dzieci a transfuzja
#61
Napisano 2007-01-03, godz. 23:27
#62
Napisano 2007-01-04, godz. 13:31
jak zapewne wiesz nie na samej transfuzji się świat kończy. ŚJ dopuszczają wszelki możliwe sposoby ratowania zdrowia lub życia z jednym tylko wyjątkiem: nie wyrażają zgody na transfuzje
#63
Napisano 2007-01-04, godz. 16:36
Ba tych wyjątków jest znacznie wiecej transpalntacja.. u co poniektórych podawanie insuliny dzieciom i dorosłym. . Można by tak wymieniać i wymieniać . I pytać dlaczego i w imię czego..?? Biblia napewno tych czynności nie zabranianie wyrażają zgody na transfuzje
#64
Napisano 2007-01-04, godz. 17:19
#65
Napisano 2007-01-04, godz. 19:05
tak, tak. biblia generalnie nie zabrania niczego, jak również niczego nie narzuca. jak mawiał jeden z Apostołów "wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest dobre" zatem niech się cieszą wszyscy Ci, którzy nie są skrępowani żadnymi nakazami i w pełni korzystają z wolnej woli. niemniej jednak prawdą jest: "co człowiek sieje to i żąć będzie"
masz rację, teraz udowodnij biblijnie, że dozwolone są transplantacje i szczepienia.
#67
Napisano 2007-01-04, godz. 23:16
#68
Napisano 2007-01-05, godz. 00:32
co zrobisz, jeśli zostaniecie małżeństwem a on będzie walczył o bezkrwawą śmierć dla Twego dziecka?
#69
Napisano 2007-01-05, godz. 07:13
masz rację, teraz udowodnij biblijnie, że dozwolone są transplantacje i szczepienia.
Trzeba pamiętać o tym że Chrystus przyszedł udoskonalić zakon.. To trzeba pokazać gdzie nauka Chrystusa zabrani transfuzji. Co Biblijne nie jest zakazane to jest dozwolone..
Trzeba by udowodnić że nauka Chrystusa jak i sam biblia zakazuje transfuzji. Jak na razie wasze tłumaczenia ( strażnicy ) wydają się bardzo pokrętne.. Interpretowane na swój sposób ) co jest nie biblijne..
#70
Napisano 2007-01-05, godz. 08:11
trzeba pamiętać godunow o tym, że z biblijnego punktu widzenia Jezus zakon czyli Prawo Mojżeszowe WYPEŁNIŁ. naturalnie, że kwestia transfuzji lub w zasadzie jej braku wywołuje duże emocje, ale zachęcam Ciebie do poczytania wywodów na temat jednego słowa "wstrzymujcie się" w Dz. Ap. zaiste, gdyby w taki sposób Jezus lub Apostołowie objaśniali drogę swoim uczniom, to byłby niezły "pasztet"
#71
Napisano 2007-01-05, godz. 08:37
Wrzuciłeś wiel zadniej niejako do jednego worka..bardzo mądry wywód. w biblii nie ma nic na temat spowiedzi, chrztu niemowląt, czyśćca, kultu maryjnego i szeregu wileu rzeczy i to też oznacza, że jest to wszystko dozwolone.
Chrzest niemowląt sporadycznie jest praktykowany od samego początku chrześcijaństwa.
Spowiedź w sensie wyznaia grzechów przed całym kościołem jest praktykowana od samego podatku. ( Jeżeli zgrzeszyłeś przed kościołem to przed kościołem wyznaj grzechy Tak mówi pismo)
Kult maryjny moim zdaniem jest niezgodny biblijnie i dlatego go nie uznaję..
Sprawa czyściec podobnie nie jest biblijny o wielu innych rzeczach można podyskutować,,
Cytat
Ale Chrystus niejako przemedytował ( używając dzisiejszej terminologii Prawo Mojżeszowe.trzeba pamiętać godunow o tym, że z biblijnego punktu widzenia Jezus zakon czyli Prawo Mojżeszowe WYPEŁNIŁ. naturalnie, że kwestia transfuzji lub w zasadzie jej braku wywołuje duże emocje, ale zachęcam Ciebie do poczytania wywodów na temat jednego słowa "wstrzymujcie się" w Dz. Ap. zaiste, gdyby w taki sposób Jezus lub Apostołowie objaśniali drogę swoim uczniom, to byłby niezły "pasztet"
I przypominam mówi wyraźnie Chrystus Ni et o szkodzi co do niego wchodzi ale to co z niego wychodzi
Trzymacie się niby Prawa Mojżeszowego.. To dlaczego wielu znanych mi ŚJ je wieprzowinę..??
Nie przypomina sobie aby wyznawcy tego prawa wieprzowinę spożywali. Zapewne nie spożywał je w przynajmniej w pierwszym okresie życia Chrystus ( rodzina Jezusa była starozakonna religijna)
Czyli jak widać na podanym przykładzie sami wybiórczo interpretujecie Biblię tak jak wam pasuje..??
Czyż nie ..?? A może mi sie źle wydaje..??
#72
Napisano 2007-01-05, godz. 08:57
zatem gwoli zrozumienia ŚJ nie trzymają się Prawa Mojżeszowego jako takiego, ponieważ ono przestało obowiążywać. gwoli informacji to Prawo nie obejmowało tylko i wyłącznie 10 przykazań, ale również dziesiatki innych zaleceń, których dzisiaj się nie wypełnia
#73
Napisano 2007-01-05, godz. 09:24
Nie jako sam ugotowałeś się we własnym kotle.. To dlaczego obowiązuje Was zakaz transfuzji krwi.. i preparatów krwiopochodnych.. Szalona niekonsekwencja w tym co piszecie. Co do zakazu wyżej wymienionych czynności powołujecie się między innym na Księgę Kapłańską . Ni e przypominam sobie aby ona wchodziła w skład Nowego Testamentu..Z tego przekleństwa Prawa Chrystus nas wykupił - stawszy się za nas przekleństwem, bo napisane jest: Przeklęty każdy, którego powieszono na drzewie.
zatem gwoli zrozumienia ŚJ nie trzymają się Prawa Mojżeszowego jako takiego, ponieważ ono przestało obowiążywać.
Formalnie można wywnioskować z Twojego wywodu że nakaz zakaz transfuzji jest niezgodny z nauka Chrystusa . Czyli jest ten zakaz niczym nie uzasadniony
#74
Napisano 2007-01-05, godz. 09:47
#75
Napisano 2007-01-05, godz. 11:56
Formalnie można wywnioskować z Twojego wywodu że nakaz zakaz transfuzji jest niezgodny z nauka Chrystusa . Czyli jest ten zakaz niczym nie uzasadniony
Pozwole sobie wtracic trzy grosze i przypomniec ze Jezus Chrystus stal sie koncem dla Zakonu . Wielu owczesnych chzescijan zaczelo debatowac wiec nad przestrzeganiem lub nieprzestrzeganiem pewnych zakazow i nakazow . W Nowym Testamencie znajdujemy wiec wskazowki dotyczace nakazu obserwowania lub nieobserwowania tych regul obowiazujacych Zydow .
I tak wizja wskazala Apostolom ze wolno im juz jesc zwierzeta "nieczyste" ze nie musza juz obchodzic szabasu , ze moga przyjmowac do zboru pogan itd .
Z cala stanowczoscia natomiast Duch przekazal Apostolom iz Dz Ap 15:
19 Dlatego ja sądzę, że nie należy nakładać ciężarów na pogan, nawracających się do Boga, 20 lecz napisać im, aby się wstrzymali od pokarmów ofiarowanych bożkom, od nierządu, od tego, co uduszone, i od krwi. 21 Z dawien dawna bowiem w każdym mieście są ludzie, którzy co szabat czytają Mojżesza i wykładają go w synagogach».
22 Wtedy Apostołowie i starsi wraz z całym Kościołem postanowili wybrać ludzi przodujących wśród braci: Judę, zwanego Barsabas, i Sylasa i wysłać do Antiochii razem z Barnabą i Pawłem. 23 Posłali przez nich pismo tej treści: «Apostołowie i starsi bracia przesyłają pozdrowienie braciom pogańskiego pochodzenia w Antiochii, w Syrii i w Cylicji. 24 Ponieważ dowiedzieliśmy się, że niektórzy bez naszego upoważnienia wyszli od nas i zaniepokoili was naukami, siejąc zamęt w waszych duszach, 25 postanowiliśmy jednomyślnie wybrać mężów i wysłać razem z naszymi drogimi: Barnabą i Pawłem, 26 którzy dla imienia Pana naszego Jezusa Chrystusa poświęcili swe życie. 27 Wysyłamy więc Judę i Sylasa, którzy powtórzą wam ustnie to samo. 28 Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my, nie nakładać na was żadnego ciężaru oprócz tego, co konieczne. 29 Powstrzymajcie się od ofiar składanych bożkom, od krwi, od tego, co uduszone, i od nierządu. Dobrze uczynicie, jeżeli powstrzymacie się od tego. Bywajcie zdrowi!»
30 Wysłannicy przybyli więc do Antiochii i zwoławszy lud, oddali list. 31 Gdy go przeczytano, ucieszyli się z jego pocieszającej treści.
Pragne podac w duzym skrocie ze tak jak i dzisiaj bylo wiele dysputy na temat tego co wolno a co nie wolno . Dyskusje te zostaly przerwane przez Apostolow i starszych i rozstrzygniete dekretem apostolskim ( Co swiadczy o tym ze nie maja racji zwolennicy istnienia NIEZALEZNYCH zborow , Jehowa zawsze poslugiwal sie ZORGANIZOWANYM Ludem )
Apostolowie nie nakazali nic innego oprocz :
- balwochwalstwa i bozkow ,
- Od Kkrwi ( zaznaczam ze nie podali pod jaka forme ale po prostu od krwi pod wszelkimi jej postaciami
- Od nierzadu
Wiadomo bylo ze niespozywanie kiszki krwistej bylo uznawane za widoczny symbol przynaleznosci do chrzescijan i grozilo to tu i owdzie smiercia , tak jaki dzisiaj .
Warto zwrocic uwage ze owczesni chrzescijanie nie przerazili sie tych zakazow i nie mowili "ojejku co sie stanie jak nas wydadza na probe ..... zginiemy my i nasze dzieci .......... " Nie oni po prostu sie ucieszyli
Szanowni Panstwo, jesli Wam nie przeszkadza konsumowanie kaszanki i salcesonu, to macie do tego prawo, obojetne czy jestescie swiadomi tego zakazu czy tez nie.
Jesli nie przeszkadza Wam wysylanie polskich zolnierzy na wojenki lub wam przeszkadza to ale tulicie uszy po sobie i nie krzyczycie w nieboglosy ze juz kilkanascioro zolnierzy zostalo zabitych w Iraku ( wszak wspolodpowiedzialnoscia za to nalezy obciazyc rowniez ich rodzicow gdyz wychowali ich na "patriotow" ktorzy pojechali tam aby byc moze zabijac innych ludzi )
Jesli nie wierzycie w Boga i cala nadzieja dla was drzemie w 80 latach waszego zycia, pod koniec ktorego jako zniedolezniali traficie byc moze do zakladu opieki .
Jesli wierzycie w "Bozie" ktora wszystkich zbawia za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki obojetne co byscie nie robili i pod jakimi bozkami lezeli krzyzem
Jesli wasza wiara polega na wyznawaniu i uwielbianiu tylko i wylacznie stworzenia ktorym jest Jezus ( co prawda pierwszego i obdarzonego przymiotami boskimi ) , zapominajac o Stworzycielu Bogu Jahwe ktory nie tylko daje ale i wymaga
To pozwolcie wierzyc nam tak jak wierzyli pierwsi chrzescijanie
Użytkownik homme_curieux edytował ten post 2007-01-05, godz. 11:59
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.
#76
Napisano 2007-01-05, godz. 12:35
Niestety, nie znasz fanatyzmu niektórych ŚJ...wiesz juz nie mam mojego ukochanego wiec ten problem mam rozwiazany...ale ja jako matka mam wieksze znaczenie dla dziecka i to ja bym zadecydowala...ojciec jest zywicielem...a matka wychowuje itd wiec ona ma zawsze wieksze prawa do dziecka...jesli moja krew moglaby uratowac zcie dziecka to ja bym oddala choc nigdy tego nie robie...jesli zas jego krew moglaby uratowac a by odmowil to musialabym to uszanowac...
Piszesz "to ja bym zadecydowała"... Mogłabyś nie mieć możliwości decydowania, bo ojciec ani matka nie ma połowy praw do dziecka ale każde z nich z osobna ma całą władzę rodzicielską. Jeśli ojciec będzie szybszy, zrobi to, czego matka nie chce...
W normalnej rodzinie, jeśli żona płacze, a czas nagli, to mąż jako bardziej opanowany w tym czasie idzie do garażu, wyciąga samochód i po chwili oboje jadą razem do szpitala...
A niestety, w rodzinach podzielonych religijnie zdarza się, że kobieta płacze, a jej mąż w tym czasie już jedzie samochodem do szpitala... To naprawdę straszne, kiedy kobieta zamiast mieć oparcie w mężu, martwi się nie tylko o stan zdrowia dziecka, ale musi walczyć o to, aby mąż głupią decyzją dziecka nie skrzywdził...
Zdarzają się przypadki, że ojciec nie tylko nie chce dać własnej krwi, ale utrudnia przeprowadzenie transfuzji, a nawet w tajemnicy przed własną żoną wypisuje znajdujące się w ciężkim stanie dziecko ze szpitala (ignorując alarmy lekarzy, że zagraża to życiu dziecka) i albo wiezie je w jakieś miejsce nieznane żonie i lekarzom albo (jeśli posiada resztki sumienia) wozi je od szpitala do szpitala i pyta lekarzy czy zgadzają się na operację bez transfuzji... Nie zawsze dziecko przeżyje taką podróż...
Tego trzeba być świadomym zanim poślubi się świadka Jehowy...
Użytkownik Sebastian Andryszczak edytował ten post 2007-01-05, godz. 18:12
#77
Napisano 2007-01-05, godz. 16:47
#78
Napisano 2007-01-05, godz. 17:02
#79
Napisano 2007-01-05, godz. 17:13
Ci trzej Hebrajczycy aby się nie skalać jedzeniem ofiarowanym bałwanom narazili się królowi i jedli same jarzyny.zawsze przy takich sytuacjach przypomina mi się trzech hebrajczyków opisanych w księdze Daniela, którzy za odmowę uklęknięcia przed posągiem zostali wrzuceni do ognistego pieca. wprawdzie w cudowny sposób zostali ocaleni przez anioła, ale wyobrażam sobie wszystkich tych, którzy sobie wtedy pomysleli: co za debile, mogą stracić życie. to dopiero był przykład fanatyzmu. i czasem odnoszę wrażenie, ze niektórzy chyba nigdy nie będą w stanie zrozumieć, co czują ŚJ w sytuacji podejmowania takich decyzji w życiu. przecież to dla nich przeważnie oni też się mogą jawić "fanatycznymi idiotami", którzy są gotowi oddać życie zgodnie ze swoimi przekonaniami
Natomiast śJ odmówi spożywania (transfuzji) pełnej krwii i czterech frakcji uważanych za główne składniki. Natomiast chętnie przystanie na zjedzenie (przyjęcie transfuzji) krwii jeśli zostanie ona odpowiednio podzielona i przyprawiona. Mało tego, tak dużo śJ mówią o nie jedzeniu krwii, a zapomnieli o takiej sprawie jak odpowiednie wykrwawienie zwierząt z których zjadają mięso. A to pokazuje, że tamci młodzieńcy słuchali Boga i Jego się bali, natomiast śJ słuchają WTS-u bez zastanowienia się nad tym co on naucza.
#80
Napisano 2007-01-05, godz. 17:26
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych