Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy dusza powstaje tak, jak powstaje ciało?


  • Please log in to reply
20 replies to this topic

#1 bury

bury

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 593 Postów
  • Lokalizacja:Rybnik

Napisano 2008-04-03, godz. 23:44

Śwaidkowie Jehowy mówią, że skoro nie ma duszy nieśmiertelnej, to znaczy, że umiera. A umieranie duszy musi oznaczać to samo, co umieranie ciała, a ciało zostaje bezpowrotnie unicestwione, to dusza zostaje bezpowrotnie unicestwiona, gdy umiera! Zatem zmartwychwstanie to w gruncie rzeczy stworzenie PODOBNEGO człowieka od zera. Czy można w ogóle mówić, ze ktoś POWSTAJE z martwych, skoro W OGÓLE NIE ISTNIEJE? Czy uważacie, że pamieć o kimś to to samo, co ten ktoś? Ileż warta jest nasza jaźń i tożsamość, skoro zostaje unicestwiona do pierwiastków pierwszych (jak proch ciała)? Nic.

To tytułem wstępu. Ten dylemat doprowadził mnie do rozważenia nauki Pisma i wniosku, że musi istnieć "coś" - jakaś dusza, czy duch (coś pozacielesnego), która WSTANIE z martwych. W tym czymś musi być jaźń człowiecza, zachowujaca indywidualność jednostki. Ale z czego ona powstaje? Czy jest jakiś duchowy odpowiednik prochu, że którego kształtuje się ciało ludzkie? Mam na myśli coś z czego jest kształtowana dusza ludzka.

Czy braliście pod uwagę taką możliwość? Mam wrażenie, że to wiele wyjaśnia. Wyobraziłem sobie, że tak, jak istnieje proch ziemi i z tego prochu po dziś dzień kształtują sie nasze ciała, tak też istnieje jakiś Duch, z którego kształtują się nasze duchy i dusze. Ale nie może on być odpowiednikiem prochu ziemi w 100%, gdyż wtedy nic by nie pozostawało po nas w chwili śmierci! Czy aby Bóg stwarzając dusze ludzkie nie stwarzał w pewnym sensie samego siebei?

#2 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-04-04, godz. 10:52

ŚJ-wy uczą, że dusza to siła życiowa która wraca do boga. To po pierwsze.
Po drugie nikt (z wierzących i niewierzących w duszę) nie wie, co to właściwie za cudo ta dusza. Energia, osobowość, duchowy człowiek czy inne "coś".
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#3 Fly

Fly

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 712 Postów

Napisano 2008-04-04, godz. 12:55

ŚJ-wy uczą, że dusza to siła życiowa która wraca do boga. To po pierwsze.

Padre Antonio - muszę sprostować. To co piszesz odnosi się do DUCHA a nie DUSZY. Wg ŚJ, dusza to cały, żywy człowiek.

P.S. Duch, który wraca do Boga, jest wg nauki ŚJ bezosobowy. To tylko taka siła witalna.

Użytkownik Fly edytował ten post 2008-04-04, godz. 13:06


#4 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-04-04, godz. 13:02

W każdym bądź razie, to co np. Katolicy uznaja za duszę (cos co człowiek dostaje od boga i to co do niego wraca) ŚJ-wy określają mianem ducha - racja. I to on wraca do boga. Dusza to faktycznie życie, ale sensem nie zbliżona do tej katolickiej.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#5 bury

bury

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 593 Postów
  • Lokalizacja:Rybnik

Napisano 2008-04-05, godz. 12:10

ŚJ-wy uczą, że dusza to siła życiowa która wraca do boga. To po pierwsze.
Po drugie nikt (z wierzących i niewierzących w duszę) nie wie, co to właściwie za cudo ta dusza. Energia, osobowość, duchowy człowiek czy inne "coś".

Obawiam sie, że masz jakieś stare światło. Mnie uczono przez lata trochę inaczej. ALe cóż 10 lat poza łowczarnią i ileż sie zmienia! Brooklińskie usta Jehowy mówią i mówią, więc może nie jestem na czasie.

#6 belszaccar7

belszaccar7

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 140 Postów
  • Lokalizacja:kolberg

Napisano 2008-04-05, godz. 21:00

Ale Kosciol pojechal wielce na maxa okreslajac przyszlego zmartwychwstalego czlowieka jako :Achtung. DUCHOWA DUSZA . Co to jest w oogole? Jaja sobie robia. Kefir chyba.

#7 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-04-06, godz. 10:47

Obawiam sie, że masz jakieś stare światło. Mnie uczono przez lata trochę inaczej. ALe cóż 10 lat poza łowczarnią i ileż sie zmienia! Brooklińskie usta Jehowy mówią i mówią, więc może nie jestem na czasie.


Książka "Będziesz mógł żyć wiecznie ...". Na pewno była za Twoich czasów. W "Wiedzy" też tak jest to tłumaczone.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#8 Colargol

Colargol

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 319 Postów
  • Lokalizacja:południe Polski

Napisano 2008-04-12, godz. 10:29

Śwaidkowie Jehowy mówią, że skoro nie ma duszy nieśmiertelnej, to znaczy, że umiera. A umieranie duszy musi oznaczać to samo, co umieranie ciała, a ciało zostaje bezpowrotnie unicestwione, to dusza zostaje bezpowrotnie unicestwiona, gdy umiera! Zatem zmartwychwstanie to w gruncie rzeczy stworzenie PODOBNEGO człowieka od zera. Czy można w ogóle mówić, ze ktoś POWSTAJE z martwych, skoro W OGÓLE NIE ISTNIEJE? ...

Trafne spostrzeżenie co to jest zmartwychwstanie. Powiedziałbym nawet więcej niż PODOBNEGO. "Bardzo Podobnego" wręcz "identycznego".
Oczywiście że może powstać coś takiego ponownie skoro nie istnieje. Jeśli tylko zostanie po tym czymś informacja konstrukcyjna, technologiczna, i wyposażeniowa czegoś takiego jak człowiek, i będą warunki na ponowne zastosowanie i wykorzystanie tych informacji, to Ten co to wymyślił i jest w posiadaniu tej "dokumentacji", bo ją może np. archiwizować, równie dobrze może to ponownie wdrażać w czyn realizacyjny.
Odsyłam do wielu koncepcji na ten temat w moich ostatnich postach w Wizji Raju.


Po drugie nikt (z wierzących i niewierzących w duszę) nie wie, co to właściwie za cudo ta dusza. Energia, osobowość, duchowy człowiek czy inne "coś".

Niektórzy wiedzą jak to rozumieć. Z tych podanych paru wersji najbardziej trafne określenie to "osobowość"
Ściślej można to okreslić jako informacja o osobowości. A jeszcze dokładniej jako dane informatyczne zawarte w pamięci długotrwałej w mózgu człowieka.

#9 pawel77

pawel77

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 626 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-04-24, godz. 23:47

witam
pytanie do bury
jesli dusza nie umiera to czy potrzebne jest zmartwychwstanie?
gdzie sie znajduja dusze po smierci ciala?
UE w walce o rowne prawa dla chrzescijan w krajach muzulmanskich

#10 gambit

gambit

    gambit

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kuczkowo

Napisano 2008-04-29, godz. 18:12

tak też istnieje jakiś Duch, z którego kształtują się nasze duchy i dusze. Ale nie może on być odpowiednikiem prochu ziemi w 100%, gdyż wtedy nic by nie pozostawało po nas w chwili śmierci!


Einstein przewidział związek masy z energią, wyrażony równaniem E=mc 2. Naukowcy na niedużą skalę zamieniają materię w energię i na odwrót. Kiedy energię chcą zmaterializować dokonują za pomocą urządzen zwanych akceleratorami.
Zatem co za problem dla Twórcy tych praw, by 'proch' zdematerializowany
z powrotem zmaterializować (zmartwych-wzbudzić)?
Natomiast czy dusza jest śmiertelna czy nieśmiertelna, warto odwiedzić Pismo Święte. Ponieważ twoje ,,wyobraziłem sobie" zostanie naszym gdybaniem.

,,Ostrzem miecza pobili wszystko co żywe, obłożywszy klątwą. Nie pozostawiono
żadnej żywej duszy,..."
(Joz 11:11,BT) ,,Oto dusze wszystkie moje są, jako dusza ojcowska tak i dusza synowska moje są; dusza, która grzeszy, ta umrze".(Ez 18:4,BG),,niech wie, że kto nawróci grzesznika z jego błędnej drogi, wybawi jego duszę od śmierci ..."(Jak 5:20,BT)
A które fragmenty donoszą o nieśmiertelności duszy ?
--
gambit
Mój życiorys - 1<---> Wśród ŚJ Zamieszczam tymczasowo.

#11 szperacz

szperacz
  • Gadu-Gadu:12358377
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2008-04-29, godz. 18:28

Aby móc dyskutować na ten temat, trzeba na początku ustalić płaszczyznę. Inaczej sprawę widzą katolicy a inaczej świadkowie. Definicje też są różne. Bez tego będą się wciąż wyłaniać nowe pytania.

#12 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2008-05-01, godz. 06:06

Einstein przewidział związek masy z energią, wyrażony równaniem E=mc 2. Naukowcy na niedużą skalę zamieniają materię w energię i na odwrót. Kiedy energię chcą zmaterializować dokonują za pomocą urządzen zwanych akceleratorami.
(...)
--
gambit

jeszcze nie słyszałem aby uczonym udało się z energii uzyskać jakąś masę. Możesz podać skąd to wiesz?
Czesiek

#13 gambit

gambit

    gambit

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kuczkowo

Napisano 2008-05-01, godz. 11:55

jeszcze nie słyszałem aby uczonym udało się z energii uzyskać jakąś masę. Możesz podać skąd to wiesz?


WIELKA ENCYKLOPEDIA
POLONICA
Na stronie 1835 pod hasłem PIERWIASTEK CHEMICZNY podaje (cyt. frag.)

,,P.ch. są sklasyfikowane w --> układzie okresowym pierwiastków. Ze 112 znanych
p.ch. 95 występuje w przyrodzie (o liczbach atomowych do 95). Te, których liczby
atomowe wynoszą 96 do 112, nie występują w stanie naturalnym, są jedynie otrzymywane sztucznie w akceleratorach cząstek"

Tą encyklopedięię posiadam. Źrudeł z drugiej 'ręki' nie podaję, jak również audycji popularno-nukowych z radia nie nagrałem. Może powyższy cytat Cię nie satysfakcjonuje, ale pisałem poprzednio iż osiągają na małą skalę. Myślę, że w googlach pod hasłem akceleratory można by też znaleźć, tylko ze względu na
obszerny materiał byłoby przeznaczyć sporo czasu.
--
gambit
Mój życiorys - 1<---> Wśród ŚJ Zamieszczam tymczasowo.

#14 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2008-05-01, godz. 16:15

WIELKA ENCYKLOPEDIA
POLONICA
Na stronie 1835 pod hasłem PIERWIASTEK CHEMICZNY podaje (cyt. frag.)

,,P.ch. są sklasyfikowane w --> układzie okresowym pierwiastków. Ze 112 znanych
p.ch. 95 występuje w przyrodzie (o liczbach atomowych do 95). Te, których liczby
atomowe wynoszą 96 do 112, nie występują w stanie naturalnym, są jedynie otrzymywane sztucznie w akceleratorach cząstek"

Tą encyklopedięię posiadam. Źrudeł z drugiej 'ręki' nie podaję, jak również audycji popularno-nukowych z radia nie nagrałem. Może powyższy cytat Cię nie satysfakcjonuje, ale pisałem poprzednio iż osiągają na małą skalę. Myślę, że w googlach pod hasłem akceleratory można by też znaleźć, tylko ze względu na
obszerny materiał byłoby przeznaczyć sporo czasu.
--
gambit

Pewnie, że nie satysfakcjonuje, bo w czasie otrzymywania tych pierwiastków nie zamienia się energii w materię jak to pisałeś, nie mówiąc o tym, że w tym czasie z sumy zderzających się mas powstaje produkt o mniejszej masie + energia jak to podaje wiadomy wzór.
Więc poproszę o jakieś inne przykłady.
Czesiek

#15 gambit

gambit

    gambit

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kuczkowo

Napisano 2008-05-03, godz. 18:14

,,Pewnie, że nie satysfakcjonuje, bo w czasie otrzymywania tych pierwiastków nie zamienia się energii w materię..."


W tym momencie przerywam ten temat, gdyż regulamin forum nie przewiduje rozpraw naukowych na
temat wzoru Einstajna, tylko tem. ŚJ. Zdaję sobie sprawę, że dalsza nasza polemika przypominałaby, co było pierwsze kura czy jajo ? Śliznołem nieco w googlach pod: E=mc^2 potem - O wzorze E = mc kwadrat,
potem - Esej o wzorze E=mc^2, z listy polewej str. m.in. cytat:

,,.. Czym jest masa ta ;, wciąż do końca nie wiadomo. Podobnie jest z energią ; znamy wiele jej postaci ; np. energie: cieplną, chemiczną, jądrową, świetlną.(...) W fizyce do dziś toczą się spory na temat, czy masa nie jest po prostu jakąś formą "uwięzionej" energii. Np. w słynnych wykładach fizyki Feynmana, ów wielki fizyk zastanawia się,..."
--
gambit

Użytkownik gambit edytował ten post 2008-05-03, godz. 18:27

Mój życiorys - 1<---> Wśród ŚJ Zamieszczam tymczasowo.

#16 bury

bury

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 593 Postów
  • Lokalizacja:Rybnik

Napisano 2008-06-01, godz. 09:53

Książka "Będziesz mógł żyć wiecznie ...". Na pewno była za Twoich czasów. W "Wiedzy" też tak jest to tłumaczone.

Nieuważnie ja przeczytałeś. Z pewnością nie ma tam takiego nauczania.

#17 bury

bury

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 593 Postów
  • Lokalizacja:Rybnik

Napisano 2008-06-01, godz. 10:47

Natomiast czy dusza jest śmiertelna czy nieśmiertelna, warto odwiedzić Pismo Święte. Ponieważ twoje ,,wyobraziłem sobie" zostanie naszym gdybaniem.

,,Ostrzem miecza pobili wszystko co żywe, obłożywszy klątwą. Nie pozostawiono
żadnej żywej duszy,..."
(Joz 11:11,BT) ,,Oto dusze wszystkie moje są, jako dusza ojcowska tak i dusza synowska moje są; dusza, która grzeszy, ta umrze".(Ez 18:4,BG),,niech wie, że kto nawróci grzesznika z jego błędnej drogi, wybawi jego duszę od śmierci ..."(Jak 5:20,BT)
A które fragmenty donoszą o nieśmiertelności duszy ?

W Piśmie dusza to pojęcie wieloznaczne. Można też powiedzieć, że nie wystepuje też w nim pojęcie nieśmiertelności, gdyż pojawia się tylko parę razy jako cecha Jezusa i nagroda dla wiernych. Pismo mówi enigmatycznie o życiu wiecznym, tak jakby miało chodzić o życie tu za Ziemi. Ale są to tylko cienie rzeczywistości duchowej Chrystusa i nadchodzącego Nowego Świata. Jednak mówi też o zmartwychwstaniu dusz i o tym, że nie giną one razem z ciałem. Nie mówi również o jakimś życiu pozagrobowym-przed-zmartwychwstaniowym. CZy to wskazuje na strażnicową anihilację i ponowne stworzenie? Nie. Czy to popiera rzymsko-katolicką naukę o dualiźmie i sądzie Bożyms zczegółowym? Nie sądzę. Rzeczywistość przekracza wyobrażenie zarówno świadków jak i papieży!

#18 bury

bury

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 593 Postów
  • Lokalizacja:Rybnik

Napisano 2008-06-01, godz. 11:12

witam
pytanie do bury
jesli dusza nie umiera to czy potrzebne jest zmartwychwstanie?
gdzie sie znajduja dusze po smierci ciala?

Dusze idą do Szeolu, ale czym on jest nie wiem. Czasami Pismo mówi o nim jako krainie ciemności, czerni nieprzniknionej, o podziemiach, krainie milczenia. Czasami obejmuje on wszystkich zmarłych, a czasami tych co nie trafili do morza, czy śmierci. Na pewno Szeol definitywnie skończy w jeziorze ognia.

Co do duszy to chyba dosłownie nie ma mowy o jej zmartwychwstaniu, ale raczej wyjściu wyzwoleniu z Szeolu. W tych wersetach mozna odnieść wrażenie, że duszą jest tzw. wewnętrzny człowiek serca, któego można by nazwać jaźnią. Czasami mowa o tym, że człowiek traci duszę lub ją odzyskuje, czyli tak jakby dusza była tym, co stanowi życie w człowieku, a nie samym człowiekiem.

Tak, czy inaczej Pismo naucza o powrocie do życia, do wielbienia Boga, do żywych relacji ze światem tylko poprzez zmartwychwstanie. Paweł mówi o ponowym przyodzianiu, o zamieszkaniu w nowym namiocie, o przemieniu na obraz Pana. Do tego czasu mowa jest o ŚNIE zmarłego, a nie jego unicestwieniu.

#19 pawel77

pawel77

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 626 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-06-09, godz. 23:30

Halo



Tak, czy inaczej Pismo naucza o powrocie do życia, do wielbienia Boga, do żywych relacji ze światem tylko poprzez zmartwychwstanie. Paweł mówi o ponowym przyodzianiu, o zamieszkaniu w nowym namiocie, o przemieniu na obraz Pana. Do tego czasu mowa jest o ŚNIE zmarłego, a nie jego unicestwieniu.



dlaczego objawienie mowi o jeziorze ognistym jako drugiej smierci?
i co w tym wypadku jest pierwsza smiercia?


Ap 2:11 Br "Kto ma uszy do słuchania, niech słucha, co mówi Duch do Kościołów: Zwycięzcy owa druga śmierć na pewno nie wyrządzi już żadnej szkody."

Ap 20:6 Br "Błogosławiony i święty jest ten, kto uczestniczy w pierwszym zmartwychwstaniu. Nad takim śmierć druga nie będzie mieć żadnej władzy. Będą oni kapłanami Boga i Chrystusa i przez tysiąc lat będą z Nim współkrólować."

Ap 20:14 Br "Śmierć i otchłań zaś wrzucono do jeziora pełnego ognia. Śmierć druga - to właśnie jezioro ognia."

Ap 21:8 Br "A wszyscy, którzy się ulękli, przestali wierzyć i popadłszy w nieprawość dopuszczali się zbrodni, rozpusty, czarów, zabobonów i kłamstw - wszyscy ci zostaną wrzuceni do jeziora pełnego ognia i siarki. I to właśnie jest śmierć druga."
UE w walce o rowne prawa dla chrzescijan w krajach muzulmanskich

#20 bury

bury

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 593 Postów
  • Lokalizacja:Rybnik

Napisano 2008-07-14, godz. 23:04

Halo






dlaczego objawienie mowi o jeziorze ognistym jako drugiej smierci?
i co w tym wypadku jest pierwsza smiercia?


Ap 2:11 Br "Kto ma uszy do słuchania, niech słucha, co mówi Duch do Kościołów: Zwycięzcy owa druga śmierć na pewno nie wyrządzi już żadnej szkody."

Ap 20:6 Br "Błogosławiony i święty jest ten, kto uczestniczy w pierwszym zmartwychwstaniu. Nad takim śmierć druga nie będzie mieć żadnej władzy. Będą oni kapłanami Boga i Chrystusa i przez tysiąc lat będą z Nim współkrólować."

Ap 20:14 Br "Śmierć i otchłań zaś wrzucono do jeziora pełnego ognia. Śmierć druga - to właśnie jezioro ognia."

Ap 21:8 Br "A wszyscy, którzy się ulękli, przestali wierzyć i popadłszy w nieprawość dopuszczali się zbrodni, rozpusty, czarów, zabobonów i kłamstw - wszyscy ci zostaną wrzuceni do jeziora pełnego ognia i siarki. I to właśnie jest śmierć druga."

Pierwsza śmierć nie jest przedstawiona jako jezioro ognia ale jeżdziec trupio blady, którego ofiary dostają się do Szeolu, który jednakowoż wyda swoim umarłych. Zarówno ten jeździecc jak i Szeol zostają w końcu wrzucone do jeziora ognia, skąd wyjścia nie ma już nigdy. Dla wielu druga śmierć rzeczeywiście będzie druga, ale dla Szatana będzie raczej po prostu śmiercią drugiego rodzaju, innego niż śmierć adamowa.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych