ŚJ mają coś jeszcze obok Biblii
#1
Napisano 2009-01-14, godz. 11:05
Wielu z Was napewno zgodzi się z tytułem tego tematu, ale wielu z pewnością nie.
Stwierdzenie będące tytułem tego tematu można podeprzeć następującym cytatem z książki "ŚJ - głosiciele Królestwa Bożego" strona 697, który jest wypowiedzią ŚJ dotyczącą publikacji Strażnicy:
"Zniszczenie tych książek
wraz z zawartym w nich orędziem
byłoby, w moim odczuciu,
takim samym grzechem przeciwko Wszechmocnemu,
jak spalenie samej Biblii"
Dodam, że wypowiedź ta nie została skomentowana przez autorów tej publikacji, z czego wniosek, że zupełnie się z tym stwierdzeniem zgadzają.
To oznacza, że
Publikacje Strażnicy = (co do wartości) BIBLIA
Dla mnie to zupełny absurd, ale to dowodzi, jak bardzo ŚJ kochają swoją organizację co najmniej na równi z Bogiem.
#2
Napisano 2009-01-14, godz. 11:21
#3
Napisano 2009-01-14, godz. 11:36
Nie wiem, jak bardzo śJ kochają WTS, ale są od niej bardzo uzależnieni, w pewnym sensie mocno związani emocjonalnie... W "służbie" można było spotkać np. ateistę, który czasami najeżdżał na Boga, ale i tak się z nim prowadziło dyskusję, z uśmieszkiem na twarzy, że to nie tak, że można na to spojrzeć inaczej, ale niech taki, czy jakikolwiek inny delikwent spróbował by poruszyć temat "mateczki" - od razu zaczynała się nerwówka, uśmieszki schodziły z twarzy... Myślę, że podobnie było w innych zborach...Dla mnie to zupełny absurd, ale to dowodzi, jak bardzo ŚJ kochają swoją organizację co najmniej na równi z Bogiem.
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
#4
Napisano 2009-01-14, godz. 11:53
-- gambit
#5
Napisano 2009-01-14, godz. 12:05
#6
Napisano 2009-01-14, godz. 12:58
Czy może o zniszczonej, poplamionej, pogniecionej nie mającej już żadnej wartości; edukacyjnej, historycznej, muzealnej itp?
Czy o próbie prowokacji, mający na celu przeprowadzenie testu, czy papier traktuje jako świętość na równi z Bogiem?
A gdybyśmy postawili analogiczne pytania:
Katolikom - Czy spaliłby Katechizm, obraz MB, Papierza itp.?
Żydom - Czy spaliłby Misznę, Gemarę itp.?
Mormonom - Czy spaliłby Księgę Mormona i inną literaturę wyjaśniającą Biblię ?
Muzułmanom - Czy spaliłby zapisy Hadisów, Szarii ?
Podejrzewam, że poszczególne osoby w danej religii reagowałyby różnie. Wydaje mi się, że zachowania te, nie odbiegałyby znacząco od ŚJ. A przypuszczam, że nawet ŚJ przeciętnie spaliliby z mniejszym obciążeniem, niż wyżej wymienieni. Jednakże uważam, że to forum nie da wiarygodnej odpowiedzi. Wiarygodniejszy wynik byłby dopiero OBOP-u lub itp.
-- gambit
#7
Napisano 2009-01-14, godz. 16:45
Wałbrzyska reprezentacja potwierdza, że Bóg jest traktowany jako jeden z tematów do rozmów, natomiast wyżej wymieniona ma wyjątkowy wpływ na jej głosicieli., ale niech taki, czy jakikolwiek inny delikwent spróbował by poruszyć temat "mateczki" - od razu zaczynała się nerwówka, uśmieszki schodziły z twarzy...
#8
Napisano 2009-01-14, godz. 19:13
#9
Napisano 2009-01-14, godz. 19:17
Dokładnie... ciągła ucieczka od głównego wątku, a czasami wręcz jego totalny brak zrozumienia.gambit, znowu nie w temacie. Bronisz jak zwykle a u was jest gorzej
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
#10
Napisano 2009-01-14, godz. 19:19
gambit, znowu nie w temacie. Bronisz jak zwykle a u was jest gorzej
no a w ameryce to murzynow bija......
#11
Napisano 2009-01-14, godz. 22:18
#12
Napisano 2009-01-14, godz. 22:33
Nie to jest w tym temacie istotne. Po prostu można zaobserwować pewien rozdźwięk: z jednej strony TS twierdzi, że publikacje nie są natchnione, a z drugiej strony odnotowywane są opinie w rodzaju tej zacytowanej na wstępie. Doświadczenia i relacje poszczególnych osób potwierdzają, że podobnie szczególne czy wręcz nabożne traktowanie literatury Organizacji jest zjawiskiem, które w kręgu społeczności ŚJ rzeczywiście ma miejsce.O jakim rodzaju palenia mówimy ?
Rodzi się pytanie, czy jest rozsądne oraz uprawnione zrównywanie wartości treści Biblii z wartością treści literatury wydawanej przez świadków Jehowy i czy w związku z tym zniszczenie publikacji TS można nazwać "grzechem przeciwko Wszechmocnemu". Możemy w tym kontekście również zapytać, czy takiego podejścia (do wspomnianych publikacji TS) nie należy uznać za przesadę i/lub nadużycie.
Sam Russel mowil ze nie mozna zrozumiec biblii bez jego wykladow. Twierdzil nawet ze bez jego ksiazek, czytajac sama Biblie dojdzie sie do odstepstwa.
więcej na ten temat: link„Jeśli sześć tomów WYKŁADY PISMA ŚWIĘTEGO jest praktycznie Biblią uporządkowaną przedmiotowo z podanymi biblijnymi tekstami dowodowymi, możemy bez popełnienia niewłaściwości nazwać tomy: Biblią w uporządkowanej postaci. Należy powiedzieć, że tomy są nie tylko komentarzami Biblii. Praktycznie są one samą Biblią, ponieważ nie przejawia się w nich dążenie do budowania jakiejś doktryny (...) Dalej, nie tylko widzimy, że ludzie nie mogą zrozumieć Boskiego Planu przez studiowanie samej Biblii, ale obserwujemy również fakty, iż jeśli ktoś odkłada WYKŁADY PISMA ŚWIĘTEGO nawet po korzystaniu z nich, zapoznaniu się z nimi, po czytaniu ich przez dziesięć lat, jeśli wówczas odkłada i ignoruje je, korzystając tylko z Biblii, to chociażby używał Biblii ze zrozumieniem przez dziesięć lat - nasze doświadczenie pokazuje - w ciągu dwóch lat pogrąży się w ciemnościach. Z drugiej strony, jeśli ktoś czytałby tylko WYKŁADY PISMA ŚWIĘTEGO z cytowanymi odnośnikami biblijnymi, a nie przeczytałby ani jednej strony Biblii jako takiej, wówczas po dwóch latach byłby w świetle prawdy, ponieważ miałby światło Pisma Świętego”
#13
Napisano 2009-01-14, godz. 23:27
ludzie nie mogą zrozumieć Boskiego Planu przez studiowanie samej Biblii, ale obserwujemy również fakty, iż jeśli ktoś odkłada WYKŁADY PISMA ŚWIĘTEGO nawet po korzystaniu z nich, zapoznaniu się z nimi, po czytaniu ich przez dziesięć lat, jeśli wówczas odkłada i ignoruje je, korzystając tylko z Biblii, to chociażby używał Biblii ze zrozumieniem przez dziesięć lat - nasze doświadczenie pokazuje - w ciągu dwóch lat pogrąży się w ciemnościach.
A na zebraniach mowili ze SJ opieraja sie tylko na samej Biblii. Coz Russel mial racje, po dziesieciu latach okazalo sie ze bylem z ciemnosciach.
#14
Napisano 2009-01-14, godz. 23:31
Mowią: skąd dowiedział bys się o pierwszym zmartwychwstaniu w 1918 o powołaniu drugich owiec w 1935, wyjasnienie o pokoleniu ktore nie miało przeminąc, o 6000 lat istnienia człowieka itp.
W ich mniemaniu niedoskonała biblia została udoskonalona przez strażnicę.
Pomimo że nauki strażnicy od początku jej istnienia już najmniej 3 razy zostały zmienione, co też nieustannie zatuszowują i nie pozwaleją o tym mowic.
Biblia nigdy nie musiała byc zmieniona.
Stawiając strażnicę ponad biblję stawiają „ niewolnika” ponad Boga i to jest bałwochwalstwo.
Czyli od czasow Russella nic się nie zmieniło.
#15
Napisano 2009-01-15, godz. 12:18
To już niedługo się zmieni i to białasów będą bilino a w ameryce to murzynow bija......
Właściwiej temat powinien brzmieć: "ŚJ mają coś jeszcze obok Strażnicy"
#16
Napisano 2009-01-16, godz. 09:02
W dyskusjach ze starszymi mniejscowego zboru zawsze zadaję pytanie czy ważniejsza jest biblia czy strażnica i na prawie zawsze pada odpowiedz że strażnica, bo bez strażnicy nikt by bibli nie zrozumił.
Mowią: skąd dowiedział bys się o pierwszym zmartwychwstaniu w 1918 o powołaniu drugich owiec w 1935, wyjasnienie o pokoleniu ktore nie miało przeminąc, o 6000 lat istnienia człowieka itp.
W ich mniemaniu niedoskonała biblia została udoskonalona przez strażnicę.
Pomimo że nauki strażnicy od początku jej istnienia już najmniej 3 razy zostały zmienione, co też nieustannie zatuszowują i nie pozwaleją o tym mowic.
Biblia nigdy nie musiała byc zmieniona.
Stawiając strażnicę ponad biblję stawiają „ niewolnika” ponad Boga i to jest bałwochwalstwo.
Czyli od czasow Russella nic się nie zmieniło.
O wielu poglądach prezentowanych w Strażnicy nie dowiedziałbyś się nawet po 100 latach wnikliwego studiowania Biblii, bo po prostu Biblia o nich nie mówi!!!
#17
Napisano 2009-01-16, godz. 09:16
O wielu poglądach prezentowanych w Strażnicy nie dowiedziałbyś się nawet po 100 latach wnikliwego studiowania Biblii, bo po prostu Biblia o nich nie mówi!!!
Śmiała teza i bardzo dająca do myślenia. np. rok 1914. NIe ma tego w Biblii. Ale może Jehowa ukrył tą datą? Dla dobra człowieka?
#18
Napisano 2009-01-16, godz. 10:19
O wielu poglądach prezentowanych w Strażnicy nie dowiedziałbyś się nawet po 100 latach wnikliwego studiowania Biblii, bo po prostu Biblia o nich nie mówi!!!
Skoro Biblia o nich nie mówi, to jakim cudem mówi strażnica??? Ponoć podstawą strażnicy jest Pismo Święte. Świadkowie uwielbiają mitrężyć czas na dyskusjach nic nie wnoszących w ich wielbienie. Krytykują faryzeuszy, którzy w czasach Jezusa wypaczyli sens Pism, dodając setki własnych, ustnych nakazów, a tymczasem robią dokładnie to samo.
' Strażnica rządzi, strażnica radzi, strażnica nigdy Cię nie zdradzi'
#19
Napisano 2009-01-16, godz. 10:31
' Strażnica rządzi, strażnica radzi, strażnica nigdy Cię nie zdradzi'
Otoż to... W tym właśnie tkwi problem. ŚJ zakładają z góry, że Strażnica się nie myli, więc cokolwiek by tam nie napisano jest automatycznie uznawane za prawdę. Co mnie najbardziej boli to fakt, że w związku z założeniem absolutnej nieomylność, rzadko trafiają do nich racjonalne argumenty.
#20
Napisano 2009-01-16, godz. 10:32
Otoż to... W tym właśnie tkwi problem. ŚJ zakładają z góry, że Strażnica się nie myli, więc cokolwiek by tam nie napisano jest automatycznie uznawane za prawdę. Co mnie najbardziej boli to fakt, że w związku z założeniem absolutnej nieomylność, rzadko trafiają do nich racjonalne argumenty.
Rzadko, ale trafiają
Użytkownik hi fi edytował ten post 2009-01-16, godz. 10:32
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych