Skocz do zawartości


Zdjęcie

Świadkowie Jehowy a kwestia krwi


  • Please log in to reply
73 replies to this topic

#1 elihu

elihu

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 134 Postów

Napisano 2008-07-06, godz. 23:08

Coroczne czerwone żniwo transfuzji
czyli AJWRB ma krew na rękach


Zamieszczam pierwszy z serii artykułów ukazujących oszukańcze praktyki stosowane przez Zjednoczenie AJWRB w sprawie: Świadkowie Jehowy a kwestia krwi. Ponieważ AJWRB chce uchodzić (i w mediach uchodzi) za dobrze poinformowane i opozycyjne wobec ŚJ źródło informacji o kwestii krwi, warto zapoznać się z krytyką poczynań, poglądów i argumentów wysuwanych przez AJWRB.


W artykule Coroczne „czerwone żniwo” opublikowanym przez Zjednoczenie AJWRB Polska w sierpniu 2003 na www.brooklyn.org.pl/corocznezniwa.htm roku anonimowy autor usiłuje dociec „ilu Świadków Jehowy rocznie niepotrzebnie umiera z powodu odmowy transfuzji” krwi. Wg zaprezentowanych tam obliczeń, takich zgonów co roku miałoby być „ponad 1200”.

Jak Zjednoczenie AJWRB dochodzi do owej „domniemanej” liczby?

Zdając sobie sprawę z niemożności podania jakichkolwiek danych oficjalnych AJWRB posługuje się spekulacjami. Ale nie owymi spekulacjami będziemy się w niniejszym artykule zajmować. Zgódźmy się więc, że wyliczenie liczby „poważniejszych operacji chirurgicznych w USA” zostało przez AJWRB wyliczone poprawnie i rzeczywiście „jakieś 20.600 takich operacji przeprowadzono na Świadkach [Jehowy]”. Ustalając dalej odsetek „niepotrzebnych śmierci” Świadków Jehowy na poziomie 1%, wylicza się niniejszym liczbę „niepotrzebnych zgonów” ŚJ w USA na 203 osoby. Wychodząc dalej z założenia, że na całym świecie ŚJ jest 6 razy więcej niż w USA Zjednoczenie AJWRB dochodzi właśnie do liczby 1200.

Zadajmy jednak zasadnicze pytanie: Na podstawie jakiego źródła Zjednoczenie AJWRB ustaliło ów „odsetek niepotrzebnych śmierci” na 1 %?

Oto fragment wypowiedzi AJWRB:
„Towarzystwo zgadza się także z badaniami, które wykazują, że odmowa przyjęcia krwi podczas zabiegów chirurgicznych powoduje śmiertelność w przybliżeniu w 1%. (Materiał opublikowany w 'The American Journal of Medicine', wydanie z lutego 1993 roku, ukazuje, że prace opisujące 1,404 operacji głównie schorzeń sercowo-naczyniowych oraz stawu biodrowego przeprowadzone na Świadkach Jehowy [ŚJ] z wyłączeniem użycia krwi ujawniają, iż 1,4 procent ogólnej liczby pacjentów zmarło z powodu niepodania krwi, co stanowiło główną lub pośrednią przyczyną śmierci). Oznacza to, że za każdym razem, gdy ŚJ poddaje się „bezkrwawej chirurgii”, szansa na jego zgon podnosi się o 1%. Innymi słowy, na każde 100 operacji dochodzi do jednej niepotrzebnej śmierci.”

Widać więc, że AJWRB ustaliło ów odsetek na 1% na podstawie wypowiedzi pochodzącej z czasopisma medycznego The American Journal of Medicine, wydanie z lutego 1993 roku. I choć, jak widać, AJWRB samo podaje w streszczeniu tego artykułu najpierw ów odsetek w wysokości 1,4% to potem (zapewne po zaokrągleniu) ustala ten wskaźnik na 1 %. Ok. I z tym się zgódźmy.

Jednak okazuje się, że Zjednoczenie AJWRB nie przytoczyło w swoim komentarzu tego, co rzeczywiście napisano w przywołanym czasopiśmie medycznym. A przecież cytat z owego periodyku medycznego został przytoczony we wskazanej przez AJWRB Strażnicy z 15 października 1993, s.32* gdzie czytamy:

„Wydaje się, że wskutek decyzji Świadków Jehowy, by podczas dużych zabiegów chirurgicznych nie podawać im krwi, ogólne ryzyko operacyjne zwiększa się o 0,5% do 1,5% zgonów. Mniej jasna jest kwestia, ilu zachorowań i zgonów unika się dzięki temu, ale wskaźnik ten prawdopodobnie przewyższa ryzyko związane z niepodaniem krwi" (dr Craig S. Kitchens, "The American Journal of Medicine" luty 1993)

Jak więc dr Kitchens ocenia stopień ryzyka związany z nieprzyjęciem krwi wobec przyjęcia krwi?

Wyraźnie widać, że jego zdaniem, ryzyko związane z transfuzją „PRAWDOPODOBNIE PRZEWYŻSZA ryzyko związane z niepodaniem krwi”! Ale anonim z AJWRB ani pisnął na ten temat. Po prostu zmanipulował sensem wypowiedzi dr Kitchens'a i zmienił jego wymowę, aby obarczyć ŚJ odpowiedzialnością za „niepotrzebną śmierć” 1200 osób. Niesłychane!

Podsumujmy:
Jeśli liczba ofiar odmowy transfuzji wzrasta o 1 % przy stosowaniu „bezkrwawej chirurgii” i liczba ta wynosi 1200, to ile niepotrzebnych ofiar pochłania przyjmowanie transfuzji krwi podczas operacji, skoro wg przywołanego przez AJWRB źródła z The American Journal of Medicine ten odsetek jest wyższy niż 1%?

Posłużmy się dokładnie takim samym sposobem liczenia, jakie obmyśliło sobie AJWRB:
Skoro w USA dokonuje się „w przybliżeniu 5,6 miliona przypadków” poważnych zabiegów chirurgicznych, w czasie których używa się krwi i przyjmując odsetek śmiertelnych ofiar na poziomie wyższym choćby o 0,1% ponad poziom śmiertelności ŚJ (które AJWRB ustaliło na 1%), oznacza to, ze w samych Stanach Zjednoczonych niepotrzebnie umiera ok. 5600 pacjentów tylko dlatego, że podano im w czasie operacji krew! (odsetek wynoszący 0,1% należy pomnożyć przez liczbę zabiegów czyli 5,6 mln). A na świecie? Stosując sposób liczenia wymyślony przez AJWRB stwierdzamy: w USA jest ok 280 mln. ludzi , czyli ok. 21 razy mniej niż na świecie (6 mld). Jeśli teraz liczbę 5600 śmiertelnych ofiar transfuzji w USA pomnożymy przez 21 otrzymamy zastraszającą liczbę corocznego „czerwonego żniwa transfuzji krwi” na poziomie 117.600 ludzi! I to tylko przy minimalnym założeniu 0,1%! Aż strach liczyć, ile więcej było by tych ofiar transfuzji przy założeniu np. 0,5% albo nawet 1% dodatkowo...

To dopiero „coroczne czerwone żniwo” transfuzji, do którego rękę przykładają członkowie i sympatycy Zjednoczenia AJWRB!

Ci ludzi plamią sobie ręce krwią setek tysięcy ofiar transfuzji, których można by uniknąć, gdyby transfuzji nie stosowano.

ebed

*Cały artykuł ze Strażnicy z 15 października 1993 s. 32 można przeczytać tu:
http://niusy.onet.pl...mp;aid=29642646
gdzie został zamieszczony przez rzecznika AJWRB, pana Marka Boczkowskiego, po tym, jak po raz pierwszy opisałem powyższy proceder mataczenia wypowiedzią dr Kitchens`a przez AJWRB w artykule opublikowanym na grupie dyskusyjnej pl.soc.religia dnia 15 marca 2004:
http://niusy.onet.pl...mp;aid=29623569
Pan Boczkowski obiecał, że do sprawy wróci i „wnioski z wypowiedzi Ebeda wkrótce” zamieści. Mija już ponad 4 lata a rzecznik milczy. Ponadto ten kłamliwy artykuł AJWRB wciąż znajduje się na stronie Brooklyn sp. bez odpowiedzialności prowadzonej obecnie przez niejakiego Lantisa, który przejął schedę po Iszbinie. Rozumiem więc, że zgodnie z nazwą swojej witryny panowie nie czują się „odpowiedzialni” na ów kłamliwy artykuł.

#2 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2008-07-09, godz. 20:29

Jednak okazuje się, że Zjednoczenie AJWRB nie przytoczyło w swoim komentarzu tego, co rzeczywiście napisano w przywołanym czasopiśmie medycznym. A przecież cytat z owego periodyku medycznego został przytoczony we wskazanej przez AJWRB Strażnicy z 15 października 1993, s.32* gdzie czytamy:

„Wydaje się, że wskutek decyzji Świadków Jehowy, by podczas dużych zabiegów chirurgicznych nie podawać im krwi, ogólne ryzyko operacyjne zwiększa się o 0,5% do 1,5% zgonów. Mniej jasna jest kwestia, ilu zachorowań i zgonów unika się dzięki temu, ale wskaźnik ten prawdopodobnie przewyższa ryzyko związane z niepodaniem krwi" (dr Craig S. Kitchens, "The American Journal of Medicine" luty 1993)

Jak więc dr Kitchens ocenia stopień ryzyka związany z nieprzyjęciem krwi wobec przyjęcia krwi?

Wyraźnie widać, że jego zdaniem, ryzyko związane z transfuzją „PRAWDOPODOBNIE PRZEWYŻSZA ryzyko związane z niepodaniem krwi”! Ale anonim z AJWRB ani pisnął na ten temat. Po prostu zmanipulował sensem wypowiedzi dr Kitchens'a i zmienił jego wymowę, aby obarczyć ŚJ odpowiedzialnością za „niepotrzebną śmierć” 1200 osób. Niesłychane!

Elichu
słowo "prawdopodobnie" nie oznacza, że jest tak w rzeczywistości. Ot taka sobie gdybanka. Ciekawi mnie natomiast inna wyliczanka, ile osób przeżyło dzięki transfuzji, i ile z tych osób nie miałoby takiej szansy przeżycia, gdyby na całym świecie wprowadzić ten WTS-owski zakaz transfuzji. Może takie dane przytoczysz.
Czesiek

#3 Agape

Agape

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 882 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-07-09, godz. 22:59

Fragment cytowanego artykulu ze Straznicy:

Do jakich wniosków doszedł? 'Wydaje się, że wskutek decyzji Świadków Jehowy, by podczas dużych zabiegów chirurgicznych nie podawać im krwi, ogólne ryzyko operacyjne zwiększa się o 0,5% do 1,5% zgonów. Mniej jasna jest kwestia, ilu zachorowań i zgonów unika się dzięki temu, ale *wskaźnik ten prawdopodobnie przewyższa ryzyko związane z niepodaniem krwi*' (kursywa nasza). Co chcial przez to powiedzieć? Otóż ewentualne ryzyko związane z odmową transfuzji jest przypuszczalnie mniejsze niż niebezpieczeństwo wynikające z przyjęcia
krwi.
W związku z tym Kitchens zadaje rozsądne pytanie: 'Skoro niepodawanie krwi Świadkom Jehowy właściwie tylko nieznacznie zwiększa zachorowalność oraz śmiertelność, a pozwala uniknąć sporych kosztów i długotrwałych powikłań, to czy nie należałoby rzadziej przetaczać krew?'

(podkreslenie moje)
Wazniejsze jest zycie niz koszty, wiec nalezaloby przetaczac krew zawsze kiedy moze uratowac zycie.
Fragment komentowanego artykulu na stronie AJWRB

Powołano się tutaj na dość sporo przypuszczeń, co może spowodować, że dla ogólnego wizerunku sprawy liczby te mogą okazać się niezbyt godną zaufania oceną. Jednakże warto przy tym pamiętać, że to wyliczenie nie uwzględnia Świadków, którzy wykrwawili się na śmierć w Izbach Przyjęć na pogotowiu w następstwie poważnych krwotoków, tych, którzy zmarli od chorób takich jak białaczka, ani tych, którzy z innych przyczyn doznali poważnych krwawień i nie dotarli już na sale operacyjne. Poza tym, ŚJ w Stanach Zjednoczonych korzystają z opieki medycznej o znacznie wyższym poziomie niż mnóstwo ich współwyznawców w innych krajach.
Ma to miejsce zwłaszcza w przypadkach, które uwzględniają „bezkrwawe, alternatywne metody leczenia”, wymagające specjalnego sprzętu i technik niedostępnych w wielu krajach.

Nie wiem czy elihu nie czytal uwaznie obu artykulow czy po prostu zna odpowiedz, tylko tutaj prowokuje jakims starym swiatlem. Przeciez swiadkowie juz moga przyjmowac praktycznie wszystkie skladniki krwi byle nie razem, wiec w przypadku zaplanowanych zabiegow problem jest coraz mniejszy.

Moim zdaniem nie ma sensu w tego typu dyskusjach wyliczanie ilosci osob ktore przypuszczalnie umieraja, w koncu SJ jest stosunkowo malo i te liczby moga nie straszyc. Jednak sa to ludzkie istnienia, w tabelkach niewinne "0.5%" a w rodzinach dramat i cierpienie.

Ciekawi mnie natomiast inna wyliczanka, ile osób przeżyło dzięki transfuzji,

Nie wiem skad oni wezma te dane. Znam sporo ludzi ktorym przetaczano krew, i wszystkie zyja. W mojej 3-osobowej rodzinie jednej osobie transfuzja uratowala zycie 2 razy. I bez komplikacji.
Dołączona grafika

#4 bury

bury

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 593 Postów
  • Lokalizacja:Rybnik

Napisano 2008-07-10, godz. 09:10

Przeciez swiadkowie juz moga przyjmowac praktycznie wszystkie skladniki krwi byle nie razem, wiec w przypadku zaplanowanych zabiegow problem jest coraz mniejszy.

Ale fajnie! :blink: A rozpustę też mogą uprawiać w rozbiciu na elementy, albo w odwrotnej kolejności? :P

#5 Dementor

Dementor

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 473 Postów

Napisano 2008-07-10, godz. 13:46

Ale fajnie! :blink: A rozpustę też mogą uprawiać w rozbiciu na elementy, albo w odwrotnej kolejności? :P


kwestia sumienia ;)
destination: ..::SALSERO::..

#6 elihu

elihu

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 134 Postów

Napisano 2008-08-23, godz. 13:20

Nie wiem czy elihu nie czytal uwaznie obu artykulow czy po prostu zna odpowiedz, tylko tutaj prowokuje jakims starym swiatlem. Przeciez swiadkowie juz moga przyjmowac praktycznie wszystkie skladniki krwi byle nie razem, wiec w przypadku zaplanowanych zabiegow problem jest coraz mniejszy.

Moim zdaniem nie ma sensu w tego typu dyskusjach wyliczanie ilosci osob ktore przypuszczalnie umieraja, w koncu SJ jest stosunkowo malo i te liczby moga nie straszyc. Jednak sa to ludzkie istnienia, w tabelkach niewinne "0.5%" a w rodzinach dramat i cierpienie.


To, czy elihu uważnie czytał oba artykuły niech pozostanie dla ciebie zagadką. Jest jednak pewne, że ty nie zrozumiałes sensu mojego artykułu. Nie szkodzi. W kazdym razie kompletnie nie obroniłeś AJWRB w sprawie zamataczenia wypowiedzi dr Kitchensa. W ogóle sie do tego nie odniosłeś. Widocznie jesteś niezdolny do głębszej refleksji. Trudno. Zamiast tego skupiasz się na kwestii nie poruszonej przeze mnie. To taki trick, jak sie nie wie, co pisać na temat.
Nie widzisz 'sensu' w wyliczankach. Rozumiem, że moje wyliczanki ci nie wsmak, ale na temat wylicznek AJWRB nie masz nic do powiedzenia. No i nie pojąłeś, że nie chodzi o wagę liczb bezwzględnych, lecz właśnie względnych. Widzisz 'dramat i cierpienie" owych 0,5%, a nie widzisz dramatu tych 0,5+0,1% (co najmniej).

#7 sposter

sposter

    Site Admin

  • Członkowie
  • PipPipPipPipPipPip
  • 1 Postów

Napisano 2008-08-27, godz. 23:45

Elichu
słowo "prawdopodobnie" nie oznacza, że jest tak w rzeczywistości. Ot taka sobie gdybanka. Ciekawi mnie natomiast inna wyliczanka, ile osób przeżyło dzięki transfuzji, i ile z tych osób nie miałoby takiej szansy przeżycia, gdyby na całym świecie wprowadzić ten WTS-owski zakaz transfuzji. Może takie dane przytoczysz.


Ach, jak miło czyta się te pełne "miłości bliźniego" obawy o tych, którzy nie godząc się na pewne praktyki lekarskie decydują się "bardziej na śmierć niż na życie we własnej osoby pogardzaniu". Zastanawia mnie, dlaczego nie potępiacie Jezusa, który zamiast ratować życie za wszelką cenę oddał je sobie zabrać? A może i ON jest szaleńcem? Przecież mógł uciec, zdematerializować się, miał przecież taką moc! A może i to podważycie? Mówicie tu o takim bezpiecznym kąciku dla tych, co im się już znudziło być ŚJ, ale stwarzycie je po to, by ośmieszyć i ich i praktykujących w głębokim oddaniu Bogu ŚJ!
Sami jesteście na totalnym rozdrożu, a wyszydziacie ludzi, którzy znaleźli sens życia w wyznaniu ŚJ, są tam szczęśliwi. Czy tak bardzo Wasz brud Wam ciąży, że musicie nadmiarem obrzucić tych, których tak nienawidzicie? Jezusa nazywano przecież też sekciarzem! I jego naśladowców, pierwszych chrześcijan również. To żadna nowość, że ŚJ też tak nazywacie. Upajacie się swoją "mądrością", kwiecistą mową... Uważacie się za lepszych? W jakim temacie? Wasza "wolność" to bezkrólewie, samopanowanie... taka forma "Gosi-samosi". Freud miałby pożywkę obserwując Wasze "intelektualizowanie zdrady", usprawiedliwianie się w oczach własnych i ludzkich... Ale, że wracacie do porzucanej wcześniej religii, nic wszak dziwnego: jak mówi Pismo: "pies wraca do swych wymiocin".
Życze owocnego upajania się we własnych odchodach :blink:

#8 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2008-08-28, godz. 06:37

Jezus po to się narodził z własnej woli by przyjść i nas zbawić a nie po to by bez sensu umrzeć. Znaczna różnica.

sposter Ty coś mówisz o ośmieszaniu? Ośmieszają siebie sami mimo, że twierdzą że wiernie Bogu chcą służyć. Zauważ, że nikt tu nie ma pretensji do "szczęścia" świadków. Chcą tak żyć? A niech żyją. Nie zmienia to faktu, że cierpią na tym inne osoby a zakazy WTS-owskie to ludzki a nie Boga wymysł. A co do "nienawiści" albo "lepszości" to rozumiem każdy kto myśli inaczej niż śJ to ich nienawidzi albo uważa siebie za lepszego? Gratuluję umiejętności obserwacji. ;) Co do sekciarstwa to o ile mnie pamięć to Strażnica i inne wyznania nazywa sekciarzami. Kogo więc prześladuje? ;) A jaka nasza wolność? To może najpierw poczytaj zamiast bzdury wypisywać. Znaczna tu część to osoby wierzące które stały się świadkami Jezusa więc zdejmij te różowe okulary i poczytaj kto co wyznaje, chyba, że uznajesz się za wyjątkowego co do umiejętności oceniania osób Ci nieznanych.

No cóż jak mówi Pismo po owocach ich poznacie, a Ty swój właśnie wydałeś.
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#9 elihu

elihu

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 134 Postów

Napisano 2008-08-28, godz. 11:37

Elichu
słowo "prawdopodobnie" nie oznacza, że jest tak w rzeczywistości. Ot taka sobie gdybanka. Ciekawi mnie natomiast inna wyliczanka, ile osób przeżyło dzięki transfuzji, i ile z tych osób nie miałoby takiej szansy przeżycia, gdyby na całym świecie wprowadzić ten WTS-owski zakaz transfuzji. Może takie dane przytoczysz.


Nie przytoczę. Nie mam. I stawiam dolary przeciwko orzechom, że i ty ich nie przytoczysz, bo takie dane nie istnieją. Chyba, że sie mylę ;) Więc może sie wysilisz i podasz takie "dane". Pamiętaj! DANE, a nie to w co wierzysz. Nie racz mnie tekstami w rodzaju: "jak by moja znajoma nie przyjęła transfuzji to juz by nie żyła". Bo to nie są dane tylko wróżenie z fusów.

#10 malinowa7

malinowa7

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 438 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-08-28, godz. 13:38

Ach, jak miło czyta się te pełne "miłości bliźniego" obawy o tych, którzy nie godząc się na pewne praktyki lekarskie decydują się "bardziej na śmierć niż na życie we własnej osoby pogardzaniu". Zastanawia mnie, dlaczego nie potępiacie Jezusa, który zamiast ratować życie za wszelką cenę oddał je sobie zabrać? A może i ON jest szaleńcem? Przecież mógł uciec, zdematerializować się, miał przecież taką moc! A może i to podważycie? Mówicie tu o takim bezpiecznym kąciku dla tych, co im się już znudziło być ŚJ, ale stwarzycie je po to, by ośmieszyć i ich i praktykujących w głębokim oddaniu Bogu ŚJ!
Sami jesteście na totalnym rozdrożu, a wyszydziacie ludzi, którzy znaleźli sens życia w wyznaniu ŚJ, są tam szczęśliwi. Czy tak bardzo Wasz brud Wam ciąży, że musicie nadmiarem obrzucić tych, których tak nienawidzicie? Jezusa nazywano przecież też sekciarzem! I jego naśladowców, pierwszych chrześcijan również. To żadna nowość, że ŚJ też tak nazywacie. Upajacie się swoją "mądrością", kwiecistą mową... Uważacie się za lepszych? W jakim temacie? Wasza "wolność" to bezkrólewie, samopanowanie... taka forma "Gosi-samosi". Freud miałby pożywkę obserwując Wasze "intelektualizowanie zdrady", usprawiedliwianie się w oczach własnych i ludzkich... Ale, że wracacie do porzucanej wcześniej religii, nic wszak dziwnego: jak mówi Pismo: "pies wraca do swych wymiocin".
Życze owocnego upajania się we własnych odchodach :blink:


Sposter Ty właśnie wyraziłeś swoją miłość bliźniego za pomocą powyższego postu. Obelg komentować nie będę. Temat dotyczy kwestii krwi, która budzi wielkie emocje, u mnie osobiście również. Wielu ŚJ, tak jak Ty, broni zajadle stanowiska WTS w tej sprawie. To zazwyczaj ci ŚJ, którzy nigdy sami nie stanęli przed takim wyborem: śmierć lub przyjęcie krwi, ani też nie dotyczyło to nikogo z ich bliskich. Przypuszczam,że podobnie jest w Twoim wypadku. Nie życzę Ci nigdy przeżywania strachu, rozpaczy, poczucia bezradności w sytuacji, kiedy bliska osoba odmawia przyjęcia krwi i to grozi jej śmiercią, a Ty np. siedzisz na szpitalnym korytarzu i czekasz....Wiem,że takie same emocje przezywa wielu ŚJ, którzy tak bardzo wierzą w życie wieczne na ziemii, wielu (o czym WTS nie mówi), decyduje się jednak przyjąć krew w obliczu śmierci. Czemu? Mają za słabą wiarę? Bóg nie zechciał ich wystarczająco wesprzeć? Temat jest złożony i trudny, a Ty przedstawiasz go w czarno-biały sposób: dobrzy ŚJ - pałający nienawiścią odstępcy. Gdyby to było takie proste..

#11 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2008-08-28, godz. 16:31

Nie przytoczę. Nie mam. I stawiam dolary przeciwko orzechom, że i ty ich nie przytoczysz, bo takie dane nie istnieją. Chyba, że sie mylę ;) Więc może sie wysilisz i podasz takie "dane". Pamiętaj! DANE, a nie to w co wierzysz. Nie racz mnie tekstami w rodzaju: "jak by moja znajoma nie przyjęła transfuzji to juz by nie żyła". Bo to nie są dane tylko wróżenie z fusów.

Elihu
znam kilka osób osobiście, które przeżyły tylko dzięki transfuzji i nie jest to wróżenie z fusów. Ot taka rzeczywistość. A kiedy weźmie się pod uwagę to, że zakaz transfuzji w "organizacji" jest tylko WTS-owskim wymysłem a nie nakazem Biblii, to wypada jedynie współczuć tym, którzy poświęcają swoje życie aby zachować wierność nie Bogu, lecz ludzkim ideom.
Czesiek

#12 hi fi

hi fi

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 932 Postów

Napisano 2008-08-28, godz. 16:41

Nie przytoczę. Nie mam. I stawiam dolary przeciwko orzechom, że i ty ich nie przytoczysz, bo takie dane nie istnieją. Chyba, że sie mylę ;) Więc może sie wysilisz i podasz takie "dane". Pamiętaj! DANE, a nie to w co wierzysz. Nie racz mnie tekstami w rodzaju: "jak by moja znajoma nie przyjęła transfuzji to juz by nie żyła". Bo to nie są dane tylko wróżenie z fusów.



Nie przytoczę. (...)


A może przytoczysz jakieś wersety biblijne na zakaz transfuzji krwi?
Które wersety biblijne zezwalają na frakcje?

Dołączona grafika

Dołączona grafika
s.216

Towarzystwo Strażnica dokonuje też swoistej manipulacji. Twierdzi bowiem, że dla chrześcijan krew pełna jest do nie przyjęcia. Problem jest w tym, że chrześcijanie przyjmują transfuzję, nie przyjmują jej Świadkowie Jehowy. Ci natomiast NIE są chrześcijanami.
Poza tym, kiedy ostatnio podjąłeś osobistą decyzję, aby oddać krew, by inni korzystali ze jej składników?

Użytkownik hi fi edytował ten post 2008-08-28, godz. 17:13


#13 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2008-08-28, godz. 17:50

Ale "fajowo" napisane. Pewnie nie mieli na tusz by napisać, że krwinki czerwone, krwinki białe, osocze i płytki krwi to też frakcje z krwi ;)

Użytkownik pawel r edytował ten post 2008-08-28, godz. 17:53

Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#14 elihu

elihu

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 134 Postów

Napisano 2008-08-28, godz. 18:53

Elihu
znam kilka osób osobiście, które przeżyły tylko dzięki transfuzji i nie jest to wróżenie z fusów. Ot taka rzeczywistość. A kiedy weźmie się pod uwagę to, że zakaz transfuzji w "organizacji" jest tylko WTS-owskim wymysłem a nie nakazem Biblii, to wypada jedynie współczuć tym, którzy poświęcają swoje życie aby zachować wierność nie Bogu, lecz ludzkim ideom.



A prosiłem, żebyś mnie nie nudził tekstami "jak by moja znajoma nie przyjęła transfuzji to juz by nie żyła". Ale ty pewnie chciałeś mi zrobic na złość i tylko na tyle cię było stać. A danych jak nie ma tak nie ma.

No i nikt nie potrafi się odnieść do zasdniczej kwestii tego wątku: Manipulacji AJWRB. Wszyscy obchodzą temat jak pies jeża. Gotowi są dyskutować o wszystkim, byle nie o kłamstwach M. Boczkowskiego z AJWRB.

Użytkownik elihu edytował ten post 2008-08-28, godz. 18:58


#15 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2008-08-28, godz. 19:23

A prosiłem, żebyś mnie nie nudził tekstami "jak by moja znajoma nie przyjęła transfuzji to juz by nie żyła". Ale ty pewnie chciałeś mi zrobic na złość i tylko na tyle cię było stać. A danych jak nie ma tak nie ma.

No i nikt nie potrafi się odnieść do zasdniczej kwestii tego wątku: Manipulacji AJWRB. Wszyscy obchodzą temat jak pies jeża. Gotowi są dyskutować o wszystkim, byle nie o kłamstwach M. Boczkowskiego z AJWRB.

O manipulacji można by mówić, gdyby nie małe słówko "prawdopodobnie". Możesz po tym słówku pisać co chcesz i tak nie pokazuje to stanu faktycznego. Są przypadki w leczeniu, gdzie nie podanie transfuzji pełnej krwi, czy też jakiejś jej frakcji kończy się na pewno śmiercią. Natomiast podanie krwi lub jakiejś jej frakcji może uratować życie, chociaż zdarza się, że występują komplikacje.
I teraz możemy sobie gdybać o sytuacji tych śJ, którzy przeżyli operację mimo, że nie podano im krwi, co by się stało, jakby im podano. A może byłyby jakieś komplikacje, albo prawdopodobnie zaraziliby się czymś i tym podobne gdybanki można uskuteczniać. A co powiedzieć o tych, o których wiadomo, że z powodu wykrwawienie i nie podania im krwi zmarli? Co im zaszkodziło? może to, że prawdopodobnie mieliby komplikacje po zastosowaniu transfuzji? A może przyczyną jest niebiblijna nauka o zakazie przyjmowanie wszelkiej krwi jeśli nie jest ona podzielona na drobne frakcje?

Użytkownik Czesiek edytował ten post 2008-08-28, godz. 19:25

Czesiek

#16 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2008-08-28, godz. 19:40

No i nikt nie potrafi się odnieść do zasdniczej kwestii tego wątku: Manipulacji AJWRB. Wszyscy obchodzą temat jak pies jeża. Gotowi są dyskutować o wszystkim, byle nie o kłamstwach M. Boczkowskiego z AJWRB.


dawaj przykłady, kiedy Marek szerzy kłamstwo na AJWRB ! !

Użytkownik sebol edytował ten post 2008-08-28, godz. 19:41

"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#17 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2008-08-28, godz. 20:37

Dokładnie i nie przykłady tylko dowody, poparte wiarygodnymi źródłami a nie Wikipedią a juz tym bardziej Strażnicą ani innymi traktatami WtSu
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#18 elihu

elihu

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 134 Postów

Napisano 2008-08-28, godz. 21:10

No dobra. Widać już, jak na dłoni, że danych nie masz. Więc tę kwestie mamy zakończoną.
Zamiast tego - jak wieszczyłem - chcesz "dyskutować o wszystkim, byle nie o kłamstwach M. Boczkowskiego z AJWRB". Niech będzie.


O manipulacji można by mówić, gdyby nie małe słówko "prawdopodobnie". Możesz po tym słówku pisać co chcesz i tak nie pokazuje to stanu faktycznego.


Biedactwo! Chcesz powiedzieć, że dr Kitchens się mylił, kiedy napisał, że ryzyko związane z transfuzją „prawdopodobnie przywyższa ryzyko związane z niepodaniem krwi”? Ty wiesz lepiej? To pisz do Kitchensa, że jest głąb. Oświeć go i przekonaj.
Zresztą nie chodzi o to czy Kitchens ma czy nie ma racji! To nie jest temat artykułu. Najpewniej tego nie zrozumiałes. Który to juz raz?
Jak pragnę zdrowia...

dawaj przykłady, kiedy Marek szerzy kłamstwo na AJWRB ! !


???
Za późno dla ciebie? A o czym jest ten wątek? Boczkowskie jest rzecznikiem AJWRB, jego twarzą. Odpowiada wiec za teksty podpisane AJWRB. Artykuł, który omawiam wskazuje na kłamstwo AJWRB. Na manipulację, na wyrwanie sobie jednego pasującego zdania do tezy, którą sie chce uwiarygodnić. Na zmanipulowanie słow lekarza niezgodnie z jego intencją. Nie zrozumiałes tak prostej rzeczy?

Użytkownik elihu edytował ten post 2008-08-28, godz. 21:13


#19 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2008-08-28, godz. 22:07

Elihu dokazuje, bo Boczkowski zabanowany na amen i nie może odpisać.

A może zalogowałbyś się Elihu na watchmanie, tam skopiował dotychczasową dyskusję, a nam podał linka?
Przynajmniej będziemy wiedzieć, czy Marek chce i potrafi odpowiedzieć na Twoje zarzuty

Bo na razie nie możemy tego bezstronnie stwierdzić...

#20 Agape

Agape

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 882 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-08-28, godz. 22:21

Nie przytoczę. Nie mam. I stawiam dolary przeciwko orzechom, że i ty ich nie przytoczysz, bo takie dane nie istnieją. Chyba, że sie mylę ;)



To moze wylicz wg Twojego schematu:

Skoro w USA dokonuje się „w przybliżeniu 5,6 miliona przypadków” poważnych zabiegów chirurgicznych, w czasie których używa się krwi i przyjmując odsetek śmiertelnych ofiar na poziomie wyższym choćby o 0,1% ponad poziom śmiertelności ŚJ (które AJWRB ustaliło na 1%), oznacza to, ze w samych Stanach Zjednoczonych niepotrzebnie umiera ok. 5600 pacjentów tylko dlatego, że podano im w czasie operacji krew! (odsetek wynoszący 0,1% należy pomnożyć przez liczbę zabiegów czyli 5,6 mln). A na świecie? Stosując sposób liczenia wymyślony przez AJWRB stwierdzamy: w USA jest ok 280 mln. ludzi , czyli ok. 21 razy mniej niż na świecie (6 mld). Jeśli teraz liczbę 5600 śmiertelnych ofiar transfuzji w USA pomnożymy przez 21 otrzymamy zastraszającą liczbę corocznego „czerwonego żniwa transfuzji krwi” na poziomie 117.600 ludzi!



(5.6 mln-5600-1200*)x21=117457200 osob ratuje zycie dzieki krwi (19xWTS!) :o Cos mi to podejrzanie wyglada :P




* ofiary nieprzyjecia transfuzji wsrod SJ "wyliczone " przez AJWRB (to wyliczenie nie uwzglednia Swiadków, którzy wykrwawili sie na smierc w Izbach Przyjec na pogotowiu w nastepstwie powaznych krwotoków, tych, którzy zmarli od chorób takich jak bialaczka, ani tych, którzy z innych przyczyn doznali powaznych krwawien i nie dotarli już na sale operacyjne.)


Elihu dokazuje, bo Boczkowski zabanowany na amen i nie może odpisać.

Mysle, ze elichu dobrze o tym wie.
Dołączona grafika




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych