Skocz do zawartości


Zdjęcie

Zamęt


  • Please log in to reply
67 replies to this topic

#21 pawdob7

pawdob7
  • Gadu-Gadu:4734141
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2008-12-22, godz. 22:58

Najgorsze właśnie jest to, że ktoś jest tak zadufany we własnym światopoglądzie, że nawet nie zauważa, że jest wyniosły.

Moim zdaniem, to co piszesz wskazuje na fanatyzm, zamknięcie na na dialog. Czym to się różni od moherowych beretów, tych co nienawidzą murzynów i tych, co dla dobra świata z Bogiem na ustach rzucają kamieniami w marsze równości? Za wszystkim stoi ta sama ciasnota umysłowa, zacietrzewienie i brak spojrzenia dalej niż na czubek własnego nosa. Różne jest tylko stężenie tych cech.

Nie moje słowa, ale podpisuję się pod nimi.

Użytkownik pawdob7 edytował ten post 2008-12-22, godz. 23:00


#22 Nilrem0

Nilrem0

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 454 Postów
  • Lokalizacja:KIELCE

Napisano 2008-12-22, godz. 23:09

Przykre jednak jest to, że twój wybór doprowadził cię do ateizmu pawdob7



Nie powiedziałem że jesteś gorszy, dlaczego dopisujecie coś do moich myśli ? Po prostu - bez wiary nie można podobać się Bogu.
Ja wierzę że ten werset mówi prawdę i dlatego tak napisałem.



Ty sam wybierasz swoją drogę. Nie wiem czemu to miałoby to mnie niepokoić, skoro ja wybrałem inną ?
Mogę tylko powtórzyć - przykre bo pamiętam Psalm 14:1-2 ( NŚ )



Nierozumny, tak mówi PNŚ ja tylko cytuję :) To zdanie przytaczam nie żeby dokuczyć, tylko przypomnieć jak na ateistów patrzy Bóg.



A ja się nie zgadzam z przedmówcami. I wpełni zgadzm się z słusznością wyjaśnienia swoich poglądów Dicka.
Dick nie napisał nigdzie w tym temacie że ateista jest w jakiś sposób gorszy. A jego odczucia wynikają ze szczerej wiary w jego światopogląd.
Tak ciężko jest zrozumieć że dla kogoś kto wierzy w Boga, któremu to Bogu nie podobają się ateiści, nie będzie zadowolony z takiego światopoglądu tego człowieka i więcej będzie to dla powodować wręcz wyrazy żalu, współczucia .. itp. ??

Czy łątwiej jest zrozumieć takie same odczucia którymi darzą niektórzy ludzi będących członkami sekty ?
Czy łątwiej jest czuć tego typu współczucie i żal dla kogoś kto jest zmanipulowany i z tzw. wypranym mózgiem ?
I wreszcie czy łatwiej było zrozumieć Dawkinsa gdy ten na pytanie co by zrobił gdyby jego córka nagle została chrześijanką odpowiedział że było by mu ŻAL, nie byłby zadowolony z tej decyzji, ale uszanowałby ją ?

Dodam jeszcze że gdyby Dick napisał że to super gicik i wogule bardzo dobrze żę pawdob7 został ateistą to byłby hipokrytą, gdyż byłoby to sprzeczne z jego światopoglądem.

Wogule ostatnio zauważam że czasami bardzo ciężko jesti ateistom i wierzącym zrozumieć swoje stanowisko i zarzucają sobie nawzajem złe/obraźliwe intencje - oczywiście nieprawdziwe.

Użytkownik Nilrem0 edytował ten post 2008-12-22, godz. 23:12

To w co wierzysz nie jest prawdą, jest tylko tym w co wierzysz a umysł pozwoli Ci tego doświadczyć. Zrobi wszystko aby to na czym się koncentrujesz, o czym ciągle myślisz stało się możliwe do doświadczenia.

#23 Nilrem0

Nilrem0

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 454 Postów
  • Lokalizacja:KIELCE

Napisano 2008-12-22, godz. 23:35

Masz duży problem i dylemat przyjacielu.

Naczytałeś się wielu argumentów za i przeciw i teraz nie wiesz co myśleć.

Spójrz więc na to szerzej:

Każda opcja jaką ci tu zaproponują ma swoje wady i zalety Jeżeli zadecydujesz się szukać innej społeczności poza ścieżką ŚJ to szybko się przekonasz że są tam elementy zakłamania, obłuda, spaczenia, błądzenie, ufanie charyzmatycznym przywódcom. Jeżeli masz nadzieję praktykować samotnie swoją pobożność, będziesz czuł się niezrealizowany, ponieważ chrystianizm najlepiej spełnia się grupowo – w zborach, jak to pokazano w księdze Dziejów Ap. i Listach.

Jeśli zdecydujesz się zostać ŚJ będziesz miał świadomość braków u braci, zmian w nauczaniu, borykania się z wieloma dylematami. Nigdzie nie ma ideałów, bo ludzie nie są idealni. Nawet tego nie szukaj.

Skoro nie ma idealnego rozwiązania postaraj się nabrać do wszystkich opcji dystansu, może przejdź się na nabożeństwa innych grup, zobacz jak tam jest, jeżeli będzie razić cię bałwochwalstwo, kult obrazów, świętych, trójcy, zmarłych itp., to znaczy że lepiej ci będzie u Świadków.

A gdy uznasz że gdzieś indziej ci dobrze, to i tak zostaniesz tam, chociażby ktoś ci inaczej tłumaczył. Pamiętaj: Nie jesteś sam. Bóg ci pomoże się odnaleźć jeśli będziesz go szukać.


Ja właściwie mógłbym się podpisać pod słowami Dicka a także wszystkich którzy mówią : NIE SPIESZ SIĘ !
Należy jednak wg. mnie coś dodać... odnośnie tego żeby się nie spieszyć...

Zapewne w każdej z organziacji religijnych ludzie - ich przywódcy duchowi - bądę mniej lub bardziej naciskać żebyś jak najszybciej przyjął chrzest itp.

Widoczna różnica między np. katolicyzmem i protestantami a Świadkami Jehowy jest taka że w przypadku ŚJ po przyjęciu chrztu zakładasz sobie jakby kajdany na wolnomyślicielstwo. Nie będę tego rozwijał zrobiono to już w wielu wątkach i pewnie jeszcze nie jedna osoba nie raz o tym wspomni.

Powtórzę jeszcze raz. Jesteś jeszcze bardzo młody. Masz dużo czasu. Nie wywieraj sam na siebie presji z powodu uczucia że powinieneś się sam już określić w co wierzyć. Pewnie miotasz się między wieloma rzeczami i chcesz mieć jak największy spokój. Daj sobie na luz :) Weź głęboki oddech i spokojnie powolutku zobacz jak wszystko wychodzi i wygląda w praktyce.

Pamiętaj nikt Cię nie goni :)
To w co wierzysz nie jest prawdą, jest tylko tym w co wierzysz a umysł pozwoli Ci tego doświadczyć. Zrobi wszystko aby to na czym się koncentrujesz, o czym ciągle myślisz stało się możliwe do doświadczenia.

#24 pawdob7

pawdob7
  • Gadu-Gadu:4734141
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2008-12-22, godz. 23:35

NilremO, ależ ja się zupełnie nie gniewam za to, że mój wybór jest przykry dla Dicka. Nie gniewam się również za to, że w jego opinii jestem głupcem ( nierozumnym ). Prosiłem tylko o uzasadnienie takiego stanowiska. Po prostu chciałem wiedzieć, dlaczego tak uważa. Nie chcę ani nie mam zamiaru przekonywać Dicka do mojego światopoglądu. Mi nie jest przykro, że Dick wierzy w Boga i chciałem się dowiedzięc, dlaczego jemu jest przykro. Czy moim światopoglądem naprawdę stwarzam mu przykrość? czy mój światopogląd jest godny politowania? czy nie jest równoprawny? jeśli tak, to dlaczego?

Niech autor tego wątku ( młodzieniec o imieniu Joachim ) zapozna się z dwiema postawami i sam wyciągnie dla siebie najlepsze wnioski. Nie narzucam jakie.

#25 Joachim20

Joachim20

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 55 Postów
  • Lokalizacja:Inąd.

Napisano 2008-12-23, godz. 00:51

Dziekuje bardzo za tyle postow! Na prawde. Jeszcze nie zdazylem przeczytac i przeanalizowac wiekszosi, ale swietne jest uczucie swiadomosci zainteresowania sie moim problemem przez innych... Dziekuje i na pewno jeszcze sie odniose jak bede mial wszystkie posty przeanalizowane.

Pozdrawiam!!

#26 P.K.Dick

P.K.Dick

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1296 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:space1999

Napisano 2008-12-23, godz. 06:38

To nie ja wymyśliłem ten biblijny pogląd, ale się z nim zgadzam. Życie dane przez Boga w efekcie końcowym zostanie przez Niego rozliczone. A ty Fakirek sugerujesz że ŚJ mając władzę będą postępować niczym jacyś fundamentaliści islamscy. Fantazje.

Widzę odstępców i wstręt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzegą. Psalm 119:158 B.T.



#27 domino

domino

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 121 Postów
  • Lokalizacja:Częstochowa

Napisano 2008-12-23, godz. 07:44

Po prostu - bez wiary nie można podobać się Bogu.


Dlaczego decydujesz za Boga? Kto Cię do tego upoważnił? Troszkę pokory. Bóg Twoim zdaniem sobie stworzył ludzi którzy mu się podobają i tych, którzy mu się nie podobają? Wiewiórka mu się podoba bardziej od wrony? Jabłoń jest mu milsza od dębu? :)

#28 Olo.

Olo.

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1937 Postów

Napisano 2008-12-23, godz. 07:56

Hebr 11:6
Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu; kto bowiem przystępuje do Boga, musi uwierzyć, że On istnieje i że nagradza tych, którzy go szukają.
Patrzeć na świat przez google, czy własnymi oczami? Oto jest pytanie.

#29 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2008-12-23, godz. 08:40

Widzisz, z grubsza oceniając - w świecie tworzonym przez ateistów, gejów i lewaków spokojnie będzie się żyło i im samym i katolikom i SJ, Ale władza w rękach wierzących = murzyni na asfalt, geje do gazu, i proklamowanie jedynej słusznej prawdy. Dlatego mnie drażni Twoje stanowisko. Wiesz o czym piszę?

Wybacz Fakirek, ale to co piszesz to gów_ no prawda, wystarczy popatrzeć na prawodastwo Wielkiej Brytani, gdzie już dziś pod pozorem tolerancji dla ateistów, gejów, i innych ludzi ogranicza się prawa do wypowiadania swoich opini chrześcijanom. Podobnie dzieje się w USA. Więc nie okłamuj ludzi takimi frazesami.
Czesiek

#30 Fakirek

Fakirek

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 181 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano 2008-12-23, godz. 08:42

To nie ja wymyśliłem ten biblijny pogląd, ale się z nim zgadzam. Życie dane przez Boga w efekcie końcowym zostanie przez Niego rozliczone. A ty Fakirek sugerujesz że ŚJ mając władzę będą postępować niczym jacyś fundamentaliści islamscy. Fantazje.


Tak, nie tylko SJ, ale doświadczenie i historia uczą, że ludzie, którzy uważają, że tylko oni znaja prawdę - gdy tylko znajdzie się okazja - sięgna po środki przymusu. Tak było zawsze. Oczywiście będa robili to dla dobra innych...
Ja chyba Cię P.K. Dick rozumiem - wiem, co to znaczy myślec, że się zna jedyną prawdę. Jednak patrząc teraz z zewnątrz wiem, że w gruncie rzeczy patrzyłem przez to na innych z góry - niesłusznie.

Domyślam się także, że uważasz, że SJ sa wyjątkowi i nie przystają do tego, o czym piszę - ale wszyscy, ktorych tutaj mam namyśłi żyli, żyją i będą żyli w przekonaniu, że są wyjątkowi...

Użytkownik Fakirek edytował ten post 2008-12-23, godz. 08:44


#31 pawdob7

pawdob7
  • Gadu-Gadu:4734141
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2008-12-23, godz. 08:54

Tak, nie tylko SJ, ale doświadczenie i historia uczą, że ludzie, którzy uważają, że tylko oni znaja prawdę - gdy tylko znajdzie się okazja - sięgna po środki przymusu. Tak było zawsze. Oczywiście będa robili to dla dobra innych...
Ja chyba Cię P.K. Dick rozumiem - wiem, co to znaczy myślec, że się zna jedyną prawdę. Jednak patrząc teraz z zewnątrz wiem, że w gruncie rzeczy patrzyłem przez to na innych z góry - niesłusznie.

Fakir, odpuść bracie ! Doświadczenie uczy także, że umysły święcie przekonane o posiadaniu "prawdy" i o jednozbawczości swojej religii, są zamknięte na innych. Próby dotarcia do takich umysłów są pozbawione sensu. Na szczęście na ziemi żyją nie tylko zamknięte umysły, bo inaczej w czarnych barwach widział bym los ludzkości.

#32 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-12-23, godz. 09:18

Hebr 11:6
Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu; kto bowiem przystępuje do Boga, musi uwierzyć, że On istnieje i że nagradza tych, którzy go szukają.

Zaczyna się żonglerka. ;) Na ten werset można odpowiedzieć "Hymnem o miłości": "Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i wszelką możliwą wiarę, tak iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym".

Z tym, że duża część śJ ma ogromne problemy ze zdefiniowaniem miłości... Albo jeszcze inaczej. Błąd, że w ogóle próbują zdefiniować miłość - osadzić ją w pewnych ramach, tak jak resztę swojego życia, a to przecież taka naturalna sprawa...

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#33 Olo.

Olo.

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1937 Postów

Napisano 2008-12-23, godz. 09:29

Zaczyna się żonglerka. ;)

No tak zacząłeś żonglerkę skoro tak uważasz. Bo fakt, że miłość jest ważniejsza według Pawła od wiary i wiedzy, wcale nie neguje potrzeby wiedzy i wiary o której mówi NT.
Patrzeć na świat przez google, czy własnymi oczami? Oto jest pytanie.

#34 Nilrem0

Nilrem0

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 454 Postów
  • Lokalizacja:KIELCE

Napisano 2008-12-23, godz. 09:33

Jak na mój gust mieszacie kilka spraw naraz, które mimo że są ze sobą powiązane nie są nierozłączne.
Poza tym opisujecie najgorszy przypadek wierzącego i przypinacie ją wszystkim wierzącym.
Ot tyle z mojej strony :)
To w co wierzysz nie jest prawdą, jest tylko tym w co wierzysz a umysł pozwoli Ci tego doświadczyć. Zrobi wszystko aby to na czym się koncentrujesz, o czym ciągle myślisz stało się możliwe do doświadczenia.

#35 Olo.

Olo.

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1937 Postów

Napisano 2008-12-23, godz. 09:33

No bo jak miłować Boga w którego się nie wierzy? Abstrakcja.
Patrzeć na świat przez google, czy własnymi oczami? Oto jest pytanie.

#36 domino

domino

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 121 Postów
  • Lokalizacja:Częstochowa

Napisano 2008-12-23, godz. 09:58

Hebr 11:6
Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu; kto bowiem przystępuje do Boga, musi uwierzyć, że On istnieje i że nagradza tych, którzy go szukają.


No to w takim razie żaba, koń czy seler naciowy Bogu się nie podobają bo nie mają wiary w niego. :) Naprawdę Olo uważasz, że Bóg sobie stworzył ludzi lepszych i gorszych, i tych gorszych stworzył tylko po to aby im pokazać jacy są źli i ich potem zabić? Czy we wszechświecie, w przyrodzie widzisz takie chore podziały? Roślina lepsza i roślina gorsza, zwierze lepsze i zwierze gorsze, planeta lepsza i planeta gorsza?

Pozdrawiam.

#37 Joachim20

Joachim20

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 55 Postów
  • Lokalizacja:Inąd.

Napisano 2008-12-23, godz. 12:52

Odbiegliscie od tematu^^

#38 domino

domino

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 121 Postów
  • Lokalizacja:Częstochowa

Napisano 2008-12-23, godz. 12:53

Odbiegliscie od tematu^^


Bo nic o sobie nie napisałeś... :) Czekamy. :) Czemu masz "zamęt"?

Użytkownik domino edytował ten post 2008-12-23, godz. 12:54


#39 Olo.

Olo.

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1937 Postów

Napisano 2008-12-23, godz. 13:03

No to w takim razie żaba, koń czy seler naciowy Bogu się nie podobają bo nie mają wiary w niego. :) Naprawdę Olo uważasz, że Bóg sobie stworzył ludzi lepszych i gorszych, i tych gorszych stworzył tylko po to aby im pokazać jacy są źli i ich potem zabić? Czy we wszechświecie, w przyrodzie widzisz takie chore podziały? Roślina lepsza i roślina gorsza, zwierze lepsze i zwierze gorsze, planeta lepsza i planeta gorsza?

Pozdrawiam.

Wiem, że człowiek ma poczucie poszukiwania Boga, oraz posłuszeństwa, lub nieposłuszeństwa względem Niego. Nie stwierdziłem tego u roślin i zwierząt. Ty zapewne tak, skoro zrównujesz w tym względzie człowieka ze zwierzętami i roślinami. Ja moich współforumowiczów traktuję wyżej niż warzywka. :)


Dlatego Paweł zdania z Hebr 11:6 nie pisał do selera, czy kozy, tylko do ludzi. I rozsądek podpowiada, że do ludzi należy to stosować.

Przecież to takie proste. :)

Użytkownik Olo. edytował ten post 2008-12-23, godz. 13:03

Patrzeć na świat przez google, czy własnymi oczami? Oto jest pytanie.

#40 Olo.

Olo.

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1937 Postów

Napisano 2008-12-23, godz. 13:19

Paweł nawet pisze w tym jednym zdaniu o czynności ludzkiej, wynikającej z dobrej woli.

Hebr 11:6
Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu; kto bowiem przystępuje do Boga, musi uwierzyć, że On istnieje i że nagradza tych, którzy go szukają.

Mało tego. Cały rozdział 11 Hebrajczyków, mówi wyraźnie o ludziach i ich wierze. Jest tam mnóstwo przykładów. Tutaj naprawdę trzeba mocno nie znać treści i kontekstu owego fragmentu Pisma, żeby to wypaczyć.
Patrzeć na świat przez google, czy własnymi oczami? Oto jest pytanie.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych