

Napisano 2009-02-23, godz. 11:55
Napisano 2009-02-24, godz. 23:45
Wiem, badania różnie mówią. Ogólnie jednak przyjęło się uważać Polskę za kraj katolicki. Kiedy spotykam jakąś nową osobę, automatycznie zakładam, że prawdopodobnie pochodzi z katolickiej rodziny. Stuprocentowo praktykujących katolików spotykam rzadko, większość znanych mi ludzi uważa się za katolików, ale nigdy w rozmowie nie dali mi odczuć, że kwestia mojej wiary jest dla nich istotna. Po prostu żyją po swojemu i dają pożyć innym. U ŚJ tak nie ma, oni zawsze starają się odróżniać, kłuć w oczy innych swoją wiarą i wyraźnie dawać do zrozumienia, że są ulepieni z innej gliny. To jedna z tych ich cech, które niebezpiecznie zbliżają ich do definicji sekty.
Użytkownik Dudu edytował ten post 2009-02-24, godz. 23:46
Napisano 2009-02-25, godz. 07:54
Ciekawe co na to by powiedzieli wypędzeni z Polski protestanci w czasach kontreformacji. Albo żydzi którzy przeżyli pogromy ze strony polaków.Emka
Zgadzam sie o Polsce można śmiało powiedziec, że to kraj katolicki.
Rzeczpospolita była pod względem stosunków międzywyznaniowych fenomenem na skalę europejską. Wystarczy wspomnieć Akt konfederacji warszawskiej. Polacy zawsze byli bardzo tolerancyjni jeśli chodzi o wiarę innych. (...)
Napisano 2009-02-25, godz. 07:58
Powiedzieliby: Fajnie było, ale się skończyło.Ciekawe co na to by powiedzieli wypędzeni z Polski protestanci w czasach kontreformacji.
Napisano 2009-02-25, godz. 08:00
Witam moi drodzy
Jestem nowa i jestem wychowana w rodzinie katolickiej. Moj narzeczony jest nieochrzczonym SJ, ktory odstapil od organizacji pare lat temu. Spotykam sie z jego rodzina, w ktorej wszyscy sa praktykujacymi, ochrzonymi SJ. Musze powiedziec, ze wiem co sie dzieje u SJ, wiem ze jest wiele brudow (o ktorych dowiedzialam sie od narzeczonego), ale prawda jest to, ze nie dali mi do zrozumienia, ze cos jest ze mna nie tak. Raz czy dwa pokretnymi sposobami probowali mnie wciagnac do organizacji, nic jednak na sile. Poszlam na pogrzeb SJ, podobaly mi sie piesni i to wszystko. Jego rodzina to bardzo mili, kulturalni ludzie. Nie odczulam nigdy dyskryminacji z powodu mojej narodowosci czy ogromnej niecheci z powodu religii mojej czy moich rodzicow. Powiem wiecej, moja przyszla tesciowa zastapila mi moja mame przy zakupie sukni slubnej, sluzac rada i poswiecajac swoj czas na bieganie po sklepach. Jedyny problem byl w tym, ze chce wziac slub koscielny, na ktory nie przyjda. Tlumacza sie tym, ze dluga droga do Polski i stanem zdrowia, nieznajomoscia jezyka polskiego itd. Wiem jednak, ze problem tkwi w tym, ze to KOSCIELNY (w domysle bleee). Jedyny ogromny problem to to, ze pale
Podsumowujac, nie uwazam, ze sa nadludzmi ale tak naprawde tylko od nich uzyskalam tyle ciepla i zrozumienia bedac w obcym kraju. Moze to jednak sprawa tego jakimi sa ludzmi, a nie tego, ze sa SJ.
Napisano 2009-02-25, godz. 09:15
Użytkownik ble edytował ten post 2009-02-25, godz. 09:51
Napisano 2009-02-25, godz. 14:13
Napisano 2009-02-25, godz. 15:41
Napisano 2009-02-25, godz. 15:58
Napisano 2009-02-26, godz. 08:10
Pozwolę sobie jednak Hubercie powiedzieć, że nie zgodzę się. Otóż uważam, że w niektórych grupach czy religiach nie jest to sprawa marginalna. Jeśli chodzi o ŚJ uważam, że jednak świadkowie się tym nakręcają co miałem niejednokrotnie okazję obserwować. Jest to tu niejako - wydaje mi się - normą. Co nie znaczy, że nie można poznać skromnego świadka! Takie rzeczy również występuję, w niektórych grupach w KK, choć nie na taką skalę to jednak (nie będę wymieniał ponieważ w tej samej wspólnocie jednego miasta gdzie to występuje wcale nie musi się to powielać w innym mieście).tez tak mysle... kto chce sie uwazac za lepszego bedzie sie za takiego uwazal chocby byl kloszardem... to sprawa charakteru , wychowania moze... religia odgrywa tu marginalna role
Jeden z ex-śJ z tego forum opowiedział mi jak to było u Niego. Na tej podstawie mogę wysunąć hipotezę, że wiele (choć może nie wszyscy) osób nauczyło się tego dopisywania godzin z sufitu od innych świadkówWielu braci dolicza sobie nie wiadomo skąd wzięty czas.
Najprawdopodobniej kilka razy sam byłem świadkiem takich wstępów do sklepów podczas "głoszenia". =]Pewnie z chodzenia w służbie po sklepach lub odwiedzania braci.
Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...
Napisano 2009-02-26, godz. 13:16
Napisano 2009-03-01, godz. 22:09
w kwestii błędnej gradacji grzechu winne jest prawnicze podejście do tematu. Aby czyn był dla ŚJ grzechem musi być na nie jakiś paragraf, jakiś werset biblijny, jakiś akapit w strażnicy.
Użytkownik ble edytował ten post 2009-03-01, godz. 22:11
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych