Napisano 2010-03-28, godz. 17:43
'Chagos', on 28 Mar 2010 - 16:38, said:
Mówienie o ekonomii w odniesieniu do religii jest jawnym nieporozumieniem.
Jest albo ekonomia albo wiara. Wykorzystanie pobudek religijnych człowieka i wprzęgnięcie ich w ekonomię organizacji uważam za wyjątkowo pokrętne i podłe.
Z tego co wiem uwarunkowania ekonomiczne innych religii nie są już takie oczywiste jak u śJ, a wmawianie ludziom, że publikacje śJ są darmowe to czysta hipokryzja - oficjalny cennik wydawnictw podałem kilka postów wyżej.
Mówienie o ekonomii w odniesieniu do religii jest czymś oczywistym. Religia zarabia na usługach duchowych. Dlatego biblia wyraźnie potępia wszelkie systemy religijne
Świadomość uczy odróżniania tego, co rzeczywiście jest, od tego co na ten temat myślimy i w konsekwencji do prawdziwej wewnętrznej wolności. Wszelkie autorytety, religie, ideologie powodują jedynie budowanie kolejnych fałszywych konstrukcji myślowych. Tylko świadomość i obserwacja pozwalają dostrzec ich iluzję ...
Nie ma prawdy absolutnej, religii prawdziwej - wszystkie religie to syf - BABILON WIELKI
"W pocie oblicza twego będziesz jadł chleb, aż wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś i w proch się obrócisz"
"Pokolenie odchodzi i pokolenie przychodzi ale ziemia trwa na wieki"
"To, co było, znowu będzie a co się stało, znowu się stanie: nie ma nic nowego pod słońcem"