Skocz do zawartości


Zdjęcie

Chodzenie "po kolędzie"


  • Please log in to reply
54 replies to this topic

#21 novanna

novanna

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 404 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:3miasto

Napisano 2008-12-03, godz. 18:49

A ja się zastanawiam czy przy okazji następnej kolędy nie przyjąć księdza. W końcu nie jestem już ŚJ więc chcę spróbować

ja nie rozumiem dlaczego niektórzy świadkowie nie chcą żeby ksiądz do nich przychodził, jak chodzi po kolędzie. Gdy byłam świadkiem Jehowy w zasadzie zawsze byłam gotowa go przyjąc. faktycznie, tak jak któryś z przedmówców zauważył, sąsiedzi często informują już wcześniej , że jesteśmy świadkami, i żeby do nas nie wchodzic i tak włąsnie robił, nie wchodził.
ale bywało, że zmieniałam miejsca zamieszkania, sąsiedzi nas nie znali i zdarzało się że zachodził .często było tak, że gdy zobaczył brak swiec, brak obrusa itd, czuli się nieswojo i szybko wychodzili....
Za każdym razem chciałam się spytac, czy wie, że wcale nie musi życ w celibacie. że Bóg od niego tego nie wymaga.
I nie chciałam nikogo "zaginac", po prostu chciałam przedstawic to co mówi biblia, a jeżeli okazało by się ze wie o tym, co mówi biblia, to dlaczego to akceptuje. to chyba normalne pragnienie dla osoby, która uważa że poznała prawdę, czyż nie tak? :rolleyes:

tylko raz udało się porozmawiac dłużej w czasie kolędy z jednym ksiedzem. Bardzo miło wspominam tą rozmowę. Powiedział, że katolicyzm daleko odszedł od religii którą głosił Jezus, ale on czeka na czas wielkiej reformacji w kościele.

Użytkownik novanna edytował ten post 2008-12-03, godz. 18:54


#22 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2008-12-03, godz. 22:20

I nie chciałam nikogo "zaginac", po prostu chciałam przedstawic to co mówi biblia


Ja również nie mam zamiaru nikogo zaginać. Zależy mi na tym żeby porozmawiać. I tak bym się nie przyznał, że byłem ŚJ. A gdyby ksiądz się zapytał jakiej wiary jestem to powiem że katolikiem chociaż już dawno wystąpiłem z Kościoła. A z powrotem nie wiem czy wrócę bo nie jestem przekonany czy aby na pewno powinienem być katolikiem... może lepiej być bezreligijnym... i jeszcze jakieś wyznania wiary robić...

Powiedział, że katolicyzm daleko odszedł od religii którą głosił Jezus, ale on czeka na czas wielkiej reformacji w kościele.


No to niech czeka. O ile się nie mylę już były co najmniej dwie okazje aby Kościół zmienił swe oblicze. Ale nikt tego nie wykorzystał a nawet sprzeciwiano się temu.

Użytkownik ble edytował ten post 2008-12-03, godz. 22:23


#23 Agape

Agape

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 882 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-12-04, godz. 09:41

Mnie radzono zeby na czas koledy wyjsc z domu(najlepiej do sluzby), wtedy nie bedzie problemu. Wiem ze wielu swiadkow (przynajmniej w moim ex-zborze) tak robilo.
Dołączona grafika

#24 novanna

novanna

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 404 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:3miasto

Napisano 2008-12-04, godz. 12:31

Mnie radzono zeby na czas koledy wyjsc z domu(najlepiej do sluzby), wtedy nie bedzie problemu. Wiem ze wielu swiadkow (przynajmniej w moim ex-zborze) tak robilo.

no ciekawe...a nie mieliście nigdy sytuacji że w tym okresie głosiliście razem z księdzem na klatce schodowej? On po kolendzie chodził, a my głosiliśmy od drzwi do drzwi....jaja były niezłe, jak ludzie wkurzeni nam odmawiali a za chwilę przyjmowali z szerokim uśmiechem księdza.

#25 Noc_spokojna

Noc_spokojna

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3033 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2008-12-04, godz. 15:10

no ciekawe...a nie mieliście nigdy sytuacji że w tym okresie głosiliście razem z księdzem na klatce schodowej? On po kolendzie chodził, a my głosiliśmy od drzwi do drzwi....jaja były niezłe, jak ludzie wkurzeni nam odmawiali a za chwilę przyjmowali z szerokim uśmiechem księdza.

Nie dziwię się, jak czekam, przygotowana ze wszystkim, na zaproszonych gości, to też nie bardzo jestem zadowolona, kiedy obcy nieproszeni mi się naprzykrzają. Nie widzę powodu, dla którego tych wyczekiwanych, kiedy już przyjdą nie miałabym witać z uśmiechem.

Pozdrawiam cieplutko

nie przyjmująca świadków Jehowy przed koledą Dosia

#26 wojtek37

wojtek37

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 612 Postów
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano 2008-12-04, godz. 15:30

Jakieś pół roku temu, zapukali do mnie w niedzielny poranek, zaprosiłem ich do siebie. Troszkę pogadaliśmy i umowiłem się na bardziej kąkretną rozmowę, za tydzień. Nie przyszli, co mnie mocno podniosło ciśnienie, bo musiałem zrewidować plan na ten dzień. Tak więc dziś mam więcej dystansu - do wizyt ŚJ co z promiennym uśmiechem stają u drzwi.

Nie sądzicie kochani, że coś ich może "kręcić" kiedy ludzie są wobec nich wulgarni i niegrzeczni?. Podziwiać ich można za upor, ale jak to może działać na ich psychikę, kiedy ktoś ich totalnie olewa?.

#27 Agape

Agape

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 882 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-12-04, godz. 16:20

Nie sądzicie kochani, że coś ich może "kręcić" kiedy ludzie są wobec nich wulgarni i niegrzeczni?. Podziwiać ich można za upor, ale jak to może działać na ich psychikę, kiedy ktoś ich totalnie olewa?.

Nie sadze, mnie tam nigdy nie krecilo jak ktos reagowal niegrzecznie, tacy ludzie nie sluchaja, chca sie tylko wykrzyczec.
Dołączona grafika

#28 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-12-04, godz. 16:47

Nie sądzicie kochani, że coś ich może "kręcić" kiedy ludzie są wobec nich wulgarni i niegrzeczni?. Podziwiać ich można za upor, ale jak to może działać na ich psychikę, kiedy ktoś ich totalnie olewa?.

A Ciebie by to kręciło, gdyby ktoś na twoją głowę wylewał wiadro pomyj?

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#29 Noc_spokojna

Noc_spokojna

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3033 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2008-12-04, godz. 17:42

A Ciebie by to kręciło, gdyby ktoś na twoją głowę wylewał wiadro pomyj?

To nikogo nie kręci...no, oczywiście oprócz Voldiego, bo on uwielbiał głosić :lol: :lol:

Pozdrawiam cieplutko

Dosia

#30 novanna

novanna

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 404 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:3miasto

Napisano 2008-12-04, godz. 18:51

Nie dziwię się, jak czekam, przygotowana ze wszystkim, na zaproszonych gości, to też nie bardzo jestem zadowolona, kiedy obcy nieproszeni mi się naprzykrzają. Nie widzę powodu, dla którego tych wyczekiwanych, kiedy już przyjdą nie miałabym witać z uśmiechem.

Pozdrawiam cieplutko

nie przyjmująca świadków Jehowy przed koledą Dosia

Nie przyjmująca przed kolędą świadków Jehowy Dosiu

ja się cieplutko ciebie kochana Dosiu pytam, czy ty coś wiesz o anonsowaniu się w I wieku n. e uczniach jezusa wysyłanych przez niego po dwóch, albo o zapowiedziach odwiedzin pierwszych chrześcijan wogóle?
czekająca z utęsknieniem i wielką niecierpliwością na odpowiedz
przyjmująca wszystkich i o każdej porze
Ania
aha pozdrawiam wszystkich gorąco....nie tylko cieplutko

Użytkownik novanna edytował ten post 2008-12-04, godz. 18:52


#31 Noc_spokojna

Noc_spokojna

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3033 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2008-12-04, godz. 19:28

Nie przyjmująca przed kolędą świadków Jehowy Dosiu

ja się cieplutko ciebie kochana Dosiu pytam, czy ty coś wiesz o anonsowaniu się w I wieku n. e uczniach jezusa wysyłanych przez niego po dwóch, albo o zapowiedziach odwiedzin pierwszych chrześcijan wogóle?
czekająca z utęsknieniem i wielką niecierpliwością na odpowiedz
przyjmująca wszystkich i o każdej porze
Ania
aha pozdrawiam wszystkich gorąco....nie tylko cieplutko

Hej! Kolęda! Kolęda! :lol: :lol:

Pozdrawiam cieplutko

nie mająca pojęcia jak wygladała kolęda w I wieku Dosia ;)

#32 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2008-12-04, godz. 19:36

To nikogo nie kręci...no, oczywiście oprócz Voldiego, bo on uwielbiał głosić :lol: :lol:


Ja też lubiłam (no ale mnie nikt do tego nie przymuszał w przeciwieństwie do większości osób wychowanych w organizacji). I nikt się na mnie nie darł na klatkach schodowych. Raz tylko pamiętam taki incydent, ale jakiś czas później to samo małżeństwo przyjęło mnie z uśmiechem na ustach w mieszkaniu :) Nie pytałam, co się stało i dlaczego zmienili zdanie, ale fakt faktem, że założyłam wtedy z nimi studium (które notabene chyba szybko się rozpadło. Chyba - bo musiałam wyjechać i komuś je przekazałam, ale później jeszcze raz widziałam tą panią i wydaje mi się, że mówiła, że już nie studiuje. Może i dobrze).

#33 novanna

novanna

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 404 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:3miasto

Napisano 2008-12-05, godz. 09:06

...mówiła, że już nie studiuje. Może i dobrze).

....no właśnie....z perspektywy mojego dzisiejszego światopoglądu, tak naprawdę nie wiadomo, co lepsze...

Hej! Kolęda! Kolęda! :lol: :lol:

Pozdrawiam cieplutko

nie mająca pojęcia jak wygladała kolęda w I wieku Dosia ;)


jej nie było w I wieku Dosiu kochana

rozpraszająca "niepojęcie" Ania


ps. przed Swiętami tzw. Bożego Narodzenia będę w okolicach Karpacza (mam zamiar zwiedzić Góry Stołowe po stronie polskiej i czeskiej) Wiem, ze mieszkasz gdzieś w tych okolicach.
Poleciłabyś mi jakieś ciekawe miejsce na nocleg ?

Użytkownik novanna edytował ten post 2008-12-05, godz. 09:01


#34 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2008-12-05, godz. 09:46

mnie tam "nie kręciło" słuchanie wkurzonych ludzi, ale rzadko na mnie krzyczeli, może dlatego że ja też byłem grzeczny, nie stosowałem metod typu noga w dzwi itp.

czy ja "lubiłem" głoszenie? i tak i nie. Generalnie, traktowałem to w ten sposób że jak ktoś mnie nie słucha to nie jest tą poszukiwaną przeze mnie owieczką. trzeba się uśmiechnąć miło pożegnać i pójsc dalej.

znałem inną osobę z mego zboru, emerytkę wdowę która bardzo mocno przeżywała że ludzie nie słuchają. Głosiliśmy na wiosce Miłków gdzie ona mieszkala. Po dwóch godzinach ona była nerwowo wykończona bo spotkała tylu znajomych i wszyscy "będą musieli umrzeć w agmagedonie" gdyż nie słuchają orędzia Jehowy.

Niech to wspomnienie będzie odpowiedzią na pytanie Wojtka jak nieprzychylne reakcje mogą oddziaływać na psychikę głosiciela. Albo ma dystans (ja) i wtedy neutralnie albo się angażuje (głosicielka emerytka) i wtedy mają wpływ niszczący.

#35 wojtek37

wojtek37

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 612 Postów
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano 2008-12-05, godz. 16:34

mnie tam "nie kręciło" słuchanie wkurzonych ludzi, ale rzadko na mnie krzyczeli, może dlatego że ja też byłem grzeczny, nie stosowałem metod typu noga w dzwi itp.

czy ja "lubiłem" głoszenie? i tak i nie. Generalnie, traktowałem to w ten sposób że jak ktoś mnie nie słucha to nie jest tą poszukiwaną przeze mnie owieczką. trzeba się uśmiechnąć miło pożegnać i pójsc dalej.

znałem inną osobę z mego zboru, emerytkę wdowę która bardzo mocno przeżywała że ludzie nie słuchają. Głosiliśmy na wiosce Miłków gdzie ona mieszkala. Po dwóch godzinach ona była nerwowo wykończona bo spotkała tylu znajomych i wszyscy "będą musieli umrzeć w agmagedonie" gdyż nie słuchają orędzia Jehowy.

Niech to wspomnienie będzie odpowiedzią na pytanie Wojtka jak nieprzychylne reakcje mogą oddziaływać na psychikę głosiciela. Albo ma dystans (ja) i wtedy neutralnie albo się angażuje (głosicielka emerytka) i wtedy mają wpływ niszczący.


Zapytałem, bo nie wiem czy wiecie, ale w KRzK na polecenie np. proboszcza też wierni zrzeszeni w różnych wspólnotach przy parafii mogą i są poproszeni - w czsie Adwentu, czy Wielkiego Postu o danie świadectwa swojej żywej wiary. A odbywa się to po uprzednim ogłoszeniu z ambonki przez księdza [by właśnie owych ludzi przyjąć, i że są oni ŚJ] :P .

Sam miałem tę przyjemność, podzielić się że Chrystus Zmartwychwstały żyje w moim życiu...... Osobiście nie miałem boja, bom zaprawiony przez lata na Oazach, ale bracia, szczególnie siostry strasznie się bały. Niby to ludek katolicki, ale na 60 mieszkań, o jednego zostaliśmy zaproszeni, a czasem do żanego. Nikt w zasadzie nie chce porozmawiać o doświadczeniach wiary. Trzeba zaznaczyć, że takie "chodzenie" nie jest żadną agitacją, czy straszeniem, bardzo fajnie rozmawiało się z protestantami, byli zaskoczeni, ale modliliśmy się razem, było OK.

Najgorzej było kiedy padał deszcz ..... brrrr. Nikt mi nie ubliżał, ale czasem sobie jaja robiono. Osobiście twierdzę że to dobre doświaczenie, opowiadać jak Bóg pomaga w życiu, i wychwalać Jego wielkie miłosierdzie, na demną grzesznikiem, i mówić jak wieloma darami Duch Święty mnie obdarzył, bym mógł je rozdawać innym. Mówiło się również, o swoich, a raczej dawało się świadectwo, o swoich błędach z ktorych Pan pomaga się ponieść, czasem z wielkim bólem, bom oporna materia. :blink:

PS.

Nikt nawet ŚJ nie lubi być odrzucany, czy poniżony.

Chrześcijanie czynią to ze względu na Chrystusa Zmartwychwstałego, który działa w ich życiu, lecz bez straszenia Armagedonem, i dodaniu utuchy tym, którzy mają się "gorzej", że Pan jest mocen wyprowadzić człowieka ze śmirci do życia. To tyle, tak w wielkim skrócie.

#36 Noc_spokojna

Noc_spokojna

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3033 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2008-12-05, godz. 18:43

jej nie było w I wieku Dosiu kochana

Na pewno była. Starsi zborów odwiedzali I chrześcijan, a że byli dobrze wychowani, to wysyłali umyślnych (na pewno dwóch, żeby im było raźniej), żeby zapowiedzieli wizytę duszpasterską. :P





ps. przed Swiętami tzw. Bożego Narodzenia będę w okolicach Karpacza (mam zamiar zwiedzić Góry Stołowe po stronie polskiej i czeskiej) Wiem, ze mieszkasz gdzieś w tych okolicach.
Poleciłabyś mi jakieś ciekawe miejsce na nocleg ?

Jeśli do tej pory nie zarezerwowałaś noclegu, to będziesz miała problem, zazwyczaj w okresie Świąt Bożegop Narodzenia, pensjonaty są pozajmowane. Trudno mi coś w tej sytuacji polecić.


Pozdrawiam cieplutko

Dosia

#37 pojawiamsieiznikam

pojawiamsieiznikam

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 264 Postów

Napisano 2008-12-05, godz. 21:36

Jeśli do tej pory nie zarezerwowałaś noclegu, to będziesz miała problem, zazwyczaj w okresie Świąt Bożegop Narodzenia, pensjonaty są pozajmowane. Trudno mi coś w tej sytuacji polecić.

A moze schronisko gorskie? Warunki spartanskie, ale jesli ktos lubi...:) i miejsce jest zawsze, jesli nie w lozku to na podlodze:)

#38 novanna

novanna

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 404 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:3miasto

Napisano 2008-12-06, godz. 11:04

Na pewno była. Starsi zborów odwiedzali I chrześcijan, a że byli dobrze wychowani, to wysyłali umyślnych (na pewno dwóch, żeby im było raźniej), żeby zapowiedzieli wizytę duszpasterską. :P


to byli, jak zauważyłaś Dosiu kochana, starsi zboru, a nie kolęda. A skądy ty wiesz o tych"umyślnych" przed wizytą starszych? z biblii? czy z wypowiedzi świętych kościoła po III w. n. e.?
i w końcu Dosiu kochana, posyłanie Jezusa po dwóch dotyczyło wysyłania do głoszenia, a nie do chodzenia po kolędzie. Gdyby tak było, to napewno nie dawał by Pan Jezus rad, co zrobic gdy ich nie przyjmą.....wiem, że starasz się zawsze odpowiadac na każdy post, ale opanuj się z tymi przepychankami...jak ci już kiedyś zasugerował moderator w wątku "szybki zrzut "myśli w październiku tego roku. czasami zachowac trzeba pokorę i przyjąc fakt swojego tkweinia w "niepojęciu". pamiętaj o tym, bo nie przyjdzie do ciebie święty mikołaj z prezentem. a wiem że tego bardzo chcesz;)



Jeśli do tej pory nie zarezerwowałaś noclegu, to będziesz miała problem, zazwyczaj w okresie Świąt Bożegop Narodzenia, pensjonaty są pozajmowane. Trudno mi coś w tej sytuacji polecić.


Pozdrawiam cieplutko

Dosia


są jeszcze dobrzy, prawdziwi chrzescijanie, którzy mam nadzieję przyjmą strudzonych wędrowców

dziękuję za cieplutkie pozdrowienia

ania
ps. przypomina mi sie zaraz cytat z biblii "idź i ogrzej się"

Użytkownik novanna edytował ten post 2008-12-06, godz. 11:13


#39 Noc_spokojna

Noc_spokojna

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3033 Postów
  • Płeć:Female

Napisano 2008-12-06, godz. 11:22

opanuj się z tymi przepychankami...(...)bo nie przyjdzie do ciebie święty mikołaj z prezentem. a wiem że tego bardzo chcesz;)

Przeczytaj jeszcze raz moje posty na luzie, nie przepycham się, tylko żartuję:

Hej! Kolęda! Kolęda!

Pozdrawiam cieplutko

nie mająca pojęcia jak wygladała kolęda w I wieku Dosia

Na pewno była. Starsi zborów odwiedzali I chrześcijan, a że byli dobrze wychowani, to wysyłali umyślnych (na pewno dwóch, żeby im było raźniej), żeby zapowiedzieli wizytę duszpasterską.

(czy jeszcze ktoś oprócz novanny tego nie dostrzegł?).
Mikołaj przyszedł, zawsze jest wyczekiwany, od dziecka, i nigdy nie zawiódł. Przychodzi bez względu na pogodę, stan konta, a nawet majego zachowania. PRZYSZEDŁ I TEJ NOCY, BO PRZECIEŻ JEST ŚWIĘTY!!! :lol: :lol:

Pozdrawiam cieplutko

żartująca i objadająca się od rana słodyczami z paczki od Świętego Mikołaja Dosia

Użytkownik Noc_spokojna edytował ten post 2008-12-06, godz. 11:26


#40 Agape

Agape

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 882 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-12-07, godz. 00:11

Wlasciwie to nie mam zbyt przyjemnych wspomnien jesli chodzi o kolede. Moi rodzice wieszali w salonie wielki obraz Swietej Rodziny, zeby ksiadz sie nie czepial ze swietych obrazkow nie ma, a on wpadal na szybkiego raczej tylko po koperte.

Nie pamietam czy juz jako ochrzczony swiadek czy jeszcze jako glosicielka niechcacy minelam sie z ksiedzem, ja wychodzilam ze swojego pokoju, a on akurat wychodzil z naszego mieszkania. Odwrocil wzrok i szybko bez slowa wyszedl, niczym SJ wobec wykluczonego, hehe. Dodam, ze po moim odejsciu z kosciola ponizal mnie i moja rodzine (ktora zawsze byla i jest do dzis wierzaca i praktykujaca) czesto nawet publicznie (w czasie kazania). Dzisiaj nie mam zadnego dylematu przyjac - nie przyjac, bo tu gdzie mieszkam takiego zwyczaju nie ma.
Dołączona grafika




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych