32 replies to this topic

[uciekinier]

Na większość Twoich pytań odpowiedziałem już Ewie, krew to krew.
Ad4- j/w.
Ad5 - nie trzeba trzymać się z dala od ludzi i zwierząt, chyba że masz ochotę przegryźć im tętnice
Ad3-? Z tą maszyną, no cóż, nie mam zdania.(sam zdecyduj zgodnie z sumieniem)

[Kris]

Ciekawe co powiesz jak doczekasz nowego swiatła ktore pozwoli przyjmowac krew?

[ehomo]

napisałeś:

Moim zdaniem nie powinniśmy jej przyjmować ,obojętnie w jakiej formie to miałoby nie być..

czy to też dotyczy w twoim przypadku frakcji

np. HEMOGLOBINY* (która stanowi ok.97% krwinek czerwonych)?

------------------------------------------------------------

*HEMOGLOBINA - (z gr. haima = krew + łac. globulus = kulka)

Hb, barwnik czerwonych ciałek krwi (barwnik oddechowy zawarty w czerwonych ciałkach krwi), białko złożone chromoproteid, składa się z: części białkowej (96%) - globiny i grupy prostetycznej (4%) - hemu (chlorek hemu zwany jest heminą).

[Kris]

Jakie mogą byc konsekwencje nie przyjęcia hemoglobiny???

[uciekinier]

Ciekawe co powiesz jak doczekasz nowego swiatła ktore pozwoli przyjmowac krew?

KRIS- A jak Ty doczekałeś nowego światła które zniosło post wigilijny i zmieniło piąte przykazanie kościelne?
ehomo- ile razy mam mówić że dla mnie krew to krew?

czy to też dotyczy w twoim przypadku frakcji

Mówiłem tylko że rozumiem nauki ŚJ i akceptuję je tak samo jak np: islam. Jednak sam nie jestem ŚJ i gdyby od tego zależało moje życie to przyjąłbym transfuzję.
ps: krwi jednak nie spożywam.

[Kris]

Nie jestem katolikiem Nie trafiłes Mnie chodzi o to że niewinni ludzie ponoszą bezsensowna śmierć w imię nauk, które potem staja sie starym światłem...

[Ester]

Wydaje mie się, że nie chodzi tu o sam zakaz transfuzji krwi ale o to żeby było o czym podyskutować i na kim psy wieszać. Jak się kogoś nie lubi to zawsze znajdzie się powód żeby go obsmarować. Nie chce tu bronić nauk TS ale chodzi o obietktywizm. Skoro dopuszcza się przyjmowanie poszczególnych frakcji krwi to czemu nie wolno przyjąć całej krwi lub jeśli sprawą sumienia jest zdecydowanie się na przeszczep to czemu transfuzji się broni?
A myśle, że każdy swój rozum ma i nie powinien tu zwalać winy na innych (tu na TS). Jeśli uważa za stosowne i potrzebne przyjąć krew to jego decyzja. Ja osobiście nie przyjęłabym transfuzji za duże ryzyko. I nie pisze tu tego, że tak zostałam wyuczona i tak jest napisane w Strażnicy tylko jest to kwestia mojego osobistego sumienia i całkowitej odpowiedzialności.
Z wieloma naukami TS się nie zgadzam i nie będę zgadzać. Choć fakt jest faktem, że TS ma na swoich rękach krew ludzi ale wszystko jest robione w białych rękawiczkach i zawsze odpowiedzą, że każdy ma wolną wolę. I to prawda. Więc nie pozwólmy innym kierować naszym życiem. Bądźmy kowalami własnego losu i nie obarczajmy innych swoim pustogłowiem!

[Kris]

Wiesz na czum polega kontrola umysłu lub pranie mózgu? Na tym że zręczny "guru" lub "ciałko kierownicze" moze zrobić z Hitlera obroncę demokracji a z Kopernika kobietę. I kowalstwo własnego losu w zetknieciu z takimi "praczami" mozemy se wsadzic gdzieś... Pewnie niektórzy sa odporni ale mozna to porównac to przysłowia ze kazdy jest przekupny zalezy jaka cene sie poda...

[Ester]

Właśnie dlatego taki "Guru" szuka ludzi mało odpornych psychicznie, ograniczonych myślowo i z małym poczuciem własnej wartości itp.
Ktoś kto choć troszkę myśli nie da sobie nakłaść głupot do głowy.
Nie mam dziś weny twórczej i nie chce mi się rozwodzić ale mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi.
Pozdrawiam

[Kris]

"Zdradliwa wena raz jest raz jej nie ma"
Dlatego takich szuka bo łatwiej ich przekonać, ale każdego mozna "wyprać". Zalezy od siły sugestii...

[SCORP1ON]

Nie przyjęcie krwi to samobójstwo, a jej nie podanie to morderstwo, natomiast bycie w organizacji, która to praktykuje to współuczestnictwo w zabijaniu... Proste i logiczne. Bóg chce abyśmy żyli, to On decyduje kiedy mamy zejść z tego świata, a nie Strażnica...

[Ester]

Święta racja

[pawel r]

Dodam tylko, że mowa jest o przypadkach kiedy niezbędna jest transfuzja której nie można zastąpić żadnymi specyfikami mającymi "zastępować" krew.