Nowe narodzenie w świetle Jan 3:3-7
#1
Napisano 2008-07-25, godz. 22:22
Czytając jeden z postów, natknąłem się na opinię, która uświadomiła mi podstawową rozbierzność w zrozumieniu tego niezwykle ważnego dla każdego czytelnika tego forum (a nawet wszystkich ludzi na świecie) tematu.
Myślę więc, że pożytecznym będzie abyśmy wszyscy zabrali głos w tej tak ważnej sprawie.
Pan Jezus powiedział przecież, że bez nowego narodzenia, nie można ani wejść do królestwa Bożego, ani go nawet zobaczyć.
Nowe narodzenie jest więc paszportem do królestwa Bożego, bez którego nikt się tam nie dostanie.
Nowe narodzenie jest realnym, rzeczywistym doświadczeniem, a skutki działania tego wydarzenia życiowego przekraczają zasięg doczesności.
#2
Napisano 2008-08-03, godz. 11:56
,,…właśnie my sami wzdychamy w sobie, z przejęciem oczekując usynowienia, uwolnienia z naszych ciał na podstawie okupu”. (Rz.8:23,PNŚ) ,,Tak jest ze zmartwychwstaniem (…) Sieje się ciało cielesne, bywa wzbudzone ciało duchowe (…) A powiadam bracia, że ciało i krew nie mogą odziedziczyć Królestwa Bożego ani to, co skażone, nie odziedziczy tego, co nieskażone”. (1 Kor.15:42,44,50,Bw.) ‘Będą podobni do aniołów’ (Mt.22:30) Dalej apostoł Piotr wyjaśnia: ,,Jesteście bowiem ponownie do życia powołani nie z ginącego nasienia, ale z niezniszczalnego…”(1 Pi.1:23, BT)
Zanim to nastąpi, już teraz w życiu ziemskim;
,,…dał zadatek Ducha do serc naszych”. (2 Kor. 1:22,Bw.) Toteż taka przemiana z nadzieją życia w niebie tych ludzi nazwano, ’nowym stworzeniem’ (Gal.6:15) ,lub ‘nowym zrodzeniem’ (1 Pi. 1:3) Chrzest duchem świętym nie jest wynikiem ludzkich oczekiwań, lecz selekcją dokonaną przez Boga. (Ja.1:13) Jest też zastrzeżone limitem w odróżnieniu od liczby nieograniczonej. (Ob.14:1,4) Owy chrzest duchem świętym nastąpił po raz pierwszy w dniu Pięćdziesiątnicy. Zamanifestowane zostało szczególnym szumem, językami ognia oraz nadzwyczajnymi uzdolnieniami. (Dz.2:1-4) Należy jednak nadmienić, że chrzest duchem świętym nie zawsze manifestuje się tak spektakularnie.
Jeszcze tak na marginesie dodam, że wierni słudzy Boży wymienieni w 11 rozdz. Listu do Hebrajczyków nie są ani nie byli ochrzczeni duchem świętym, toteż nie mają powołania do nieba. Również w dzisiejszych czasach miliony ludzi niesłusznie żywi nadzieję niebiańską. Tyle w największym skrócie.
-- gambit
#4
Napisano 2008-08-03, godz. 16:50
Podałem przecież źródła biblijne, więc jakich się jeszcze domagasz? Jeśli może masz na myśli ,,Strażnice” lub inne, to nie korzystałem podczas pisania tego poprzedniego postu, inaczej wziął bym w cudzysłów jako cytat. Prawdą jest natomiast, że moje życie było zdominowane przez religie KK i ŚJ. Wolałbym jednak byś Epoko skomentowała z czym się zgadzasz lub nie, oraz wyraziła swą opinie w tym temacie a wówczas możliwe, że trzeba by mi było wprowadzić jakieś korekty lub uzupełnienia. Przecież i ja chcę się jeszcze czegoś uczyć. Tego zapewne też oczekuje Ryszard W.gambit
Czy powyzsze slowa cytujesz?
Jesli tak, to prosilabym o podanie zrodla.
-- gambit
#5
Napisano 2008-08-03, godz. 17:18
A czy wiesz, że zacytowałeś ze sfałszowanego przez Strażnicę wersetu? Tekst grecki bowiem nie mówi o żadnym uwolnieniu z ciał, ale o odkupieniu ciał. Tutaj znajdziesz więcej szczgółow:Chrzest duchem świętym oznacza docelowo, że poszczególne osoby zrezygnują z życia na ziemi ze swych fizycznych ciał, na rzecz ciał duchowych i życia wiecznego w niebie.
,,…właśnie my sami wzdychamy w sobie, z przejęciem oczekując usynowienia, uwolnienia z naszych ciał na podstawie okupu”. (Rz.8:23,PNŚ)
http://watchtower.or...?showtopic=4163
#7
Napisano 2008-08-05, godz. 19:00
Mirku ja się nie znam na grece. Nawet w dużym stopniu Ci ufam , że PNŚ jest niepoprawny pod względem znaczenia etymologicznego. Jednakże doktrynalnie może być poprawne, a to ze względu aby uniknąć wzajemnie wykluczające się stwierdzenia. Mianowicie, gdyby przyjąć, że chodzi o odkupienie tych ciał, z przed śmierci, to sprzeczne byłoby z innymi tekstami pisarzy biblijnych takich jak np.: ,,…Jeżeli jest ciało ziemskie, powstaje też ciało niebieskie”(1Kor.15:44,BT) Biblia warszawska w tym samym miejscu mówi o dwóch rodzajach ciał; cielesnym i duchowym. Werset 50 oświadcza, ‘że ciało i krew (in. materialne)nie osiągają nieba’, a następny werset mówi, że będą przemienieni (BT odmienieni). O ‘ przekształceniu obecnego ciała na chwalebne’ jest w Liście do Filipian 3:21 BT.A czy wiesz, że zacytowałeś ze sfałszowanego przez Strażnicę wersetu? Tekst grecki bowiem nie mówi o żadnym uwolnieniu z ciał, ale o odkupieniu ciał.
Chociaż w innych tematach próbujesz uniknąć tych sprzeczności stwierdzeniem, że pierwotne pismo nie zawiera słów ciało, to jednak i tak jest mowa o dwóch odmiennych stanach tego samego człowieka, na ziemi oraz tego w niebie. Również słowa przemienieni, odmienieni, przekształceni wystarczająco dobitnie stwierdzają na różnice, a nie tożsame z przed śmierci. Ponadto myślę, że w dzisiejszych czasach jest słownictwo o wiele bogatsze przez co precyzyjniejsze, by coś wyraziściej przedstawić. No i jeszcze jedno - z tego co czytam na forum – wierzysz, że wszyscy zbawieni są w niebie. To dlaczego nie jest znany ani jeden przypadek zniknięcia ciała (prócz Jezusa) po śmierci, które było by dowodem na rzekome odkupienie i powędrowanie do nieba?
-- gambit
Użytkownik gambit edytował ten post 2008-08-05, godz. 19:04
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych