Tajna organizacja
#1
Napisano 2005-04-21, godz. 15:22
Na poczatek sonda.
I jeszcze jedno: Proszę składac kandydatury na przewodniczącego oraz propozycje nazwy stowarzyszenia
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#2
Napisano 2005-04-21, godz. 15:45
Pzdr
A member of AJWRB group
#3
Napisano 2005-04-23, godz. 09:36
#4
Napisano 2005-04-23, godz. 10:59
Wnosząc swój konstruktywny głos do dyskusji o konieczności powołania jednej organizacji zwalczającej wiadomą denominację proponuję co następuje:
1. powstająca organizacją powinna nosić nazwę: Agenda Babilonu Wielkiego ds. Eliminacji Heretyckich Ruchów Adwentystycznych (ABWEHRA).
2. jej elitarne ramię doktrynalne winno nosić nazwę: Strażnicy „Strażnicy” (SS). Będą to wyspecjalizowani badacze pism bruklińskich, odpowiedzialni za natychmiastowe wychwytywanie tamtejszych nowinek.
3. na czele organizacji powinien stanąć światus ISZBIN… To żart, oczywiście. Wszyscy przecież wiemy, że ISZBIN to nie osoba, ale organizacja: Interreligijne Stowarzyszenie Zwolenników Brooklinu i Nadarzyna. Pod tą jakże przewrotną nazwą kryje się klub niepoprawnych, rzec by można gastronomicznych, szyderców z pokarmu podawanego w słusznym czasie. ‘ISZBIN’ to oczywiście również aluzja do Wj 3,14, aluzja wyrażona w języki niemieckim, co po ostatnich zmianach na samych szczytach Babilonu Wielkiego ma swój niebagatelny wydźwięk.
4. z podobnych przesłanek wynika propozycja wysunięcia na stanowisko sekretarza ABWEHR-y światusa Liberala (wiemy, wiemy, dużo obowiązków w odstępczym podziemiu, ale czego się nie robi dla Sprawy, prawda?), którego imię to rzecz jasna spolszczona (znowu: z niemieckiego!) wersja ‘LUeber alles’, czyli ‘wolny ponad wszystko’ (imię to doskonale oddaje ducha przekory i odstępstwa od służby ‘niewolnikowi’).
5. swoją skromną osobę proponuję na dowódcę „Strażników ‘Strażnicy”’, z tytułem ‘Naczelnego Młota’ (na heretyków rzecz jasna).
6. motto organizacji powinno brzmieć: ‘Nic tak nie wzmacnia wiary, jak swąd palonego heretyka!’. Bo przecież kochać winniśmy nie mową, ale płomienną miłością!
Podpisano:
Bezinteresownie Życzliwy
#5
Napisano 2005-04-24, godz. 08:13
Jezeli ISZBIN to nie osoba, proponuje na szefa niejakiego Mr. Bean'a. (Moze byc i ten z psr):Wszyscy przecież wiemy, że ISZBIN to nie osoba, ale organizacja...
---------------------------------------------------------------------------------
"Wśród SJ, wszyscy mówią o "prawdzie", ale nikt jej nie może (do końca) powiedzieć..."
"Żeby do zródła dotrzeć, trzeba pod prąd popłynać."
"Kto choć raz zajrzał za kulisy, ten już dłużej nie zadowoli się fasadą."
"Z kłamstw, w które uwierzymy, stają się prawdy, z którymi żyjemy."
"Nikt nie jest tak ślepy jak ten, który nie chce widzieć."
"W każdej religii są owce i pasterze, ale tylko owce są dojone, strzyżone i zarzynane, pasterze nie..."
#6
Napisano 2005-04-24, godz. 10:38
Nie wiem Gonzalo, ileś musiał wódy wypić, żeby taki tekst stworzyć, ale udało Ci się)))))))))))) Gratulacje.Światus Schwacher wysunął bardzo cenną inicjatywę.
#7
Napisano 2005-06-05, godz. 20:53
Na razie skład CIAŁA Kierowniczego:
Przewodnicący: kolega Iszbin (właściwie koledzy ISZBIN: bo to coś na kształ trójcy, wiele osób ale jedna idea)
I Sekretarz: kolega Liberal
członkowie
- Gonzalo (Naczelny Młot) szef Nowych Strażników Strażnicy
-Ja (no bo to mój pomysł) spec od dywersji czynnej
-Voldemort -skarbnik
Jak widać wiele nam jeszcze brakuje. Liczba członków powinna się zgadzać
Zgłaszajcie nowe kandydatury.
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#8
Napisano 2005-06-05, godz. 21:00
#9
Napisano 2005-06-06, godz. 07:09
a jakie to trudności ?Z powodu ostatnich wydarzeń, z radością informuje, że nasza tajna organiacja (ABWEHRA) zaczęła działać. Jej pierwszą ofiarą padł mały, ale dzielny zbór w miejscowości K, który obecnie przeżywa poważne trudności.
#10
Napisano 2005-06-06, godz. 07:59
Po drugie: Spadła liczba zainteresowanych
Po trzecie: Sytuacja wewnętrzna w zborze po moich ostatnich publikacjach w necie, które zbór na tylko z niepełnych przekazów jest napięta. Będę prekazywał nowe informacje w temacie: Zbór Chrześcijański, gdy tylko się coś wydarzy.
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#11
Napisano 2005-06-07, godz. 13:56
#12
Napisano 2005-06-07, godz. 15:37
#13
Napisano 2005-06-07, godz. 16:28
#14
Napisano 2005-06-07, godz. 17:00
poczucie humoru.
No i oczywiście nie mozna być świadkiem. Chyba, że ktoś chce być Konradem Wallenrodem.
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#15
Napisano 2005-06-07, godz. 17:16
Mam pytanie: czy ŚJ mogą zabronić osobie 'zainteresowanej', tak jak p.Artur wejścia na zebrania? (chodzi mi o sytuację, w której taka osoba zadaje dużo, zbyt dużo niewygodnych pytań)
Jak najbardziej tak. Nazywano mnie zainteresowanym gdyż pojawiałem się na zebraniach. w ślad za bliską mi osobą. Niestety zadawałem tzw. niewygodne pytania. Ośmielałem się dedykować poszczególne wersety z Biblii do osobistego przemyślenia. Zachęcałem do krytycznego myślenia o twierdzeniach Strażnicy i o zgrozo nagabywłem (prawie po każdym przemóweiniu) mówców o treść tego ich mów, oczywiście nie zawsze zgadzając się z tym co twierdzili. Rozmowy były często gorące. To co szczególnie ich drażniło to np. wypytywanie żon "nadarzyniaków" o wiadome, biblijne kwestie i brak czołobitności przed nimi samymi. Było wiele komicznych sytucji. Dziś już niewiele pamiętam. Jeden z mówców (a było coś o demonach) stwierdził, że na pewno w Tajlandii jest mnóstwo tego tałatajstwa. Na oko był to młokos może ledwo po maturze i nie wyglądał na globtrotera, zapytałem skąd taka szczegółowa wiedza na ten temat, a potem zaproponowałem ni mniej ni więcej jak tylko import tych małych istotek (wszak tajlandczyki). Właśnie małe rozmiary wydaly mi się tu korzystnym czynnikiem dla takiej operacji. W Polsce wróżyłem duży na nie popyt. Małe toto a w domu zawsze coś by sie kręciło między nogami.
Rekordu świata pogratulowałem jenemu z głównych w Nadarzynie (pretendował do prezesury) który mówił najpierw o zdobywaniu i pogłębieniu wiedzy, a zaraz potem sieknął żeby tak w ogóle to nie dociekać.
Tego i nie tylko było za wiele. Po kolejnej kompromitacji najmędrszych z mędców otrzymałem telefon zakazujący mi wstępu na zebrania. Zaznaczam, że
- nikomy nie przerywałem
- z nikim się nie kłóciłem
- nikomu nie ubliżyłem
Moim grzechem było to iż jak ktoś palnął głupotę to mu to mowiłem. NIe bacząc na rangę ni zasługi. No i te niewygodne pytania
Jeśli interesują was szczegóły napiszę onich w wolnej chwili
Pozdrawiam
#16
Napisano 2005-06-07, godz. 17:25
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#17
Napisano 2005-06-07, godz. 18:29
Szlachetny Arturze
Chętnie napiszę więcej na interesujący Cię temat, lecz dopiero w weekend będę miał więcej czasu.
P.S.
NIe lekceważyłbym twierdzenia o "Świadkowej" jako przynęcie. Takie zamierzenie mogło mieć miejsce a że nie wychodzi to już inna sprawa. Mogłem naocznie obserwować jak z wyrachowaniem podsuwano zakochanej nastolatce obiekt jej miłości. Zapraszal na zebrania, szczerzył zęby, uczył pływać itd itp Lecz on jej nie kochał. Gdyby nie wkroczył w to Ojciec nastolatki ona poszłaby na ten lep. Była ufna, niewinna. Obiekt miłości wcześniej czy później powiedziaby, że nic do niej nie czuje, a do tego czasu byłaby już zaindoktrynowana.
Pozdrawiam
#18
Napisano 2005-06-24, godz. 08:52
#19
Napisano 2005-06-24, godz. 09:37
Od tej chwili nawet świadkowie mogą należeć.
Uwaga!
Kontakt z organizacją grozi wykluczeniem.
Na razie mało się dzieje bo Ciało kierownicze jeszcze się nie spotkało w pełnym składzie. Póki co organizacja działa w internecie i jej członkowie piszą na forum.
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#20
Napisano 2005-06-24, godz. 09:46
To jak, mogę liczyć na awansik...?
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.
"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych