Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ślub / wesele byłego ŚJ - pytanie


  • Please log in to reply
70 replies to this topic

#61 and

and

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1649 Postów
  • Gadu-Gadu:0
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano 2010-05-17, godz. 17:27

Odpisałem im, że sami dokonali wyboru i zdecydowali się stracić syna co sprowadza się do tego, że od teraz, rodziną zostajemy jedynie na papierze. Powiedziałem również, że w związku z tym nie życzę sobie żadnego kontaktu z nimi - jedynie w naglących i formalnych sprawach. Dosadnie pokazali, że "syna" już we mnie nie widzą. Litera prawa, którym się kierują zwyciężyła - zdecydowała za nich.


za szybko odpowiedziałeś, trzeba było odczekać aż emocje opadną. Należało wznieść się ponadto i zapewnić ich, że zawsze mimo to będą twoimi rodzicami.
Podobną sytuację miałem z synem.
pozdrawiam Andrzej

#62 Gandalf

Gandalf

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 107 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Śląskie

Napisano 2010-05-17, godz. 18:07

Też uważam że taka odpowiedź była pochopna, zbyt emocjonalna. Należało dać sobie czas na spojrzenie na to z dystansem. Ci ludzie są pod ogromną presją, dla nich to też bardzo trudne. Mimo wewnętrznego rozdarcia zwyciężyła indoktrynacja, smutne, ale niestety bardzo częste.
After being asked about his thoughts on Dirac's views, Wolfgang Pauli remarked "If I understand Dirac correctly, his meaning is this: there is no God, and Paul Dirac is his Prophet".

#63 rhundz

rhundz

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1074 Postów
  • Gadu-Gadu:4898177
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Pasłęk / Gdańsk

Napisano 2010-05-17, godz. 18:50

A ja i tak sadze, ze sie z niej otrząsną, obudzą czy cokolwiek. Rodzicielskie instynkty potrafią sie odbić takim echem, że hoHOHO hooo.....


Głowa do góry, jeszcze żyją.

#64 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2010-05-18, godz. 12:24

Odpisałem im, że sami dokonali wyboru i zdecydowali się stracić syna co sprowadza się do tego, że od teraz, rodziną zostajemy jedynie na papierze. Powiedziałem również, że w związku z tym nie życzę sobie żadnego kontaktu z nimi - jedynie w naglących i formalnych sprawach. Dosadnie pokazali, że "syna" już we mnie nie widzą. Litera prawa, którym się kierują zwyciężyła - zdecydowała za nich.

Za jakiś czas im przejdzie. Tobie też emocje opadną. Przynajmniej tak było w moim przypadku. Trzymaj się i nie daj zwariować. Nie ty jeden przez to przechodzisz, choć to marne pocieszenie w tej sytuacji.

za szybko odpowiedziałeś, trzeba było odczekać aż emocje opadną. Należało wznieść się ponadto i zapewnić ich, że zawsze mimo to będą twoimi rodzicami.


Też uważam że taka odpowiedź była pochopna, zbyt emocjonalna.

Łatwo się mówi.
[db]

#65 qwerty

qwerty

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2138 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2010-05-18, godz. 13:14

Brakuje słów......
Jak mozna aż tak zniekształcić SŁOWO BOŻE :) Jak mozna nie kierowac się MIŁOŚCIA a rościć sobie prawo do jedynej prawdziwej interpretacji DWÓCH najważniejszych przykazań MIŁUJ BOGA I BLIŻNIEGO!

Bardzo, och jak bardzo daleko świadkowie są od zasad Bibli :) Za to bardzo blisko trzymają się zasad CZŁOWIEKA!

Niestety wyjście z religii sj to jak wyjście z GANGU - w czarnym worku - jedyna dopuszczalna możliwość. Jak z GRU - przez komin. Przecież to jakas masakra!
nie potrafiłam uwierzyć.......

#66 ws2005

ws2005

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 165 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2010-05-18, godz. 14:00

Ciekaw jestem jak wielu z nas ten szantaż emocjonalny nie pozwala zrobić kroku naprzód :angry:, ilu wiąże ręce...

Użytkownik ws2005 edytował ten post 2010-05-18, godz. 14:04

Bo tylko własne upodlenie ducha ugina wolnych szyję do łańcucha

#67 Vision

Vision

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 11 Postów

Napisano 2010-05-18, godz. 18:04

mi przez połowę zycia wiazal rece... a teraz ciesze sie, ze wreszcie moglem przejrzeć na oczy

Choc faktycznie to boli, bardzo boli... Sadzilem, ze przynajmniej teraz okaza sie bardziej rodzicami niz rygorystycznymi 'faryzeuszami'... boli to, ze z nadzieja sie pomylilem

#68 Cleo

Cleo

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 21 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Cosmo ;)

Napisano 2010-05-18, godz. 18:32

mi przez połowę zycia wiazal rece... a teraz ciesze sie, ze wreszcie moglem przejrzeć na oczy

Choc faktycznie to boli, bardzo boli... Sadzilem, ze przynajmniej teraz okaza sie bardziej rodzicami niz rygorystycznymi 'faryzeuszami'... boli to, ze z nadzieja sie pomylilem


vision nie masz pojecia jak dokladnie rozumiem co czujesz...te historie, te emocje, te uczucia...ach
trzymaj sie....

#69 ws2005

ws2005

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 165 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2010-07-09, godz. 20:03

Dziś na zgromadzeniu przypominano myśli sprzed roku dotyczące traktowania wykluczonych krewnych poruszone w dramacie o synu marnotrawnym. Kładziono nacisk na to jaki powinniśmy mieć pogląd na tę sprawę, żeby przypadkiem nie przyszło komuś do głowy normalne traktowanie takiego członka rodziny – oczywiście dla jego dobra. W wywiadach wypowiadały się osoby którym "pomógł" ów dramat. Padały słowa w stylu: „mój rodzony brat jest wykluczony, dlatego nie utrzymuję z nim ŻADNYCH kontaktów, ale bardzo bym chciała, żeby wrócił”...dranie
Bo tylko własne upodlenie ducha ugina wolnych szyję do łańcucha

#70 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2010-07-09, godz. 21:31

Dziś na zgromadzeniu przypominano myśli sprzed roku dotyczące traktowania wykluczonych krewnych poruszone w dramacie o synu marnotrawnym. Kładziono nacisk na to jaki powinniśmy mieć pogląd na tę sprawę, żeby przypadkiem nie przyszło komuś do głowy normalne traktowanie takiego członka rodziny – oczywiście dla jego dobra. W wywiadach wypowiadały się osoby którym "pomógł" ów dramat. Padały słowa w stylu: „mój rodzony brat jest wykluczony, dlatego nie utrzymuję z nim ŻADNYCH kontaktów, ale bardzo bym chciała, żeby wrócił”...dranie


Ci którzy nakazują rozbijać stosunki rodzinne z błahych powodów z pewnością odpowiedzą przed Bogiem. Bóg nie rychliwy ale sprawiedliwy.

Odcinanie się od członka rodziny, niechęć do tej osoby, brak ciepłych, rodzinnych rozmów, złe traktowanie, ciągłe wyrzygiwanie tej osobie co się do niej ma, co ona nie robi, co powinna robić... Oto prawdziwy obraz szczęśliwych rodzin Świadków Jehowy. Rodzin które zostały "wzbogacone duchowo"... Brak słów

Znam jednego mężczyznę który od jakiegoś czasu jest wykluczony. Jego matka jest pionierką i oczywiście robi mu na każdym kroku problemy, marudzi, wymyśla. Chłopak myśli o wyprowadzeniu się z domu gdyż taka sytuacja go wyczerpuje. Matka daje mu do zrozumienia, że jest dla niej nikim. Ojciec - ŚJ, były pedofil, chroniony przez organizację o którym Policja nic nie wie nigdy również nie przyczyniał się do szczęścia rodzinnego. Córka - wykluczona, wyprowadziła się z domu i jest szczęśliwa. Nic dziwnego. Ile można takie coś wytrzymać? Byłem tam kiedyś. Krzyki, wrzaski, przekleństwa. Doprawdy, nie wiem jak można tę rodzinę nazywać szczęśliwą...

Użytkownik ble edytował ten post 2010-07-09, godz. 21:39


#71 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2010-10-22, godz. 01:42

Skrótowo kilka słów na pokrewny temat (relacja na podstawie nowego podręcznika dla starszych):
Zamianowany brat powinien być lojalny wobec wymagań Jehowy, w tym biblijnych wytycznych, by pobierać się „tylko w Panu”. Wątpliwości co do kwalifikacji brata może wzbudzić fakt, iż dał on ciche przyzwolenie na małżeństwo między ochrzczonym chrześcijaninem a osobą, która nie jest ochrzczona. Przy czym uczestniczenie w tym, wspieranie, pomoc w zalotach, ślubie czy przyjęciu, również oznaczają aprobatę. Zastrzeżenia zrodzi także sytuacja, kiedy sam brat nie przejawia w tej sprawie osobistego zaangażowania, ale pozwolił na takie zaangażowanie swojej żonie lub innym domownikom. W konsekwencji sprawa może się stać wątpliwa do tego stopnia, że taki zamianowany brat okaże się niezdolny do dalszego usługiwania.
.jb




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych