Skocz do zawarto¶ci


Zdjêcie

z³oty ¶rodek, gdy nic nie pomaga?


  • Please log in to reply
95 replies to this topic

#41 Sebastian Andryszczak 0501346907

Sebastian Andryszczak 0501346907

    Domownik forum (501-1000)

  • Cz³onkowie
  • PipPipPip
  • 589 Postów
  • P³eæ:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2005-09-21, godz. 09:59

a ja my¶lê, ¿e nie wolno zapominaæ o tym, i¿ bardzo wa¿ne jest ¶wiadectwo naszego chrze¶cijañskiego zachowania. Ka¿dy ¦J ma zakodowany w umy¶le obraz katoliczki jako osoby z³ej, puszczalskiej, pal±cej tytoñ i w ogóle niesamowicie obrzydliwej. Czasami nie jakie¶ wersety, ale zwyk³e, normalne zachowanie mog± sprawiæ, ¿e zacznie inaczej patrzyæ na ¶wiat i odrzuci sztuczny podzia³ na "dobr±" sektê i "z³y" ¶wiat.
By³em ¶wiadkiem Jehowy, ale pozna³em prawdê (katolicyzm). S³u¿ê Jehowie, w ³±czno¶ci z jedyn± Organizacj± Bo¿±, tzn. Ko¶cio³em Kat.,

jest dla mnie oczywiste, ¿e to, co jest oczywiste dla jednych, nie musi byæ oczywiste dla drugich.

#42 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Cz³onkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • P³eæ:Male

Napisano 2005-09-21, godz. 10:55

Do titam

Dlaczego chcesz nawróciæ swojego ch³opaka na katolicyzm? Nie podoba Ci siê taki jaki jest teraz?

"Ot, ma wygl±d ptaka, a wiêc bêdzie lata³, proste". - Baltazar Siedem S³oñc


#43 swiatlo7

swiatlo7

    Forumowicz (51-500)

  • Cz³onkowie
  • PipPip
  • 303 Postów

Napisano 2005-09-21, godz. 12:30

Moja dziewczyna tak¿e jest w organizacji-od urodzenia..Nie rozmawiamy na tematy wiary, gdy¿ jest to bardzo trudne-jak zaczynamy ona zamyka siê w sobie i p³acze.Rozmawiali¶my tak ze dwa razy.By³y to bardzo agresywne rozmowy.Kocham j± wiêc nie mogê z ni± rozmawiac w taki sposób.Staram siê dotrzec do niej przez ¶wiadectwo mojego ¿ycia i przez mi³o¶c..Widzi,¿e kierujê siê w ¿yciu zasadami biblijnymi-obiektywnie mogê stwierdzic,¿e bardziej od niej.We wszystkim jestem z ni± szczery, zawsze mo¿e na mnie polegac..co ró¿ni mnie od jej "przyjació³" ze zboru-którzy mi³uj± j± tylko na zebraniach,zgromadzeniach, itp..Wcze¶niej by³a tylko z facetami z organizacji i by³a bardzo zaskoczona jak mo¿e wygl±da mi³o¶c i zwi±zek.Bêd±c ze mn± odkry³a g³êbiê mi³o¶ci-tak twierdzi. Mówi,¿e nie wyobra¿a sobie ¿ycia beze mnie..Przy mnie nie musi czuc siê skrêpowana-nie musi siê obawiac, ¿e z³amie jaki¶ absurdalny zakaz, czuje, ¿e mo¿e ze mna rozmawiac o sprawach, o których nie porozmawia ze ¶wiadkami.Widzê,¿e jest to dla niej bardzo wa¿ne..
Jak my¶licie??Czy takie podej¶cie do sprawy mo¿e miec sznsê powodzenia???Szczerze mówi±c innej drogi nie widzê..
Pozdrawiam
"I jestem pewien, ¿e ani ¶mieræ, ani ¿ycie, ani anio³owie, ani Zwierzchno¶ci, ani rzeczy tera¼niejsze, ani przysz³e, ani Moce, ani co wysokie, ani co g³êbokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdo³a nas od³±czyæ od mi³o¶ci Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym." Rz 8:38,39

#44 Sebastian Andryszczak 0501346907

Sebastian Andryszczak 0501346907

    Domownik forum (501-1000)

  • Cz³onkowie
  • PipPipPip
  • 589 Postów
  • P³eæ:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2005-09-21, godz. 12:34

osoba odchodz±ca od organizacji potrzebuje i mi³o¶ci i argumentów merytorycznych.

rozmowa doktrynalna jest trudna, bo ona my¶li, ¿e reszta ludzi reprezentuje "szatañski ¶wiat". Do tego, mo¿na tak± osobê uraziæ
np. u¿yciem s³ówka "sekta".

ale próbowaæ trzeba.
By³em ¶wiadkiem Jehowy, ale pozna³em prawdê (katolicyzm). S³u¿ê Jehowie, w ³±czno¶ci z jedyn± Organizacj± Bo¿±, tzn. Ko¶cio³em Kat.,

jest dla mnie oczywiste, ¿e to, co jest oczywiste dla jednych, nie musi byæ oczywiste dla drugich.

#45 swiatlo7

swiatlo7

    Forumowicz (51-500)

  • Cz³onkowie
  • PipPip
  • 303 Postów

Napisano 2005-09-21, godz. 12:41

Zagadzam siê z Tob± Sebastianie..Nie wiem tylko kiedy bêdzie najlepszy moment na rozmowê merytoryczn±.Zastanawia mnie czy przez samo ¶wiadectwo w³asnego ¿ycia i mi³o¶c mo¿na zasiac w±tpliwo¶ci..Potem-ju¿ na innym gruncie- mogê z ni± naturalnie porozmawiac merytorycznie-bez tego nie mo¿e siê obyc..
"I jestem pewien, ¿e ani ¶mieræ, ani ¿ycie, ani anio³owie, ani Zwierzchno¶ci, ani rzeczy tera¼niejsze, ani przysz³e, ani Moce, ani co wysokie, ani co g³êbokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdo³a nas od³±czyæ od mi³o¶ci Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym." Rz 8:38,39

#46 swiatlo7

swiatlo7

    Forumowicz (51-500)

  • Cz³onkowie
  • PipPip
  • 303 Postów

Napisano 2005-09-22, godz. 10:54

Zdajê sobie sprawê,¿e z jej punktu widzenia by³by to wybór miêdzy Bogiem a mn±..Niemniej bardzo wierzê w mi³o¶c, która we wszystkim pok³ada nadziejê..Wydaje mi siê,¿e ta sprawa jest ponad moje si³y.Zawierzy³em siê ca³kowicie Bogu-ja nie jestem w stanie chyba zrobic nic wiêcej..Mogê j± kochac i ufac Bogu.Ca³y czas mam nieodparte wra¿enie,¿e w jakim¶ celu postawi³ j± na mojej drodze ¿ycia..
Jak my¶licie??Czy mi³o¶c jest w stanie pokonac tak¿e i ten"problem"..?Czy moja postawa wobec mojej dziewczyny-opisana we wcze¶niejszych postach) jest w stanie zmienic co¶ w jej my¶leniu??
"I jestem pewien, ¿e ani ¶mieræ, ani ¿ycie, ani anio³owie, ani Zwierzchno¶ci, ani rzeczy tera¼niejsze, ani przysz³e, ani Moce, ani co wysokie, ani co g³êbokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdo³a nas od³±czyæ od mi³o¶ci Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym." Rz 8:38,39

#47 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Cz³onkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • P³eæ:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2005-09-22, godz. 11:19

Pomog³oby gdyby nie istnia³a druga strona. To ona jest najwiêkszym problemem. Z jedenej strony jest kochaj±ca osoba (¶wiatus) a z drugiej olbrzymi nacisk i presja pocz±wszy od rodziów a skoñczywszy na starszych zborów. I to jest w stym wszystkim najgorsze.
Jedyne rozs±dne wyj¶cie brzmia³o by chyba tak:
a) przekonanie do ¶lubu cywilnego
B) wyjazd do innego miejsca w Polsce
c) zerwanie wiêzi z rodzin± SJ i ze zborami (na pewnien czas).
d) I wtedy rozmawiaæ, spotyka siê z ludzmi wierz±cymi, którzy robi± wspania³e rzeczy a nie s± we "jedynej s³usznej prawdzie", zanga¿owac siê w dzia³alno¶æ spo³eczn± np: wolontariat.
To jest forum o ¦wiadkach Jehowy. Ta religia mo¿e i ma tam swoje plusy. Rozchodzi siê jednak o to aby te plusy nie przes³oni³y nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#48 Sebastian Andryszczak 0501346907

Sebastian Andryszczak 0501346907

    Domownik forum (501-1000)

  • Cz³onkowie
  • PipPipPip
  • 589 Postów
  • P³eæ:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2005-09-22, godz. 17:27

dobre my¶lenie, ale ono zak³ada, ¿e dziewczyna na samym pocz±tku dopu¶ci my¶l o ¶lubie z "osob± ze ¶wiata", a to mo¿e byæ trudne do zrealizowania...
By³em ¶wiadkiem Jehowy, ale pozna³em prawdê (katolicyzm). S³u¿ê Jehowie, w ³±czno¶ci z jedyn± Organizacj± Bo¿±, tzn. Ko¶cio³em Kat.,

jest dla mnie oczywiste, ¿e to, co jest oczywiste dla jednych, nie musi byæ oczywiste dla drugich.

#49 Nimril

Nimril

    Forumowicz (51-500)

  • Cz³onkowie
  • PipPip
  • 157 Postów

Napisano 2005-09-22, godz. 19:19

na ogol takie osoby mysla o slubie cywilnym (jedynie o nim) nawet z osoba 'z zewnatrz' - moze liczac na to ze w ten sposob latwiej uda im ie naklonic druga osobe do przyjecia 'jedynie slusznej prawdy made by CK'
z mojego punktu widzenia, doswiadczen etc uwazam ze zwiazek z osoba bedaca w stalym kontakcie lub jak ktos woli pod stala presja otoczenia SJ - czy to rodziny czy tez zboru/starszych - ma niewielkie szanse. Postawienie takiej, na ogol mlodej, osoby 'miedzy mlotem a kowadlem' (bo niestety ale dotychczasowi 'bracia' kaza wybierac miedzy kims kochanym a samym soba) prowadzi do powaznych rozterek emocjonalnych. Ty zas najblizej jest rodzina etc ktora czesto takze SJ 'wspiera' owa osobe i radzi porzucenie dotychczasowego obiektu swoich uczuc. Nierzadko chyba padaja propozycje/rady by szukac 'partnera' wsrod swojej wiary (ktory to zreszta moglby liczyc na pelne poparcie rodziny/zboru).
No coz nie chce zabardzo zaglebiac sie jak bylo w moim przypadku ale kontakt z pewna osoba z SJ wspominam bardzo niemile. Zreszta maloby bylo powiedziec ze owa osoba przestala dla mnie poprostu istniec. SJ szczyca sie swoja 'dobrocia' etc natomiast z cala pewnoscia, patrzac na dotychczasowe zwiazki, moge stwierdzic ze takiej obludy i klamstwa w zyciu jeszcze nie spotkalem. Nie chce uogolniac tego przypadku do calego grona SJ, jednak obraz calosci budujemy poprzez nasze kontakty z 'jednostkami'. Moj kontak wygladal tak ze rok bylismy razem (poznalismy sie trzy lata wczesniej ale bylismy jedynie znajomymi), czesto rozmawialismy nawet na takie tematy jak rodzina/dzieci. W tym czasie jezdzielm czesto na studia daleko od rodzinnego miasta, w ktorym to ona studiowala. Raz znajomy widzial ja z 'kims' i gdy jej o tym wspomnialem bardzo mocno tlumaczyla sie ze to jedynie jej kolega 'z jednej wiary'. Po pol roku rozmawialismy troche mniej ale wciaz w taki sam sposob. Pozniej wszystko sie przerwalo i kontakt sie urwal. Gdy udalo mi sie dodzwonic zaniepokoila mnie pewna rzecz, ale nie mialem mozliwosci tego 'wyjasnic'. Pozniej jedynym sposobem na kontakt okazala sie zwykla poczta (przy czym tylko ja raz napisalem cos ale wiem ze doszlo). Po tym dalej cisza. W koncu mialem wolnego troche i pol dnia czekalem pod jej domem zeby pogadac. Przyszla po zebraniu, siedlismy na lawce i co uslyszalem ? 'List byl bardzo... dlugi' (po czym zmieszala sie) "Wiesz nie wiedzialam jak Ci powiedziec, nie bylo jakos okazji, ale jestem z kims teraz, znamy sie od dawna i od 8 miesiecy jestesmy razem, on jest z tej samej wiary i wiesz.... Po tym liscie nie wiedzialem co Ci odpisac. Tak wyszlo"

No i to tyle :) moze ktos inny bedzie mial wiecej szczecia do tych 'dobrych' ludzi.

#50 Sebastian Andryszczak 0501346907

Sebastian Andryszczak 0501346907

    Domownik forum (501-1000)

  • Cz³onkowie
  • PipPipPip
  • 589 Postów
  • P³eæ:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2005-09-22, godz. 20:18

niestety, to co piszesz jest regu³±.

zwi±zek osoby ze ¶wiata z ¦J jest wystawiony na tyle presji, ¿e na starcie mamy 99% pewno¶ci, ¿e wszystko siê rozleci.

Pamiêtajmy te¿, ¿e zamiast nierozerwalno¶ci mamy tzw. trwa³o¶æ ma³¿eñstwa plus faryzejskie metody kombinowania, jak zwiazek rozwaliæ w sposób "zgodny z Pismem ¦w." Czêst± metod± jest zaniedbywanie seksualne mê¿a, aby to on pope³ni³ cudzo³óstwo i da³ pobo¿nej jehowitce "biblijn±" przyczynê rozwodu, a za drzwiami ju¿ czeka upatrzony braciszek, który móg³by zast±piæ "Filistyna" i utworzyæ ma³¿eñstwo "podobaj±ce siê Jehowie"...

Do tego presja otoczenia, które wola³oby ma³¿eñstwo "w prawdzie" od ma³¿eñstwa "z niewierz±cym".

gdy nie dochodzi do cudzo³óstwa, czêsto promowany jest rozwód + samotno¶æ albo separacja. Powód: "utrudnianie s³u¿enia Jehowie". A przecie¿ "utrudnianie" mo¿e polegaæ np. na tym, ¿e m±¿ chce, aby dziecko chodzi³o ma mszê albo aby matka ugotowa³a dziecku ciep³y obiad zamiast i¶æ na agitacjê.
By³em ¶wiadkiem Jehowy, ale pozna³em prawdê (katolicyzm). S³u¿ê Jehowie, w ³±czno¶ci z jedyn± Organizacj± Bo¿±, tzn. Ko¶cio³em Kat.,

jest dla mnie oczywiste, ¿e to, co jest oczywiste dla jednych, nie musi byæ oczywiste dla drugich.

#51 Nimril

Nimril

    Forumowicz (51-500)

  • Cz³onkowie
  • PipPip
  • 157 Postów

Napisano 2005-09-22, godz. 20:41

heh no z tym 'zdradzaniem' to mialem tez fajne rozmowy. np bylo cos takiego gdy mialem wyjezdzac ona zaczela takie gadanie ze wyjade, poznam inna, zostawie ja sama/ zapomne o niej, a ona bedzie plakala etc.
Zreszta nie ma co plakac na rozlanym mlekiem :) widac tylko zaklamanie takich osob i moze lepiej jesli ujawnia sie ono zanim wstapi sie w zwiazek malzenski.

#52 Sebastian Andryszczak 0501346907

Sebastian Andryszczak 0501346907

    Domownik forum (501-1000)

  • Cz³onkowie
  • PipPipPip
  • 589 Postów
  • P³eæ:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2005-09-23, godz. 12:18

no tak, przecie¿:
1) Ty jeste¶ tym ze ¶wiata, tym "gorszym", bardziej grzesznym wspó³ma³¿onkiem
2) kobiety ze ¶wiata bêd± Ciebie kusi³y, one z za³o¿enia s± wredne i puszczalskie
3) jeste¶ facetem, a mê¿czy¼ni to podobno "s³aba p³eæ", :-) je¶li chodzi o seks

oczywi¶cie to nieprawda, ale tak mo¿e my¶leæ kobieta ¦J
By³em ¶wiadkiem Jehowy, ale pozna³em prawdê (katolicyzm). S³u¿ê Jehowie, w ³±czno¶ci z jedyn± Organizacj± Bo¿±, tzn. Ko¶cio³em Kat.,

jest dla mnie oczywiste, ¿e to, co jest oczywiste dla jednych, nie musi byæ oczywiste dla drugich.

#53 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Cz³onkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • P³eæ:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2005-09-23, godz. 16:49

heh no z tym 'zdradzaniem' to mialem tez fajne rozmowy. np bylo cos takiego gdy mialem wyjezdzac ona zaczela takie gadanie ze wyjade, poznam inna, zostawie ja sama/ zapomne o niej, a ona bedzie plakala etc.
Zreszta nie ma co plakac na rozlanym mlekiem :)

...a gdyby jej w dowód mi³o¶ci i wierno¶ci... zrezygnowaæ na d³u¿szy czas z fizycznego kontaktu?... jak by zareagowa³a?... :ph34r:
Nale¿ê do 144...

Islam zdominuje ¶wiat
Islam bêdzie rz±dziæ ¶wiatem
¦ci±æ g³owy tym, którzy zniewa¿± Islam
Islam jest religi± pokoju...


#54 Nimril

Nimril

    Forumowicz (51-500)

  • Cz³onkowie
  • PipPip
  • 157 Postów

Napisano 2005-09-23, godz. 17:26

...a gdyby jej w dowód mi³o¶ci i wierno¶ci... zrezygnowaæ na d³u¿szy czas z fizycznego kontaktu?... jak by zareagowa³a?...


eee nie zrozumialem chyba :) kto? co? gdzie?

#55 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Cz³onkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • P³eæ:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2005-09-23, godz. 18:56

nie mów ¿e mam t³umaczyæ :D
Nale¿ê do 144...

Islam zdominuje ¶wiat
Islam bêdzie rz±dziæ ¶wiatem
¦ci±æ g³owy tym, którzy zniewa¿± Islam
Islam jest religi± pokoju...


#56 Nimril

Nimril

    Forumowicz (51-500)

  • Cz³onkowie
  • PipPip
  • 157 Postów

Napisano 2005-09-23, godz. 20:14

jesli zrozumialem poprawnie to odpowiedzia na drugie pytanie jest to ze zareagowal tak jak opisalem :)

#57 titam

titam

    Początkujący (1-50)

  • Cz³onkowie
  • Pip
  • 30 Postów

Napisano 2005-09-23, godz. 20:26

witam po dluzszej nieobecnosci... teraz juz mam pewnosc, ze swiadka nie mozna przekonac uczuciem... zwlaszcza jesli ma wokol siebie cala napierajaca rodzine, ktora 24h na dobe 'dziala'. Zmiany sa kolosalne, a te ciagle zjazdy, zebrania, rozmowy utwierdzaja go w przeswiadczeniu ze jesli nie zostane SJ to tak naprawde jestem typowa, katolicka grzesznica. Z jego ust uslyszalam ze jesli nie poznam 'prawdy' to przestane dla niego istniec jako czlowiek, co jest jednoznaczne z tym ze jesli przejedzie po mnie stado tirow to dla niego wiadomosc ta bedzie jak informacja o zeszlorocznym sniegu. Nie ma zlotego srodka... Nie ma chyba juz nic...

#58 titam

titam

    Początkujący (1-50)

  • Cz³onkowie
  • Pip
  • 30 Postów

Napisano 2005-09-23, godz. 20:30

Do titam

Dlaczego chcesz nawróciæ swojego ch³opaka na katolicyzm? Nie podoba Ci siê taki jaki jest teraz?

Gdyby religia nie stanowila problemu bylabym najszczesliwszym czlowiekiem na swiecie. To on dokonuje wyboru.

#59 swiatlo7

swiatlo7

    Forumowicz (51-500)

  • Cz³onkowie
  • PipPip
  • 303 Postów

Napisano 2005-09-24, godz. 13:35

titam
Ja ze strony mojej dziewczyny nie mam ¿adnych nacisków.Nie by³o ¿adnych rozmów na temat przyjêcia przeze mnie "prawdy".Rodzice tak¿e na ni± nie naciskaj± w tej sprawie (tak mi siê wydaje).Ona wie,¿e otrzymuje ode mnie wiêcej ni¿ otrzyma od faceta z organizacji.To jest dla niej najwa¿niejsze-póki co.Piewszy raz kto¶ ma do niej stosunek bezinteresowny, szczery-pokocha³em j± ca³ym sob±, tak± jaka jest.Przy mnie czuje siê wolna.Czy to wystarczy, aby wyci±gn±æ j± z organizacji??Nie wiem.. :(
"I jestem pewien, ¿e ani ¶mieræ, ani ¿ycie, ani anio³owie, ani Zwierzchno¶ci, ani rzeczy tera¼niejsze, ani przysz³e, ani Moce, ani co wysokie, ani co g³êbokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdo³a nas od³±czyæ od mi³o¶ci Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym." Rz 8:38,39

#60 titam

titam

    Początkujący (1-50)

  • Cz³onkowie
  • Pip
  • 30 Postów

Napisano 2005-09-24, godz. 16:21

Szczerze zycze ci szczescia...




U¿ytkownicy przegl±daj±cy ten temat: 0

0 u¿ytkowników, 0 go¶ci, 0 anonimowych