Spontaniczna inicjatywa formą rehabilitacji?
#21
Napisano 2010-09-16, godz. 18:34
Sam pomysł zredagowania i roznoszenia lub raczej podrzucania ulotek jest niezły. Choć mnie osobiście taka konspiracyjna działalność nie pociąga i jeśli miałabym wystąpić przeciwko WTS-owi wolałabym to zrobić otwarcie.
Oskar, czy to znaczy, że już wymigałeś się oficjalnie od świadków? Czy grasz na dwa fronty?
#22
Napisano 2010-09-16, godz. 18:41
#23
Napisano 2010-09-16, godz. 18:58
#24
Napisano 2010-09-16, godz. 20:11
Zawsze komuś zostanie w głowie, że kiedyś gdzies coś czytałam, że nie są tacy idealni jak mówią..... i zaczną szukać informacji.
Jak to mawiają świadkowie, ziarno zostało zasiane Teraz tylko czekać na wzrost
#25
Napisano 2010-09-16, godz. 20:41
Nie bardzo rozumie po co ta akcja,bo przecież nikt i tak nie chce słuchać świadkowego głoszenia,a przez takie akcje wzrośnie tylko wrogość względem tych biedaków,a przecież to w dużej cześci nasi bliscy i przyjaciele.Moim zdaniem trzeba ratować już zniewolone umysły a nie potencjalne ofiary.Poza tym taka ulotka może wzbudzić ciekawość i chęć wysłuchania drugiej strony,a to grozi wciągnięciem w dyskusje.Tak było kiedyś ze mną,chciałam sprawdzić dlaczego świadkowie są przedmiotem kpin no i wsiąkłam.
hmm...o tym nie pomyślałem
Dlatego wszelkie uwagi skrupulatnie rozważę
U mnie Twój odnośnik nie działa. Widocznie zawiera niebezpieczne treści.
Sam pomysł zredagowania i roznoszenia lub raczej podrzucania ulotek jest niezły. Choć mnie osobiście taka konspiracyjna działalność nie pociąga i jeśli miałabym wystąpić przeciwko WTS-owi wolałabym to zrobić otwarcie.
Oskar, czy to znaczy, że już wymigałeś się oficjalnie od świadków? Czy grasz na dwa fronty?
Niestety...gram jeszcze na dwa fronty
Jeden dzień w tygodniu drukują exy
a jeden świadkowie
Przecież pisałem w innym poście że mój promotor
od studium chce sobie podrukować budujące teksty
do członków swego Zboru
No przecież mu nie odmówię skoro sam osobiście
dał mi gratis kilka tyle książek i strażnic że
półka mi się urywa
Można w przybliżeniu powiedzieć że chwilowo
jestem bezstronnym mecenasem Sztuki..?
Nie zgadzam się, uważam, że poznanie drugiej strony medalu jest przyjemną alternatywą dla wielu wielu osób.
Zawsze komuś zostanie w głowie, że kiedyś gdzies coś czytałam, że nie są tacy idealni jak mówią..... i zaczną szukać informacji.
Jak to mawiają świadkowie, ziarno zostało zasiane Teraz tylko czekać na wzrost
Ja nie jestem aż tak napalony aby latać z ulotkami..
Swoje już wybiegałem na tzw. "ścieżce zdrowia"..he
Ale mam tu kilku młodych i nie zamierzam ich gasić
#26
Napisano 2010-09-16, godz. 21:28
Dlatego wszelkie uwagi skrupulatnie rozważę
taka ulotka, to nowosc na terenie gdzie dzialaja SJ, pewnie beda zaskoczeni i nie jeden z nich ja przeczyta. mysle ze ona bardziej zainteresuje tych, ktorych dotyczy, droga kremówko aczkolwiek rowniez twoja troska jest godna podkreslenia.
wydarzenie bedzie mialo dwie strony medalu i zwrocilas uwage na jedną i slusznie. efekt wyjdzie w praniu.
nic bardzo zlego sie nie stanie, moim zdaniem.
wynika że
tyle wiemy o świecie
a o nas trochę mniej
#27
Napisano 2010-09-16, godz. 22:29
#28
Napisano 2010-09-16, godz. 23:45
a tu nagle wytworzył mi się taki dziwny mezalians...
Niczego tak naprawdę nie planowałem - samo jakoś
tak wyszło - ale skoro powiedziałem A to musi
być też B...co oznacza że jedynie wybuch rury
z gazem w mojej maszynce może mnie zatrzymać -
A jak osłabnie mi motywacja do wejdę do
działu "kwestia krwi"
#29
Napisano 2010-09-17, godz. 04:44
na pewno nie jest na tyle niedorosły, zeby agitowac jakas jakiejs spolecznosci ani na tyle nietaktowny zeby bluzgac w ulotkach.
sam mowil, ze to ma byc informacja, wiec akcja jest edukacyjna. w stylu 'zastanow sie piec razy, a jak zastanowisz piec, zastanow sie jeszcze piec, zanim bekniesz'.
wg mnie dobra forma odnosnie kłamstw n.t. wlasnej organizacji jakie sprzedają SJ (poza tą oszukańczą motywacją, hehehehe)
#30
Napisano 2010-09-17, godz. 12:47
Czuję się trochę podle bo też lubię jasne sytuacje
bez przesady oskar. krotka informacja lub to co uiwelbiam naprawde, czyli pytania nikomu nie zaszkodzi. moze kogos ulotka pobudzi do myslenia.
ja jak wspomnialem jestem zwolennikiem pytan lubie jak ktos sam sobie odpowiada, albo jest zaskoczony pytaniem w tym sensie, ze musi uruchomic caly proces tworczego myslnia, aby znalezc odpowiedz.
fajne pytania to te z cyklu quizu
"czy wiesz, że..."
...sj twierdzą, że w 1918 roku był u nich Jezus na kontroli?
...sj mowią, ze sa jedyna prawdziwa religią na swiecie?
...sj twierdza, ze kazdy kto zna ich naukę, a nie zostanie sj zostanie zabity?
...sj kupili w 1925 roku luksusową posiadlosc i dwa nowoczesne samochody dla proroków
biblijnych?
...sj zabraniali szczepionek?
... sj dostali informacje od boga, ze od 1935 roku nie przyjmuje ludzi do nieba?
...przywodcy sj w 1975 roku wprowadzili zamieszanie na swiecie twierdzac, ze zbliza sie
koniec swiata?
...przywodcy sj obarczaja winą za niespelnione zapowiedzi swoich wiernych i ich domniemane
wygórowane oczekiwania?
...sj twierdzili, ze koniec swiata nastapi w XX wieku?
...sj twierdzili, ze koniec swiata nastapi za czasow pokolenia pamietajacego rok 1914?
...sj zmienili pojecie pokolenia w 1995 roku, aby zamaskowac niespelnioną zapowiedz?
...zostajac sj musisz nim byc do konca zycia?
oczywiscie pytania sa prowokacyjne i wymagaja komentarza, gdyby ktos sie zapytal np. "jak to do konca zycia? przeciez jak chce to odejdę."
to odejdź, wtedy zobaczysz jak ciernista jest droga, ktora masz zamiar kroczyc, ciernista aż do jej końca, bo konsekwencje wkroczenia na nią są niezwykle dlugodystansowe.
Użytkownik gruby drab edytował ten post 2010-09-17, godz. 12:53
wynika że
tyle wiemy o świecie
a o nas trochę mniej
#32
Napisano 2010-09-17, godz. 15:08
Inna wersja (z księgą):
no zobacz oskar jak nam sie zlozyly - broszurka i moje pytania, jednomyslnosc
wynika że
tyle wiemy o świecie
a o nas trochę mniej
#33
Napisano 2010-09-17, godz. 16:16
no zobacz oskar jak nam sie zlozyly - broszurka i moje pytania, jednomyslnosc
Jak przeczytasz że na osiedlu R pan X został ukamienowany
to napewno będe ja....heh
#34
Napisano 2010-09-17, godz. 17:30
#35
Napisano 2010-09-17, godz. 19:57
fajno, ale przydałaby sie jednak interpunkcja, bo ciezko sie czyta bez.
Fakt...teraz też to widzę
Następne wydania dopracuję
Myślę nad nowym układem graficznym, może też kolor ?
W każdym razie Strażnicy i tak nie przebije..he
#36
Napisano 2010-09-23, godz. 17:29
Fakt...teraz też to widzę
Następne wydania dopracuję
Myślę nad nowym układem graficznym, może też kolor ?
W każdym razie Strażnicy i tak nie przebije..he
Kolejna uloteczka
Użytkownik oskar edytował ten post 2010-09-23, godz. 21:12
#37
Napisano 2010-09-24, godz. 06:11
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"
#38
Napisano 2010-09-24, godz. 06:36
Kolejna uloteczka
malo prawdopodobne, ze tym razem ta treść dotrze do umyslu SJ.
broszurka skupia się na obaleniu dogmatów i tworzeniu nowych, w glowie SJ powstaje wtedy pytanie dokąd mam pójść, co proponuje ta broszura i jaka religia za nią stoi?
jesli chcemy kogos wyrwac z zakletego kregu to poslugujemy sie twardym racjonalizmem, a nie nowym dogmatem, typu wszyscy idziemy do nieba, wszyscy musimy uznawac krzyz - bo to jest PRAWDA.
nie, nie tędy droga.
Użytkownik gruby drab edytował ten post 2010-09-24, godz. 06:37
wynika że
tyle wiemy o świecie
a o nas trochę mniej
#39
Napisano 2010-09-24, godz. 06:43
#40
Napisano 2010-09-24, godz. 10:08
malo prawdopodobne, ze tym razem ta treść dotrze do umyslu SJ.
broszurka skupia się na obaleniu dogmatów i tworzeniu nowych, w glowie SJ powstaje wtedy pytanie dokąd mam pójść, co proponuje ta broszura i jaka religia za nią stoi?
jesli chcemy kogos wyrwac z zakletego kregu to poslugujemy sie twardym racjonalizmem, a nie nowym dogmatem, typu wszyscy idziemy do nieba, wszyscy musimy uznawac krzyz - bo to jest PRAWDA.
nie, nie tędy droga.
Moje skromne Osiedle ma jakieś 20tys. mieszkańców (podobnych w tym
mieście jest jeszcze pięć plus tzw. "stare miasto" )i trafiam do
niewielkiej grupy osób w obrębie najwyżej mojej dzielnicy...
Ilu jest tu Świadków? którzy chcieliby poczytać coś innego niż
Strażnica? Niewielu i zazwyczaj drą uloteczke i zaśmiecają alejki..
Pokażna grupa ateistów w ogóle nie jest zainteresowana jeśli to
nie jest przypadkiem jakiś korzystny kredyt lub wyprzedaż
Najwięcej zainteresowanych jest wśród różnej opcji chrześcijan, którzy
nawet starają się umówić na kawkę by dowiedzieć się czegoś więcej...
Niemniej uwzględniam wszystkie uwagi krytyczne i porady..
Ps. właśnie lecę zrobić zapasy papieru i tuszu bo mi interes
padnie..heh
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych