Świętowanie przez nieświętowanie
#1
Napisano 2007-12-06, godz. 00:54
Razu jednego dopuściłem się prowokacji i na jakimś świadkowskim czacie pożyczyłem "dużo zdrowia i pomyślności" w Wigilię. Zaznaczyłem wyraźnie, że wiem, iż nie obchodzą Bożego Narodzenia i że składam im te życzenia nie ze względu na święto, ale ze względu na to, że zawsze każdemu można dobrze pożyczyć bez względu na dzień. I co? Oni wprost powiedzieli - DZISIAJ tych życzeń nie przyjmą. Kiedy indziej tak - ale dzisiaj nie!
Jak dla mnie to absurd, bo jeśli dla kogoś jakiś dzień jest rzeczywiście bez znaczenia, to nie będzie go wcale wyróżniał od pozostałych. A ŚJ wyróżniają - 24-26 grudnia to dla nich inne dni niż np. 19 września czy 22 maja. Bo 24-26 grudnia nie wolno przyjmować życzeń, a 19 września i 22 maja można. Jak napisałem to na owym czacie, to od razu mnie z niego wyrzucili, bez żadnych wyjaśnień.
W związku z tym chciałbym zadać pytanie: czy w okresie bożonarodzeniowym są podczas zebrań ŚJ poruszane jakieś okołoświąteczne tematy - np. znaczenie wcielenia Archanioła Michała, dlaczego akurat wtedy zstąpił na Ziemię itp.? Czy może raczej ŚJ robią wszystko, aby mówić o czymś innym?
Bo rozumiem, że ubieranie choinki może podpaść pod pogański zwyczaj, ale wykorzystanie okazji, aby porozmawiać na tematy związane z "babilońskim" świętem, oczywiście z perspektywy strażnicowej, to chyba już coś innego.
Pozdrawiam
#2
Napisano 2007-12-06, godz. 07:45
Juz sam fakt ze w straznicy z 15 grudnia co roku albo jest na okladce ten temat albo w jednym z artykulow potwierdza ze przygotowuja sie do gloszenia na ten temat. Jesli sie nie myle to i nawet wstepy dotycza tych tematow. Nie wiem jak bedzie w 2008 roku po rozdzieleniu straznic. Natomiast na zebraniach TSSK i NSK nie ma chyba jakichs szczegolnych punktow na temat gloszenia o bozym narodzeniu aczkolwiek zacheca sie szczegolnie na zbiorkach aby poruszac tematy na czasie a ten wlasnie w tym okresie jest i uczy sie kilku wstepow do tego.[...]
W związku z tym chciałbym zadać pytanie: czy w okresie bożonarodzeniowym są podczas zebrań ŚJ poruszane jakieś okołoświąteczne tematy - np. znaczenie wcielenia Archanioła Michała, dlaczego akurat wtedy zstąpił na Ziemię itp.? Czy może raczej ŚJ robią wszystko, aby mówić o czymś innym?
Bo rozumiem, że ubieranie choinki może podpaść pod pogański zwyczaj, ale wykorzystanie okazji, aby porozmawiać na tematy związane z "babilońskim" świętem, oczywiście z perspektywy strażnicowej, to chyba już coś innego.
Pozdrawiam
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"
#3
Napisano 2007-12-06, godz. 08:42
Razu jednego dopuściłem się prowokacji i na jakimś świadkowskim czacie pożyczyłem "dużo zdrowia i pomyślności" w Wigilię.
Też nie przyjąłbym życzeń składanych w celu prowokacyjnym.
#5
Napisano 2007-12-06, godz. 08:58
Pytanie: skąd wiedziałbyś czy to prowokacja? Możesz się spotkać zarówno i z prowokacją i ze szczerym takim postępowaniem i jak je odróżnisz? Raczej trudno wybadać jeśli to będą bardzo podobne sytuacje więc? Telepatycznie?Też nie przyjąłbym życzeń składanych w celu prowokacyjnym.
Myślę że coś w tym temacie jest Zwyczajny niezwyczajnie traktowany czas...
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#6
Napisano 2007-12-06, godz. 09:00
Pytanie: skąd wiedziałbyś czy to prowokacja? Możesz się spotkać zarówno i z prowokacją i ze szczerym takim postępowaniem i jak je odróżnisz? Raczej trudno wybadać jeśli to będą bardzo podobne sytuacje więc? Telepatycznie?
Z tego co pamiętam, to był okres kiedy to na czaty ŚJ co chwile ktoś wchodził z "życzeniem", żeby zobaczyć jak ŚJ reagują.
#7
Napisano 2007-12-06, godz. 09:07
Ja to rozumiem, ale co z tego? Załóżmy że tego X dnia wejdzie 10 osób by złozyć im życzenia załóżmy nawet że 8 będzie pozorowała a dwoje szczerze to zrobi natomiast świadkowie wszystkich potraktują jednakowo. Moge coś z własnego doświadczenia napisać. Mianowicie złożyłem życzenia świadkównie 9 marca szczerze i napisałem że bez okazji, tak po prostu i je przyjęła. Uświadomiłem sobie wtedy, że to wczoraj był 8 marca i ciekawe czy by przyjęła te same życzenia - odpowiedź była jednoznaczna Świadkowie już chyba jak automaty robią z takich dni zwyczajne niezwyczajne dni mimo tych samych szczerych (bądź nieszczerych) intencji - wszystko i wszystkich na jedno kopyto.Z tego co pamiętam, to był okres kiedy to na czaty ŚJ co chwile ktoś wchodził z "życzeniem", żeby zobaczyć jak ŚJ reagują.
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
#8
Napisano 2007-12-06, godz. 09:17
Ja to rozumiem, ale co z tego? Załóżmy że tego X dnia wejdzie 10 osób by złozyć im życzenia załóżmy nawet że 8 będzie pozorowała a dwoje szczerze to zrobi natomiast świadkowie wszystkich potraktują jednakowo.
To prawda. Takie jednak są uroki rozmów w cyberprzestrzeni. Każdy może sobie przyjść i poprowokować. Każdy ma też prawo bronić się przed niechcianymi rozmowami. Może np. nie uczestniczyć w rozmowie bądź, jeśli ma taką możliwość, moderować jej uczestników. Może ŚJ nie wyrzucali z czata za to, że ktoś wchodząc złożył świąteczne życzenia, ale dlatego że w 80% zdradzało to wejście prowokatora, który będzie próbował "umilać czas"?
Jeśli więc zdarzy się Wam Drodzy, że spotkacie kogoś kto szczerze złożył ŚJ życzenia i jest zasmucony tym, że został np. usunięty przez to z czata, to proponuje odeślijcie taką osobę do Miedzianej Cyny, który wyjaśni, że na takie czaty co chwile wchodzi jakiś prowokator krzycząc "wesołych świąt!" albo "krew, krew!".
#9
Napisano 2007-12-06, godz. 09:23
Pytanie: skąd wiedziałbyś czy to prowokacja?
Intuicja.
#10
Napisano 2007-12-06, godz. 16:36
Pozdrawiam
#11
Napisano 2007-12-06, godz. 16:42
Intuicja.
#12
Napisano 2007-12-08, godz. 15:45
Gdy nie przyjmą życzeń => świętują przez nieświętowanie
Gdy przyjmą życzenia => świętują przez świętowanie czyli przez przyjmowanie życzeń
Czyli cokolwiek SJ zrobi i tak zostanie skrytykowany. Wniosek: na miejscu ŚJ nie przejmowałbym się za mocno taką krytyką...
Poza tym, problem nieco sztucznie wywołany. Gdy byłem jeszcze prawowiernym ŚJ uczono nas w zborze, żeby w odpowiedzi na życzenia świąteczne mówić "dziękuję" (bo "wzajemnie" byłoby "uczestnictwem w balwochwalstwie"). Krótko, grzecznie i bezproblemowo mówiłem "dziękuję" i ani ja nie miałem dyskomfortu sumienia ani moi znajomi nie czuli się urażeni. Czy widzicie coś złego w moim ówczesnym zachowaniu?
#13
Napisano 2007-12-08, godz. 17:15
Najprawdopodobniej nic nie zadowoli. W mysl zasady katolickiego milosierdzia zapewne warto sobie pokopac lezacego, albo chociaz od czasu do czasu porzucac w niego kamieniami. Zreszta nie wiem, bo ani nie jestem katolikiem, ani autorem watku. Ale wnioskuje po zachowaniu lecz oczywiscie moge sie myslic.Czyli cokolwiek SJ zrobi i tak zostanie skrytykowany. Wniosek: na miejscu ŚJ nie przejmowałbym się za mocno taką krytyką...
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
#14
Napisano 2007-12-08, godz. 17:19
A więc są 2 wyjścia, aby być w tej sprawie konsekwentnym:
- przyjmować życzenia każdego dnia, o ile nie nie jest wspomniana "bałwochwalcza" okazja;
- nie przyjmować ich nigdy.
A Świadkowie Jehowy byli grzeczni. Bardzo się cieszyli, że składam życzenia i że zaznaczyłem, że pomimo świątecznej pory składam je "bez okazji". Była to dla nich doskonała okazja, aby mi i kilku innym nieświadkom trochę "pogłosić". Jak wspomniałem, powodem ich oburzenia stały się nie moje życzenia, ale uwaga, że oni tak naprawdę wyróżniają Wigilię spośród innych dni i na swój sposób ją świętują.
Gdyby powiedzieli: "Nie uznajemy składania życzeń", to byłoby postępowanie konsekwentne.
Gdyby podziękowali, nawet niekoniecznie odwzajemniając, ale w taki sam sposób jak każdego innego dnia, też byłoby to konsekwentne.
Ale uczynienie różnicy między dniami co do stosunku wobec życzeń już podpada pod świętowanie.
Pozdrawiam
PS.: Może to byli jacyś nadgorliwi młodzi neofici, z którymi spotkałem się na czacie, że nie podziękowali? Starali się być jak najgrzeczniejsi, ale z drugiej strony bardzo sugestywnie dawali do zrozumienia, że akurat tego dnia żadnych życzeń nie chcą - nawet bezokazyjnych.
Użytkownik miedziana_cyna edytował ten post 2007-12-08, godz. 17:23
#15
Napisano 2007-12-09, godz. 06:55
Obwiniasz SJ. Ale sam przyznałeś, że to była prowokacja z Twojej strony. I jak widać z powyższych postów działałeś podstępnie. Na jakiej podstawie mniemasz, że owi ŚJ z którymi rozmawiałeś, absolutnie nie domyślili się tego. Może Cię rozgryźli i dlatego tak a nie inaczej potraktowali Twoje zaledwie prowokacyjne, a nie szczere życzenia.Razu jednego dopuściłem się prowokacji
Użytkownik Olo. edytował ten post 2007-12-09, godz. 06:56
#16
Napisano 2007-12-09, godz. 12:11
"Gdy przyszedł do świątyni i nauczał, przystąpili do Niego arcykapłani i starsi ludu z pytaniem: "Jakim prawem to czynisz? I kto Ci dał tę władzę?" Jezus im odpowiedział: "Ja też zadam wam jedno pytanie; jeśli odpowiecie Mi na nie, i Ja powiem wam, jakim prawem to czynię. Skąd pochodził chrzest Janowy: z nieba czy od ludzi?" Oni zastanawiali się między sobą: "Jeśli powiemy: "z nieba", to nam zarzuci: "Dlaczego więc nie uwierzyliście mu?" A jeśli powiemy: "od ludzi" - boimy się tłumu, bo wszyscy uważają Jana za proroka". Odpowiedzieli więc Jezusowi: "Nie wiemy". On również im odpowiedział: "Więc i Ja wam nie powiem, jakim prawem to czynię." (Mt 21,23-27)
Pozdrawiam
Użytkownik miedziana_cyna edytował ten post 2007-12-09, godz. 12:12
#17
Napisano 2007-12-09, godz. 12:22
Użytkownik Olo. edytował ten post 2007-12-09, godz. 12:22
#18
Napisano 2007-12-09, godz. 13:20
Czy to było czyhanie na rozmówcę? Tak - ale nie po to, by zmieszać go z błotem, ale żeby poznać motywację jego postępowania (w tym przypadku nieprzyjmowania życzeń w niektóre dni, a przyjmowania w inne).
Podobnie sprawa się ma z innymi rzeczami: 14 lutego nie można przyjąć pudełka czekoladek, ale 15 lutego już można. 8 marca nie można przyjąć kwiatka, ale 9 marca już można itp. A więc 14 lutego i 8 marca to też jakieś specjalne, niezwykłe dni - wyróżnione, a więc świętowane! To tak jakby ŚJ bardzo sugestywnie obchodzili "Antywalentynki"
I właśnie to jest dla mnie nie do pojęcia: jak można mówić, że się nie świętuje, skoro się jednak świętuje? Czy jakaś pani ŚJ przyjęłaby 8 marca kwiatek z dedykacją np. "w dowód sympatii" bez wspomnienia Dnia Kobiet? A jeśliby przyjęła, jak to zostanie odebrane w zborze?
Tylko nie mówcie, że każdy kwiatek dany kobiecie 8 marca musi siłą rzeczy być dany z okazji Dnia Kobiet. Bez okazji można dawać każdego dnia.
Pozdrawiam
#19
Napisano 2007-12-09, godz. 13:39
I o to właśnie chodzi. Skąd wiesz, ze twoi rozmówcy tego nie wyczuli i ich reakcja była taka a nie inna. Właśnie o tym pisałem, gdy włączyłem się do rozmowy.Czy to było czyhanie na rozmówcę? Tak
Pozdrawiam.
#20
Napisano 2007-12-09, godz. 14:45
Czyli taki niegrzeczny czyn uczyniliśmy.Razu jednego dopuściłem się prowokacji
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych