Skocz do zawartości


Zdjęcie

"Naukowcy wyprodukują sztuczną krew?"


  • Please log in to reply
33 replies to this topic

#21 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2009-03-25, godz. 08:58

rhundz przyzwyczaj się do niektórych dysput w takiej "formie".

Ja bym raczej radził odzwyczajać się od dyskusji za pomocą straw man fallacy.

Moja i nie tylko moja znajomość tematu potwierdzają, że wyprodukowane różne związki pod nazwami "witaminy" itd są nie raz (choć nie zawsze) gorzej przyswajane przez organizm ludzki lub wcale

Przecież to oczywiste. Tylko, że ja NIGDZIE nie napisałem, że suplement diety w pigułce niczym nie różni się od marchwi. Napisałem, że witamina zsytetyzowana sztucznie jest tą samą substancją chemiczną, co zsyntetyzowana naturalnie. Czy naprawdę w polskich szkołach nie uczą już czytania ze zrozumieniem?
[db]

#22 Agape

Agape

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 882 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2009-03-25, godz. 09:06

Nie koniecznie witaminy syntetyczne sa identyczne z naturalnie wystepujacymi, na przyklad witamina E wyprodukowana syntetycznie jest mieszanka 8 roznych stereoizomerow, z ktorych tylko jeden odpowiada naturalnej witaminie E.
Jesli chodzi o przyswajalnosc, to wiadomo (z badan) ze witaminy naturalne sa o wiele efektywniejsze niz syntetyczne, przyswajana jest procentowo wieksza ich ilosc i pozostaja dluzej w organizmie. Rozne sa przyczyny, na przyklad ze witaminy naturalnie wystepuja w towarzystwie innych substancji ktore wplywaja na ich wykorzystanie w organizmie. Np. taki betakaroten wystepujacy np. w marchewce a sprzedawany w kapsulkach nigdy nie wystepuje samotnie, w warzywie jest jedynie jednym z wielu karotenoidow. To samo z witamina C.
Dołączona grafika

#23 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2009-03-25, godz. 09:10

Nie koniecznie witaminy syntetyczne sa identyczne z naturalnie wystepujacymi, na przyklad witamina E wyprodukowana syntetycznie jest mieszanka 8 roznych stereoizomerow, z ktorych tylko jeden odpowiada naturalnej witaminie E.

Wyjątek od reguły ;-)

Jesli chodzi o przyswajalnosc, to wiadomo (z badan) ze witaminy naturalne sa o wiele efektywniejsze niz syntetyczne, przyswajana jest procentowo wieksza ich ilosc i pozostaja dluzej w organizmie. Rozne sa przyczyny, na przyklad ze witaminy naturalnie wystepuja w towarzystwie innych substancji ktore wplywaja na ich wykorzystanie w organizmie. Np. taki betakaroten wystepujacy np. w marchewce a sprzedawany w kapsulkach nigdy nie wystepuje samotnie, w warzywie jest jedynie jednym z wielu karotenoidow. To samo z witamina C.

Dokładnie tak.
[db]

#24 rhundz

rhundz

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1074 Postów
  • Gadu-Gadu:4898177
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Pasłęk / Gdańsk

Napisano 2009-03-25, godz. 14:51

rhundz przyzwyczaj się do niektórych dysput w takiej "formie". Moja i nie tylko moja znajomość tematu potwierdzają, że wyprodukowane różne związki pod nazwami "witaminy" itd są nie raz (choć nie zawsze) gorzej przyswajane przez organizm ludzki lub wcale - to też czasami zależy od konkretnego przykładu. Ot jest tu z nami pewna forumowiczka która w żadnej postaci jaki nauka wymyśliła nie jest w stanie przyjmować żelaza, pomijając już to, że żelazo mimo tego samego składu chemicznego co naturalny często jest wchłaniany w sposób marginalny. Pozostaje tu nadal najlepszym sposobem odpowiednia dieta. Jak widać jednak się czymś to różni ;)


No przeciez o to mi chodziło, a, ze jestem osoba lakoniczną, to sie nie rozpedzalem, wiec sila rzeczy zawsze sie ktos przyczepi do słownictwa i temat skieruje sie na inne tory.
Swoja droga, do hormonow o ktorych wspomnialem tez sie mozna czepic, ale po co, nie ~~ ?

Użytkownik rhundz edytował ten post 2009-03-25, godz. 14:51


#25 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2009-03-25, godz. 14:52

szkoda tylko, ze pod taka postacią witamina jest niemal bezuzyteczna


Nie jest znów tak bezużyteczna, bo gdyby tak było, to w przypadku np. grypy lekarze przepisywaliby pomarańcze, a nie witaminę C, po którą trzeba iść do apteki.

Gdyby syntetyczne witaminy były bezużyteczne, to w ogóle zaprzestano by ich produkcji.

#26 sk8terboy

sk8terboy

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 160 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2009-03-25, godz. 15:21

nie zaprzestaną, bo biznes farmaceutyczny się kręci, a ludzie zamiast zdrowo się odżywiać i pozyskiwać witaminy z owoców i warzyw przy byle przeziębieniu lecą do apteki. Niema to jak cytrynka, miód i czosnek:)
Want to know how deep the rabbit hole goes?

#27 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2009-03-25, godz. 15:39

No przeciez o to mi chodziło

Więc jak Ci chodzi o coś innego niż przedpiścy to się go nie czepiaj.

Swoja droga, do hormonow o ktorych wspomnialem tez sie mozna czepic, ale po co, nie ~~ ?

Cieszę się bardzo, że się nie czepiłeś.
[db]

#28 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2009-03-25, godz. 15:48

nie zaprzestaną, bo biznes farmaceutyczny się kręci, a ludzie zamiast zdrowo się odżywiać i pozyskiwać witaminy z owoców i warzyw przy byle przeziębieniu lecą do apteki. Niema to jak cytrynka, miód i czosnek:)


No należy się zdrowo odżywiać - zgadzam się z tym.

Ale jak to ogólne stwierdzenie ma się do tematu sztucznej krwi? Twoim zdaniem to dobry czy niedobry wynalazek?

#29 Agape

Agape

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 882 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2009-03-25, godz. 22:18

Ale jak to ogólne stwierdzenie ma się do tematu sztucznej krwi? Twoim zdaniem to dobry czy niedobry wynalazek?

Moim zdaniem dobry. Krew w ten sposob wyprodukowana bylaby wolna od infekcji (HIV, hepatitis, itd.) no i moznaby ja przetaczac wszystkim, gdyz maja zamiar ja otrzymywac z komorek embrionow genetycznie zaprogramowanych do produkowania krwi o grupie 0 negatywnej.
Dołączona grafika

#30 stamaim

stamaim

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 246 Postów

Napisano 2009-03-26, godz. 07:30

Moim zdaniem dobry. Krew w ten sposob wyprodukowana bylaby wolna od infekcji (HIV, hepatitis, itd.) no i moznaby ja przetaczac wszystkim, gdyz maja zamiar ja otrzymywac z komorek embrionow genetycznie zaprogramowanych do produkowania krwi o grupie 0 negatywnej.

No, jeśli to z embrionów, to nie wszystkim. Jeśli dobrze rozumiem nagonkę kościoła kat. na in vitro, to robienie czegokolwiek z embrionami jest dla nich morderstwem, więc porządny katolik nie będzie mógł z takiej krwi skorzystać.
Nie jestem też pewien ostatnich świateł ŚJ w tej sprawie, ale wydaje mi się, że i oni nie mogliby korzystać z krwi "robionej" na embrionach.
EDIT: O, widzę, że i Czesiek, zgłasza na pierwszej stronie etyczne wątpliwości. Czyli prawdopodobnie jego kościół, jaki by nie był, też zadowolony nie będzie.

Użytkownik stamaim edytował ten post 2009-03-26, godz. 07:33

"Jeżeli Boga nie ma,
to nie wszystko człowiekowi wolno.
Jest stróżem brata swego
i nie wolno mu brata swego zasmucać,
opowiadając, że Boga nie ma."

#31 ewa

ewa

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2111 Postów

Napisano 2009-03-26, godz. 17:13

EDIT: O, widzę, że i Czesiek, zgłasza na pierwszej stronie etyczne wątpliwości. Czyli prawdopodobnie jego kościół, jaki by nie był, też zadowolony nie będzie.


Ale też nikt z jego kościoła najprawdopodobniej nie będzie przechodził takiej traumy, jeśli jednak zdecyduje się na sztuczną krew, jak ŚJ stojący w obliczu wyboru: transfuzja czy śmierć.

Takiego systemu wykluczeń jak u ŚJ to jednak nie ma w żadnym znanym mi zborze protestanckim. O KK nie wspominając. Tam raczej nikt nikogo nie ekskomunikuje za skorzystanie ze sztucznej krwi ;)

Prawdopodobnie jednak w każdym kościele znajdą się fanatycy, którzy będą woleli umrzeć niż skorzystać z takiej krwi, tyle tylko, że to będzie ich własny wybór, a nie presja zboru. Tak mi się wydaje ;)

#32 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2009-03-26, godz. 19:02

(...)
EDIT: O, widzę, że i Czesiek, zgłasza na pierwszej stronie etyczne wątpliwości. Czyli prawdopodobnie jego kościół, jaki by nie był, też zadowolony nie będzie.

Piszę w swoim imieniu a nie w imieniu mego kościoła. Poza tym od zapowiedzi do uzyskania pierwszej partii sztucznej krwi nadającej się do użycie przez człowieka może minąć dużo czasu (o ile te zapowiedzi w ogóle da się zrealizować).
A do tego jest bardzo ważna różnica pomiędzy całkowitym zakazem transfuzji a zakazem transfuzji krwi otrzymanej poprzez wykorzystanie macierzystych komórek pozyskanych z embrionów. Zakaz transfuzji takiej krwi nie oznacza wyroku śmierci jak to często dzieje się przy zakazie obowiązującym w "organizacji" Tym samym wiele z poruszanych tu argumentów przeciw zakazowi przyjmowania takiej krwi jest bezsensowne i pachnie mocno psychomanipulacją (bo czy takie pytanie - co zrobisz jak twoje dziecko będzie potrzebować transfuzji? - nie jest manipulowaniem na uczuciach rodzica?)
I jeszcze jedno. Czy to rzeczywiście będzie sztuczna krew? Czy może raczej krew otrzymana w sztuczny sposób?
Czesiek

#33 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2009-03-26, godz. 21:53

No, jeśli to z embrionów, to nie wszystkim. Jeśli dobrze rozumiem nagonkę kościoła kat. na in vitro, to robienie czegokolwiek z embrionami jest dla nich morderstwem, więc porządny katolik nie będzie mógł z takiej krwi skorzystać.

Skoro embrion to człowiek w nauce katolickiej to chyba oczywiste no nie? Poza tym KK o ile mnie pamięć nie myli to nie mówił o morderstwach w takim przypadku gdzie przy in vitru nie "produkuje" się nadliczbowych zarodków - co jest zazwyczaj regułą.


Osobiście czuje się co najmniej zniesmaczony nawet pomysłem ratowania jednych ludzi poprzez życie innych. To ma być sztuczna krew??? :blink:
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#34 Agape

Agape

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 882 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2009-03-26, godz. 22:01

No, jeśli to z embrionów, to nie wszystkim. Jeśli dobrze rozumiem nagonkę kościoła kat. na in vitro, to robienie czegokolwiek z embrionami jest dla nich morderstwem, więc porządny katolik nie będzie mógł z takiej krwi skorzystać.


Przecietny katolik skorzysta.


Poza tym od zapowiedzi do uzyskania pierwszej partii sztucznej krwi nadającej się do użycie przez człowieka może minąć dużo czasu (o ile te zapowiedzi w ogóle da się zrealizować).

Cytowany artykul podaje, ze minie 10 lat zanim tak wyprodukowana krew trafi do szpitali. Na innych stronach wyczytalam, ze pierwsze transfuzje beda przeprowadzone za ok. 3 lata.

I jeszcze jedno. Czy to rzeczywiście będzie sztuczna krew? Czy może raczej krew otrzymana w sztuczny sposób?

Celem jest z komorek macierzystych embrionalnych otrzymac erytrocyty, one nie beda sztuczne; sztuczne beda najwyzej pozostale skladniki "sztucznej krwi".
Dołączona grafika




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych