Skocz do zawartości


Zdjęcie

Bóg - jak to możliwe, że nie ma początku?


  • Please log in to reply
58 replies to this topic

#41 Brie

Brie

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 416 Postów
  • Lokalizacja:Serlandia...:)

Napisano 2008-06-05, godz. 08:15

Na początek lub nieskonczoność jednego i drugiego..

#42 edd

edd

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2081 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:localhost

Napisano 2008-06-05, godz. 08:17

Na początek lub nieskonczoność jednego i drugiego..

W boga mnie nie mieszaj.
Natomiast fizyki to nie ma dowodow na poczatek badz jego braku podobnie jak z bogiem wg teistow.
Fryderyk Nietzsche
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"

#43 Brie

Brie

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 416 Postów
  • Lokalizacja:Serlandia...:)

Napisano 2008-06-05, godz. 08:31

W boga mnie nie mieszaj.
Natomiast fizyki to nie ma dowodow na poczatek badz jego braku podobnie jak z bogiem wg teistow.


Sam się wmieszałeś, kiedy najpierw stwierdziłeś, że może fizyka nie ma początku, tak jak Bóg.
A gdy ja stwierdziłam, że to może być coś, co łączy te dwa tematy, tynapisałeś, że to co je łączy to początek. Dlatego w dalszym ciągu oczekuję dowodów na to.

Użytkownik Brie edytował ten post 2008-06-05, godz. 08:31


#44 edd

edd

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2081 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:localhost

Napisano 2008-06-05, godz. 08:46

Sam się wmieszałeś, kiedy najpierw stwierdziłeś, że może fizyka nie ma początku, tak jak Bóg.
A gdy ja stwierdziłam, że to może być coś, co łączy te dwa tematy, tynapisałeś, że to co je łączy to początek. Dlatego w dalszym ciągu oczekuję dowodów na to.

Chyba niewyraznie czytasz. Napisalem wyzaej ze rozwazania na temat poczatku.
Po za tym nigdy nie twierdzilem ze fizyka nie ma poczatku (choc osobiscie mam tak mi sie wydaje) wiec nie wiem skad to wzielas ja tylko podalem porownanie do rozwazenia.

Użytkownik edd edytował ten post 2008-06-05, godz. 08:47

Fryderyk Nietzsche
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"

#45 Brie

Brie

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 416 Postów
  • Lokalizacja:Serlandia...:)

Napisano 2008-06-05, godz. 09:01

Ano wlasnie laczy - jest nim poczatek. A nawet nie tyle laczy co jest nim kwestia rozwazan na temat poczatku jednego i drugiego.

Wyrażaj się więc precyzyjniej o jaki początek Ci chodzi. To drugie zdanie dopisałeś pózniej, stąd to nieporozumienie.

Po za tym nigdy nie twierdzilem ze fizyka nie ma poczatku (choc osobiscie mam tak mi sie wydaje) wiec nie wiem skad to wzielas ja tylko podalem porownanie do rozwazenia.


Tak...nigdy nie twierdziłeś...a Twoje "może" to tylko gdybanka nic nie warta w dyskusji...
Jako "porównanie do rozważenia", co w tej chwili robię, też zapewne się nie nadaje. Mam rację?

#46 edd

edd

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2081 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:localhost

Napisano 2008-06-05, godz. 09:44

Wyrażaj się więc precyzyjniej o jaki początek Ci chodzi. To drugie zdanie dopisałeś pózniej, stąd to nieporozumienie.

Wlasnie dopisalem po to aby nie bylo niedomowien.

Tak...nigdy nie twierdziłeś...a Twoje "może" to tylko gdybanka nic nie warta w dyskusji...
Jako "porównanie do rozważenia", co w tej chwili robię, też zapewne się nie nadaje. Mam rację?

Zwykle rozwazanie filozoficzne na temat rzeczy niepoznanych. Moze kiedys je poznamy. Podobnie jakbym ja Cie poprosil o podanie dowodow na to ze na jakiejs planecie milion lat swietlnych odleglej od Ziemi jest zycie - nie ma cudow :) Na dzis i stan wiedzy dzisiejszej nauki nie mozna podac poczatku fizyki ani go zanegowac.
Fryderyk Nietzsche
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"

#47 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-06-05, godz. 10:02

Sam się wmieszałeś, kiedy najpierw stwierdziłeś, że może fizyka nie ma początku, tak jak Bóg.
A gdy ja stwierdziłam, że to może być coś, co łączy te dwa tematy, tynapisałeś, że to co je łączy to początek. Dlatego w dalszym ciągu oczekuję dowodów na to.


Wyraź się precyzyjnie i napisz co to jest fizyka co do której chcesz aby poiwiedzieć że ma lub nie ma początku.
Dodatkowo przyda się sprecyzowanie co to jest bóg. Napewno nie energia, bo bez materii nie istnieje energia.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#48 Brie

Brie

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 416 Postów
  • Lokalizacja:Serlandia...:)

Napisano 2008-06-05, godz. 10:29

Wyraź się precyzyjnie i napisz co to jest fizyka co do której chcesz aby poiwiedzieć że ma lub nie ma początku.
Dodatkowo przyda się sprecyzowanie co to jest bóg. Napewno nie energia, bo bez materii nie istnieje energia.


Wyraziłam się dość precyzyjnie...Jesteś specem od matematyki. Od fizyki też?

Myślisz, że Boga można sprecyzować, wyjaśnić, opisać w dwoch słowach i zamknąć w butelce?
Skoro nie może być energią (wg praw fizyki?) to chyba może być wszystkim.

#49 stamaim

stamaim

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 246 Postów

Napisano 2008-06-06, godz. 06:12

Bardzo rozsądna i logiczna jest moim zdaniem wiara w to, że wszystko co znamy, miało początek, ale że jest coś/ktoś, kto to zrobił i on akurat początku nie ma, bo jakże inaczej. :D
Ja to myślę sobie, że akurat ten bóg, który stworzył znany nam wszechświat, miał początek. Według mnie jest jednym z, dajmy na to, czworga innych bogów, z których każdy stworzył sobie jakiś wszechświat. Dopiero ich rodzice - Bóg01 i Bogini01 nie mieli początku. Tak wierzę, to logiczne. :D

Terebincie, jeśli wierzysz w Boga, musisz przyjąć, że PO PROSTU nie miał początku, bo jedynie brak początku broni jego różnorakie "wszech". I tyle, musisz w to uwierzyć i przestać nad tym dywagować, bo nikt Ci na to pytanie jednoznacznie i zadowalająco jednocześnie nie odpowie.
"Jeżeli Boga nie ma,
to nie wszystko człowiekowi wolno.
Jest stróżem brata swego
i nie wolno mu brata swego zasmucać,
opowiadając, że Boga nie ma."

#50 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-06-06, godz. 08:25

Wyraziłam się dość precyzyjnie...Jesteś specem od matematyki. Od fizyki też?

Myślisz, że Boga można sprecyzować, wyjaśnić, opisać w dwoch słowach i zamknąć w butelce?
Skoro nie może być energią (wg praw fizyki?) to chyba może być wszystkim.


Jestem specem od pewnego małego działu matematyki. To nie ma nic wspólnego z moim poglądem na istnienie lub nie.

Boga się nie da sprecyzować, bo każda wierząca w niego osoba na tym forum twierdzi, że jest kimś innym. Zachowuje się inaczej, wymaga czego innego, chce dla ludzi czegoś innego.
Nie może być energia oderwaną od materii, czyli tego co podobno stworzyl z niczego. Ex nihilo jest sprzeczne z logiką i nauką. Jeśli nie jest materią ani energią to jest niczym, a nie wszystkim. Nie ma go. Takiego boga można zamknąć w butelce.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#51 Brie

Brie

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 416 Postów
  • Lokalizacja:Serlandia...:)

Napisano 2008-06-06, godz. 08:30

To "nic" można zamknąć w butelce? To chyba nielogiczne..

#52 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-06-10, godz. 11:51

To "nic" można zamknąć w butelce? To chyba nielogiczne..


Teoretycznie można sprawić, aby w butelce nie było nic.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#53 gambit

gambit

    gambit

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kuczkowo

Napisano 2008-06-12, godz. 13:11

Sebastianku, jesteś przesąknięty literaturą WTSu :) Kiedyś pamiętam jak jakiś Brat w modlitwie powiedział Jehowo Boże, największy matematyku :)

A czy my wszyscy nie jesteśmy przesiąknięci zwierzątkami, gdyż jedząc ich miąsko, z nich rośnie nasze ciałko ?
-- gambit
Mój życiorys - 1<---> Wśród ŚJ Zamieszczam tymczasowo.

#54 gambit

gambit

    gambit

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kuczkowo

Napisano 2008-06-12, godz. 13:56

Skąd się wziął Bóg na tym wszechświecie? Ponoć znikąd... Czy innych wierzących, nie wkurza ta niejasność?

Gdybym miał się wkurzać wszystkimi niejasnościami n.p.: jakie w mózgu zachodzą reakcje, że się myśli, ma się uczucia, że różne fale przenikają się milionami i się nie porozbijają docierając bez przeszkód do telefonów, radia, telewizora, mojego internetu bezprzewodowego w dodatku przedzierając sie przez ściany i.t.p. ; wylądowałbym w psychiatryku. To prawda, że jednak się nad nimi zastanawiam, ale robię to z pobudek ciekawości, a przy takim podejściu powstało wiele odkryć niektóre, na złe inne na dobre.
-- gambit
Mój życiorys - 1<---> Wśród ŚJ Zamieszczam tymczasowo.

#55 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-07-09, godz. 10:32

Terebint
O co chodzi?
Chodzi o to, że takiego pytania to ja sobie nie zadawałam, o czym myśli Bóg i czy zastanawia się nad sensem własnego istnienia. Po prostu nie przyszło mi to nawet do głowy.

Brie, co do samotności Boga nie tylko ja o tym pomyślałem. Odpowiem wierszem Zbigniewa Herberta "Hermes, pies i gwiazda".

Hermes idzie przez świat. Spotyka psa.
- Jestem bogiem - przedstawia się grzecznie Hermes.
Pies wącha jego nogi.
- Czuję się samotny. Ludzie zdradzają bogów. Ale zwierzęta nieświadome i śmiertelne, oto czego pożądamy. Wieczorem po całodziennej wędrówce usiądziemy pod dębem. Powiem ci wtedy, że czuję się stary i chcę umrzeć. To będzie kłamstwo potrzebne, abyś lizał moje ręce.
- Owszem - odpowiada niedbale pies - będę lizał twoje ręce. Są chłodne i mają dziwny zapach.
Idą, idą. Spotykają gwiazdę.
- Jestem Hermes - mówi bóg - i wydobywa jedną ze swych najpiękniejszych twarzy. - Czy nie chciałabyś pójść z nami na koniec świta? Postaram się, aby tam było przeraźliwie i abyś musiałą oprzeć głowę na moim ramieniu.
- Dobrze - mówi szklanym głosem gwiazda. - Wszystko mi jedno, dokąd idę. A z tym końcem świata to naiwność. Niestety, nie ma końca świata.
Idą. Idą. Pies, Hermes i gwiazda. Trzymają się za ręce. Hermes myśli, że gdyby drugi raz wyruszał szukać przyjaciół, nie byłby taki szczery.

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#56 Brie

Brie

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 416 Postów
  • Lokalizacja:Serlandia...:)

Napisano 2008-07-12, godz. 19:48

Terebint
Poeci to taki dziwny naród...przypisują różnym zjawiskom, zwierzętom, również Bogu cechy ludzkie.
Myślę, ze my, ludzie możemy być odbiciem i przejawiać cechy Boga...zostalismy stworzeni na Jego obraz i podobieństwo.
Natomiast On niekoniecznie musi przejawiać wszystkie cechy i wlaściwości jakie my posiadamy.
A samotność to stan umysłu, właściwy człowiekowi, nie Bogu...tak myślę.

#57 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-07-12, godz. 19:55

Ale nie uważasz, że Bóg, jeżeli człowiek choć trochę jest do Niego podobny, może faktycznie czuć się samotny? Oczywiście nie biorę tego za pewnik, bo nawet nie wiem, czy wierzę w osobowego Boga - po prostu czasami nurtują mnie pewne sprawy...

Przecież od Boga ciągle się czegoś chce, ciągle się na Niego narzeka, rzadko kiedy się mu za cokolwiek dziękuje. W dodatku to poczucie samotności wynikające z odwieczności i bycia prymusem w każdej dziedzinie...

Próbowałem sobie wyobrazić, że tak do mnie zwracają się moje dzieci, znajomi... rozbolałaby mnie głowa... Wolałbym innego dialogu... tego, aby kochano mnie, jako mnie, a nie za to, że jestem wpływowy, potężny, że czasami daję prezenty...

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#58 haael

haael

    Inkwizytor

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1863 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-07-12, godz. 22:46

Ale nie uważasz, że Bóg, jeżeli człowiek choć trochę jest do Niego podobny, może faktycznie czuć się samotny? Oczywiście nie biorę tego za pewnik, bo nawet nie wiem, czy wierzę w osobowego Boga - po prostu czasami nurtują mnie pewne sprawy...

Jezus doświadczył samotności w momencie męki i śmierci.

#59 Brie

Brie

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 416 Postów
  • Lokalizacja:Serlandia...:)

Napisano 2008-07-12, godz. 23:28

Terebint
To my zostaliśmy stworzeni na podobieństwo Boga...wspaniałej, doskonałej istoty. Jesteśmy Jego odbiciem, to On nas ukształtował. Gdybyśmy byli tak wspaniali jak On, obce były by nam te odczucia, o których piszesz. Ale jesteśmy tylko Jego tworem, nie dorównujemy Mu. I nigdy nie dorównamy.
Ja uznaję Jego wyższość, doskonałość i całą gamę naj...
A przy tym jest dla mnie Kimś szalenie ważnym. Kimś, bez kogo nie umiałabym żyć. To nie to, co najbliższa rodzina....To Ktoś inny, moze ważniejszy.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych