Wczesne opinie o kulcie maryjnym.
#1
Napisano 2009-01-04, godz. 14:17
Epifaniusz z Salaminy żyjący w IV wieku potępił przejawy kultu maryjnego jako herezję w swoim dziele Panarion. Opisał on w nim sektę, którą sam nazwał Kollriydianami:
"Pewne kobiety w Arabii wprowadziły to absurdalne nauczanie z Tracji: składają one ofiarę z okrągłych chlebów w imieniu wiecznej dziewicy Marii i wszystkie spożywają z tego chleba".
(Panarion 78:13)
Tracja sąsiadowała z Frygią, krainą w której znajdował się Efez. Tak więc dzieło Epifaniusza również wskazuje na rejony Morza Egejskiego i miast starożytnej Grecji jako kolebkę kultu maryjnego. W IV wieku teologowie katoliccy potępili oddawanie czci boskiej Marii, chociaż uznawali ją za wieczną dziewicę. Epifaniusz pisał dalej:
"Niektórzy myślą i mówią o Marii pogardliwie; inni jednak, skłaniając się ku przeciwnej stronie, wychwalają ją ponad to co przystoi. (...) Pod pretekstem, iż jest to słuszne, diabeł skrycie wchodzi do umysłów ludzi i ubóstwia śmiertelną naturę; on kształtuje posągi, które mają ludzkie podobieństwo po to, aby ludzie mogli czcić (=adorować, uwielbiać, wychwalać) zmarłych i wprowadzać obrazy dla uwielbienia (=adoracji), popełniając cudzołóstwo z umysłem przeciwko jednemu i jedynemu Bogu. Tak, z pewnością, ciało Marii było święte, lecz ona nie była Bogiem. Tak, istotnie, Dziewica była dziewicą, i czcigodną (=szanowną, poważaną), ale nie została nam dana po to, by ją uwielbiać (=czcić, wychwalać, adorować). Ona uwielbiała tego, którego urodziła ze swego ciała; tego, który jest z nieba i z łona Ojca. I dla tej przyczyny Ewangelia zapewnia nas w tym, sam Pan oświadcza, że: "O kobieto, co ty masz do mnie? Moja godzina jeszcze nie nadeszła" (Jana 2:4). I tak, aby nikt nie wywnioskował ze słów, "O kobieto, co ty masz do mnie", że święta Dziewica jest ważniejsza, nazywa ją "kobietą". (...) Słowo, którym jest Bóg, przybrało ciało z Marii, jednak nie po to, aby Dziewica mogła być adorowana (=czczona, uwielbiana, wychwalana), ani też, by on mógł uczynić ją Bogiem. Niechaj Maria będzie poważana (=czczona, szanowana), lecz niech Ojciec i Syn i Duch Święty będą czczeni (=wychwalani, uwielbiani, adorowani); niech nikt nie czci [=uwielbia, wychwala, adoruje] Marii. (...) Niech te rzeczy zostaną wymazane, które zostały błędnie zapisane w sercach tych, którzy zostali zwiedzeni. Niech pożądanie posążków będzie wytępione z ich oczu. Niech stworzenie znów powróci do Mistrza. Niech Ewa i Adam powrócą do oddawania czci samemu Bogu. Niech nikt nie będzie prowadzony głosem węża. (...) Chociaż Maria jest święta i ma być poważana (=szanowana, czczona), jednakże nie jest przeznaczona by ją czcić (=adorować, wielbić, wychwalać)".
(fragmenty z Panarion 79 - 3.2:4 oraz 3.2:7)
oraz:
"Kult musi ustać. Albowiem Maria nie jest boginią ani też nie otrzymała swojego ciała z nieba".
(Panarion 78:24)
Epifaniusz uważał charakter takich praktyk za demoniczny i wskazywał, że w istocie niczym nie różnił się on od kultu Królowej Niebios opisanego przez proroka Jeremiasza (roz. 7 i 44).
O jednej z sekt czcicieli Marii wspominał także Leontius Byzantinus - nazywając ich Filomarianitami (Wielbicielami Marii) - oraz Jan z Damaszku, którzy, podobnie jak Epifaniusz, potępili kult maryjny
--
Pozdrawiam
ródło: http://www.trinitari...topic.php?t=178
#2
Napisano 2009-01-04, godz. 14:58
#3
Napisano 2009-01-04, godz. 15:06
W IV wieku teologowie katoliccy potępili oddawanie czci boskiej Marii, chociaż uznawali ją za wieczną dziewicę. Epifaniusz pisał dalej:
"Tak, z pewnością, ciało Marii było święte, lecz ona nie była Bogiem. [...] ani też, by on mógł uczynić ją Bogiem."
oraz:
"Kult musi ustać. Albowiem Maria nie jest boginią ani też nie otrzymała swojego ciała z nieba".
(Panarion 78:24)
Jak widać potępienie tyczyło się kultu Marii jako bogini. Nie przypominam sobie aby ktokolwiek dziś tak nauczał.
#4
Napisano 2009-01-04, godz. 15:27
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#5
Napisano 2009-01-07, godz. 10:45
jako ofiarę składają wota dziękczynneoni krytykowali kult maryjny jako taki czy tylko niektóre niewłaściwe jego formy? Dzisiejsi katolicy o ile wiem nie składają Maryi chlebów na ofiarę. Może to była jakaś synkretyczna odmiana kultu maryjnego i dlatego (za synkretyzm, za elementy pogańskie a nie za sam kult maryjny) została potępiona?
Oj chyba jednak Epifaniusz więcej napisał niż tylko to do czego sprowadziłeś jego wypowiedź.Jak widać potępienie tyczyło się kultu Marii jako bogini. Nie przypominam sobie aby ktokolwiek dziś tak nauczał.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych