Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy i jak obchodzicie święta?


  • Please log in to reply
22 replies to this topic

Ankieta: SPOSÓB SPĘDZANIA CZASU PODCZAS ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA

Czy jesteś ŚJ / ex-ŚJ Jak spędzasz 24-25 grudnia?

Nie możesz zobaczyć wyników tej ankiety dopóki nie oddasz głosu. Proszę zaloguj się i oddaj głos by zobaczyć wyniki.
Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#1 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2007-12-22, godz. 05:58

Zapraszam do udziału w krótkiej ankiecie.

Oprócz podziału na osoby które są lub były w organizacji i na osoby które nigdy nie były ŚJ, proszę o podanie jak spędzacie święta.

Wyżej, mimo świadomości że taki podział jest niedoskonały, pytam o to, czy ktoś

- nie świętuje w ogóle

- świętuje w formie czysto świeckiej, bez akcentu religijnego, np. tylko TV i zastawiony stół, bez kolęd, itp.

- świętuje w formie tradycyjnej, może kolędy, może nawet pasterka, ale bez pogłębionej religijności, "bo tak trzeba", "bo rodzina idzie na pasterkę to i ja pójdę", "żeby babcia nie marudziła", itp.

- święta są dla niego okresem pogłębionej religiności, np. spowiada się przed świętami, przystępuje do komunii świętej, cała rodzina modli się wspólnie, przygotowuje koncert kolęd dla swej parafii (katolicy) lub zboru (protestanci) itp.

#2 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2008-01-04, godz. 13:53

Kiedyś nie świętowałem w ogóle. Ostatnio powoli dochodzę do wniosku, że "narodziny słońca" (coraz dłuższy dzień) to jednak jest obiektywnie całkiem pozytywne i warte uczczenia zjawisko ;-) Tak więc nie kolęduję, nie biegam na pasterkę ale pogańskie aspekty BN zyskują moją przychylność.
[db]

#3 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2008-01-04, godz. 13:57

Tak więc nie kolęduję, nie biegam na pasterkę ale pogańskie aspekty BN zyskują moją przychylność.

Że jak? Odrzucasz kwestię Bożego Narodzenia związaną z Jezusem, ale narodzenie słońca zaczynasz uważać za cool? :blink: :)
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#4 Maryhna

Maryhna

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1695 Postów
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano 2008-01-07, godz. 22:04

ups przypadkowo zaznaczyłam odpowiedź 4 a miałam zaznaczyć ostatnią :huh: <_<
Jeśli boga nie ma to dzięki bogu! Jeśli zaś bóg istnieje to broń nas panie boże!

#5 cara

cara

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1049 Postów
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2008-01-08, godz. 09:36

Nie ma dla mnie opcji :P Święta BN to dla mnie święto rodziny, bez aspektu duchowego, bez pasterki, kolęd etc. Siadamy do tradycyjnie zastawionego stołu i przez kilka godzin mamy szansę posiedzieć tylko we własnym towarzystwie (beż żadnego TV!). Kolejne dni świąt to odwiedziny dalszej rodziny, która świętuje z pobudek religijnych. W każdym razie to jedyny czas w roku, kiedy możemy się spotkać "na spokojnie" i porozmawiać.
Nie zgadzam się z polityką cichego banowania użytkowników forum.

#6 miedziana_cyna

miedziana_cyna

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 273 Postów

Napisano 2008-01-08, godz. 16:43

Szkoda, że nie można zaznaczyć 2 odpowiedzi naraz. Bo Święta to dla mnie zarówno czas pogłębionej religijności, jak też i "wyżerka", choinka, prezenty itp. Jedno nie przeczy drugiemu i nawzajem się przeplata: jest przecież rzeczą naturalną, że radosnemu świętu religijnemu towarzyszy uroczysty posiłek i rozmaite tradycje. Dlatego nic nie zaznaczyłem, choć gdyby była odpowiedź łącząca obydwie, to bym ją wybrał.

Pozdrawiam :)
Miedziana cyna, żelazny sód, wanadowy skand, berylowy tantal, kadmowy molibden...

#7 Emka

Emka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 164 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano 2008-02-05, godz. 10:21

Ja zaznaczyłam nr 1. Traktuję religie jak "szwedzki stół" - określenie ze Strażnicy :P Czyli kupuję sobie kalendarz adwentowy, choinki nie mam, bo mam kota, prezenty bardzo chętnie daję i otrzymuję. Najczęściej spotykamy się z siostrą i jej chłopakiem (identyczna sytuacja - była ŚJ + niepraktykujący, bardziej nominalny katolik), jemy coś (barszcz z uszkami jest jeszcze w porządku, ale już karpia to nie tknę), popijamy coca-colą i odpalamy Ticket to Ride :)

Jako że jestem zafascynowana kulturą indyjską, to od dwóch lat chodzę na Diwali do domu kultury. To fantastyczna zabawa - dobre jedzenie, muzyka, popisy taneczne, a potem zbiorowe odpalanie fajerwerków. Po ostatnim Diwali została mi pamiątka w postaci wypalonej dziury w sari :)

Lubię traktować święta jako element kultury masowej, a nie religii. Myślę, że takie podejście jest w porządku, jeżeli się szczerze do niego przyznaje, a nie udaje, że widzi się w tym jakiś religijny wymiar. Wiem, że dla wielu ludzi święta są rzeczywiście czasem zadumy i duchowych rozmyślań, ale jest też sporo takich, którym wystarczy choinka i Kevin sam w domu :P
"When the war of the beasts brings about the world’s end
The goddess descends from the sky."

#8 Agape

Agape

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 882 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-12-07, godz. 14:42

Zaznaczylam odpowiedz "Byłem lub formalnie nadal jestem ŚJ: świętuję, kolenduję, choinka, pasterka, itp. ale tylko dla tradycji, moje wnętrze nie jest poruszone religijnie".
Zawsze bardzo podobaly mi sie swieta Bozego Narodzenia z wzgledu na nastroj i tradycje. Lubie choinke, rodzine w komplecie, i ten moment na pasterce kiedy jeszcze jedynym zrodlem swiatla jest szopka i lampki na choinkach, chór cicho nuci albo organista delikatnie gra "Cicha noc". Lubie moment zasiadania do stolu, czytanie Biblii, dzielenie sie oplatkiem, spiewnie koled(moja rodzina jest bardzo muzykalna). Podobaja mi sie zwyczaje typu siano pod obrusem, grosik w pierogu, 12 tradycyjnych potraw(prawde mowiac niezbyt dla mnie smaczne), wyczekiwanie na Mikolaja, kolednikow.
Prezenty to inna sprawa, tylko raz dostalam cos o czym marzylam, hehe.

Niestety tu gdzie mieszkam tego nie ma, Boze Narodzenie jest glosnym i komercyjnym swietem. Nic wspolnego z tym, co pamietam z dziecinstwa.
Dołączona grafika

#9 mictlan

mictlan

    Początkujący (1-50)

  • Admin
  • Pip
  • 48 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2008-12-07, godz. 22:32

Agape, może dlatego, że kiedy jesteśmy dziecmi święta naprawdę są magiczne?

#10 szperacz

szperacz
  • Gadu-Gadu:12358377
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2008-12-08, godz. 10:26

Nie ma mojej opcji. Zaznaczyłem "inne". Prawdopodobnie SA uznał byłych ŚJ, którzy nadal nie są ŚJ za przypadek nieciekawy. Święta zawsze kojarzyły mi się z bezładną bieganiną i zamieszaniem w domu. Dla mnie jest to czas, gdy mogę robić to, co lubię najbardziej.

#11 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-12-10, godz. 16:44

Mnie osobiście święta w ogóle nie obchodzą. To znaczy nie podchodzę już do nich emocjonalnie, i jak będzie okazja zasiąść z rodziną przy stole to, jak najbardziej jestem na tak. ;)

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#12 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2008-12-23, godz. 16:00

Tak samo jak ja. Opłatkiem się podzielę żeby moja dziewczyna i jej rodzina mi nie marudzili i siądę do stołu coś zjeść. A tak naprawdę to dla mnie kolejne przyjemne spotkanie towarzyskie w gronie rodziny. Bez zbędnych emocji związanych z religijnym charakterem tego święta. Coś jak "niesylwestrowy sylwester" u ŚJ :) Przygotowywanie się do świąt na szczęście w ogromnej większość nie jest na razie moim udziałem. Bo jak patrzę jak ludzi opanowuje świąteczna gorączka i jak moja dziewczyna się wykańcza przygotowując się do świąt to mnie lekka żenada bierze.

Użytkownik ble edytował ten post 2008-12-23, godz. 16:08


#13 oskar

oskar

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 738 Postów

Napisano 2010-11-28, godz. 21:30

Szkoda, że nie można zaznaczyć 2 odpowiedzi naraz. Bo Święta to dla mnie zarówno czas pogłębionej religijności, jak też i "wyżerka", choinka, prezenty itp. Jedno nie przeczy drugiemu i nawzajem się przeplata: jest przecież rzeczą naturalną, że radosnemu świętu religijnemu towarzyszy uroczysty posiłek i rozmaite tradycje. Dlatego nic nie zaznaczyłem, choć gdyby była odpowiedź łącząca obydwie, to bym ją wybrał.

Pozdrawiam :)


W zupełności zgadzam się z miedzianą cyną.. :)

#14 qwerty

qwerty

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2138 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-11-28, godz. 21:59

Jak byłam bardzo bardzo mała, strasznie podobała mi się choinka i lampki.... mój tato nie potrafił mi wytłumaczyć dlaczego nie możemy miec choinki, to znaczy tłumaczył długo ale ja nie dawałam za wygraną, w końcu obiecał, że pozwoli mi ubrac choinkę latem.... powiedział na odczepnego bo nigdy do tematu już nie wróciliśmy....
Ale ja to pamiętam jakby wczoraj.... jak bardzo płakałam, bo chciałam mieć lampki i bombki.....
Do dziś mam "fioła" na punkcie choinki, co prawda nie mogę jej miec w domu , ale ubieram wszędzie gdzie się da i jesli ktoś tylko mi pozwoli.
Wiecie ile bym dała, żeby móc sobie w chałpie ubrac choinkę, wieczoram zapalić lampki i posiedzieć?
To jakiś szczyt marzeń.....
Kazdy religijny aspekt świąt mnie nie obchodzi :)
Tylko ta choinka.......
nie potrafiłam uwierzyć.......

#15 oskar

oskar

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 738 Postów

Napisano 2010-11-28, godz. 22:28

Jak byłam bardzo bardzo mała, strasznie podobała mi się choinka i lampki.... mój tato nie potrafił mi wytłumaczyć dlaczego nie możemy miec choinki, to znaczy tłumaczył długo ale ja nie dawałam za wygraną, w końcu obiecał, że pozwoli mi ubrac choinkę latem.... powiedział na odczepnego bo nigdy do tematu już nie wróciliśmy....
Ale ja to pamiętam jakby wczoraj.... jak bardzo płakałam, bo chciałam mieć lampki i bombki.....
Do dziś mam "fioła" na punkcie choinki, co prawda nie mogę jej miec w domu , ale ubieram wszędzie gdzie się da i jesli ktoś tylko mi pozwoli.
Wiecie ile bym dała, żeby móc sobie w chałpie ubrac choinkę, wieczoram zapalić lampki i posiedzieć?
To jakiś szczyt marzeń.....
Kazdy religijny aspekt świąt mnie nie obchodzi :)
Tylko ta choinka.......


Rozumię, że mieszkasz z rodzicami (czy jaakoś tak) ?
Jednakże jeśli zostałaś wykluczona lub odeszłaś to w czym problem?
Moja córka z mężem mieszka w moim domu..Oni mają dwa pokoje i ja z
żoną dwa - wspólna jest kuchnia i łazienka. I co mi do tego, jak oni
urządzają swoje pokoje lub co świętują?
Gdy ja zapraszałem do siebie często świadków to młodzi jedynie się
tajemniczo uśmiechali i pytali niewinnie: "tato zostaniesz kaznodzieją?"
...heh :D Tłumaczyłem wówczas cierpliwie, że to zwykła ciekawość :)

#16 romeo

romeo

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 354 Postów

Napisano 2010-11-28, godz. 23:13

Rozumię, że mieszkasz z rodzicami (czy jaakoś tak) ?
Jednakże jeśli zostałaś wykluczona lub odeszłaś to w czym problem?
Moja córka z mężem mieszka w moim domu..Oni mają dwa pokoje i ja z
żoną dwa - wspólna jest kuchnia i łazienka. I co mi do tego, jak oni
urządzają swoje pokoje lub co świętują?
Gdy ja zapraszałem do siebie często świadków to młodzi jedynie się
tajemniczo uśmiechali i pytali niewinnie: "tato zostaniesz kaznodzieją?"
...heh :D Tłumaczyłem wówczas cierpliwie, że to zwykła ciekawość :)

Oskarze , jednak nie byłeś śj . W rodzinach śj , mówi się o tolerancji ale tolerancji nie ma . Ja byłem tolerancyjnym śj , dużo widziałem a jeszcze więcej słyszałem . :unsure:

#17 oskar

oskar

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 738 Postów

Napisano 2010-11-29, godz. 00:10

Oskarze , jednak nie byłeś śj . W rodzinach śj , mówi się o tolerancji ale tolerancji nie ma . Ja byłem tolerancyjnym śj , dużo widziałem a jeszcze więcej słyszałem . :unsure:

Niepojęte dla mnie to wszystko...
Przecież Qwerty stanowi odrębną niezależną od nikogo
Rodzinę i ma własne poglądy i życie.
Więc co? Choinkę sobie postawi dopiero po śmierci rodziców?

Ja piernicze, na jakiej planecie ja żyję? Czy aby w XXI wieku?

#18 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2010-11-29, godz. 07:22

Ja piernicze, na jakiej planecie ja żyję?

Planet Terror :-/
[db]

#19 Elunia

Elunia

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 101 Postów
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2010-11-29, godz. 10:26

Jeszcze niedawno miałam co roku moralnego kaca z powodu świąt. Jechaliśmy z mężem i dziećmi do jego rodziny. Wyliczałam sobie w głowie, jakie grzechy popełniłam. Największym z nich to było dzielenie się opłatkiem i składanie życzeń , potem prezenty, Kolendy .Nie daj boże jak musiałam ubierać choinkę albo iść na pasterkę.Zastanawiałam się wtedy,czy to już grzech przeciwko duchowi świętemu.
Teraz święta to dla mnie wspomnienia z dzieciństwa, gdy jeszcze mama ukrywała się przed świadkami :)
Cudowne uczucie oczekiwania na jedyny prezent w ciągu roku ,magia światełek na choince, na śniadanie szynka, spotkanie z rodziną bez kłótni o trójcę .Jak cudownie móc spojrzeć na święta z dystansem i bez poczucia winy.

Użytkownik Elunia edytował ten post 2010-11-29, godz. 10:28


#20 natalia

natalia

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 14 Postów

Napisano 2010-11-29, godz. 18:05

Dla mnie to okres odpoczynku od pracy, lenistwa:) spotkań rodzinnych, ale nie ma w tym aspektu religijnego. Fajnie że jest taki czas kiedy można odetchnąć i pobyć z bliskimi. Kolęd, choinki i tym podobnych klimatów nie ma, bo wciąż jest we mnie niechęć i uprzedzenie do tego, ale cieszę się że podchodzę do tego okresu normalnie a nie ze strachem ze jak odwiedzę w tym okresie bliskich obchodzących Boże Narodzenie to zrzeszę.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych