc życie wszystkie chwyty sa dozwolone.
Czy jest ty gdzies jaki Świadek??? Czy wierzy w te brednie z krwią,a które wynikają z braku wiedzy i zaparcia fanatycznego.
Hej!

#26 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2009-09-08, godz. 20:21

Jak w kontekście małżeństw mieszanych wyznaniowo oceniasz poziom problematyczności zakazu transfuzji?

Niedawno od osoby planującej taki mieszany wyznaniowo związek usłyszałam, że problemu nie będzie, bo prawie zawsze można skorzystać z metod alternatywnych, wystarczy tylko odpowiednio "przypilnować" lekarza. Były też zapewnienia, że gdyby okazało się to konieczne, to przyszły małżonek-ŚJ na pewno by nie odmówił swej zgody na transfuzję krwi dla dziecka. Pytam, skąd ta pewność. W odpowiedzi słyszę, że to przecież oczywiste, nie wyobraża sobie, by mogło być inaczej, bo przecież chodzi o dziecko, a ponadto człowiek ten (podobno) nie podchodzi do tej sprawy ortodoksyjnie.

Trudno jakoś bardziej w to wnikać. Zastanawiam się jednak, jak to jest z przepracowaniem, omówieniem tego tematu (tzn. kwestii zakazu transfuzji) przez takie mieszane pary. Może ktoś chciałby rozwinąć i podzielić się własnymi spostrzeżeniami.
.jb

#27 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2009-09-09, godz. 07:47

Wcale nie jest omawiany. Po prostu wielu ludzi uwąza ,że ich to nie bedzie dotyczyło, ze nic się nie wydarzy itd. potem dopiero jest dramat w szpitalu. na szczęcie w tym kraju w przypadku sporów jest jeszcze sąd rodziny, który ogranicza wtedy władzę jednemu z rodziców. oczywiście wiadomo któremu.
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#28 malinowa7

malinowa7

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 438 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2009-09-11, godz. 13:02

Wcale nie jest omawiany. Po prostu wielu ludzi uwąza ,że ich to nie bedzie dotyczyło, ze nic się nie wydarzy itd. potem dopiero jest dramat w szpitalu. na szczęcie w tym kraju w przypadku sporów jest jeszcze sąd rodziny, który ogranicza wtedy władzę jednemu z rodziców. oczywiście wiadomo któremu.


Zgadzam się z Arturem.
W ogóle zauważyłam, że większość ŚJ zachowuje się tak , jakby ten problem nigdy ich nie miał dotyczyć. Dużo jest teoretyzowania na ten temat, przytaczania wersetów,cytowaniu Strażnicy itp. Wydaje mi się, że ŚJ wolą o tym nie myśleć w obliczu jakiego dramatu może im przyjść stanąć.Jest naprawdę wiele sytuacji, w których krwi nie da się niczym zastąpić, w których ona i tylko ona ratuje życie i wcale nie musi być to nagły wypadek, ale np. choroba taka jak białaczka, tylko umieranie w tym wypadku (spowodowane odmową wykorzystania transfuzji krwi w leczeniu) jest powolne i rozłożone w czasie, w związku z tym nie tak spektakularne.

Osobiście nigdy nie związałabym się z mężczyzną, który ma taki stosunek do krwi jak ŚJ (zresztą kto inny ma ?)i nie chciałabym mieć z kimś takim dzieci.

Użytkownik malinowa7 edytował ten post 2009-09-11, godz. 13:04





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych