Skocz do zawartości


Zdjęcie

Co to takiego "sprawy sumienia"?


  • Please log in to reply
27 replies to this topic

#1 bury

bury

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 593 Postów
  • Lokalizacja:Rybnik

Napisano 2008-06-05, godz. 18:32

Zauważyłem, że jednym z głównych problemów jakie mialem jako świadek były kwestie sumienia. W jakiś sposób ciągnie się to za mną do dziś, bo ciągl eusiłuję analizować każdy szczegół mojego życia i znajdować "jasne" (Czytaj uzasadnione prawnie) rozstrzygnięcia. Na szczeście coraz rzadziej, ale jednak. Nauczyłem się kiedyś, że jak mam pytanie to mam poszukać w Strażnicy. NO i tam dowiadywałem się, że moje sumienie nie pozwala mi na rózne rzeczy, np. na przyjecie pewnych frakcji krwii, a na inne pozwala, że moje sumienie nie pozwala mi podejmować służby zastępczej i uczestniczyć w wyborach, nie pozwala mi na noszenie broni w pracy, no i tam takie różne rzeczy, na które bez pomocy Proroka zbrooklinu nigdy bym sam nie wpadł. Cieszyłem sie, że ktoś Mądry i wierny Bogu mówi mi, co mówi moje sumienie. Dobrze, że mi to ktos napisał, bo sam bym nawet o tym nie pomyślał. I jakże błogosławiona troska samego Boga, który wyjaśnia mi co mam czuć i jak pojmować różne kwestie nie ważne dla mnie, a mogące pozbwaić mnie uznania Bożego.

No to już chyba nakreśliłem sedno problemu. Chciałbym byśmy spróbowali wyjasnieć sobie,

co to znaczy decyzja sumienia?
czego dotyczy taka decyzja?
kiedy mamy prawo do takich decyzji a kiedy nie?
jak dojśc do decyzji sumienia?
czy mam prawo zalecać innym moje decyzje?


#2 qwerty

qwerty

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2138 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-06-06, godz. 18:40

z tym sumieniem, to taki dobrowolny przymus........ sumienie mozna było wykorzystać tylko w przypadku np czymoje sumienie pozwala mi założyć spódniczkę do kostek czy do ziemi........ bo cała reszta zawsze dość dokładnie była opisana w jakieś nieomylnej strażnicy. Sumienie wyszkolone na Bibli :) czyli zgadzanie się z niewolnikiem w każdej kwestii a w kwestiach niedopowiedzianych na wszelki wypadek " bycie świętszym od papieża" aby kogoś nie zgorszyć :) I nie mieć problemów......... Pytanie jak długo tak można, kiedy przychodzi KRYZYS :)
nie potrafiłam uwierzyć.......

#3 malinowa7

malinowa7

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 438 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-06-07, godz. 18:07

co to znaczy decyzja sumienia?
czego dotyczy taka decyzja?
kiedy mamy prawo do takich decyzji a kiedy nie?
jak dojśc do decyzji sumienia?
czy mam prawo zalecać innym moje decyzje?
[/list]


- to samodzielnie podjęta decyzja w jakiejś kwestii przez osobę, która również samodzielnie potrafi odróżnić dobro od zła
- jak zawsze: wyborów przed jakimi stajemy w życiu
- opierając się na wiedzy, doświadczeniu,wyznawanych zasadach i wartościach
- pewnie, że tak, jeśli ktoś poprosi o wyrażenie opinii.

Moim zdaniem ŚJ nie mają sumień, oni mają Strażnicę, Przebudźcie się! i jeszcze parę książeczek.

#4 Agape

Agape

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 882 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-06-07, godz. 22:36

- to samodzielnie podjęta decyzja w jakiejś kwestii przez osobę, która również samodzielnie potrafi odróżnić dobro od zła
- jak zawsze: wyborów przed jakimi stajemy w życiu
- opierając się na wiedzy, doświadczeniu,wyznawanych zasadach i wartościach
- pewnie, że tak, jeśli ktoś poprosi o wyrażenie opinii.

Moim zdaniem ŚJ nie mają sumień, oni mają Strażnicę, Przebudźcie się! i jeszcze parę książeczek.

Mysle ze Swiadkowie Jehowy, tak jak wszyscy normalni ludzie maja sumienie. Tylko ze nauczono ich z niego nie korzystac.
W literaturze WTS czesto czytamy o "wyszkolonym na Biblii chrzescijanskim sumieniu" swiadkow. Prawda jest taka ze wyszkolone jest na "pokarmie duchowym" do slepego polegania na radach i zaleceniach Ciala Kierowniczego, a w razie ich braku lub watpliwosci - do "czekania na Jehowe".

Niedawno byl na tym forum temat Akcja powodziowa w 1997, doskonaly przyklad tego, jak sumienie swiadkow nie pozwala im na przyklad na samodzielne podjecie decyzji w tak oczywistej sprawie jak zorganizowana pomoc potrzebujacym.

Przypomina mi sie tutaj co napisal o sumieniu Stanisław Jerzy Lec:
Sumienie mial czyste. Nieuzywane. ;)
Dołączona grafika

#5 malinowa7

malinowa7

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 438 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-06-08, godz. 14:48

Mysle ze Swiadkowie Jehowy, tak jak wszyscy normalni ludzie maja sumienie. Tylko ze nauczono ich z niego nie korzystac.
W literaturze WTS czesto czytamy o "wyszkolonym na Biblii chrzescijanskim sumieniu" swiadkow. Prawda jest taka ze wyszkolone jest na "pokarmie duchowym" do slepego polegania na radach i zaleceniach Ciala Kierowniczego, a w razie ich braku lub watpliwosci - do "czekania na Jehowe".

Niedawno byl na tym forum temat Akcja powodziowa w 1997, doskonaly przyklad tego, jak sumienie swiadkow nie pozwala im na przyklad na samodzielne podjecie decyzji w tak oczywistej sprawie jak zorganizowana pomoc potrzebujacym.

Przypomina mi sie tutaj co napisal o sumieniu Stanisław Jerzy Lec:
Sumienie mial czyste. Nieuzywane. ;)


Agape Ty wyraziłaś to lepiej :) Mnie właśnie o to chodziło - uśpione sumienia, tak jakby ich nie było :)

#6 bury

bury

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 593 Postów
  • Lokalizacja:Rybnik

Napisano 2008-06-08, godz. 20:25

Agape Ty wyraziłaś to lepiej :) Mnie właśnie o to chodziło - uśpione sumienia, tak jakby ich nie było :)

Faktycznie Agape ma lekkie "pióro"! Pozdrawiam i dziękuję ze wypowiedzi.

#7 Olo.

Olo.

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1937 Postów

Napisano 2008-06-08, godz. 21:43

A co do sumienia, to spodobało mi się kiedyś powiedzenie:

"Sumienie miał czyste. Nieużywane." :)
Patrzeć na świat przez google, czy własnymi oczami? Oto jest pytanie.

#8 bury

bury

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 593 Postów
  • Lokalizacja:Rybnik

Napisano 2008-06-10, godz. 10:00

A co do sumienia, to spodobało mi się kiedyś powiedzenie:

"Sumienie miał czyste. Nieużywane." :)

No to już wiedm, dlaczego Oragnizacja Jehowy jest taka czysta! :o :P ;)

#9 kantata

kantata

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 787 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-06-20, godz. 22:53

Przykład "sprawy sumienia" śJ to m.in. kwestia krwi.
Ilu członków organizacji potrafi wyjaśnić, co tak naprawdę jest zgodne z "ich" 'wyszkolonym na Biblii sumieniem'? Czyje to jest sumienie, skoro potrzebują jego rzecznika w postaci KŁS?
Niezły motyw: sprawy sumienia podlegają fajerwerkom zwanym 'nowe światło'.

"Sprawy sumienia" to te kwestie, na które nie znaleziono wyraźnego wersetu, który dałoby się nagiąć do matrycy WTS. I wtedy pojawia się moja ukochana konstrukcja zdania w publikacjach: 'niektórzy prawdziwi chrześcijanie mogą uznać, że....' (a między wierszami 'i jest to wskazane i oczekiwane').

#10 erbe

erbe

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 5 Postów
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2008-06-21, godz. 14:50

Przykład "sprawy sumienia" śJ to m.in. kwestia krwi.
Ilu członków organizacji potrafi wyjaśnić, co tak naprawdę jest zgodne z "ich" 'wyszkolonym na Biblii sumieniem'? Czyje to jest sumienie, skoro potrzebują jego rzecznika w postaci KŁS?
Niezły motyw: sprawy sumienia podlegają fajerwerkom zwanym 'nowe światło'.

"Sprawy sumienia" to te kwestie, na które nie znaleziono wyraźnego wersetu, który dałoby się nagiąć do matrycy WTS. I wtedy pojawia się moja ukochana konstrukcja zdania w publikacjach: 'niektórzy prawdziwi chrześcijanie mogą uznać, że....' (a między wierszami 'i jest to wskazane i oczekiwane').


Powiedziałem kiedyś starszemu (szczerze, nie żeby atakować), że w Biblii nie ma jasnych przeciwwskazań do przyjmowania krwi w postaci transfuzji i że powinna to być "sprawa sumienia". W efekcie zostałem pozbawiony "urzędu" sługi pomocniczego. Zgadzam się z Kantatą, że "sumienie" śJ musi być zamknięte w ramy WTS i ani kroku ... milimetra dalej.

erbe

#11 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2008-06-29, godz. 22:09

Zgadzam się z Kantatą, że "sumienie" śJ musi być zamknięte w ramy WTS i ani kroku ... milimetra dalej.

W jednym z artykułów polemicznych Towarzystwo Strażnica zostało określone jako "Alcatraz ludzkich sumień". Niestety, wydaje się to całkiem trafne...
.jb

#12 Epoka

Epoka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 263 Postów

Napisano 2008-06-29, godz. 22:43

(...) całkiem trafne...

Bardzo trafne tylko brzmi zbyt amerykansko dla Polakow.
W Polsce jakie jest najslynniejsze wiezienie?

Kantatka:

Czyje to jest sumienie, skoro potrzebują jego rzecznika w postaci KŁS?

KLS jest rzecznikiem sumienia SJ ktory odmawia krwi.
Czy jednak SJ ktoremu sumienie pozwala przyjac krew tez ma rzecznika w KLS? Bo jesli nie, to znaczy, ze KLS pelni role raczej egzekutora krwawego prawa z Brooklynu.
Czy ktos wie jak wyglada w praktyce dzialanie KLS gdy SJ oswiadcza, ze zdecydowal przyjac krew?
Przypuszczam, ze Swiadek Jehowy, ktory decyzja swoja wymyka sie spod kontroli Towarzystwa jest pozostawiony sam sobie w trudnych chwilach, nastepnie pozbawiony tzw. przywilejow ( jesli takie posiadal).
To tylko przypuszczenie, bo tego rodzaju posuniecia Organizacji znam zaledwie z kilku konkretnych przypadkow.

Użytkownik Epoka edytował ten post 2008-06-29, godz. 23:52


#13 Epoka

Epoka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 263 Postów

Napisano 2008-07-01, godz. 19:58

Skrot KLS oznacza Komitet Lacznosci ze Szpitalami.

#14 kantata

kantata

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 787 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-07-01, godz. 20:12

Kantatka:
KLS jest rzecznikiem sumienia SJ ktory odmawia krwi.
Czy jednak SJ ktoremu sumienie pozwala przyjac krew tez ma rzecznika w KLS? Bo jesli nie, to znaczy, ze KLS pelni role raczej egzekutora krwawego prawa z Brooklynu.
Czy ktos wie jak wyglada w praktyce dzialanie KLS gdy SJ oswiadcza, ze zdecydowal przyjac krew?


Z tego, co pisał Szperacz w tym wątku wynika, że KŁS pojawia się na wyraźne życzenie pacjenta lub jego rodziny. Wnioskuję więc, że dotyczy to tych świadków, którzy są zdecydowani odmówić transfuzji. Podobno KŁS nigdy nie naciska, chociaż sama obecność jego przedstawicieli może być odebrana jako presja. Ale jeżeli komuś sumienie pozwala przyjąć krew, to chyba spowiadać się nikomu nie musi. Nie ma problemu, dopóki nikt się nie dowie. Nie wiem, czy to mogłoby być traktowane, jako ukrywany grzech.

Nie jestem na bieżąco z aktualnym stanowiskiem WTS-u i trochę się gubię, co jest 'sprawą sumienia' w kwestii krwi (większość śj chyba też tego nie wie)

Przypuszczam, ze Swiadek Jehowy, ktory decyzja swoja wymyka sie spod kontroli Towarzystwa jest pozostawiony sam sobie w trudnych chwilach, nastepnie pozbawiony tzw. przywilejow ( jesli takie posiadal).


Znam jedną taką sytuację sprzed około 10-12 lat. Po porodzie okazało się, że trzeba noworodkowi przetoczyć krew i małżeństwo śJ wyraziło na to zgodę, zanim wkroczył sąd. Ojciec dziecka utracił wszystkie przywileje i przez długi czas nie mógł nawet zabierać głosu na zebraniach. Ale to było przed nowym światłem.

Użytkownik kantata edytował ten post 2008-07-01, godz. 20:51


#15 Epoka

Epoka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 263 Postów

Napisano 2008-07-01, godz. 21:08

Nie jestem na bieżąco z aktualnym stanowiskiem WTS-u

Wlasciwie ja tez i podobnie jak Ty znam sytuacje z przed dobrych kilku lat. Oby polityka Organizacji w kwestii krwi szla w kierunku liberalizacji a KLS doradzaly w trudnych sytuacjach SJ gotowym w swej zle pojetej wiernosci Bogu mowic: zyciu tak. Czytam posty Liberala i zastanawiam sie czy az tak Organizacja zmienilaby kierunek postepowania? Czy chodzi o zycie ludzi, czy o potencjalne procesy i zarzuty stawiane dotychczasowej polityce w sprawie krwi? Nie wiem..

#16 kantata

kantata

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 787 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-07-01, godz. 21:20

KLS jest rzecznikiem sumienia SJ ktory odmawia krwi.


Doprecyzuję to, co napisałam wcześniej: KŁS to rzecznik stanowiska WTS w kwestii krwi. A "sumienie" świadka Jehowy powinno się zgadzać z aktualnym stanowiskiem WTS (problem polega na tym, że śJ nie wie, jakie jest to stanowisko, ale wie, że się z nim zgadza). Więc w taki sposób KŁS jest rzecznikiem "sumienia".

#17 Epoka

Epoka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 263 Postów

Napisano 2008-07-01, godz. 21:53

W jednym z artykułów polemicznych Towarzystwo Strażnica zostało określone jako "Alcatraz ludzkich sumień". Niestety, wydaje się to całkiem trafne...

Ciekawe jaki to artykol i w jakim kontekscie uzyto tego okreslenia.

#18 Agape

Agape

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 882 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-07-01, godz. 22:51

Nie jestem na bieżąco z aktualnym stanowiskiem WTS-u i trochę się gubię, co jest 'sprawą sumienia' w kwestii krwi (większość śj chyba też tego nie wie)

Z tego co wiem, aktualnie sprawa sumienia jest przyjmowanie mniejszych frakcji krwi i korzystanie z niektorych zabiegow z wykorzystaniem wlasnej krwi. Natomiast zakazane jest przyjmowanie transfuzji pelnej krwi i jej 4 podstawowych skladnikow, chociaz juz nie wykluczaja natychmiast osob ktore przyjely niedozwolone skladniki. Taka osobe traktuja jako slaba duchowo i oczekuja skruchy.
Dołączona grafika

#19 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2008-07-01, godz. 23:19

Ciekawe jaki to artykol i w jakim kontekscie uzyto tego okreslenia.

Proponowany w tym tygodniu na forum artykuł: "Braterstwo" świadków Jehowy.
.jb

#20 kantata

kantata

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 787 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-07-02, godz. 00:02

Z tego co wiem, aktualnie sprawa sumienia jest przyjmowanie mniejszych frakcji krwi i korzystanie z niektorych zabiegow z wykorzystaniem wlasnej krwi. Natomiast zakazane jest przyjmowanie transfuzji pelnej krwi i jej 4 podstawowych skladnikow, chociaz juz nie wykluczaja natychmiast osob ktore przyjely niedozwolone skladniki. Taka osobe traktuja jako slaba duchowo i oczekuja skruchy.


Czytałam o tym, ale i tak się gubię. Transfuzja zakazana, ale się nie wyklucza. Trzeba dopełnić rytuału skruchy. Coś jak 'nieczysty do wieczora' w Prawie Mojżeszowym.

Sumienie świadka ogranicza się do sumiennego śledzenia wkładek w NSK.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych