Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jak fałszowano pogląd o 1975r.


  • Please log in to reply
181 replies to this topic

#141 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2008-07-29, godz. 15:27

ale nie o tym jest mowa..... to to wiemy wszyscy.. i Olo sie nie uczepil tylko najuczciwiej w swiecie wymaga od krytykow WTS-u innej postawy niz sam WTS reprezentuje.....
bo inaczej to wyglada na to ze przygania kociol garnkowi......

Hubert
W świetle tego, co dalej jest napisane w tym przebudźcie się nr 1 z 1970 roku to omawiany fragment jest nic nie znaczącą figurą retoryczną mającą na celu jedynie wywołać ciekawość czytających i przyjąć dalsze dowody WTS-u na to, że oto w 1975 roku nastąpi to, co popularnie nazywane jest armagedonem a potem to już tylko raj na ziemi. W tym wątku zamieściłem nieco więcej fragmentów z tego przebudźcie się aby pokazać jak mało znacząca była ta wstawka w świetle "strażnicowych dowodów" na uzasadnienie oczekiwń związanych z 1975 rokiem. Zobacz to sobie. Ja w przeciwieństwie do Jana nie nazwałbym tego co zrobiło WTS dwójmyśleniem, a jedynie perfidną ochydną psychomanipulacją z ewentualnym zabezpieczeniem swojej d...y.
Czesiek

#142 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-07-29, godz. 15:52

Hubert
W świetle tego, co dalej jest napisane w tym przebudźcie się nr 1 z 1970 roku to omawiany fragment jest nic nie znaczącą figurą retoryczną mającą na celu jedynie wywołać ciekawość czytających i przyjąć dalsze dowody WTS-u na to, że oto w 1975 roku nastąpi to, co popularnie nazywane jest armagedonem a potem to już tylko raj na ziemi. W tym wątku zamieściłem nieco więcej fragmentów z tego przebudźcie się aby pokazać jak mało znacząca była ta wstawka w świetle "strażnicowych dowodów" na uzasadnienie oczekiwń związanych z 1975 rokiem. Zobacz to sobie. Ja w przeciwieństwie do Jana nie nazwałbym tego co zrobiło WTS dwójmyśleniem, a jedynie perfidną ochydną psychomanipulacją z ewentualnym zabezpieczeniem swojej d...y.

zgadzam sie z koncowka twego posta........ naprawde......
i idac dalej uwazam ze takiej samej perfidnej ochydnąej psychomanipulacji dopuscil sie autor artykulu......
tylko tego nikt nie chce przyznac.....
nie nalezy zapminac ze tylko garstka ludzi zna te tematy a ogrmona wiekszosc zetknie sie z tematem tylko tak zmanipulowanym na Broklynie..... i tu jest ten pies pogrzebany......
[font=Tahoma]

#143 Olo.

Olo.

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1937 Postów

Napisano 2008-07-29, godz. 17:08

Zanim porozmawiamy dalej. W takich okolicznościach mam pytanie do ciebie JL jako że jesteś katolikiem a zarazem młodszy wiekiem ode mnie i od Huberta. A mimo to nie przebierasz w słowach. I to samo pytanie mam do Moderatorów. Czy możemy zwymyślać Jana Lewandowskiego tak jak on to czyni bez upomnienia. Odpiszcie nam wyraźnie. Wtedy porozmawiamy dalej. Zresztą pisał już o tym Hubert.

Użytkownik Olo. edytował ten post 2008-07-29, godz. 17:10

Patrzeć na świat przez google, czy własnymi oczami? Oto jest pytanie.

#144 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2008-07-29, godz. 17:11

zgadzam sie z koncowka twego posta........ naprawde......
i idac dalej uwazam ze takiej samej perfidnej ochydnąej psychomanipulacji dopuscil sie autor artykulu......
tylko tego nikt nie chce przyznac.....
nie nalezy zapminac ze tylko garstka ludzi zna te tematy a ogrmona wiekszosc zetknie sie z tematem tylko tak zmanipulowanym na Broklynie..... i tu jest ten pies pogrzebany......

Jest tam nie tylko ten artykuł na temat 1975 roku. I jest nie tylko ten serwis informacji o śJ. A jeśliby ktoś chciał to ująć całościowo w jednej pozycji, jak WTS głosił i nie głosił 0 1975 roku, to musiałby napisać niezłą książkę, a i tak nie byłoby to do końca wyczerpujące temat. Więc możesz sobie oceniać ten malutki artykuł jak sobie chcesz. Dla mnie, nawet jeśli nazwać to co zrobił autor tego artykułu manipulacją, to jednak mówienie, że jest ona tak samo wielka jak WTS-u jest dużym przegięciem.
Czesiek

#145 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-07-29, godz. 17:59

Więc możesz sobie oceniać ten malutki artykuł jak sobie chcesz



nieczesto to sie tu zdarza. chocwyczuwam zniecierpliwienie ale mimo to dziekuje za pozwolenie mi myslec tak jak chce......

Zanim porozmawiamy dalej. W takich okolicznościach mam pytanie do ciebie JL jako że jesteś katolikiem a zarazem młodszy wiekiem ode mnie i od Huberta. A mimo to nie przebierasz w słowach. I to samo pytanie mam do Moderatorów. Czy możemy zwymyślać Jana Lewandowskiego tak jak on to czyni bez upomnienia. Odpiszcie nam wyraźnie. Wtedy porozmawiamy dalej. Zresztą pisał już o tym Hubert.


jestem za....hahahahhhha
[font=Tahoma]

#146 qwerty

qwerty

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2138 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-07-29, godz. 18:26

Slonko ja rozumiem to, ze ty myslisz inaczej i nie sugeruje Ci ze Twoj matrix nazywa sie nienawisc.... myslisz tak jak myslisz: To czy cos innego ukrztaltowalo Twoj sposob myslenia i to by bylo na tyle.
Moglbym napisac o tym ze nienawidzisz wszystkiego co ma zwiazek ze SJ i jak mowil Linda moglabys zabic i matke, ojca , brata itd ( cytuje scene z filmu)..... ale to jest Twoja sprawa.

JA nie nienawidze nikogo, kocham wszystkich a najbardziej moja rodzinę, którą chcę odzyskać.
nie potrafiłam uwierzyć.......

#147 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-07-29, godz. 18:31

i tak trzymac.... i nie ucz sie od JL..ahahahaha
[font=Tahoma]

#148 Epoka

Epoka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 263 Postów

Napisano 2008-07-29, godz. 19:48

(...)Ja w przeciwieństwie do Jana nie nazwałbym tego co zrobiło WTS dwójmyśleniem, a jedynie perfidną ochydną psychomanipulacją z ewentualnym zabezpieczeniem swojej d...y.

zgadzam sie z koncowka twego posta........ naprawde......
i idac dalej uwazam ze takiej samej perfidnej ochydnąej psychomanipulacji dopuscil sie autor artykulu......

Ja uwazam, ze autor omawianego artykulu zadnej psychomanipulacji sie nie dopuscil. Nie mozna tego wogole porownac z tym co robi WTS. Inny ciezar gatunkowy, czy jak kto woli "inny kaliber"...

Użytkownik Epoka edytował ten post 2008-07-29, godz. 20:20


#149 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2008-07-30, godz. 00:38

Janie, nie używaj określeń, które mogą zostać odebrane jako personalne docinki. To może razić, a przecież nie chcemy nikogo dotknąć czy zniechęcić. A dla dyskusji, jak widać, jest to tylko zbędny balast.


Nie mozna tego wogole porownac z tym co robi WTS. Inny ciezar gatunkowy, czy jak kto woli "inny kaliber"...

Dokładnie.
.jb

#150 Jan Lewandowski

Jan Lewandowski

    Domownik forum (501-1000)

  • Moderatorzy
  • PipPipPip
  • 815 Postów

Napisano 2008-07-30, godz. 09:28

Zanim porozmawiamy dalej. W takich okolicznościach mam pytanie do ciebie JL jako że jesteś katolikiem a zarazem młodszy wiekiem ode mnie i od Huberta. A mimo to nie przebierasz w słowach. I to samo pytanie mam do Moderatorów. Czy możemy zwymyślać Jana Lewandowskiego tak jak on to czyni bez upomnienia. Odpiszcie nam wyraźnie. Wtedy porozmawiamy dalej. Zresztą pisał już o tym Hubert.


Widzę, że niektórzy zrobili już całe story z tego jaki to ja jestem straszny. W ten sposób z tematu "kto manipuluje w temacie 1975" zrobił się temat poboczny "a ten to jest taki a taki".

Olo jak zwykle zwraca uwagę na formę dyskusji, zamiast na treść. I kto tu się koncentruje na wątkach personalnych? Nawet ty nie jesteś w stanie od tego uciec. Mamy więc obustronne bicie piany.

Olo, jak chcesz to oczywiście możesz mnie "zwyzywać", jak sam to określiłeś. Jest mi to kompletnie obojętne. Jestem człowiekiem świadomym swych wartości i jakakolwiek inna opinia mi bimba. Chyba, że jest to konstruktywna uzasadniona krytyka. Wtedy przyjmuję to jako cenne doświadczenie rozwijające moją osobowość, bez względu na to kto kieruje tę krytykę w moim kierunku, czy mój przyjaciel, czy śmiertelny wróg (krytyka tych ostatnich jest często nawet dużo bardziej wartościowa) i bez względu na to, czy ta krytyka zawiera inwektywy. Jestem na to zupełnie uodporniony, gdyż jestem świadom swych wartości, a ty jak widać nie jesteś na to uodporniony, co pokazuje tylko, że jesteś niepewny swych zalet i obruszasz się na byle uwagę. Nic nie poradzę jednak na to, że konstruktywna uzasadniona krytyka to prawdziwa rzadkość, gdyż większość ludzi po prostu nie jest w stanie stworzyć czegoś takiego. Większość ludzi nie jest też w stanie czerpać pożytku z krytyki kierowanej pod swoim kierunkiem stąd takie a nie inne reakcje tutaj.

Oczywiście ja nie chciałem nikogo "zwyzywać". Ja po prostu zdaję sobie sprawę z tego, że dyskusje w temacie Strażnicy to coś, gdzie same argumenty to o wiele za mało. Mamy do czynienia z ludźmi, którzy wyszli z indoktrynacji lub nadal w jakiś sposób są indoktrynowani. Żeby argumenty nie trafiały wiecznie w próżnię wpierw trzeba dotrzeć do człowieka, zburzyć blokady psychologiczne i zasypać fosy, z których nie zdaje on sobie nawet sprawy. To momentami boli jak widać, może po prostu musi, choć to też zależy od człowieka. Ale nie ma innego sposobu na zburzenie tych blokad, atawizmów samozachowawczych, które jak wirus od dawna nie służą już nikomu innemu, poza samym wirusem, którym jest Strażnica. No i nie jest to żadne "wyzywanie". To wszystko dla dobra człowieka. To jest psychologia. Logika argumentacji odgrywa tu niestety poboczną rolę, choć i ja chciałbym, żeby tak nie było. Jeśli ktoś tego nie rozumie, to znaczy, że nawet sam nie chce sobie pomóc. Niestety, dobrze wiem, że niektórzy nadal nie będą w stanie i zarazem nie będą chcieli tego zrozumieć i nadal będą bleblać swoje o "okropnych wycieczkach personalnych". Większość ludzi nigdy się nie uczy na swych błędach, dlatego te błędy towarzyszą im przez całe życie i wciąż na nowo muszą rozwiązywać te same problemy. Jak ten Syzyf, który ciągle pcha w górę ten sam kamień.

Pomyśl sobie Olo, kto ma interes w tym, że próbujesz podkopywać wiarygodność Brooklynu sp. z o.o.? Spójrz w lustro i spytaj samego siebie, kto ma z tego zysk? Ty? Jaki? Żaden (chyba, że się mylę i ktoś ci płaci, ale zupełnie w to nie wierzę). Z tego korzysta tylko Strażnica i ci, którzy nadal wpędzają innych z jej pomocą w wielkie tragedie, jakie tu zresztą ludzie opisywali i czyta się to jak horror. Jak pomogleś tym wszystkim zniszczonym ludziom Olo? Tak naprawdę tym co robisz pomagasz Strażnicy nadal wpędzać w to bagno tych, którzy dzięki Brooklynowi się może jeszcze wahają. Ty "pomożesz" im przestać się wahać. Pewnie nawet nie do końca świadomie, bo nie sądzę, że patrzyłeś na to w ten sposób. Chyba, że patrzyłeś ale wtedy nie masz sumienia czyniąc zło z premedytacją. Ale nie mam zwyczaju podejrzewać ludzi o taką perfidię i złą wolę, choć może jestem przez to naiwny. Wiem, że ludzie raczej postępują w sposób nie do końca świadomy dużo częściej niż myślą, bo nie każdy jest introwertykiem rozmiłowanym w introspekcji swych zachowań. Dlatego wciąż wierzę, że służysz po prostu nie do końca świadomie dawnym atawizmom, odruchom, które wciąż trwają, choć motywacja do ich istnienia już dawno zanikła, skoro wymiksowałeś się ze Strażnicy. Pomyśl teraz jak żałosne, bezzasadne i dziwaczne jest twoje zachowanie dla tych, którzy stoją z boku i widzą to wszystko w taki właśnie sposób. Wygląda to jak farsa, groteska, tragedia. I nie pisałbym w ten sposób, gdybyś założył tylko ten jeden wątek. Wiem, że twoja żałosna wojenka z Brooklynem i tymi co bezinteresownie zwalczają WTS, poświęcając swój bezcenny czas i często pięniądze (które mogliby w tym czasie zarabiać), to szersza działalność niż tylko ten jeden niniejszy wątek i to jedno forum.

Forum takie jak to, to miejsce, gdzie zawsze będą się toczyć emocjonalne polemiki. Ludzie są tylko przy okazji racjonalni. Ludzie są przede wszystkim emocjonalni. Tego nie da się oddzielić, odciąć od szyszynki. Takie miejsca jak to będzie więc zawsze w jakiś sposób brutalne dla słabych psychicznie ludzi. Świat polemiki światopoglądowej jest jednak brutalnym światem. Jak ktoś się z tym nie liczy i wchodzi w ten świat na bosaka, to musi pokaleczyć swe nogi. Tu gdzie ludzie są zainfekowani wirusem Strażnicy, często nawet ci którzy ją zwalczają, bo w jakiś sposób na wszystkich nas to chore myślenie wpływa, gdzie mamy do czynienia z pozostałościami tak silnej indoktrynacji, emocje i psychiczna brutalność zawsze będą nieodłącznym elementem. I jest to niezależne od moich kaprysów. Jak ktoś tego nie rozumie, to niech ma pretensje do samego siebie, że loguje się na takich forach.

No i jestem szczery. Jak uważam, że ktoś jest pod wpływem indoktrynacji, i jak uważam, że pomoże to dotrzeć do niektórych w dyskusji, odblokować ich, to o tym piszę. Mam takie same prawo do swych poglądów w tym temacie jak każdy do swoich poglądów i personalnej oceny mnie na tym forum, co zresztą wielu w tym wątku czyni. Jeśli się komuś to nie podoba, to czemu mnie w ogóle czyta? Ja nikogo do tego nie przymuszam. Każdy sam się do tego przymusza. Niech każdy więc bierze odpowiedzialność za swe czyny na siebie w tej kwestii, a nie spycha ją na mnie. Myślę, że się wystarczająco usprawiedliwiłem.

Tym samym dziękuję za uwagę i za możliwość wzięcia udziału w biciu piany na temat formy prowadzenia dyskusji.

#151 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-07-30, godz. 11:27

Janie, nie używaj określeń, które mogą zostać odebrane jako personalne docinki. To może razić, a przecież nie chcemy nikogo dotknąć czy zniechęcić. A dla dyskusji, jak widać, jest to tylko zbędny balast.



Dokładnie.



JB nie: "okreslen, ktore moga zostac odebrane jako personalne ataki". tylko: "nie uzywaj okreslen, ktore SA personalnymi atakami....
piszac ze moga byc odebrane sugerujsz ze slowa idiota czy exjehowiec moga etz niec neutralny ladunek lub byc moze nawet jako komplement odebrane......
[font=Tahoma]

#152 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-07-30, godz. 12:29

no no no takie buty... nie wiedzaialem ze taka osobowosc z nami rozmawia.... proponuje panu Janowi nowe tematy, ktore On moze nawet zalozy:
1. milujmy braci naszych, doswiadczenia wlasne i odniesienia do ojcow kosciola
2. owoce ducha- kontynuacja; panowanie nad soba... ilustracje z wlasnych doswiadczen ( ostatnie 14 lat)
3. praktyczne zastosowanie slow Pana z Jana( po milosci Was poznaja)..... doswiadczenia forumowe i pozaforumowe......
4. exjehowcy i idioci w moim sercu.... odniesienie do sw. pawla ( rozszezcie serca wasze by nam nie bylo ciasno w sercach waszych)




czekam i chetnie wezme udzial w dyskusji moderowanej przez Pana JL

acha i pozdrawiam cieplutko
[font=Tahoma]

#153 Nilrem0

Nilrem0

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 454 Postów
  • Lokalizacja:KIELCE

Napisano 2008-07-30, godz. 12:48

Ale się bagno robi... <_<
----------------------------------
Tak wogule to umówcie się może na solówkę, albo skopcie żonom ogródki, idźcie na zakupy czy coś - szkoda marnować tej wylewającej się energii :rolleyes:

Użytkownik Nilrem0 edytował ten post 2008-07-30, godz. 13:09

To w co wierzysz nie jest prawdą, jest tylko tym w co wierzysz a umysł pozwoli Ci tego doświadczyć. Zrobi wszystko aby to na czym się koncentrujesz, o czym ciągle myślisz stało się możliwe do doświadczenia.

#154 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-07-30, godz. 12:50

Ale się bagno robi... <_<


wyrazam ubolewanie z powodu bagna, ktore zostalo zrobione..... a tak bylo przyjemnie wymieniac poglady bez wyzwisk i zniewag..... szkoda naprawde szkoda

ale nie obawiaj sie JL nie dostanie bana
[font=Tahoma]

#155 A_Kloo

A_Kloo

    A_kloo

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 532 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa - Praga

Napisano 2008-07-30, godz. 17:49

:rolleyes:

To może tak :

„powstały niemałe nadzieje związane z rokiem 1975. Podkreślano zarówno wtedy, jak i później, że taki rozwój wydarzeń jest możliwy. Niestety jednak równolegle z tą ostrożną informacją szerzyły się też inne wypowiedzi, które dawały do zrozumienia, iż spełnienie nadziei co do owego roku było nie tylko możliwe, ale wręcz prawdopodobne. Szkoda, że owe późniejsze sformułowanie jakby przesłoniły tamte ostrożne słowa i u wielu spotęgowały uprzednio rozbudzony nastrój oczekiwania” (Strażnica Rok CI [1980] Nr 23 s. 2-3).

:rolleyes:

„brat Franz ustosunkował się do wielu pytań (...) czy Armagedon oraz związanie Szatana nastąpią przed upływem roku 1975. (...) Być może. Ale tego nie twierdzimy. U Boga wszystko jest możliwe. (...) Jednakże opublikowano też inne wypowiedzi na ten temat, a niektóre były chyba zbyt stanowcze” („Świadkowie Jehowy głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 104).

jeszcze ???
Nie wierzę w to, że ‘życie w nieświadomości jest szczęściem’, nie wierzę, że zachęcanie ludzi do życia złudzeniami jest przejawem życzliwości. Wcześniej czy później iluzja musi zderzyć się z rzeczywistością. Im dłużej trwają złudzenia, tym bardziej bolesny jest powrót do rzeczywistości” Podpisuję się pod tymi słowami Raya Franza.

#156 A_Kloo

A_Kloo

    A_kloo

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 532 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa - Praga

Napisano 2008-07-30, godz. 19:04

<_<

„Mówi ona [Biblia] jednak także i o tym, że pewna grupa ludzi miała obwieszczać sprawiedliwe rządy Boże, nadto mówi o wojnie, którą Bóg ma prowadzić przeciwko wszelkiemu złu, o raju, w który ma być potem przekształcona cała ziemia, oraz o tym, że w Biblii, ma się urzeczywistnić w XX wieku” (Przebudźcie się! Nr 11 wyd. w latach 1960-69, art. „XX wiek w owym raju nie będzie śmierci. Wszystko to według proroctwie biblijnym” s. 12);

„Biblia przepowiada, że ten niebiański rząd, który objął już władzę, właśnie w XX wieku oczyści ziemię z wszelkiego zła” (j/w. s. 13);

„O jakim dniu mówił Jezus? Czy o wybuchu trzeciej wojny światowej? Nie. Sofoniasz nazywa ten dzień w 2 rozdziale, wierszu 3 (NW), dniem ‘gniewu Jehowy’. W 16 rozdziale Objawienia, wierszach 14 i 16 (Kow) określono go jako wielki dzień Boga Wszechmogącego, zwany ‘po hebrajsku Armagedon’. Wojna ta zostanie stoczona w XX wieku. Proroctwo o niej spełni się tak dokładnie, jak się spełniły proroctwa o wojnach światowych, głodach, trzęsieniach ziemi itd. Proroctwo to wypełni się za życia obecnego pokolenia” (j/w. s. 13);

„Już wkrótce, jeszcze w naszym XX wieku, rozgorzeje ‘walka w dzień Jahwe’ przeciw współczesnemu odpowiednikowi Jeruzalem, to znaczy przeciw chrześcijaństwu. (...) Wszystkich religiantów liczących na to, że chrześcijaństwo cieszy się uznaniem u Boga, wojenny ‘miecz’ Jehowy ‘wytnie’ z tej pozycji, którą przypisują chrześcijaństwu jego duchowni. Jednakże ‘miecz’ Jehowy zostanie dobyty nie tylko przeciw zwolennikom chrześcijaństwa. Ugodzi także we ‘wszelkie ciało od południa /chrześcijaństwa/ aż do północy’. Religianci stanowiący całą resztę światowego imperium religii fałszywej poczują cięcia ostrza ‘miecza’ Jehowy. Nie uchroni ich od tego fakt, że nie są chrześcijanami” („Narody mają poznać, że Ja jestem Jehowa - Jak?” 1974 s. 143).
:o :o :o
Nie wierzę w to, że ‘życie w nieświadomości jest szczęściem’, nie wierzę, że zachęcanie ludzi do życia złudzeniami jest przejawem życzliwości. Wcześniej czy później iluzja musi zderzyć się z rzeczywistością. Im dłużej trwają złudzenia, tym bardziej bolesny jest powrót do rzeczywistości” Podpisuję się pod tymi słowami Raya Franza.

#157 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-07-30, godz. 19:12

klociu co chcesz udowodnic? nie wywarza sie otwartych drzwi... my to juz wiemy..
[font=Tahoma]

#158 A_Kloo

A_Kloo

    A_kloo

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 532 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa - Praga

Napisano 2008-07-30, godz. 19:15

a takie reminescencje mnie naszły z tamtych la :)
Nie wierzę w to, że ‘życie w nieświadomości jest szczęściem’, nie wierzę, że zachęcanie ludzi do życia złudzeniami jest przejawem życzliwości. Wcześniej czy później iluzja musi zderzyć się z rzeczywistością. Im dłużej trwają złudzenia, tym bardziej bolesny jest powrót do rzeczywistości” Podpisuję się pod tymi słowami Raya Franza.

#159 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-07-30, godz. 19:25

a takie reminescencje mnie naszły z tamtych la :)

a to co innego... powspominajmy jeszcze raz!!!
[font=Tahoma]

#160 mirek

mirek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3184 Postów

Napisano 2008-07-30, godz. 19:39

skoro tematem wątku jest fałszowanie przez Strażnicę poglądu o roku 1975 warto przytoczyć jeszcze jeden dowód fałszowania. Przykład ten nosi nazwę dwie Strażnice, i może jest znany niektórym, niemniej jednak chciałbym go przypomnieć.

Wiadomo nie od dziś, że ŚJ często wyznaczali daty końca świata. Na przykład Strażnica z 15 lutego 1989 roku na stronie 12 zapowiadała zakończenie głoszenia jeszcze w XX wieku. Skan ze Strażnicy polskiej przedstawiam poniżej

Dołączona grafika

Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, iż wiek XX skończył się a proroctwo się nie spełniło. I oto Towarzystwo Strażnica wpadło na pomysł, aby wydać starsze roczniki Strażnic w formie oprawionych tomów. I co się okazuje: omawiana Strażnica nie zawiera już ani słowa o zakończeniu głoszenia w XX wieku. Jako dowód poniżej przedstawiam skan dwóch tych samych Strażnic angielskich, w których jedna zawiera zdanie, iż dzieło głoszenia miało być zakończone w XX wieku, natomiast ta sama Strażnica, ale już w oprawionym tomie, już nie twierdzi, że dzieło głoszenia zostanie zakończone w XX wieku. A mówią, że cuda się nie zdarzają :P

Dołączona grafika

Czym można wyjaśnić postępowanie Towarzystwa Strażnica pragnącego za wszelką cenę zataić swoje nie spełnione proroctwo? Nie wiem jak inni, ale ja jestem pod wielkim wrażeniem, że Ciało Kierownicze fałszuje co się tylko da i wcale mu nie przeszkadza oszukiwać swoich czytelników!

Jesli ktoś ze ŚJ ma oprawione roczniki Strażnic niech sam osobiście sprawdzi w swoim egzemplarzu, że zdania z oryginalnej Strażnicy tam nie ma. Jeśli prześle mi skan, chętnie wkleję go w tym wątku, aby wszyscy przekonali się, jak Strażnica mami ludzi. :blink:
On zaś rzekł: Baczcie, by nie dać się zmylić. Wielu bowiem przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Ja jestem, i: Czas się przybliżył. Nie idźcie za nimi!" (Łk 21:8, BW)




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych