Ateisto zamów sobie cud
#1
Napisano 2008-08-24, godz. 10:32
Załóżmy, że spowodowałeś wypadek samochodowy i straciłeś w tym wypadku obie nogi, obie ucięte są wyżej kolana. Sterczą same kikuty.
Ukazuje się anioł, zapowiada, że Bóg zamierza okazać Ci łaskę a nogi odrosną. Po minucie obie nogi odrosły i są w pełni zdrowe.
Masz dowody że nie był to sen: zdjęcia, rachunek bankowy z którego zapłacono kwotę za operację, mandat karny za spowodowanie wypadku, nagranie wypadku i jego skutków przez policję na taśmie video itd. itp.
Czy to by Cię przekonało, że istnieje Bóg?
A może masz jakiś inny pomysł, na jakiś jeszcze bardziej przekonujący cud?
A może życzyłbyś sobie czegoś innego?
Proszę o wypowiedzi...
#3
Napisano 2008-08-24, godz. 10:36
Pytanie do ateistów. Czy jakikolwiek dowód jest w stanie przekonać Was o istnieniu Boga?
Załóżmy, że spowodowałeś wypadek samochodowy i straciłeś w tym wypadku obie nogi, obie ucięte są wyżej kolana. Sterczą same kikuty.
Ukazuje się anioł, zapowiada, że Bóg zamierza okazać Ci łaskę a nogi odrosną. Po minucie obie nogi odrosły i są w pełni zdrowe.
Masz dowody że nie był to sen: zdjęcia, rachunek bankowy z którego zapłacono kwotę za operację, mandat karny za spowodowanie wypadku, nagranie wypadku i jego skutków przez policję na taśmie video itd. itp.
Witaj Sebciu!
Wiem z doswiadczenia , ze stac Cie na bardziej inteligentne wywody!!!
Czy to by Cię przekonało, że istnieje Bóg?
A może masz jakiś inny pomysł, na jakiś jeszcze bardziej przekonujący cud?
A może życzyłbyś sobie czegoś innego?
Proszę o wypowiedzi...
#4
Napisano 2008-08-24, godz. 10:39
Czy ateizm to ślepe zaprzeczanie czy niezaspokojona potrzeba dowodu na istnienie Boga?
#5
Napisano 2008-08-24, godz. 10:58
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
#6
Napisano 2008-08-24, godz. 12:38
(...) czy przyczyną niewiary jest inteligencja skonfrontowana ze słabą argumentacją wierzących czy może coś innego?
U mnie właśnie to.
#7
Napisano 2008-08-24, godz. 12:41
czytałem kiedyś o tym, że CIA planowała pod koniec lat 60 wywołanie "cudu" nad Hawaną.
Rozważano użycie najnowszej na tamte czasy techniki w celu sfingowania objawienia się Jezusa lub Maryi
co miałoby służyć obaleniu Fidela Castro
niezależnie od tego czy pomysł zrodził się w umysłach generałów pentagonu czy w umyśle pisarza s-f
w dzisiejszych czasach ciężko jest wierzyć w cuda bo mogą się okazać sfałszowane naukowo
odrośnięcie uciętej nogi ciągu jednej minuty uznałbym za dowód przekonujący
#8
Napisano 2008-08-24, godz. 13:01
Gdyby pojawił się anioł i zaoferował, że Bóg uzdrowi moje kikuty, to bym go wyśmiał, połamał skrzydła i wyrzucił z domu przez okno z 10 piętra. Taki Bóg, to nie Bóg tylko fałszywy bożek. Niech sprawi, aby przestała cierpieć cała ludzkość, a niech nie kupuje sobie przez cuda pojedynczego człowieka.
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
#9
Napisano 2008-08-24, godz. 13:18
Zgadzam sieMnie nie chodzi o żadne wizje, pojawianie się czyichś wizerunków, ale o prawdziwy dialog Boga z ludźmi. Dodam - ciągły dialog, a nie jakieś jednostkowe pojawienie się raz na kilkaset lat.
Gdyby pojawił się anioł i zaoferował, że Bóg uzdrowi moje kikuty, to bym go wyśmiał, połamał skrzydła i wyrzucił z domu przez okno z 10 piętra. Taki Bóg, to nie Bóg tylko fałszywy bożek. Niech sprawi, aby przestała cierpieć cała ludzkość, a niech nie kupuje sobie przez cuda pojedynczego człowieka.
#10
Napisano 2008-08-24, godz. 14:17
niech nie kupuje sobie przez cuda pojedynczego człowieka.
Dobre: Trafiony - zatopiony:)
#11
Napisano 2008-08-24, godz. 17:19
Mnie nie chodzi o żadne wizje, pojawianie się czyichś wizerunków, ale o prawdziwy dialog Boga z ludźmi. Dodam - ciągły dialog, a nie jakieś jednostkowe pojawienie się raz na kilkaset lat.
Gdyby pojawił się anioł i zaoferował, że Bóg uzdrowi moje kikuty, to bym go wyśmiał, połamał skrzydła i wyrzucił z domu przez okno z 10 piętra. Taki Bóg, to nie Bóg tylko fałszywy bożek. Niech sprawi, aby przestała cierpieć cała ludzkość, a niech nie kupuje sobie przez cuda pojedynczego człowieka.
Taki z Ciebie zuch!!! Ja bym raczej takiej okazji nie przepuscila, GOSCIA USZANOWALA I O WSZYSTKO WYPYTALA?; najpierw dlaczego Ja, dlaczego teraz itp. Dla mnie nie ma ludzi niewierzacych, kazdy w cos wierzy!! Czasami nawet sobie nie zdajac z tego sprawy!
#13
Napisano 2008-08-25, godz. 17:04
#14
Napisano 2008-08-25, godz. 17:51
Sebastian, mi chodzi o dialog Boga z ludźmi. Taki prawdziwy, rzeczywisty. Dlaczego Twoim zdaniem Bóg się ukrywa?a gdyby całą ludzkość przestała cierpieć, to czy nie byłoby tak, że wierzący przypisaliby zasługę Bogu a niewierzący np. sobie, nauce, politykom, lekarzom, ekonomistom, itd. itp.?
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
#15
Napisano 2008-08-25, godz. 17:54
#16
Napisano 2008-08-25, godz. 18:21
odpowiem w zastępstwie ;-) ...bo ma rozstrojoną osobowość ;-) więc musi najpierw naprawić siebie ;-)Dlaczego Twoim zdaniem Bóg się ukrywa?
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#17
Napisano 2008-08-25, godz. 21:53
Nie wiem jak dla innych niewierzacych, ale dla mnie bylby to cud ktory przekonalby mnie do istnienia Boga ktory jest miloscia.a gdyby całą ludzkość przestała cierpieć, to czy nie byłoby tak, że wierzący przypisaliby zasługę Bogu a niewierzący np. sobie, nauce, politykom, lekarzom, ekonomistom, itd. itp.?
#18
Napisano 2008-08-26, godz. 06:03
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#19
Napisano 2008-08-26, godz. 18:45
#20
Napisano 2008-08-26, godz. 19:08
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych