Skocz do zawartości


Zdjęcie

Świadkowie a pieniądze/bogactwo


  • Please log in to reply
52 replies to this topic

#41 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2008-10-20, godz. 22:53

Artykuł, o którym wspomniała Agape:

Strażnica (wydanie do studium) — 15 listopada 2008, Służenie Bogu „jednym sercem i jedną duszą”, mp3

"Strażnica" z 15 listopada 2008, wydanie w języku angielskim: link

(Namiary na anglojęzyczne "Strażnice" kolekcjonuję tutaj: link)


Aktualizacja:

Zagubione skany artykułu z anglojęzycznej "Strażnicy": link1, link2

Użytkownik jb edytował ten post 2008-10-21, godz. 17:34

.jb

#42 malinowa7

malinowa7

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 438 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-10-20, godz. 23:53

alan, on 2008-10-18 18:22, said:

Najbardziej mnie rozmieszył tekst pewnego straszego z którym oststnio rozmawiałem i twierdzi on że przyjechał tutaj ponieważ tutyaj są potrzeby i to chyba Jehowa go skierował. Nie zna języka wcale pracuje za marne pieniądze w służbę nie chodzi wcale no bo i jak, pierwsze co to oczywiście benefity od państwa, jak do tej pory to tylko prowadzi polską grupę studium książki i nic więcej bo nawet nie może uczestniczyć w spotkaniach starszym bo nic nie zrozumie.


:lol: Ha, nie ma to jak dorabianie ideologii to kwestii strasznie przyziemnych (nieideologicznych ;) ) :P

Warmianka, on 2008-10-20 11:46, said:

Odłączyłam się wiele lat temu, ale mimo wszystko moi "kochani bracia" o mnie nie zapomnieli. Jeśli chodzi o robienie kasy zapominają o tym, że jestem odstępcą. Wczoraj poprzez naszą klasę otrzymałam taką propozycję pracy, hihihi rozśmieszyło mnie to trochę, że tak się bracia trudzą.

Treść mniej więcej taka:

"Wraz z grupą znajomych rozwijamy taki międzynarodowy projekt .(........... ) Ten projekt nie ma nic wspólnego z religią. (............) Pozostaje tylko sprawa zorganizowania spotkania, byśmy mogli się poznać osobiście i być mogła poznać cała koncepcję, zasady, metody pracy i swoje ewentualnie zadania. Wystarczyłaby jedna godzina na niezobowiązującą rozmowę, po której można podjąć dobrą dla wszystkich decyzję. Nie wiem, kiedy będziesz w ............... z jakiejś okazji. Jeśli by tak było, to warto wcześniej dać znać, najlepiej telefonicznie, bym mógł zorganizować takie spotkanie z Wami dwojgiem. O religii jak wiesz nie bardzo możemy rozmawiać......... Ale praca zawodowa to inna sprawa. Ja w Twoje ślady poszedłem, i prawie 5 lat byłem pionierem, fantastyczna służba. Brakuje w zborze takich ludzi, jaka Ty byłaś, ale to nie moja sprawa. My pogadamy, jeśli zechcesz, o interesach. Przy okazji miło będzie spotkać kogoś,w kogo ślady poszedłem,na kim się wzorowałem swego czasu :))) Miłego dnia. Twój brat,............

Rozczulające, chyba się sporo pozmieniało skoro pionier może prowadzić interesy z odłączonym. Czego się nie robi dla kasy.
Jak ktoś będzie chciał powspółpracować ze SJ i zarabiać z nimi kasę to chętnie podam namiary i szczegóły. "Brat" z pewnością się nie obrazi, bo zależy mu na rozwinięciu interesu nawet z odstępcami, bo przecież....będzie rozmawiał tylko o ......interesach



:o

#43 Agape

Agape

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 882 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-10-21, godz. 07:59

jb, on 2008-10-21 00:53, said:

"Strażnica" z 15 listopada 2008, wydanie w języku angielskim: link

Tutaj w ogole nie ma tego artykulu.

jb, on 2008-10-21 00:53, said:

Strażnica (wydanie do studium) — 15 listopada 2008, Służenie Bogu „jednym sercem i jedną duszą”, mp3

Z nagrania:
"mozna tez przekazac bizuterie oraz inne wartosciowe przedmioty"
"srodki zgromadzone na rachunkach bankowych"
"papiery wartosciowe, akcje i obligacje"
"W niektorych krajach darowizna na rzecz organizacji religijnej stanowi podstawe do ubiegania sie o ulgi podatkowe"
Tego nie ma w wydaniu hiszpanskojezycznym, czyli wersje nie sa do konca jednakowe.
Dołączona grafika

#44 alan

alan

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 114 Postów

Napisano 2008-10-24, godz. 17:36

Nikt nigdy nie negował że ktoś jest bogaty, głównie chodzi o to jak do tego się podchodzi i się z tym obnosi. Znałem braci którzy miele wiele ponieważ odziedziczyli majątki po rodzicach, prowadzili interesy rodzinne które są od pokoleń. Ci bracia przeważnie mieli dość zrównoważony pogląd na pieniądze i zachowywali się "normalnie" tzn. nigdy nie dali po sobie poznać że im na nich zależy bardziej niż na czym kolwiek. Zawsze pomagali bezinteresownie, robili wiele dla swojego zboru itd.

Ale znam też takich którzy dorobili się majątku jak już byli SJ. tzw. dorobkiewicze. Jak obwieszeni złotem na każdym kroku pokazują jacy to oni są bogaci. Najlepsze samochody, wycieczki w najdalsze zakątki świata, najlepsze alkohole itd. A najbardziej smutne było to jak potrafili się zachowywać do swoich wspólwyznawców.
Jeden taki to i owszem pomagał swoim braciom np. porzyczał im pieniądze ale na procent i to dość spory, a później wszędzie rozpowiadał że cały zbór siedzi u niego w kieszeni.
Ja nie mam nic przeciwko bogactwu, ale skoro się wierzy że koniec jest bliski i wszystko ulegnie zniszczeniu więc jak to pogodzić z gromadzeniem bogactw tutaj na ziemi. A nikt mi nie powie że posiadać duży majątek = być dobrym chrześcijaninem. Pieniądze wymagają czasu, poświęceń, nieraz naginania prawa. Czas to pieniądz, czym większe pieniądze tym więcej czasu się im poświęca, a gdzie czas na służbę dla Jehowy. Przecież Jezus powiedział całym sercem mamy być oddani Bogu i jego sprawą, nie można służyć Bogu i mamonie.
Odkupię stare publikacje z początku poprzedniego wieku (polskie lub angielski)

#45 Agape

Agape

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 882 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-10-27, godz. 07:42

Agape, on 2008-10-21 08:59, said:

Tutaj w ogole nie ma tego artykulu.

A jednak: link1 link2
Dołączona grafika

#46 Marek_ka

Marek_ka

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 31 Postów

Napisano 2008-10-28, godz. 01:05

Agape, on 2008-10-20 23:01, said:

Zakazu bogacenia sie nie ma, za to sa rady jak sie dzielic z WTS. W listopadowej "Straznicy" po hiszpansku pisza ze mozna dac pieniadze do skrzynki, darowizny, ubezpieczenia, plany emerytalne, nieruchomosci, zrobic testament na WTS, w j. angielskim pisza tez o akcjach i kosztownosciach(np. bizuteria). zrodlo
Nie jest to takie straszne miec zamoznych wiernych, przeciez nie kazdy nadaje sie do pionierki. ;)

Jest takie prawo co się nazywa prawo Kaduka i jeśli nie ma testamentu oraz najbliższych krewnych to cały majątek zabiera państwo. Więc chyba lepiej świadomie zadecydować co się stanie z moim majątkiem niż zostawić go urzędasom którzy każde pieniądze zmalwersują. Lepiej zapisać majątek na WTS czy schronisko dla zwierząt niż zostawić państwu.

#47 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2008-11-19, godz. 00:19

jb, on 2008-10-20 23:53, said:

Strażnica (wydanie do studium) — 15 listopada 2008, Służenie Bogu „jednym sercem i jedną duszą”, mp3

Wygodniejsza wersja tekstowa: skan1, skan2
.jb

#48 paradise1874

paradise1874

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 236 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2009-12-04, godz. 15:16

'Marek_ka', on 19 Oct 2008 - 22:53, said:

Na bogactwo materialne jak i duchowe trzeba ciężko pracować. Leniwy nic nie ma i zazdrości innym.

Czy na bogactwo materialne trzeba ciężko pracować? Oczywiście, każdy uczciwy człowiek gromadzi majątek własną ciężką pracą. Niemniej stosunek śJ do pieniędzy nie różni się niczym od przeciętnego zjadacza chleba. Choć nie jestem żadny rokefelerem to osobiście zdażało się że pożyczałem kiedyś pieniądze śJ i co.....? Część z nich przepadła jak kamień w wodzie a dłużnicy zachowują się jak gdyby nic się nie stało chowając głowę w piasek. Nie poczuwają się nawet do tego żeby powiedzieć: 'nie mam, oddam wtedy a wtedy'. Teraz kiedy jestem poza WTS to pewnie już w ogóle nie muszą zwracać no bo przecież nie wolno im się z 'odstępcą' kontaktować. Poza tym kilkakrotnie miałem okazję przekazywać zlecenia śJ. Niestety i w tym przypadku okazywało się że niejednokrotnie wyciągali ręce po coś co się im nie należało. Szczytem chciwości okazał się moment kiedy przyszło mi dzielić majątek z rodziną śJ - tu już nie było zmiłuj się.
A zatem są przypadki że nie trzeba w ogóle pracować a można się nieźle dorobić się... :lol:

Użytkownik paradise1874 edytował ten post 2009-12-04, godz. 15:17


#49 wyrzucona

wyrzucona

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 88 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:lubuskie

Napisano 2010-02-14, godz. 21:47

Jak czytam wasze posty to przypomina mi się mieszkanie u braci na kwaterze ok. 1,5 roku temu w czasie trwania zgromadzenia okręgowego. Zaprosili nas bracia tak bogaci, że aż się niedobrze robi. Nie wiedziałam, że bracia mogą być aż tak bogaci. Mieszkają w rezydencji (willa to by było za skromnie powiedziane). Jak zobaczyłam ten przepych to myślałam, że zwymiotuję. Rezydencja pełna przepychu, ochrona, służba. Małżeństwo posiada 2 mercedesy klasy S i to najnowsze modele. Na jej terenie duży basen, jacuzzi, korty tenisowe w budowie i oczywiście zaprojektowany ogród. Byli zszokowani, że przyjechaliśmy do nich pociągiem (nasz samochód nie był w najlepszym stanie technicznym). Myśleli chyba, że przydzielą im jak zwykle braci z Nadarzyna, a tu niespodzianka...zwykli szarzy bracia. Pobyt nie był przyjemny, traktowano nas z wyższością. Nie powiem, żeby się nie starali, ale zmuszali się do uprzejmości. Głowa domu prowadzi rozległe interesy w Polsce i w Europie (na dodatek ma korzenie arystokratyczne- sam o tym dłuuugooo opowiadał) przez co nie ma go dość często w domu i na zebraniach (do służby też wyrusza symbolicznie), a myśli, że przez dawanie dużych datków w zborze zyska jakieś uznanie w oczach Boga (tak wywnioskowałam z różnych wypowiedzi między wierszami. Przechwalał się tym co ma. Przyjemniejszy był pobyt na stadionie...Druga sprawa: w moim zborze 4 starszych regularnie wyjeżdża co roku na miesiąc do pracy do Anglii, by sobie kupić lepszy samochód. Jeden z nich jest co 3 miesiące przez 3 miesiące w Anglii w pracy (w Polsce nie pracuje, w przeciwieństwie do reszty), więc nie ma go ogółem pół roku w zborze i jest w nim dalej starszym (a podobno tak nie może być,ale jest)

#50 malinowa7

malinowa7

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 438 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2010-02-15, godz. 20:27

'wyrzucona', on 14 Feb 2010 - 21:47, said:

Jak czytam wasze posty to przypomina mi się mieszkanie u braci na kwaterze ok. 1,5 roku temu w czasie trwania zgromadzenia okręgowego. Zaprosili nas bracia tak bogaci, że aż się niedobrze robi. Nie wiedziałam, że bracia mogą być aż tak bogaci. Mieszkają w rezydencji (willa to by było za skromnie powiedziane). Jak zobaczyłam ten przepych to myślałam, że zwymiotuję.


Wyrzucona już nie przesadzaj z tym wymiotowaniem :rolleyes: Jeśli swojego majątku dorobili się uczciwie to ich sprawa.Mi tam nigdy bogactwo braci nie przeszkadzało, poza jednym wyjątkiem: kiedy zamożni starsi namawiali mniej zamożnych lub nawet dość ubogich braci do skromnego życia i ograniczania pracy zarobkowej na rzecz służby.

#51 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2010-02-15, godz. 21:38

'paradise1874', on 04 Dec 2009 - 15:16, said:

zdażało się że pożyczałem kiedyś pieniądze śJ i co.....? Część z nich przepadła jak kamień w wodzie a dłużnicy zachowują się jak gdyby nic się nie stało chowając głowę w piasek. Nie poczuwają się nawet do tego żeby powiedzieć: 'nie mam, oddam wtedy a wtedy'. Teraz kiedy jestem poza WTS to pewnie już w ogóle nie muszą zwracać no bo przecież nie wolno im się z 'odstępcą' kontaktować.


Skąd ja to znam. Jeden facet, ŚJ jest mi winny kilkaset zł, kilka lat już minęło a on pieniędzy nie oddał. Zmienił numer komórkowy (żebym nie mógł go pytać kiedy odda?) i przeprowadził się na teren innego zboru. Pisałem dwa razy w tej sprawie do Nadarzyna ale Nadarzyn milczy (dlatego, że jestem wykluczony?). Pisząc do Nadarzyna załączyłem nawet ksero umowy podpisanej między mną a nim. Bez skutku. Nawet nie wiem, czy w ogóle przesłali to wszystko do jego zboru. Może on też już był wykluczony? A jeśli nie, to widać, że Organizację mało obchodzi to co robią niektórzy jej członkowie. Żeby chociaż dali mi jakąś odpowiedź. Do sądu nie pójdę, bo o taką kwotę to raczej nie da się sądzić.

Bogactwo samo w sobie nie jest niczym złym, złe jest nieodpowiednie nastawienie do bogactwa. Salomon był bardzo bogaty a mimo to miał do tego wszystkiego odpowiedni stosunek. Osobiście gdybym wygrał w Lotto albo w inny sposób zdobył bogactwo to zapewne miałbym do tego odpowiednie podejście. Tak czuję. Zapewne pomógłbym swej rodzinie i najbliższym a resztę zainwestował w % na koncie. Przepychu nie potrzebuję. Wystarczy mi w miarę ładne mieszkanie i godne życie. Przechwalać się też nie ma co bo pieniędzy i dóbr materialnych człowiek i tak nie zabierze do grobu. A umrze wcześniej czy później i to bez względu na to ile posiada.

Użytkownik ble edytował ten post 2010-02-15, godz. 21:43


#52 wyrzucona

wyrzucona

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 88 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:lubuskie

Napisano 2010-02-16, godz. 17:11

Quote

Wyrzucona już nie przesadzaj z tym wymiotowaniem :Jeśli swojego majątku dorobili się uczciwie to ich sprawa.Mi tam nigdy bogactwo braci nie przeszkadzało, poza jednym wyjątkiem: kiedy zamożni starsi namawiali mniej zamożnych lub nawet dość ubogich braci do skromnego życia i ograniczania pracy zarobkowej na rzecz służby.

Ta skłonność do wymiotów to moje subiektywne odczucie, szok, bo nigdy czegoś takiego nie widziałam, a może też wpływ jazdy tym wypasionym mercedesem (przez 3 dni jak nim jeździłam to było mi niedobrze-od klimatyzacji?nie wiem). Mi też nie przeszkadza bogactwo braci ogólnie, ale wynoszenie się nad innych z powodu większego majątku to już tak (i mam nie tylko na myśli tych braci, ale też wiele sytuacji ze swojego zboru)
Co do pożyczania/długów: przypomina mi się sytuacja z mojego miasta: pewna zainteresowana wynajęła mieszkanie od brata, który był w RKB i zwyle przebywał poza domem. Ona i jej nastoletni syn nadzwonili temu bratu na jakieś 5tyś. (m.in. do panienek na 0 700).Nie chciała zapłacić rachunku. Brat zgłosił się do starszych i go spławili (tzn. nie rozwiązali problemu), bo to zainteresowana, trzeba lepiej traktować. I ten brat musiał zapłacić za ten rachunek. Z tego wszystkiego się rozpił, nie miał pracy, bo był w RKB, więc jak tu zapłacić rachunek, no i go wykluczyli za topienie tego problemu w kieliszku.

#53 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2010-02-24, godz. 17:47

'pharao29', on 17 Oct 2008 - 21:21, said:

Zastanawiałem się od dawna, dlaczego - skoro świadkowie mają tak surowe zasady moralne, tak wielu z nich epatuje swoim bogactwem (vide marki aut na zgromadzeniach) - jak pogodzić to z zaleceniem skromności?

Z danych dotyczących amerykańskich grup wyznaniowych wynika, że świadkowie Jehowy należą do tych, w których dochody wyznawców są najniższe. Szczegółowo przedstawiono to tutaj: link
.jb




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych