Ale czego? Tego, że ŚJ próbowali bawić się w proroków? Że są fałszywie przekonani o tym, że są religią prawdziwą? Że wykazują wiele oznak sekty?
Sam/a to powiedziałeś/aś, nie ja. Zastanawiam się głęboko dlaczego.
A czy Ty, Drogi Użytkowniku, zdajesz sobie sprawę, jak się ma liczba prawdziwych ŚJ na tym forum do forumowiczów niezwiązanych z tym wyznaniem? Lepiej się najpierw zorientować, gdzie się weszło, zanim się zrobi z siebie błazna. Jeśli szukasz kontaktu z ŚJ, wyrzuć z adresu strony "pl", a znajdziesz to, czego szukasz.
Pytanie było kierowane do świadków jehowy, nie wiem dokładnie w procentach ilu ich jest, ale wiem, że jest wystarczająca ilość,żeby podyskutować.
Znajdujesz/cie się na forum dyskusyjnym prowadzonym nie przez jehowitów ani dla nich, lecz przez ludzi zaiteresowanych funkcjonowaniem tejże pseudochrześcijańskiej sekty. Poza tym, nie tylko Ty jesteś "po(d)irytowany faktem nieuchronnie zbliżającego się zakończenia systemu rzeczy".
Doskonale wiem, gdzie się znajduje, za kogo ty mnie uważasz ? Ty też jesteś podirytowany ? No to zapraszam do dyskusji.
Śmieszny temat.
Wygląda na to, mistrzu ironii i prowokacji, że nie masz szacunku do nikogo i chyba nikomu z forumowiczów nie będzie się chciało niczego Ci udowadniać ani uświadamiać.
PS: Nie pisze się "podirytowany" tylko poirytowany.
Szacunek mam tylko dla nielicznych,dlatego on ma jakikolwiek sens.
Co do innych forumowiczów, to nie wypowiadaj się za nich.
I nie poprawiaj innych użytkowników,bo właśnie zrobiłeś z siebie idiotę.
Dlaczego się tak zapierasz dobroci? Ktoś nazywa Cię życzliwie przyjacielem, a od Ciebie agresja "kipi na kilometr". Nie jest prawdą, że Świadkowie Jehowy nie przyznają się do tego, że zapowiedzieli koniec a on nie nadszedł. W ogólnodostępnej książce "Świadkowie Jehowy głosiciele..." z roku 1995 możesz w kilku miejscach przeczytać, jak sami świadkowie opisują swe nadzieje z rokiem 1914 i 1925 czy 1975 (czy innymi latami). I przyznają że zbyt wiele oczekiwano, i że koniec zapowiedziany nie nadszedł tylko rozczarowanie.
Dowód:
Głosiciele... rozdz. 28 s. 633 ak. 2 "Po roku 1925 w niektórych zborach we Francji i Szwajcarii gwałtownie obniżyła się liczba obecnych na zebraniach. Wielu doznało zawodu również w roku 1975, gdy nie spełniły się ich nadzieje związane z nastaniem Millennium. (...) Kiedy październik roku 1914 minął, a spodziewana przemiana do życia w niebie nie nastąpiła, brat Russell zrozumiał, że teraz zostaną dokładnie zbadane serca (...) Badacze Pisma Świętego jeszcze raz pokornie przeanalizowali Biblię, by właśnie Słowo Boże skorygowało ich poglądy"
WIĘC NIE KŁAM i nie oczerniaj innych, nie mając za grosz racji!
PS.
Prowokacja, styl, język - to już moja opinia więc możesz sie nie zgodzić, ale mam wrażenie że jesteś osobą jakoś bardzo poranioną. I może warto by zastanowić się nad jakąś terapią?
Rodziny się nie wybiera, ale przyjaciół tak i nie chce, żebyś był moim przyjacielem.
Co do dobroci oferowanej przez ciebie, analogicznie jest w przypadku gdy dealer daje dziecku narkotyk, wtedy też jest miły, uprzejmy i udaje przyjaciela. Jesteś na tyle inteligenty, że zrozumiesz o co mi chodzi.
Jaką poranioną osobą Mario ?
Jak dla mnie to zwykły oszołom który przed chwilą usłyszał coś od brata kolegi, wujka żony kolegi sąsiada coś o ŚJ no i jako że jego tryb życia nie wybiega poza siedzenie przed komputerem postanowił dać upust swojej chwilowej paranoi
Nie bede delikatny w przeciwieństwe do Ciebie Mario gdyż jestem człowiekiem który uważa że nie należy nikogo uszczęśliwiać na siłę, a jak wyżej wykazał MAciey nie zyczy sobie by się do niego zwracać z kulturą bądź też z życzliwością
Na innych forach czytałem że takie stworki nazywane są : trolami forumowymi
Utwierdzasz mnie w przekonaniu, że urodziłeś sie dlatego,bo twoja matka nie robiła badań prenatalnych.
wasza znaczy czyja? bo ty tu ględzisz chyba ze swoją imaginacją
Może być choćby twoja i tak nie zrozumiesz.
A pisz sobie jak chcesz, to ty okazujesz się kawałem chama w ten sposób pisząc. Bo tylko cham nie okazuje szacunku innym. Co do twojej ironii, to poćwicz ją, bo jak na razie jedynie wyszła ci błazenada. A do tego jesteś tan ograniczony w temacie śJ, że nie wiesz, iż dla przeciętnego śJ taka twoja błazenada będzie jedynie upewnieniem ich, że są w jedynej prawdziwej religii, bo taki jak ty prześladuje ich swoimi wypowiedziami (swoim błazeństwem). Ale żeby to wiedzieć trzeba co nieco poczytać o śJ i ruszyć mózgiem, a nie tylko myśleć na poziomie genów.
Wiem wystarczająco dużo na temat świadków jehowy, co do szacunku, wybacz, ale jestem pewny, że ty też nie okazujesz szacunku osobom, które ci w jakiś sposób przeszkadzają, bądź dokuczają, zgadza się ?
Użytkownik Maciey edytował ten post 2009-01-03, godz. 19:15