chyba możesz mieć rację Może nie jest to dla Ciebie jakąś traumąAlbo tym wogóle nie żyję To bardziej pewne
Śni mi się czasami taki sen...
#41
Napisano 2008-04-03, godz. 09:49
#42
Napisano 2008-04-03, godz. 09:55
Oj, chyba troszkę tym żyjesz - inaczej byś tu nie siedział mam rację?Albo tym wogóle nie żyję To bardziej pewne
Pozdrawiam
#43
Napisano 2008-04-03, godz. 09:57
Chyba nie trzeba czyms zyc zeby wypowiadac sie na jakis temat ktory jest nam znany najlepiej czyli z wlasnego doswiadczenia?Oj, chyba troszkę tym żyjesz - inaczej byś tu nie siedział mam rację?
Pozdrawiam
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"
#44
Napisano 2008-04-03, godz. 09:59
"Jak zwał, tak zwał" Istotne, że jednak ciągle pamiętaChyba nie trzeba czyms zyc zeby wypowiadac sie na jakis temat ktory jest nam znany najlepiej czyli z wlasnego doswiadczenia?
Ja przynajmniej dobrze pamiętam ( choć minęło wiele lat ) - to takie "stygmaty" na mojej psychice.
Pozdrawiam
Użytkownik pawdob7 edytował ten post 2008-04-03, godz. 10:06
#45
Napisano 2008-04-03, godz. 10:06
W takim razie ja i Padre nie mamy stygmatow na psychice"Jak zwał, tak zwał" Istotne, że jednak ciągle pamięta
Ja przynajmniej dobrze pamiętam ( choć minęło wiele lat ) - to takie "stygmaty: na mojej psychice.
Pozdrawiam
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"
#46
Napisano 2008-04-03, godz. 10:08
Oj, chyba troszkę tym żyjesz - inaczej byś tu nie siedział mam rację?
Pozdrawiam
Chodziło mi o sprawy doktrynalne i związane z miłością do boga. Ja to zawsze olewałem i pozostawał tylko jakiś mechaniczny obowiązek/przyzwyczajenie.
Jak by nie było, nigdy nie miałem snów o tematyce świadkowskiej Nie wiem jak to wytłumaczyć.
#47
Napisano 2008-04-03, godz. 10:43
Kurka wodna, a ja ani razu nie miałem żadnego snu o tematyce religijnej ... wlaśnie sobie to uświadomiłem. Nigdy, ani jednego ... hmmm
Ja tez nie, moje "koszmary" zaraz po odejsciu byly na jawie, ale za to mialam komiczno-koszmarny sen "swiadkowski" pare dni temu, czyzbym nadrabiala stracone?
#48
Napisano 2008-04-03, godz. 11:11
Też tak uważałem.Chociaz i tak czulem sie jak Ty to mowisz "Kolumb" i dziwilem sie jak to inni ludzie zyja w ciemnocie
A ja miewam takie. Nie za często, ale jednak - przerażające koszmary. I to nie o tematyce świadkowej, ale takie typowe strice (ech, jak to się pisze ) religijne. Typu piekło - niebo.Kurka wodna, a ja ani razu nie miałem żadnego snu o tematyce religijnej ... wlaśnie sobie to uświadomiłem. Nigdy, ani jednego ... hmmm
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
#49
Napisano 2008-04-03, godz. 11:21
Musisz zostac agnostykiem jak ja albo ateista jak Padre i po problemie[...]
A ja miewam takie. Nie za często, ale jednak - przerażające koszmary. I to nie o tematyce świadkowej, ale takie typowe strice (ech, jak to się pisze ) religijne. Typu piekło - niebo.
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"
#50
Napisano 2008-04-03, godz. 22:48
a mówiąc poważnie... jeśli poukładasz sobie spójny światopogląd to koszmary nie będą cię dręczyć...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych