"Rozmowy w toku"-z udziałem ŚJ?
#1
Napisano 2005-03-29, godz. 12:25
Przypadkiem przez futrynę sąsiedniego pokoju mignęła mi zapowiedż dzisiejszego odcinka "Rozmów w toku" i coś chyba na ich temat będzie?
#3
Napisano 2005-04-01, godz. 06:12
Szczegóły, http://rozmowywtoku....1,archiwum.html
#4
Napisano 2005-04-13, godz. 23:26
#5
Napisano 2005-04-14, godz. 08:44
Jeśli chodzi o wspomniany program, nie wystąpili w nim czynni ŚJ, a jedynie ex, więc jak mogła wyglądać rozmowa? Owszem, wypowiedzi dziewczyny, która była w organizacji 11 lat, były ciekawe, wyrażane bez emocji, przemyślane. Zabrakło jednak kogoś, kto miałby inne zdanie, a wtedy widz mógłby sam wyrobić sobie pogląd na poruszany temat. O ile pamiętam, w „Rozmowach w toku” brali kiedyś udział świadkowie Jehowy. To wtedy na stronie internetowej tego programu powstało forum, które chyba istnieje do dzisiaj, a poruszane są tam wyłącznie sprawy dot. ŚJ.
#6
Napisano 2005-04-25, godz. 19:52
#7
Napisano 2005-04-26, godz. 07:52
PS.Dla kogo jak dla kogo ale żeby dla świadka Jehowy zaskoczeniem było surowe traktownie odstępców to chyba jakieś zaniedbanie w edukacji(mam na myśli oczywiście tą tzw. "teokratyczną" edukację).
(Post skierowany nie do konkretnych uczestników forum ale do ogólnej refleksji)
#9
Napisano 2005-04-26, godz. 08:57
Wiesz kiedy jeszcze głosiłem od domu do domu, nauki Strażnicy często myślałem na ten temat i nie dawało mi spokoju, dlaczego ja mam traktować ludzi i organizacje odłączające się od ŚJ jako odstępstwo i kategorycznie zerwać z nimi wszelkie kontakty. Podczas kiedy ja sam byłem odstępcą dla moich sąsiadów (głównie katolików), bo sam byłem kiedyś katolikiem jak oni. A mimo to miałem spodziewać się od nich posłuchu, pod karą śmierci w Armagedonie. Nie umiałem zrozumieć tej zasady.PS.Dla kogo jak dla kogo ale żeby dla świadka Jehowy zaskoczeniem było surowe traktownie odstępców to chyba jakieś zaniedbanie w edukacji?
Pozdrawiam.
#10
Napisano 2005-04-26, godz. 14:02
To raczej forma ironii,hipotetycznej odpowiedzi wyrażającej pewne analogiczne cechy do mentalności przeciętnego świadka Jehowy.Gdybyśmy chcieli doszukiwać się faktycznej sensowności mojego postu to i poprawność poniższego rozumowania niekoniecznie jest zgodna z prawdą.Pani Ewa niezapraszając tych osób do programu kierowała się z pewnością wyczuciem sytuacji(...)
Skąd wiesz, że nie zapraszała?
pzdr
To, że tam nie było aktualnych ŚJ nie znaczy, że nie zapraszała.
Skąd wiesz,że tam nie było aktualnych ŚJ?To,że nie zabierali głosu nie oznacza,że ich tam nie było.
Pozdrawiam
PS.Oczywiście to nie żadna złośliwość pod Twoim adresem.Swoją drogą to na 99% pani Drzyzga takowe zaproszenie wystosowała a na 100% miała wolę zaproszenia tych ludzi,pytanie tylko kto miał większe obawy co do takiej konfrontacji?Kto wiecej ewentualnie by stracił?Gdyby Świadkowie Jehowy naprawdę mieli argumenty to z pewnoscią nie unikaliby korzystania z narzędzi (myśle tu o mediach),które w zdecydowanie skuteczniejszy sposób (niz chodzenie od domu do domu,przynajmnie w naszych czasach) dają możliwość dotarcia do ewentualnego zainteresowanego z jakimś duchowym przesłaniem,itp.
#11
Napisano 2005-04-26, godz. 14:25
Ja niestety Olo też tego nie rozumiem,także nie jesteś sam.Surja:
Wiesz kiedy jeszcze głosiłem od domu do domu, nauki Strażnicy często myślałem na ten temat i nie dawało mi spokoju, dlaczego ja mam traktować ludzi i organizacje odłączające się od ŚJ jako odstępstwo i kategorycznie zerwać z nimi wszelkie kontakty. Podczas kiedy ja sam byłem odstępcą dla moich sąsiadów (głównie katolików), bo sam byłem kiedyś katolikiem jak oni. A mimo to miałem spodziewać się od nich posłuchu, pod karą śmierci w Armagedonie. Nie umiałem zrozumieć tej zasady.PS.Dla kogo jak dla kogo ale żeby dla świadka Jehowy zaskoczeniem było surowe traktownie odstępców to chyba jakieś zaniedbanie w edukacji?
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
#12
Napisano 2005-04-26, godz. 14:25
Ja niestety Olo też tego nie rozumiem,także nie jesteś sam.Surja:
Wiesz kiedy jeszcze głosiłem od domu do domu, nauki Strażnicy często myślałem na ten temat i nie dawało mi spokoju, dlaczego ja mam traktować ludzi i organizacje odłączające się od ŚJ jako odstępstwo i kategorycznie zerwać z nimi wszelkie kontakty. Podczas kiedy ja sam byłem odstępcą dla moich sąsiadów (głównie katolików), bo sam byłem kiedyś katolikiem jak oni. A mimo to miałem spodziewać się od nich posłuchu, pod karą śmierci w Armagedonie. Nie umiałem zrozumieć tej zasady.PS.Dla kogo jak dla kogo ale żeby dla świadka Jehowy zaskoczeniem było surowe traktownie odstępców to chyba jakieś zaniedbanie w edukacji?
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
#13
Napisano 2005-04-26, godz. 15:26
Nawet jeśli jakiś ŚJ wstepnie zgodzi się na udział w programie, to po rozmowie ze starszymi zboru albo konsultacją z Nadarzynem, natychmiast wycofuje swój udział.
Przy okazji pan redaktor zwrócł się do nas z aopelem i prośbą, że w dalszym ciągu jest zainteresowany zrobieniem takiego programu i oczekuje na zgłoszenia od ŚJ.
Może co niektórzy uczestnicy tego Forum [tak zażarcie broniący nauk WTS] zechcą spróbować swoich sił w telewizji? Jako przeciwagę dla poglądów Organizacji zaproponowałem swój udział oraz kilku byłych wieloletnich ŚJ. Może uda się na m obiektywnie i bez pyskówek przedstawić "za" i przeciw" bycia ŚJ?
Pzdr.
A member of AJWRB group
#15
Napisano 2005-07-21, godz. 11:42
Jestem Światkiem Jechowy
DROGA PANI EWO UWAŻAM ŻE TELEWIZJA TVN ZACHWUJE SIE BARDZO NIE ODPOWIEDZIALNIE. DLACZEGO? PONIEWAŻ NIE POTRAFI USZANOWAĆ SŁOWA NIE. WIEM ŻE TELEWIZJA DZWONIŁA DO NASZEGO BIURA ODDZIAŁU W NADARZYNIE W CELU POPROSZENIA O WYSTĄPIENIE W PANI PROGRAMIE LECZ BIURO NIE WYRAZIŁO ZGODY. WIĘC DLACZEGO ZAPROSILI PAŃSTWO OSOBY KTÓRE NIE SĄ ŚWIATKAMI JEHOWY OD PEWNEGO CZASU. JEST TO BARDZO PRZYKRE JAKIE BŁĘDNE OPINIE ONI WYDZJĄ O NASZEJ ORGANIOZACJI.
MOI RODZICE NIE SĄ ŚWIATKAMI JEHOWY I WCALE MNIE NIE ROBIĄ MI WYRZUTÓW SUMIENIA Z TEGO ŻE JA JESTEM ŚWIATKIEM JEHOWY. NAPRAWDĘ ZAPEWNIAM PANIĄ O TYM ŻE NIC ZE SŁÓW TYCH LUDZI KTÓRZY WYSTĄPILI W PANI PROGRAMIE NIE JEST PRAWDĄ.
~16 LETNIA SYLWIA, 2005-04-14 13:05
http://rozmowywtoku....19,0,forum.html
Więc jak widać, sami śJ zdają sobie sprawę, że byli zapraszani przedstawiciele Nadarzyna.
Serdecznie pozdrawiam
Ps. Mam pytanie. Czy któraś z tych osób, które wystąpiły w programie są znane na tym forum?
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
#16
Napisano 2005-07-21, godz. 12:00
Ps. Nie ma co, Sylwia też wydała fajne śwaiTectwo . I jej 16 lat jest tylko częściowym usprawiedliwieniem.
Ps.2 Wcześniej nie widziałem tego programu, więc dopiero teraz o nim piszę.
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
#17
Napisano 2005-07-21, godz. 15:37
Inna sprawa, że napsuł trochę krwi odstępcom - potwierdza to stereotyp pieniacza, osoby niezrównoważonej emocjonalnie i wiecznie plującej jadem.
Wypisz, wymaluj... eee, po nickach nie będę. I tak wszyscy wiedzą, kto ;-)
#18
Napisano 2005-07-21, godz. 15:53
#19
Napisano 2005-07-21, godz. 16:37
o SJ nie moga (wedlug nich) wypowiadac sie osoby nie bedace nigdy SJ - bo przeciez jakie oni maja o nich pojecie. No ale osoby kiedys bedace SJ takze nie moga sie o nich wypowiadac - bo tez nie wiesza co i jak a to ze tam byli i odeszli swiadczy ze nie rozumieli tego etc.
Wniosek: o SJ moga wypowiadac sie wylacznie ludzie bedacy aktualnie w Organizacji
ale z drugiej strony:
Kazdy SJ moze krytykowac nauki chocby KK, ludzi tej wiary etc nawet jesli nigdy nie byl nigdy jednym z nich. Jesli jednak kiedys byl i zmienil wiare to takze ma pelne prawo mowic o KK jako 'znawca' no bo przeciez tam 'byl'.
W swietle tego kazdy SJ oburza sie, gdy ludzie traktuja powaznie osoby krytukajce WTS jako byli czlonkowie organizacji, sami zas (tak jak w tym przypadku) odmawiaja takiej publicznej konfrontacji (moze dlatego ze nietrudno jest sprawic ze ich argumentacja legnie w gruzach)
#20
Napisano 2005-07-21, godz. 16:39
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych