Tak czytam te wasze komentarze i z wielkim bolem musze wam przyznac racje,tyle ze ja jestem wykluczony,a nie nieczynny.
Szkoda,ze to wszystko przybralo taki obrot,choc w glebi serca bardzo tesknie za zborem,ale mam taki metlik w glowie,ze juz nie wiem,gdzie jest prawda,wiec chyba pozostane bez zadnej religii,tak przynajmniej bedzie wygodnie.
Mnie tylko ciekawi,co o tym wszystkim mysli sam Stworca,ale coz,nie bedzie mi dane sie o tym dowiedziec.
Szkoda tylko,ze wokol religii,ktora uchodzi za ''prawdziwa'' jest tyle zamieszania i niejasnosci,a przeciez tak nie powinno byc,skoro prawda w samej swojej istocie nie musi sie z niczego tlumaczyc.
Witaj adamek na Forum.
W pełni utożsamiam się z tym,co piszesz,a mianowicie,że Tęsknisz do zboru.Oczywiście,że nie tęsknie do ponownej indoktrynacji i powrót do organizacji,ale wspominam czasem miłe chwile,bo przecież pozostawiliśmy tam połowę swojego życia(przynajmniej ja) - chociaż zmarnowanego.
Nawiązywaliśmy różne ciekawe kontakty z bracmi,sympatie(a nawet antypatie
),dzieliliśmy się doświadczeniem życiowym,wrażeniami,ale najpiękniejsze były tylko CHWILE - chwile,które pozostawiły trwały estetyczny ślad w naszych umysłach.
Mętlik możemy miec jeszcze przez całe życie,najważniejsze,aby pogodzic się zaistniałą sytuacją,bo PRAWDA może byc relatywna i interpretowana z indywidualną konotacją .Każdy może miec swoje racje,bo jedni mówią kłamstwa,oczywiste blagi,które służą do z niewolenia i panowania nad drugimi,inni mają swoje prawdy i deklarują swoją wyidealizowaną prawdę,bo ogólnie na świecie trwa walka o umysły,ale prawda leży pośrodku Naszych wyobrażeń,zawsze prawda jest odległa.
Wiele rzeczy zachodzące w Naszym życiu nie powinny miec miejsca,a jeżeli Bóg istnieje(jestem zadeklarowanym agnostykiem czasem zachodzącym w ateizm),to jest daleki od tego wszystkiego,co się dzieje w Naszym życiu,a wszelke wyznania zaprzeczają swoim postępowaniem(historia już to pokazała,nawet Europa nie chce "odwołania do Boga",bo wyciągnęła pragmatyczne i słuszne wnioski),że Miłośc jest piękna i łączy ...a religie klasyfikują i dzielą.
Bóg jest i powinien byc WIELKIM MAJESTATEM MIŁOŚCI,ale to,co pokazują sami ortodoksyjni wierzący i ich nauki(np.świadkowie i ich kwestia sporna co do zwierzchnictwa,lojalności sług,przypomina totalitaryzm i komunizm w najpiękniejszym wydaniu(czyt.okrutnym wydaniu)są totalnym nieporozumieniem,bo wypierają człowieczeństwo,a sługa traktowany jest jak wasal z epoki feudalizmu.
Jesteś adamek wykluczony z organizacji - korporacji WTS-u,która niezasługuje na tak wspaniałego człowieka,bo każdy człówiek ma swoją godnośc i poszanowanie,których oni nie respektują.
Jesteś wykluczony,za to,że Masz swoje uczucia i głębokie wrażliwe jestestwo,ale nie jesteś wykluczony z życia,bo życie z toi przed Tobą otworem.
Pamiętaj,że są ludzie,którzy podobnie jak Ty pragną szczęścia i przestrzeni życiowej(nie mylic tu z Lebensraum - nazistowską koncepcją hitlera),aby móc się realizowac i wytyczac sobie cele życiowe.
Forum Watchtower jest dla każdego bez wyjątku i tu możesz znaleśc pokrewne dusze - Ludzi,którzy Cię zrozumieją i zawsze w jakiś sposób wesprzą.
Trzymaj się i głowa do góry.