Przyjacielu drogi. Koniec świata właśnie trwa. Każda godzina zabiera z tej ziemi kolejne dziesiątki osób. I dla nich jest to koniec życia na tej ziemi. Uważaj, bo nie znasz dnia ani godziny. Umierają młodzi i starzy. A jeśli pytasz o koniec świata ostateczny, to rozglądnij się. Po znakach spostrzeżesz że żyjemy w dniach ostatnich.
Moja znajoma około 20 lat temu twierdziła że koniec świata będzie w 1998 roku. I wiesz co. Ona nawet go nie dożyła. Na tyle się jej zdały oczekiwania. Dlatego pamiętaj - każdego dnia, każdej godziny dla Ciebie koniec może nadejść. I nie zdążysz odczytać kolejnego posta na forum. Ja nawet nie wiem czy Ty teraz jeszcze żyjesz???
Po pierwsze nie nazywaj mnie przyjacielem, nigdy nim nie byłem, nie jestem i przeczytawszy kilka twoich postów, jestem w stanie twierdzić, że nigdy nie będziemy. Prawdą jest, że nie znam,dnia ani godziny końca świata, ani mojej śmierci, ale faktem jest, że wy (świadkowie jehowy) kilka razy przepowiadaliście koniec świata. Nieprzyznając się do tego, robicie z siebie idiotów.
Słowo Jehowy piszę się dużą literą z szacunku dla Boga nie jakiejś ziemskiej "organzacji", nawet jeśli jest to iepoprawna forma Imienia Boga.
Poza tym po co się pytasz, skoro nie obchodzi ciebie to, gdyż kieruje tobą jedynie niechęć i brak szacunku dla rozmówcy?
A odnośnie daty "końca" świata, to wpierw poczytaj sobie tematy o tym mówiące a dopiero wtedy zkładaj nowy temat, o ile w tamtych nie znajdziesz odpowiedzi na to pytanie.
Będę sobie pisał jak mi się podoba, nie interesuję mnie twój bóg, i nie mam w żadnym wypadku oddawać mu jakiegokolwiek szacunku(zakładając, że istnieje). Co do mojego tematu, to szkoda, że twoja pula genowa jest taka mierna, że nie możesz "wyczaić" najbardziej infantylnej ironii. Cały temat to prowokacja, i jak widać niezwykle się udała.
A wg mnie Maciey nie ma racji i popisał się debilizmem (podobnie jak ty barcaforever), bo na forum które zdecydowanie nie sprzyja świadkom Jehowy zakłada tak prostacki i prymitywny temat, wałkowany tu na tysiące sposobow już...
j/w
Kolejny który nie widzi sarkazmu. Polecam poczytać Wikipedię, no chyba, że wasza genialna interpretacja pisma świętego wam tego zabrania.
A ja myślę, że najbardziej żałosne jest że autor tego wątku i później komentujący klakier "barcaforever" to jedna i ta sama osoba - zarejestrowała 2 konta w ciągu 5 minut. To chyba niezgodne z regulaminem?
Barcaforever to mój dobry kolega, dałem mu link do forum oraz do tematu. Tyle co mam ci do powiedzenia, regulamin jest respektowany, nic nie zostało naruszone. Tak bardzo boli, że mam w znajomych poparcie? Zazdrość?
Ja jeszcze żyję , ale 20 lat temu, to Świadkowie Jehowy twierdzili, że "pokolenie żadną miarą nie przeminie". I co?
Więcej w artykule "Pokolenie", które miało nie przeminąć" - kliknij tutaj
Przypominam, że dni ostanie są od czasów Chrystusa i Apostołów:
"Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków,
a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna" (Hbr 1,1-2)
"W ostatnich dniach - mówi Bóg - wyleję Ducha mojego na wszelkie ciało" (Dz 2,17nn)
Jeżeli już jesteś taki doinformowany to może przypomnisz kiedy i w jakich okolicznościach świadkowie jehowy przepowiadali koniec świata i jakiego to były daty. Wtedy bardziej się przydasz.
Mniejsza o to, kim jesteś(cie), ale po prostu trafiłeś pod zły adres. My to już wszystko dawno wiemy
Cieszę sie bardzo, szkoda, że nie przyjmujecie tego do wiadomości.
Maciej był tutaj do 13:18. Mimo iż Czesiek odpisał mu o 13:15, Maciey znika. Wtedy pojawia się Twój post z 13:31, jednak zawierający odpowiedź Cześka z 13:15. Czyli minęliście się o włos na forum. A skoro się znacie, to może nawet piszecie z jednego komputera. I adres IP waszego komputera który znają admini tego forum, może być ten sam. Mimo, że piszą dwie odrębne osoby. Prawda?
Szerlock'd
Tak się składa, że to był zwykły zbieg okoliczności, nie mam zamiaru ci tego tłumaczyć, bo pewnie jesteś apodyktycznym marginesowym pseudo-mędrcem, który nie chce być wyprowadzony z błędu, pogadaj z adminem, on potwierdzi mój przebieg wydarzeń